@1efka1 A gdzie pisałem że chodzi o mnie? Chodzi o standardy ochrony danych. W 2020 roku do samorządów z taką właśnie prośbą zgłosiła się poczta polska
@1efka1 Jeśli system im się sypie, to mogą to zrobić - zrzucając winę na następcę. Jednak Kaczyński pewnie nie dożyje powrotu do władzy, więc mogą się trzymać ile się da...
Po co im ta ustawa?
@1efka1 "Kilkukrotnie czytałem uzasadnienia" - nie czytałem akurat tego. Te uzasadnienia to jakieś bajki, szkoda na nie czasu. Nie chce mi się przedzierać przez ten bełkot, tak więc liczę, że mi streścisz :)
jestem przeciwny czemus takiemu,
1) nie pokaze to na co sa wydawane pieniadze z podatkow, ale ile zarabiaja szeregowi pracownicy budzetowki
2) naprawde niewiele potrzeba zeby kolejnym krokiem bylo ujawnienie zarobkow wszystkich pracujacych
To jest krok w stronę transparentności finansów publicznych. Będziemy mieć możliwość zobaczenia ile pieniędzy weźmie wykonawca publicznego zamówienia. W ten sposób każdy samodzielnie może ocenić czy nie doszło do przekrętu. Wyobraź sobie np wójt pan Daniel Obajtek zleca roboty publiczne firmie pana Mateusza Obajtka. Płaci mu 10milionow, a w gminie za te 10milionow powstaje 10 przystanków autobusowych bez oświetlenia, z papierowymi rozkładami jazdy, bez ławek.
Teraz, kiedy te dane będą jawne i ogólnodostępne, panom wójtom trudniej będzie kręcić takie wałki ze szwagrami, znajomymi i innymi kolesiami.
Następny krok zwiększający transparentność finansów to mogłoby być publikowanie co miesiąc wyciągów bankowych z konta urzędów skarbowych. Jedynie dane podatników byłyby ukryte (imię, nazwisko), ale mógłby być jakiś nowy identyfikator podatkowy znany tylko podatnikowi i urzędowi skarbowemu. W ten sposób każdy zweryfikuje sam, że jego podatek wpłynął na konto US i że wyciąg na stronie internetowej nie jest sfałszowany.
@Big_John
nie, to jest iluzja ten transparentnosci
"Będziemy mieć możliwość zobaczenia ile pieniędzy weźmie wykonawca publicznego"
te informacje masz na chwile obecna w biuletynie informacji publicznej, moze nie ile wezmie ale ile wzial,
"Teraz, kiedy te dane będą jawne i ogólnodostępne, panom wójtom trudniej będzie kręcić takie wałki ze szwagrami, znajomymi i innymi kolesiami."
nie, wystarczy ze zrobi sie posrednika ktorym bedzie pan mieczyslaw - lokalny lump, on wygra przetarg (o ktorym nawet nie bedzie wiedzial) i zleci wykonanie roboty firmie mateusza obajtka, na papierze bedziesz mail tylko informacje o panu mietku, a nie o firmach ktore on zatrudnil
"Następny krok zwiększający transparentność finansów to mogłoby być publikowanie co miesiąc wyciągów bankowych z konta urzędów skarbowych."
po co? jak masz watpliwosci czy podatek za ciebie wplynal, mozesz sie skontaktowac z US i zapytac, podawanie takich informacji publicznie, to spore ryzyko, wystarczy ze znajdziuesz czyjs identyfikator, juz wiesz ile on zarabia, i czy ma prace
@mieteknapletek I co w tym złego, debilu? Jak dla mnie śmiało wszystkie wynagrodzenia wszystkich osób mogą być w pełni jawne. Nie wiem, po cholerę robić z tego tajemnicę.
@kamil1024
pomine to ze inwektywy swiadcza o niskim poziomie osoby ktora ich uzywa
wiec zadam ci pytanie, do czego potrzebna ci wiedza na temat tego ile ja zarabiam? potrzebujesz jej do czegos?
@mieteknapletek Śmieszne, inwektywy świadczą o niskim poziomie, ale "napletek" w loginie już nie? Hipokryta. A odpowiadając na pytanie - nie chodzi o to, czy mi do czegoś potrzebna, tylko o to, że robienie z tego tajemnicy (może poza jakimiś NAPRAWDĘ wyjątkowymi sytuacjami) jest żałosne. Ale skoro już o to pytasz, to w sumie np. wiedza o tym, ile zarabiają inni ludzie na podobnych stanowiskach jest bardzo przydatna i potrzebna.
