Demotywatory.pl

Menu Szukaj
+
686 779
-

Zobacz także:


konradstru
+2 / 24

To teraz czekam na komentarze że o kupach przez cały rok :D

Odpowiedz
K konto usunięte
+33 / 65

Właściciele tych zwierzaków jakoś nie mają serca aby sprzątać po swoich pupilach albo aby robić tak by zwierzęta w nocy zachowywały się w miarę możliwości cicho.
Nie popieram strzelania poza sylwestrem ale akurat właścicieli psów nie znoszę jeszcze bardziej bo z nimi problem jest cały rok a nie tylko kilka tygodni w roku.

Odpowiedz
Banasik
+14 / 30

@kibishi . Gdybyś dopadł psiarza, który sra swoim psem gdzie nie powinien, i ostrzelał go fajerwerkami, to nie miałbym pretensji. Ale zwierzęta nie są niczemu winne, a to one cierpią.

K konto usunięte
+14 / 26

@Banasik Wyłapać wszystkich się nie da, powiem że staram się zwracać uwagę jak widzę takie osoby i zwykle kończy się tym że zostaje zwyzywany a niestety przez nasze prawo jak bym ich tymi odchodami obrzucił to ja miałbym większy problem niż oni.
Za to jak wezwałem policje bo psy sąsiadki przez 3 kolejne noce wyły to się na mnie obraziła, policja oczywiście jedyne co zrobiła to upomniała ją, a problem się powtarzał jeszcze kilka razy bo za każdym razem jak sąsiadka szła na noc do pracy to psy wyły i szczekały przez całą noc, ja wtedy też cierpiałem.

Banasik
+7 / 13

@kibishi . Masz rację, chodzi mi tylko o to, żeby karać winowajcę a nie niewinną istotę. (Jak w tym przysłowiu, że kowal zawinił a Cygana powiesili).

K konto usunięte
+2 / 18

@Banasik Czy uważasz że psy nie były winne wycia w nocy? Psy to nie są zwierzęta do bloku i o tym należy edukować psiarzy, wtedy w miastach i strzelanie w sylwestra nie będzie problemem.

Banasik
+6 / 8

@kibishi . Oczywiście, że psy nie są winne. One nie wybierają sobie miejsca zamieszkania. Sam piszesz, że "należy edukować psiarzy", czyli sam wiesz gdzie jest źródło problemu.

K konto usunięte
-4 / 10

@Banasik Jeżeli dziecko zrobi komuś krzywdę bo nie wie że to jest złe to czy jest niewinne? Oczywiście że jest winne, tak samo psy nie robiły tego po złości ale nadal są winne, jednak odpowiedzialność jest po stronie opiekuna.

Banasik
+3 / 3

@kibishi . Trzeba odróżnić sprawstwo od winy. Małe dziecko, a tym bardziej zwierzę, może być sprawcą jakiegoś zdarzenia, ale nie ponosi winy. Podobnie jak osoba upośledzona czy chora psychicznie.
A odpowiedzialność opiekuna ma charakter nie karny a cywilny. Chyba że można mu przypisać winę np. w zakresie niedostatecznej opieki do której jest zobowiązany.

Xar
+4 / 6

@kibishi zatem biorac pod uwage, ze male dzieci tez potrafia sie zalatwiac w miejscach publicznych to moge profilaktycznie wpier*olic kazdej matce z dzieckiem, bo moze akurat jej gowniak sie nie umie zachowac?

K konto usunięte
0 / 4

@Banasik Zwierzęta można nauczyć wielu rzeczy więc sądzę że "a tym bardziej zwierzę" jest słabym zwrotem bo z tego co kojarzę to psy są na poziomie intelektualnym kilkuletnich dzieci. Do tego zupełnie inaczej ludzie reagują na zwierzęta i na dzieci, do dzieci ludzie są bardziej krytyczni a zwierzętom pozwala się na wszystko.

@Xar Jeżeli ich gówna będą leżeć na chodnikach to masz moje pełne wsparcie. Dużo częściej widzę psy srające wszędzie niż dzieci, poza tym zupełnie inne reakcje są na przewinienia dzieci a inne na zwierzęta. Nie raz już słyszałem komentarze typu, "to tylko pies więc musi szczekać" itp. Dlatego właśnie jestem do psiarzy tak negatywnie nastawiony.

