Demotywatory.pl

Menu Szukaj
+
1248 1259
-

Zobacz także:


R Ricochet69
+11 / 29

W tamtych czasach mój kolega wykonywał zdjęcia różnych potraw i gdy je wspólnie oglądaliśmy, nikt na nikogo nie patrzał jak na kretyna. Zdjęcia były bowiem potrzebne koleżance uczącej się w szkole gastronomicznej do jej pracy dyplomowej.
Nawet sobie wtedy nie zdawaliśmy sprawy z tego, że już w tamtym okresie byliśmy świadkami powstawania zaczątków nowego trendu w fotografii ;)

Zmodyfikowano 1 raz Ostatnia modyfikacja: 28 November 2021 2021 21:54

Odpowiedz
C Clip180
+41 / 47

W moim przypadku dużo się nie zmieniło. Nadal patrzę na ludzi co postuja zdjęcia jedzenia jak na debili.

R Ricochet69
+1 / 7

Widzę, że sporo komentujących chyba nie zauważa uśmieszku przy moim komentarzu i chyba traktuje go zbyt serio.

R rademenes_82
+5 / 5

@Ricochet69 To jednak nie to samo. Robiliście zdjęcia dla koleżanki do szkoły jako część jej pracy dyplomowej a nie po to, żeby rozwieszać je na tablicach ogłoszeń po okolicy, żeby każdy wiedział, co jedliście na śniadanie/obiad/kolację.

R Ricochet69
+5 / 7

@rademenes_82 Oczywiście że to nie to samo i dlatego moja wypowiedź miała być jedynie żartem. Robienie zdjęć i ich publiczne pokazywanie w takiej formie jak to obecnie się robi uważam za co najmniej dziwne i niezbyt dobrze świadczące o kondycji intelektualnej uczestników tego procederu.

D DruidTadeusz
+2 / 2

@Ricochet69 Pewnie nawet nie wiedzieliście, że byliście trendsetterami ;)

agronomista
+13 / 15

Przecież jedzenie nawet malowano, a co tu mówić o robieniu zdjęć?

Odpowiedz
R konto usunięte
-3 / 5

Autor zapomniał czy nic nie wie o pewnym szczególe?
Mając tylko wywolany film nie da się wydrukować zdjęcia.
Albo trzeba najpierw zeskanować film zrobić odbitki z filmu.

Laviol
+13 / 13

W tamtych czasach zdjęcia się wywoływało, a nie drukowało.

Odpowiedz
rafik54321
+8 / 8

Przede wszystkim w latach 90tych liczba zdjęć do wykonania była dość mocno ograniczona. Do kilkudziesięciu zdjęć. Potem był koniec zabawy i trzeba było wymienić film.

Dodatkowo, wykonane zdjęcie było natychmiast zapisane bez opcji usunięcia.
Dość częstym zjawiskiem były "czerwone oczy" na zdjęciach. Dziś chyba już zawsze ten efekt jest cyfrowo usuwany.

Same filmy były dość drogie, a ich wywołanie - pracochłonne. Dlatego raczej nie robiło się zdjęć byle czego. Fotografowało się sytuacje czy przedmioty warte sfotografowania. Dziś zrobienie zdjęcia praktycznie nie ma żadnych kosztów.

Odpowiedz
agronomista
0 / 0

@rafik54321 Czerwone oczy nie występują jak się robi fotę bez lampy albo z przedbłyskiem. Ciekawe czy pierwsi amatorscy fotografowie nie wysyłali swoich "modeli" do egzorcysty. :P

Bimbol
+3 / 3

@agronomista
Przebłysk tylko ogranicza efekt czerwonych oczu, a jego celem jest zmuszenie oka do zmniejszenia rozmiarów źrenicy.
Pierwsi fotoamatorzy robili zdjęcia czarno-białe, więc nie było mowy o czerwonych oczach:P

nicoz
0 / 0

Fajny aparat, Smena. Większość zdjęć wykonanych ze stacji orbitalnej MIR było zrobione właśnie Smieną. Rosjanie nie zabierali najlepszego wówczas dostępnego w ZSRR Kijeva, bo był ciężki. W kosmos latały leciutkie Smieny. I radziły sobie. W tym czasie Amerykanie wozili w kosmos olbrzymie i ciężkie Hasselblady.