"te informacje masz na chwile obecna w biuletynie informacji publicznej"
A próbowałeś już znaleźć w BIP te informacje dla swojej dzielnicy? Może najpierw spróbuj, zamiast powielać mity na ten temat.
"wystarczy ze zrobi sie posrednika ktorym bedzie pan mieczyslaw - lokalny lump"
No dobra, pan mieczyslaw będzie widniał jako wykonawca. I teraz po takiej wtopie wójt będzie się tłumaczył jakim cudem pan mieczyslaw dostał zlecenie.
"jak masz watpliwosci czy podatek za ciebie wplynal, mozesz sie skontaktowac z US"
Zupełnie nie o to chodzi. Czytaj wypowiedź do końca. Chodzi o to, żeby zweryfikować czy opublikowany wyciąg nie jest sfałszowany.
"podawanie takich informacji publicznie, to spore ryzyko, wystarczy ze znajdziuesz czyjs identyfikator, juz wiesz ile on zarabia"
Wiesz, możesz wymyślić lepszy sposób. Identyfikatory jednorazowe, albo dokładny czas (dzień, godzina, sekunda) autoryzacji przelewu, albo cokolwiek lepszego, co przyjdzie Ci do głowy. Najłatwiej jest narzekać, krytykować i samemu nie robić nic.
@mieteknapletek są kraje gdzie tak właśnie jest i jakoś wojna nie wybuchła, może skończyłyby się wreszcie strajki na których np. nauczyciele udają, że zarabiają najniższą krajową a lekarze przymierają głodem
I co, poprosi o dane mailem, najlepiej w niezaszyfrowanym pliku txt, tak jak było w przypadku wyborów korespondencyjnych?
Odpowiedz@egoiste a zamierzasz od lipca 2022 podpisać umowę o pracę w sektorze publicznym? nie, to super
@1efka1 A gdzie pisałem że chodzi o mnie? Chodzi o standardy ochrony danych. W 2020 roku do samorządów z taką właśnie prośbą zgłosiła się poczta polska
No i co z tego? Wynagrodzenia osób rządzących państwem są jawne. I co z tego?
Odpowiedzbędzie to dotyczyć umów zawieranych od lipca 2022, taki szczegół
Odpowiedz@1efka1 PiS szykuje się do oddania władzy?
@kondon hahahahahahahahahaha
@1efka1 Jeśli system im się sypie, to mogą to zrobić - zrzucając winę na następcę. Jednak Kaczyński pewnie nie dożyje powrotu do władzy, więc mogą się trzymać ile się da...
Po co im ta ustawa?
@kondon hahahaha wystarczy przeczytać uzasadnienie projektu i zagadka rozwiązana
@1efka1 Kilkukrotnie czytałem uzasadnienia i takich bredni jak w nich, to nie widziałem chyba nigdzie...
Streścisz?
@kondon Skoro czytałeś to po co jaj mam streszczać????????
@1efka1 "Kilkukrotnie czytałem uzasadnienia" - nie czytałem akurat tego. Te uzasadnienia to jakieś bajki, szkoda na nie czasu. Nie chce mi się przedzierać przez ten bełkot, tak więc liczę, że mi streścisz :)
jestem przeciwny czemus takiemu,
Odpowiedz1) nie pokaze to na co sa wydawane pieniadze z podatkow, ale ile zarabiaja szeregowi pracownicy budzetowki
2) naprawde niewiele potrzeba zeby kolejnym krokiem bylo ujawnienie zarobkow wszystkich pracujacych
To jest krok w stronę transparentności finansów publicznych. Będziemy mieć możliwość zobaczenia ile pieniędzy weźmie wykonawca publicznego zamówienia. W ten sposób każdy samodzielnie może ocenić czy nie doszło do przekrętu. Wyobraź sobie np wójt pan Daniel Obajtek zleca roboty publiczne firmie pana Mateusza Obajtka. Płaci mu 10milionow, a w gminie za te 10milionow powstaje 10 przystanków autobusowych bez oświetlenia, z papierowymi rozkładami jazdy, bez ławek.
Teraz, kiedy te dane będą jawne i ogólnodostępne, panom wójtom trudniej będzie kręcić takie wałki ze szwagrami, znajomymi i innymi kolesiami.