Banasik
0 / 0

@kibishi . Żeby można było mówić o winie to sprawca musi świadomie i dobrowolnie naruszyć obowiązujące normy, musi w ogóle mieć zdolność do oceny sytuacji, pokierowania swoim postępowaniem i przewidzenia skutków. Dlatego za nic nie odpowiadają małe dzieci ani osoby upośledzone psychicznie. Zwierzę też nie ma takich zdolności, dlatego mówienie o winie jest nonsensem.
Piszesz, że "zwierzęta można nauczyć". Prawda, ale kto ma to zrobić? Oczywiście opiekun. Więc sam (nie wprost) przyznajesz, że wina leży po stronie opiekuna a nie psa.

@Xar . Kierując się jego logiką to wpierd0l należy się nie matce tylko dziecku. Gołym okiem widać tu kosmiczny absurd.

T Traehflow
+1 / 1

Psy sa winne? Same sie zostawiaja na tyle godzin w domu? To sa zwierzata stadne!

maggdalena18
+1 / 1

@kibishi To dlaczego nie robisz na złość tymże właścicielom? Czemu za ich głupotę mają cierpieć psy?

K konto usunięte
0 / 0

@Banasik Zwierzęta można nauczyć ale wiele zwierząt i bez nauki sobie radzi z zostawaniem w domu bez opiekuna, więc to nie jest tak że opiekun musi ich nauczyć wszystkiego. Oczywiście że wina leży po stronie i opiekuna i podopiecznego.

@Traehflow Zwierzęta stadne więc ujadały całe noce we 3, bo tyle ich sąsiadka miała.

@maggdalena18 Właścicielom niewiele mogę zrobić, nawet policja jak była wezwana to nic nie zrobiła na ujadanie psa poza zdobyciem numeru do właścicielki i daniem nagany słownej, zresztą psom też nie robię krzywdy.

maggdalena18
+1 / 1

@kibishi Nie wcale. Doprowadzanie psów do zawału to żadna krzywda. Ptaki leżące na ulicach po sylwestrowej nocy to też nic takiego. Żadna szkoda.

K konto usunięte
0 / 0

@maggdalena18 To że jestem przeciwnikiem zabraniania strzelać w sylwestra to nie znaczy że sam strzelam, szkoda mi kasy na fajerwerki i petardy.
Poza tym jeżeli psu dzieje się krzywda w noc sylwestrową to znaczy że właściciel dał dupy i nie zapewnił mu odpowiednich warunków. Jak mieszkałem jeszcze u rodziców to psu nigdy nic nie było w sylwestra, na ten jeden dzień był wpuszczany do domu i dostawał środki uspokajające, do tego zawsze ktoś był w domu.
Jeżeli chce się mieć psa to bierze się za niego odpowiedzialność.

Swoją drogą taka ciekawostka, byłem dziś na spacerze i się zdziwiłem bo nie było śmieci posylwestrowych na ulicy, natknąłem się jedynie na pety po fajkach i psie odchody.

maggdalena18
0 / 0

@kibishi U nas pies jest wpuszczany do domu i po prostu zawsze przy kimś sobie leży. To wystarcza. Ale są psy, które naprawdę trzeba uspokoić lekami. I o ile mozna na tę jedną noc, o tyle co zrobić, jak napieprzają tym gównem przez 2 tygodnie?! A co zrobić z dzikimi zwierzakami? To jest problem.

K konto usunięte
+1 / 1

@maggdalena18 Od samego początku pisałem że nie popieram strzelania poza sylwestrem, nawet w sylwestra uważam że całość traci swój urok jeżeli walą cały czas od kiedy się ściemni. W mieście dzikie zwierzęta raczej nie są dużym problemem a na terenach wiejskich po prostu nie należy strzelać przy lesie, nie tylko ze względu na zwierzęta ale i na bezpieczeństwo, pirotechnika ma to od siebie że powinna być wykorzystywana z rozsądkiem.

G gienas
+7 / 27

Również pozdrawiam kretyna ktory nie potrafi zadbać o swoje zwierzę przez kilka dni.

Odpowiedz
7 konto usunięte
+4 / 22

Co to znaczy kilka dni? Tydzień przed i tydzień po mamy psy tabletkami uspokajającymi faszerować od świtu do nocy? Bo buractwo musi sobie puścić salwę dla frajdy o byle jakiej porze? Rozumiem północ w sylwestra, serio, nie mam z tym problemu posiedzieć z psami przez godzinę czy dwie, ale ludzie, bez przesady. Z resztą psy to jedno, a widziałeś kiedyś sarnę zabijającą się na twoim ogrodzeniu? Mieszkam pod lasem, to się zdarza raz na kilka lat w sylwestra. A ptactwo po okolicznych łąkach wokół stawów można zbierać workami.

rafik54321
+10 / 26

Mój pies lubi fajerwerki. Nie boi się, tylko siedzi w oknie i się gapi jak ludzie XD...