Odpowiedz
B bazyl73
0 / 0

@nicoz Przyjemniejszy w obsłudze był Смена Символ - następca modelu z demota. Używałem takiego do czasu aż ojciec stwierdził, że zasłużyłem (dbaniem o sprzęt) na robienie zdjęć jego Зоркий 4 (miał dalmierz - to był czad!)

B BS76
0 / 0

@bazyl73
Dlatego, bo mozna zniszczyc go probujac ustawic czas przed przewinieciem klatki. Dalej mam moja Zorke 4, ale jestem juz zbyt leniwy zeby jej uzywac. A jeszcze bardziej tesknie za moim Kievem 4 (zaluje ze sprzedalem), idealny dalmierz.

M konto usunięte
-1 / 1

@bazyl73 Czemu piszesz cyrylicą, a nie po ludzku? Przecież wiesz, że 99% czytaczy tego nie przeczyta. Chcesz się popisać, czy co?

A adawo
0 / 0

@nicoz Jest jednak "pewna", a raczej zasadnicza różnica między aparatem średnioformatowym (Kiev, Hasselblad), z zaawansowaną optyką, pod średni format, a amatorskim aparacikiem małoobrazkowym, nawet nie lustrzanką, z prościutką optyką, gdzie soczewka ma rozmiar paznokcia. I tę jakość widać na odbitkach. A Smena swój urok miała, też dziesiątki rolek, w tym wiele kolorowych ORWO taką zrobiłem.

E Erecer
0 / 0

@mamrok to czemu angielskie nazwy własne piszesz po angielsku a nie po polsku?

B bazyl73
0 / 0

@BS76
Jedyny aparat który "popsułem" to Zenit 12 XP - padła migawka i było to już w czasie zmierzchu analogowej fotografii więc nigdy nie trafił na warsztat. Ale się napracował przed śmiercią.

D daclaw
0 / 0

@nicoz A to nie są jakieś miejskie legendy? Nie wydaje mi się, żeby w takich zastosowaniach ograniczano się do wyboru, jaki oferowały sklepy "Fotooptyka". Gdy mowa o komputerach pokładowych, to również nie wybierano między Commodore, Atari i Sinclairem (czy jego ruskimi klonami).

Co się zaś tyczy samej Smieny - miała kilka wad, jak dla mnie, dyskwalifikujących ją w tego typu zastosowaniach: ciemny obiektyw, brak jakiejkolwiek automatyki ekspozycji i nieszczęsny naciąg migawki oddzielnie od przewijania filmu. Trzeba było mocno się skupiać żeby uniknąć pustych klatek, niezamierzonej wielokrotnej ekspozycji czy prześwietlenia klatki z powodu zahaczenia palcem o odskakujący dzyndzel. Natomiast, z uwagi na tę specyfikę, z pewnością zawdzięczamy Smienie wiele zdjęć duchów. ;)

K Krzysztofsensei
0 / 10

Dla mnie ci co bronią fotek jedzenia to ci co sami tak robią. Dzbany uzależnione od fejsa.

Odpowiedz
K killerxcartoon
+1 / 3

Jeszcze ze zdjęć jedzenia można się cieszyć.. Niemniej ja siedzę w internecie od momentu jego powstania ... i widziałem kiedyś stronę przyjaciół ubikacji Brajana. W sumie tam ludzie też się chwalili zdjęciami posiłków ,, tyle że w stanie znacznie późniejszym po konsumpcji.

Odpowiedz
G guzio1986
-1 / 1

A w średniowieczu uznaliby cię za czarodzieja. Co jako wypowiedź ma mniej więcej tyle samo sensu.

