Mając odpowiednie PF na Instagramie, albo na innym MaxModels, dostajesz realne oferty. Może być TFP, może być coś poważniejszego.
A w szkoleniu wojskowym korzysta się z symulatorów, czyż nie?
Zmodyfikowano
1 raz
Ostatnia modyfikacja: 2 November 2021 2021 13:52
@Ashardon Tak, znam dalszą część tego żartu. Zamiast mechanicznie klepać, zastanów się nad tym, co napisałem. Można zostać modelką zaczynając od portali społecznościowych.
Ale ja o czymś innym chciałem - odnoszę wrażenie, że ból dupy o internetowe kariery mają osoby zmagające się z II paradoksem Fermiego: "niby to takie nic, a jednak ja bym tak nie potrafił/ła/ło". Też mnie to boli, że nie potrafię nawet idioty z siebie zrobić przed kamerą, żeby było to zabawne, bo bardzo chciałbym być youtuberem albo tiktokerem. Ale przyjmuję to z pokorą.
Zmodyfikowano
2 razy
Ostatnia modyfikacja: 2 November 2021 2021 14:14
@daclaw a czy Ty, gdy ktoś pyta o twój zawód mówisz, że jesteś ..... na insta/fb czy nie dodajesz tego? Nie sądzę, żeby jakakolwiek modelka zajmująca się modelingiem w realu, mówiła o sobie, że jest modelką na insta.
Bo modelka z kontem na insta, a modelka na insta to dwie różne rzeczy.
Owszem, żołnierze korzystają z symulatorów (ale one nie są grą do kupienia w sklepie), ale nie każdy kto gra na grze - symulatorze jest żołnierzem. To jak z tym kwadratem, który jest prostokątem, ale nie każdy prostokąt jest kwadratem.
@Laviol Jeśli coś przynosi dochód, to jest to praca. Youtuberzy, Imstagramerzy, TikTokerzy zarabiają na swojej działalności, w różny sposób - reklamy, sklep internerowy z gadżetami, kalendarzami, albumami (to modelki), lokowanie produktów od sponsorów. A więc, wszystko się zgadza.
@daclaw w stopniu gdzie można uznać to za konkretny dochód, a nie dodatkowe drobne, powiedzmy, że miesięcznie wyciągając chociaż minimalna krajową, to zarabia na tym naprawdę garstka ludzi.
Jeżeli ktoś poświęca na coś powiedzmy 20-40 godzin w miesiącu i wyciąga z tego 100-200zł miesięcznie (i nie jest w stanie więcej poprzez np. dorzucenie większej ilości godzin), to nie jest to praca tylko hobby, który ma jakąś stopę zwrotu. Ogólnie wszystko poniżej kwoty, którą trzeba już rozliczyć z fiskusem i wymaga założenia działalności gospodarczej to nie praca. I nie, 500zł barteru w markowych indii produktach (wiecie te małe marki sprzedające masówkę ale z innym logo i udające super-organic-regional-hiper brandy), których oryginalne odpowiedniki w sklepie są warto 50zł tez się nie liczy tak długo jak człowiek nie może zarobić na ich sprzedaży.
W rezultacie jakieś 98% osób przedstawiających się jako modelka na Instagramie nie pracuje jako modelka na instagramie nie pracuje w ten sposób, a tylko marzy o tym, że kiedyś będzie należeć do tych pozostałych 2%.
No i najważniejsze, udział w piramidzie finansowej to nie praca, a cala masa tego typu piramid operuje w mediach społecznościowych (wiecie, sytuacja gdzie jedynym źródłem zarobku influencera jest kasowanie osób chcących być influencerami za spotkania i treningi).
Zmodyfikowano
2 razy
Ostatnia modyfikacja: 2 November 2021 2021 14:50
@daclaw, jak zauważył @Elathir duża większość takich modelek to tylko nazwa i stąd te żarty z nich. Czasem coś namaluję i nawet czasem coś sprzedam, ale nie nazywam się artystką/malarką, bo nie z tego żyję.
Zmodyfikowano
1 raz
Ostatnia modyfikacja: 2 November 2021 2021 16:10
@Laviol A wiesz, że bardzo wielu artystów, ze starannym artystycznym wykształceniem, ma tak samo? Tradycyjną sztukę i nowe media łączy główne podobieństwo takie, że są potężne kominy. Weź taką Ekipę Friza.
Youtuber, influencer, stremer, tiktoker, to już normalne zawody na których ludzie zarabiają. I tak modelka na Instagramie może z tego normalnie żyć. Żyć z tego że wstawia zdjęcia i ma określona liczbę obserwujących.
Owszem może się okazać że jest kiepską modelką co nie zmienia faktu, że tak jak niektórzy zarabiają na tym że inni oglądają ich jak grają w gry tak samo niektórzy zarabiają na tym że są modelkami na instagramie.
Sam obrałem inną drogę i kształciłem się na inżyniera. Natomiast to już nie jest kawał tylko teraźniejszość.
Mając odpowiednie PF na Instagramie, albo na innym MaxModels, dostajesz realne oferty. Może być TFP, może być coś poważniejszego.