Poza tym, skoro masz zwierzaka, to TY jesteś odpowiedzialny za swojego zwierzaka. Tradycja fajerwerków w Polsce jest od lat. Z pewnością dłużej niż żyje dowolny pies w Polsce.
Więc chyba właścicielu wiedziałeś co będzie i to TY powinieneś zapewnić odpowiednie warunki swojemu pupilowi, a nie wymagać od całego świata aby się dostosował do CIEBIE!

Możesz u weterynarza zakupić odpowiednie tabletki usypiające dla zwierząt. Cyk, pies zje, zaśnie i gitara. Równie dobrze byś mógł protestować przeciw imprezom sylwestrowym "bo głośno i się boi".

Podobnie jak masz małe dziecko. Skoro zakładasz że będzie się bać, to zabierz je tam gdzie strzelać NIE będą. Są takie miejsca. I już.
Nie bez powodu w sylwestra, cisza nocna NIE obowiązuje.

Odpowiedz
Xar
+2 / 6

@rafik54321 mowisz o Sylwestrze/Nowym Roku, demot natomiast dotyczy zakresu 24.12-07.01. Lekka roznica, no nie?

rafik54321
+2 / 4

Tak, bo przez ten tydzień to strzelają non stop. Jasne... Co najwyżej ze kilka razy dziennie, to jeszcze idzie totalnie przemilczeć XD...

K Kontousun1ete
+4 / 4

Abstrahując od tego czy komuś to przeszkadza, czy psy się boją etc...dodajmy, że używanie fajerwerków poza okresem 31grudnia / 1 stycznia jest zabronione prawnie. U mnie strzelają nawet pod komisariatem i co? I nic, a powinni sadzić najwyższe możliwe mandaty 5k.

Oczywiście rzucanie petard pod samochody, do kubłów na śmieci, gdziekolwiek byle tylko było głośniej. Do tego jakieś pożary, pourywane ręce etc...

D Dziwolag
-2 / 2

To może warto by zmienić tą "tradycję"? W Polsce mamy nue tylko zwierzęta domowe. W zeszłym roku w kilku krajach zbierano po sylwestrze setki martwych ptaków z ulic. Też je uśpisz? Bo inaczej wychodzi na to, że jednak cały świat ma się dostosować do tego, który puszcza fajerwerki.

D Dziwolag
-2 / 2

Dlatego jestem za zakazem sprzedaży fajerwerków i strzelania nimi - poza profesjonalnymi pokazami, które mogą być naprawdę piękne. Zrobić takie w kilku wyznaczonych miejscach w mieście i przynajmniej by było na co popatrzeć, zamiast na te żałosne próby, które produkują więcej huku i dymu, niż światełek. No i nikt by nie strzelał na dziko poza Sylwestrem.

maggdalena18
0 / 2

@rafik54321 A jak mamy nafaszerować lekami dziką zwierzynę i ptactwo, mądrusiu?
Ameby umysłowe strzelają kilka razy dziennie już od 23.12. I po sylwku tak samo.
Dzisiaj już 4 razy skur...strzelały. 2 tygodnie pies ma chodzić na lekach? Ogarnij.

rafik54321
0 / 0

W moim mieście Toruniu co rok jest sky way festiwal. Festiwal świateł. Pod koniec wakacji. Przez ponad bity tydzień napie****a Muzyka i światłami tak że słychać to kilka km dalej. I tu się pieski nie boją?

K karolina1128
+10 / 12

Moja sunia cierpi przy fajerwerkach, ale nie chcę ich zabraniać. Chciałabym, żebyśmy zawarli jakieś społeczne porozumienie i umówili się na godziny wolne od strzałów, żebym miała jak bezpiecznie z nią wyjść na spacer. W zeszłym roku wpadła w panikę, bo jakieś 15-20 metrów od nas, ktoś wystrzelił całą baterię, o 22.00. Nie mieliśmy jak odejść, bo rwała w stronę ulicy, a próbując ściągnąć smycz poparzyłam sobie tylko nogę, przez spodnie. Do domu też nie było jak uciec, bo dzieliły nas od niego właśnie fajerwerki. Od tygodnia wieczorne spacery przesunęłam na porę ciszy nocnej. Niemniej boję się Sylwestra, bo tutaj ludzie zaczynają strzelać jeszcze przed zmrokiem.