Następny krok zwiększający transparentność finansów to mogłoby być publikowanie co miesiąc wyciągów bankowych z konta urzędów skarbowych. Jedynie dane podatników byłyby ukryte (imię, nazwisko), ale mógłby być jakiś nowy identyfikator podatkowy znany tylko podatnikowi i urzędowi skarbowemu. W ten sposób każdy zweryfikuje sam, że jego podatek wpłynął na konto US i że wyciąg na stronie internetowej nie jest sfałszowany.
@Big_John
nie, to jest iluzja ten transparentnosci
"Będziemy mieć możliwość zobaczenia ile pieniędzy weźmie wykonawca publicznego"
te informacje masz na chwile obecna w biuletynie informacji publicznej, moze nie ile wezmie ale ile wzial,
"Teraz, kiedy te dane będą jawne i ogólnodostępne, panom wójtom trudniej będzie kręcić takie wałki ze szwagrami, znajomymi i innymi kolesiami."
nie, wystarczy ze zrobi sie posrednika ktorym bedzie pan mieczyslaw - lokalny lump, on wygra przetarg (o ktorym nawet nie bedzie wiedzial) i zleci wykonanie roboty firmie mateusza obajtka, na papierze bedziesz mail tylko informacje o panu mietku, a nie o firmach ktore on zatrudnil
"Następny krok zwiększający transparentność finansów to mogłoby być publikowanie co miesiąc wyciągów bankowych z konta urzędów skarbowych."
po co? jak masz watpliwosci czy podatek za ciebie wplynal, mozesz sie skontaktowac z US i zapytac, podawanie takich informacji publicznie, to spore ryzyko, wystarczy ze znajdziuesz czyjs identyfikator, juz wiesz ile on zarabia, i czy ma prace
@mieteknapletek I co w tym złego, debilu? Jak dla mnie śmiało wszystkie wynagrodzenia wszystkich osób mogą być w pełni jawne. Nie wiem, po cholerę robić z tego tajemnicę.
@kamil1024
pomine to ze inwektywy swiadcza o niskim poziomie osoby ktora ich uzywa
wiec zadam ci pytanie, do czego potrzebna ci wiedza na temat tego ile ja zarabiam? potrzebujesz jej do czegos?
@mieteknapletek Śmieszne, inwektywy świadczą o niskim poziomie, ale "napletek" w loginie już nie? Hipokryta. A odpowiadając na pytanie - nie chodzi o to, czy mi do czegoś potrzebna, tylko o to, że robienie z tego tajemnicy (może poza jakimiś NAPRAWDĘ wyjątkowymi sytuacjami) jest żałosne. Ale skoro już o to pytasz, to w sumie np. wiedza o tym, ile zarabiają inni ludzie na podobnych stanowiskach jest bardzo przydatna i potrzebna.
"te informacje masz na chwile obecna w biuletynie informacji publicznej"
A próbowałeś już znaleźć w BIP te informacje dla swojej dzielnicy? Może najpierw spróbuj, zamiast powielać mity na ten temat.
"wystarczy ze zrobi sie posrednika ktorym bedzie pan mieczyslaw - lokalny lump"
No dobra, pan mieczyslaw będzie widniał jako wykonawca. I teraz po takiej wtopie wójt będzie się tłumaczył jakim cudem pan mieczyslaw dostał zlecenie.
"jak masz watpliwosci czy podatek za ciebie wplynal, mozesz sie skontaktowac z US"
Zupełnie nie o to chodzi. Czytaj wypowiedź do końca. Chodzi o to, żeby zweryfikować czy opublikowany wyciąg nie jest sfałszowany.
"podawanie takich informacji publicznie, to spore ryzyko, wystarczy ze znajdziuesz czyjs identyfikator, juz wiesz ile on zarabia"
Wiesz, możesz wymyślić lepszy sposób. Identyfikatory jednorazowe, albo dokładny czas (dzień, godzina, sekunda) autoryzacji przelewu, albo cokolwiek lepszego, co przyjdzie Ci do głowy. Najłatwiej jest narzekać, krytykować i samemu nie robić nic.
@mieteknapletek są kraje gdzie tak właśnie jest i jakoś wojna nie wybuchła, może skończyłyby się wreszcie strajki na których np. nauczyciele udają, że zarabiają najniższą krajową a lekarze przymierają głodem