Demotywatory.pl

Menu Szukaj
+
142 152
-

Zobacz także:


M MoroCFC
+8 / 12

jest to właśnie tłumaczenie dosłowne od 'save our solus' bo na morzu działa prawo morskie a w prawie morskim dusza jest naszym największym skarbem

Odpowiedz
R Rydzykant
0 / 6

@MoroCFC
Bądźmy precyzyjni:
1. We wczesnych latach, telegraficznym sygnałem wzywania pomocy był skrót CQD. Jednak ten kod był dość skomplikowany przy nadawaniu, dlatego od roku 1910 zaczęto wprowadzać SOS. Przykładowo z Titanica nadano oba te sygnały.
2. Dla łatwego zapamiętania, skrótowi SOS przypisano znaczenie "save our solus". Jednak tekst ten nie spodobał się ateistom, którzy przerobili go na "save our ship".

M MoroCFC
-4 / 4

@Rydzykant tyle Ci się udało wygrzebać?:) poczytaj dokładniej o prawie morskim i naturalnym i wróć jak chcesz

R Rydzykant
+2 / 4

@MoroCFC
Gdy człowiek żegluje od 40 lat, takich informacji nie musi "wygrzebywać". Same się przypominają.

Radiotelegraficzny sygnał wzywania pomocy SOS (...---...) to tylko jedna z kilku radiowych metod wzywania pomocy na morzu. Jest jeszcze radiotelefoniczny komunikat "mayday", automatyczny sygnał alarmowy na częstotliwościach DSC MF/HF, boja EPIRB. A przecież radio to nie wszystko. Sposobów jest kilkanaście. Powszechnie znane są czerwone rakiety lub pomarańczowy dym. Mniej ludzi wie o flagach "NC" albo o fladze i kuli.
Żeglarz o tym pamięta, ale modli się by samemu nigdy nie musiał korzystać z tech metod.

p.s.
Pamiętasz historię s/y "Rzeszowiak"?

S sancho
0 / 0

@Rydzykant Akademicka dyskusja czy pierwsze było jajko czy kura - SOS wziął się właśnie dlatego, że dobrze brzmi morsem, a jednocześnie można go rozwinąć jako Save Our Souls. Gdyby chodziło tylko o morsa, to wzywaniem pomocy byłoby IMI (..--..) Swoją drogą CQD też nie wziął się z doopy. CQ we wczesnej telegrafii oznaczał "Seek You" co funkcjonowało jako dzisiejsze "All Stations", a literka D oznaczała distress No i w latach 80'tych CQD było już tylko ciekawostką historyczną.

R Rydzykant
+1 / 1

@sancho
A propos kury i jajka - w tym przypadku CQD było ewidentnie pierwsze niż SOS
;)
Ja jedynie przypominałem historię wprowadzenia tych sygnałów, oraz wspomniałem o innych metodach wzywania pomocy. Czasem w filmach sensacyjnych można usłyszeć pilota krzyczącego "mayday" do mikrofonu radia pokładowego. Niech ludzie dowiedzą się, że ten tekst nie jest fikcją wymyśloną na potrzeby kina akcji.

S sancho
0 / 0

@Rydzykant Oczywiście, masz rację z CQD. Chodzi mi o dyskusję, czy najpierw był S.O.S. morsem, czy Save Our Souls. Absolutnie nie zgadzam się z tezą demota, jakoby Save Our Souls było tylko potocznym rozwinięciem skrótu S.O.S. Natomiast jak najbardziej Save Our Souls stało się międzynarodowym sygnałem wzywania pomocy, właśnie dlatego, że jego akronim brzmi bardzo prosto i jednoznacznie morsem, ale jest to związane ze sobą jak jajko z kurą ;-)