Odpowiedz
DonSalieri
+2 / 20

Fajerwerki głośne - "źle, psy się boją"
Pies piłuje mordę całorocznie - "Od tego jest"

Więc dupa cicho, bo pies się boi

Odpowiedz
I konto usunięte
+16 / 16

Tu nie chodzi tylko o zwierzęta. Normalnych ludzi też wkurzają kretyni nawalający petardami już od świąt. A co do pilnowania dzieciaków, to jednemu już łapę rozerwało. Nie, żebym się z tego powodu cieszył, ale ktoś dorosły te petardy kupił i mu udostępnił. Głupota jak widać potrafi też zaboleć.

Odpowiedz
T TomX
+12 / 18

Psy psami -można próbować dawać im jakieś ziołowe uspokajacze (choc na mojego kundla to i tak nie działa), ale dzikie zwierzęta w lasach w sylwestra mają gehennę...

Odpowiedz
kawanalawe
+5 / 15

W kółko to samo - bo psie kupy, bo wyją, bo nie do bloków i podać coś na sen. Ja mieszkam na wsi, sprzątam po swoich psach, nie wyją, bo zawsze ktoś jest w domu i co? Mam je na dwa tygodnie uśpić? Niech sobie ci kretyni w tyłku te petardy odpalają. Ja ich nie pozdrawiam.

Odpowiedz
trusty
+2 / 4

Ja od kilku lat kupuję ten sam preparat, który aplikuję psu na trzy godziny przed północą (na szczęście mieszkam wśród normalnych ludzi i nikt nie naπerdala fajerwerkami od świąt, tylko o północy, przez ok. pół godziny, no może godzinę) i pies spokojnie spędza czas fajerwerków.

Odpowiedz
bartoszewiczkrzysztof
0 / 14

Zakazać strzelania artyleryjskiego, na poligonach, zakazać przelotów samolotów wojskowych, lub przynajmniej, przekraczania bariery dźwięku przez nie. Zakazać używania młotów wyburzeniowych i kafarów. Zakazać wojen, oraz wyładowań atmosferycznych.

Odpowiedz
DonSalieri
+3 / 11

@bartoszewiczkrzysztof Nie zapomnij o głośnych pierdach. Słyszałem o przypadku, gdy przez głośnego bąka chomik umarł na zawał

N nettai
-1 / 9

W tym roku będą głośne petardy. Takie, żeby wszystkie okoliczne psy sraki w domu dostały.

Odpowiedz
Xar
0 / 2

@nettai ok, zatem od godziny 6.01 przez caly miesiac zycze Ci glosnej pobudki u sasiadow, najlepiej alarmem przeciwpozarowym :-)

B bartek3691
-4 / 10

Odwieczna wojna petardy kontra psy. Szczerze dupa z was nie właściciele, dupa nie psy, kupi jakiegoś szczura bo koleżanka kupiła, nie dba o jego rozwój psychiczny a potem małe gówno się trzęsie. Petardy kuouje i to w zapasie na cały rok, średnio co miesiąc kilka do odpalenia przez przez pierwszy rok wychowywania psa. Bardziej obawiałem się ze krzywdę sobie zrobi podchodząc i wąchając odpalony ładunek. Przez całe życie miałem 7 psów, 7 szkoleń i ani jeden nie bał się petard, wychodzimy w sylwestra specjalnie że mną oglądać, szczękały, próbowały rakiety łapać w locie. Więc błagam dość takiego gadania pies się boi. To ty jako właściciel sprawiasz ze się boi. Z lekiem trzeba walczyć i u ludzi i u psów, wszystko siedzi w psychice. A co do corocznego gówna po psach, nie bawić się w policję, rękawiczki w czasie pandemii przydawały się, nie posprzątał to nord miał w głównie swojego psa. Bardzo szybka lekcja i nauka. Więc masz psa to o niego dbaj a nie narzekaj na caky świat.

Odpowiedz
Xar
+1 / 3

@bartek3691 a byl w tej bajce smok, czy tylko kozak z necie pi*a w swiecie?

D DeusExMachina
-3 / 3

@bartek3691 bartek no i wszystko jasne. A kąpiel z tatusiem już zaliczona, cioto w pedalskim dresie i łysą glacą?

