powiedziałbym tak, bardzo często zdarzyło mi się że buty tego typu raz że były tańsze od odpowiedników większych marek i dwa, jak odnosiłem do szewca, to ten jeszcze mógł to jakoś naprawić. Co paradoksalnie doprowadzało do sytuacji że jedna para butów potrafi dla mnie funkcjonować około 5 lat.
@y0u wiesz to jednak masz szczęście przynajmniej z tym szewcem bo jak ja zaniosłem buty to powiedział że się nie nadają do naprawy(choć chodziło o przyklejenie tylko podeszwy) ,a cały dzień stal w drzwiach wejściowych i czekał na klienta.Po miesiącu na oknie wystawowym widniała już tylko wywieszka wynajmę lokal
@use z takim przypadkiem jak Twój też już się zetknąłem (nie raz), najczęściej dotyczyło to obuwia z podeszwą w tzw. kratownicę. Niby to fajne bo lekkie, tylko rozwala się w tempie ekspresowym. Inna sprawa, może to właśnie był taki szewc "niedzielny". No i jest jeszcze jedna kwestia, są też takie buty których nie opłaca się naprawiać (po prostu naprawa wyjdzie drożej). Ale przy tym ostatnim problemie może być też kilka przyczyn.
@y0u Ja nie chcę ujmować fachowcom ale jak ewidentnie widać że mu się nie chce podjąć problemu lub wymyśla i dużo gada zamiast spróbować naprawić temat...
fakt ,kiedyś na pewno sam pamiętasz nosiło się do naprawy wszystko począwszy od butów,zegarków i dało się można było nawet chociaż nie zawsze się opłacało ale jednak i taka rzecz służyła przez pokolenia...,hmm a dzisiaj stwierdza się po prostu krótko - nie da się ,nie opłaca się(nie chce się im robić)
już wiele zawodów zanikło coraz mniej się spotyka zegarmistrzów - no bo zegarki elektroniczne najlepiej wymienić na cały nowy długo by jeszcze można by wymieniać
a potem się dziwią i robią marsze i protesty że zaśmiecanie i niszczenie przyrody
@use co do samych napraw, czasem zwyczajnie są one po prostu nieopłacalne (najczęściej z punktu widzenia klienta, np wspomniany wcześniej typ podeszwy do butów). Inna sprawa akurat prawdziwych fachowców już nie ma, właśnie ze względu na wszechobecne jednorazówki (czyt. wszystko co działa do pierwszej awarii).
Jeśli jesteś producentem, to raczej nie ryzykowałbym, bo jak wiadomo popyt zwiększa podaż XD
OdpowiedzSądzę że to ulubiony sklep pinokia.
OdpowiedzDlatego mamy tak mało polskich producentów.
Odpowiedz@Melotte bo się ich niszczy podatkami i innymi zobowiązaniami na rzecz partii rządzących
Wiadomo już co stało się z właścicielami firm, co upadły w wyniku lockdownu.
Odpowiedzpowiedziałbym tak, bardzo często zdarzyło mi się że buty tego typu raz że były tańsze od odpowiedników większych marek i dwa, jak odnosiłem do szewca, to ten jeszcze mógł to jakoś naprawić. Co paradoksalnie doprowadzało do sytuacji że jedna para butów potrafi dla mnie funkcjonować około 5 lat.
Odpowiedz@y0u Autorowi bardziej chodziło jednak o sam szyld ;p
@y0u wiesz to jednak masz szczęście przynajmniej z tym szewcem bo jak ja zaniosłem buty to powiedział że się nie nadają do naprawy(choć chodziło o przyklejenie tylko podeszwy) ,a cały dzień stal w drzwiach wejściowych i czekał na klienta.Po miesiącu na oknie wystawowym widniała już tylko wywieszka wynajmę lokal
@use z takim przypadkiem jak Twój też już się zetknąłem (nie raz), najczęściej dotyczyło to obuwia z podeszwą w tzw. kratownicę. Niby to fajne bo lekkie, tylko rozwala się w tempie ekspresowym. Inna sprawa, może to właśnie był taki szewc "niedzielny". No i jest jeszcze jedna kwestia, są też takie buty których nie opłaca się naprawiać (po prostu naprawa wyjdzie drożej). Ale przy tym ostatnim problemie może być też kilka przyczyn.
@y0u Ja nie chcę ujmować fachowcom ale jak ewidentnie widać że mu się nie chce podjąć problemu lub wymyśla i dużo gada zamiast spróbować naprawić temat...
fakt ,kiedyś na pewno sam pamiętasz nosiło się do naprawy wszystko począwszy od butów,zegarków i dało się można było nawet chociaż nie zawsze się opłacało ale jednak i taka rzecz służyła przez pokolenia...,hmm a dzisiaj stwierdza się po prostu krótko - nie da się ,nie opłaca się(nie chce się im robić)
już wiele zawodów zanikło coraz mniej się spotyka zegarmistrzów - no bo zegarki elektroniczne najlepiej wymienić na cały nowy długo by jeszcze można by wymieniać
a potem się dziwią i robią marsze i protesty że zaśmiecanie i niszczenie przyrody
@use co do samych napraw, czasem zwyczajnie są one po prostu nieopłacalne (najczęściej z punktu widzenia klienta, np wspomniany wcześniej typ podeszwy do butów). Inna sprawa akurat prawdziwych fachowców już nie ma, właśnie ze względu na wszechobecne jednorazówki (czyt. wszystko co działa do pierwszej awarii).
A nie śmieszy was: producent odzieży używanej ?
OdpowiedzWszyscy nimi jesteśmy ; )
Lewy z Janusza prawy z Grażynka.
OdpowiedzProdukcja rządowa, w ramach Polskiego Ładu??
OdpowiedzJestem przedsiębiorcą i tanio skóry nie oddam