Proszę nie być zdziwionym - płacą mu za udawanie głupiego. Bo to chyba nie jest możliwe aby Minister był tak sam z siebie głupi?
A teraz na serio - pisiurki żyją w jakiejś równoległej rzeczywistości, w której wzrost PKB jest 20% a inflacja to 1% i pandemii już nie ma. Inna jego wypowiedź, że jeśli ktoś zarabia o 20% więcej a inflacja jest 6% to mu 14% zostaje w kieszeni. To ja się pytam: kto zarabia co miesiąc o 20% więcej?
@Bongo123xyz
Pan minister i jego koledzy. I nie o 20% tylko od40-60%.Ich inflacja i ceny żywności, paliw itp nie interesują. Niedługo będziemy co miesiąc milionerami jak w latach 90-tych i pracujących będzie stać na miskę ryżu. Tak jak mówił pewien bankster u Sowy
I tego się qurwa obawiam. Jestem z tego rocznika co pamięta kartki i te pomysły wracają ale teraz ładnie i dla odmiany nazywają się bonem.
Ja niestety zarabiam o 10% mniej ze względu na przestoje firmy z braku zamówień. I wuj mnie strzela jak słyszę o wzroście wynagrodzeń z ust jakiegoś namiestnika prezesa.
Proszę nie być zdziwionym - płacą mu za udawanie głupiego. Bo to chyba nie jest możliwe aby Minister był tak sam z siebie głupi?
OdpowiedzA teraz na serio - pisiurki żyją w jakiejś równoległej rzeczywistości, w której wzrost PKB jest 20% a inflacja to 1% i pandemii już nie ma. Inna jego wypowiedź, że jeśli ktoś zarabia o 20% więcej a inflacja jest 6% to mu 14% zostaje w kieszeni. To ja się pytam: kto zarabia co miesiąc o 20% więcej?
@Bongo123xyz
Pan minister i jego koledzy. I nie o 20% tylko od40-60%.Ich inflacja i ceny żywności, paliw itp nie interesują. Niedługo będziemy co miesiąc milionerami jak w latach 90-tych i pracujących będzie stać na miskę ryżu. Tak jak mówił pewien bankster u Sowy
I tego się qurwa obawiam. Jestem z tego rocznika co pamięta kartki i te pomysły wracają ale teraz ładnie i dla odmiany nazywają się bonem.
Ja niestety zarabiam o 10% mniej ze względu na przestoje firmy z braku zamówień. I wuj mnie strzela jak słyszę o wzroście wynagrodzeń z ust jakiegoś namiestnika prezesa.