Odpowiedz
samodzielny68
+2 / 2

Jakoś nie mogę zrozumieć tej Waszej miłości do radzieckiej i w ogóle socjalistycznej (tak, wiem, nie mówcie mi że to nie był prawdziwy socjalizm; niech będzie realnie socjalistycznej) techniki: robiliśmy zdjęcia Smieną, jeździliśmy Trabantem albo Polonezem, odbiegliśmy filmy na Rubinach nie dlatego, że były fajnie, bo nie były, tylko dlatego, że nie było nic innego.

Odpowiedz
M MG02
+1 / 1

Przypomnę tylko, że ja 1962 rok powstała międzyinnymi seria zdjęć puszki z zupą pomidorwą. Obecnie jedno z najdroższych dzieł sztuki.

Odpowiedz
L Livanir
0 / 0

20 lat temu jakbyś używał internetu w telefonie do przeglądania memów, też mieli by CIę za wariata. A 40 lat temu jakbyś zrobił 20 zdjęć dziennie zwierzakowi- też by mieli.
Jkabyś 100 lat temu powiedział komuś co jesz na śniadanie, też by Cię mieli za wariata. I burżuje, fakt.

Odpowiedz
Albiorix
+2 / 2

Jak coś jest łatwiejsze i tańsze, to jest wykorzystywane do bardziej błahych celów. Jakbyś 100 lat temu wysłał telegram żonie "kup mleko" to też by było dziwne. Jakbyś 200 lat temu wybrał się 1000 kilometrów od domu żeby sobie przez tydzień połazić po plaży i popływać w morzu - też dziwne.

Odpowiedz
A Adder
-1 / 1

Luzik. dziś też uważam takich za kretynów :D

Odpowiedz
D daclaw
+1 / 1

Jedno z pionierskich zdjęć autorstwa J.N. Niepce, wynalazcy fotografii, jest zdjęciem jedzenia.

Odpowiedz
P Pasqdnik82
0 / 0

ale jak robiło się zdjęcia potraw na weselach i je wywoływano a potem pokazywano to nie było nic w tym złego w odbiorze... a tak między innymi robiono w latach na jednym z wesel na którym byłem jako osoba towarzysząca... zdjęcia tortu... dań głównych... tylko wtedy miałeś w aparacie film na którym można było zrobić np 32 zdjęcia.... dziś telefonem możesz zrobić ich setki i więcej... i się ich nie wywołuje, nie drukuje a udostępnia w necie.... ot takie inne czasy jakby. By coś Ci uświadomić.... robią to między innymi osoby które w latach 90tych były jeszcze dziećmi lub młodymi dorosłymi :D

Odpowiedz
S konto usunięte
0 / 0

Dla formalności: 24 lub 36 klatek. Zawsze udawało się zrobić o dwie więcej czyli 38. Nie pamiętam ile udało się wyciągnąć z 24.

S sprytek76
+1 / 1

w latach 90 wywoływano film i wywoływano zdjęcia , zdjęć się nie drukowało

Odpowiedz
BrickOfTheWall
0 / 0

@sprytek76
Lata '90 są dla niego tak samo antyczną przeszłością jak okres wojen punickich.
Takie: "dawno, dawno temu gdy wódka była smaczna i zdrowa, lód śliski a wszystkie kąty proste"

PS. Aparat na zdjęciu popularny był na przełomie lat '70 i '80.

A adawo
0 / 0

W latach 90' drukowałeś zdjęcia? Szacun.

Odpowiedz
BrickOfTheWall
+2 / 2

Chyba nie załapałem sedna problemu?

W jaki sposób utrudnia wam życie proceder fotografowania przez kogoś WŁASNEGO posiłku?

Odpowiedz
P phot
+1 / 1

U mnie nic wie nie zmienilo-dalej patrze na takie osoby jak na kretyna;)

Odpowiedz
pawelkolodziej
+2 / 2

Dzisiaj również na każdego, kto wrzuca zdjęcie jedzenia, samochodu albo dzieci patrzymy jak na kretyna.

Odpowiedz
K kamk18
+1 / 1

teraz też patrzą ale i tak mają to w dupie

Odpowiedz