A w szkoleniu wojskowym korzysta się z symulatorów, czyż nie?
Zmodyfikowano 1 raz Ostatnia modyfikacja: 2 November 2021 2021 13:52
Odpowiedz@daclaw A ja tam jestem kierowcą międzynarodowym w Euro Truck Simulator 2. Każdy weekend w bazie!
@Ashardon Tak, znam dalszą część tego żartu. Zamiast mechanicznie klepać, zastanów się nad tym, co napisałem. Można zostać modelką zaczynając od portali społecznościowych.
Ale ja o czymś innym chciałem - odnoszę wrażenie, że ból dupy o internetowe kariery mają osoby zmagające się z II paradoksem Fermiego: "niby to takie nic, a jednak ja bym tak nie potrafił/ła/ło". Też mnie to boli, że nie potrafię nawet idioty z siebie zrobić przed kamerą, żeby było to zabawne, bo bardzo chciałbym być youtuberem albo tiktokerem. Ale przyjmuję to z pokorą.
Zmodyfikowano 2 razy Ostatnia modyfikacja: 2 November 2021 2021 14:14
@daclaw a czy Ty, gdy ktoś pyta o twój zawód mówisz, że jesteś ..... na insta/fb czy nie dodajesz tego? Nie sądzę, żeby jakakolwiek modelka zajmująca się modelingiem w realu, mówiła o sobie, że jest modelką na insta.
Bo modelka z kontem na insta, a modelka na insta to dwie różne rzeczy.
Owszem, żołnierze korzystają z symulatorów (ale one nie są grą do kupienia w sklepie), ale nie każdy kto gra na grze - symulatorze jest żołnierzem. To jak z tym kwadratem, który jest prostokątem, ale nie każdy prostokąt jest kwadratem.
@Laviol Jeśli coś przynosi dochód, to jest to praca. Youtuberzy, Imstagramerzy, TikTokerzy zarabiają na swojej działalności, w różny sposób - reklamy, sklep internerowy z gadżetami, kalendarzami, albumami (to modelki), lokowanie produktów od sponsorów. A więc, wszystko się zgadza.
@daclaw w stopniu gdzie można uznać to za konkretny dochód, a nie dodatkowe drobne, powiedzmy, że miesięcznie wyciągając chociaż minimalna krajową, to zarabia na tym naprawdę garstka ludzi.
Jeżeli ktoś poświęca na coś powiedzmy 20-40 godzin w miesiącu i wyciąga z tego 100-200zł miesięcznie (i nie jest w stanie więcej poprzez np. dorzucenie większej ilości godzin), to nie jest to praca tylko hobby, który ma jakąś stopę zwrotu. Ogólnie wszystko poniżej kwoty, którą trzeba już rozliczyć z fiskusem i wymaga założenia działalności gospodarczej to nie praca. I nie, 500zł barteru w markowych indii produktach (wiecie te małe marki sprzedające masówkę ale z innym logo i udające super-organic-regional-hiper brandy), których oryginalne odpowiedniki w sklepie są warto 50zł tez się nie liczy tak długo jak człowiek nie może zarobić na ich sprzedaży.
W rezultacie jakieś 98% osób przedstawiających się jako modelka na Instagramie nie pracuje jako modelka na instagramie nie pracuje w ten sposób, a tylko marzy o tym, że kiedyś będzie należeć do tych pozostałych 2%.
No i najważniejsze, udział w piramidzie finansowej to nie praca, a cala masa tego typu piramid operuje w mediach społecznościowych (wiecie, sytuacja gdzie jedynym źródłem zarobku influencera jest kasowanie osób chcących być influencerami za spotkania i treningi).
Zmodyfikowano 2 razy Ostatnia modyfikacja: 2 November 2021 2021 14:50
@daclaw, jak zauważył @Elathir duża większość takich modelek to tylko nazwa i stąd te żarty z nich. Czasem coś namaluję i nawet czasem coś sprzedam, ale nie nazywam się artystką/malarką, bo nie z tego żyję.
Zmodyfikowano 1 raz Ostatnia modyfikacja: 2 November 2021 2021 16:10
@Laviol A wiesz, że bardzo wielu artystów, ze starannym artystycznym wykształceniem, ma tak samo? Tradycyjną sztukę i nowe media łączy główne podobieństwo takie, że są potężne kominy. Weź taką Ekipę Friza.
Youtuber, influencer, stremer, tiktoker, to już normalne zawody na których ludzie zarabiają. I tak modelka na Instagramie może z tego normalnie żyć. Żyć z tego że wstawia zdjęcia i ma określona liczbę obserwujących.
OdpowiedzOwszem może się okazać że jest kiepską modelką co nie zmienia faktu, że tak jak niektórzy zarabiają na tym że inni oglądają ich jak grają w gry tak samo niektórzy zarabiają na tym że są modelkami na instagramie.
Sam obrałem inną drogę i kształciłem się na inżyniera. Natomiast to już nie jest kawał tylko teraźniejszość.