Demotywatory.pl

Menu Szukaj
+
92 93
-
A aniechcemisie
-4 / 4

Zaraz, zaraz. Odróżnijmy right to repair od limitów żywotności maszyny. Jak się tego drugiego nie przestrzega, kończy się jak z lotowskim Iłem-62m

Odpowiedz
CoGitare
+1 / 1

@aniechcemisie Jeżeli możesz wymienić klocki hamulcowe w aucie to dlaczego nie możesz wymienić x modułu w telefonie?

A aniechcemisie
0 / 0

@CoGitare Ale ja zupełnie nie o tym. Ja o tym, że jeśli coś "miało nie latać", bo np. przekroczony został resurs silników, to wiązanie tego sznurkiem to cokolwiek słaby pomysł. To się ma zupełnie nijak do prawa do naprawy.
Poza tym, kontrakty biznesowe to inna bajka niż prawa konsumentów. Choć faktycznie przy małych odbiorcach, nawet biznesowych, może być duża asymetria pozycji rynkowej. Ale jak najbardziej widywałem duże instalacje produkcyjne, w których ze względu na warunki gwarancji i wartość z punktu widzenia biznesowego tej gwarancji, klient nie ruszał sam absolutnie niczego.

Xar
0 / 2

Tu nie chodzi o to, ze nie mogli, tylko jakby sie taki naprawiony spieprzyl to kto by odpowiadal? Nie po to technika w stylu automotive i wyzej ma takie obwarowania zeby sie pozniej samochody palily bo ktos olal procedure albo samolot spadl bo ktos naprawil nieautoryzowanym zamiennikiem

Odpowiedz
CoGitare
0 / 0

@Xar Wydaje mi się że tutaj raczej chodzi o dużą przebitkę ceny bezpiecznika, ale zbrojeniówka w US to przykład kolesiowskiego kapitalizmu- zbrojeniówka dostaje pieniądze podatników -> inwestuje w stany w z których politycy dają im poparcie -> politycy dostają jeszcze więcej głosów bo kto będzie głosował tak żeby pozbyć się swojego miejsca pracy.

kondon
0 / 0

@Xar Tylko weź pod uwagę, że te obwarowania kosztują majątek.
Coś za coś.

Tak jest wszędzie, gdzie są wymagane prawnie różne certyfikaty i atesty.