M Madman07
-1 / 5

Ktoś tu mądrze napisał, że fajerwerki to powinny być w sumie godzinę przed i godzinę po sylwestrze. Nie mam zwierząt, ale mnie też wkurza napieprzanie petardami tydzień wstecz już. Ale pamiętajmy, petardy okej, to tylko huk, to tylko dzieci, jest nowy rok i pierdyliard innych wymówek. Ale jak wyjadę natomiast moim V8 z wyciętymi tłumikami to 'ola boga głośny samochód, na policję trza to zgłosić' :P

Odpowiedz
K kripszt
+1 / 5

Tydzień przed to faktycznie choooyowo, ale w dzień sylwestra nie ma opcji żebym nie strzelał, to sprawa właścicieli żeby psa odpowiednio przygotować i zabezpieczyć

Odpowiedz
TrinityKiller
-1 / 7

W tym roku wydam najwięcej na petardy. Bo już mnie irytują te gadki o kundlach.

Odpowiedz
R RemiX000
-1 / 1

też Cię pozdrawiam kretynie ;) moje zwierzaki nawet nie reagują na petardy

Odpowiedz
P Patrioshka
-1 / 5

mnie boli, jak właściciel zwięrzęcia nie przyzwyczaja go do głośnych dzwieków i pies sra nawet jak karetka przejedzie... Mam wrazenie ze nie ucza ich dla atencji i pokazywania jak to kochaja zwierzeta... pojeby

Odpowiedz
A Azheal
+1 / 5

A co jeśli mnie nie obchodzą zwierzęta a tym bardziej czyjeś?

Odpowiedz
P piotrek36z
0 / 2

Nikt kto nie przeżył śmierci swojego psiaka po 14 latach, radości smutkach i chorobach nie napisze nic głupiego, każdy kij ma dwa końce nie każdy sprząta po psiaku to fakt ale większość zwierzaków nie lubi huku, kłócić to się można o wszystko, ale zapytam się tylko dlaczego my wszyscy się tak nie (lubimy),zdrowia wszystkim

Odpowiedz
T TheOtherGreg
-1 / 3

Bo dla swoich 14 lat szczęścia chcesz zabronić 15 min radości moim dzieciom.

T TheOtherGreg
-2 / 4

Ludzie złoci, nie ma obowiązku posiadania psa. Nie ma życiowej konieczności posiadania psa poza wyjątkowymi sytuacjami. Psa kupuje sobie właściciel dla własnej przyjemności, bo ma ochotę, takie widzimisię. Ma tego psa przez lata i trzyma go w bloku całą dobę. Kiedy kupował psa, czy brał ze schroniska, to wiedział, że w sylwestra w mieście ten pies będzie się stresował, ale ponieważ stresuje się bardziej niż się spodziewał (szok!), to teraz chciałby zakazać fajerwerków. I to jest oczywiście normalne i sprawiedliwe? Nie popadajmy w paranoję, psy służą też w wojsku, są tresowane do polowania i innych trudnych zadań w hałasie i stresie. Nie chowajcie warzyw tylko PSY. Jeśli uważacie, że dzieje im się krzywda w miastach, to przestańcie popierać ich rozród. I błagam skończmy wciągać w temat dzieci, one nie są ze szkła. Mam dwójkę sensorycznych dzieciaków, w tym półroczne i naprawdę są w stanie przeżyć te 15 min strzelania i uwielbiają te kolorowe światła. Cośmy tak zmiękli? Dużo bardziej mnie drażni muzyka do białego rana ;)

Odpowiedz
R RealizujMarzenia
+2 / 6

teraz to pierwsi do troski o swoje pupile, ale już gówno to tym słodkim psiaku z chodnika posprzątać to nie łaska. Zasrane chodniki oraz trawniki dzień w dzień sprząta firma miejska, ale to nie wystarczy. Problem huku w sylwestra i zasranych chodników można łatwo rozwiązać zakazem posiadania psów w blokach. Wtedy psa będzie można trzymać w domu z działką, a na sylwestra wpuścić do domu/innego cichego miejsca i tyle.

Odpowiedz
E enoi
+1 / 1

@RealizujMarzenia Boże gdzie Wy mieszkacie że macie tak zasrane chodniki? Mieszkam na sporym osiedlu pełnym psów i rzadko spotykam taką niespodziankę na chodniku. Jasne, jak wchodzę na trawnik żeby posprzątać po swoim to czasem wdepnę w niesprzątnięty, zwłaszcza wieczorem gdy już mało widać. Ale to jest kwestia jednego "wypadku" na sto wejść. A nie mieszkam w jakimś mega czystym mieście. I żadna firma miejska nie sprząta z chodników na moim osiedlu.

maggdalena18
+1 / 1

@RealizujMarzenia A gdzie masz ciche miejsce w sylwka?! Mieszkam na wsi i też napiera;ają petardami od 23.12 do 6.01 w sumie. Mój pies nikomu nie nasrał na chodnik, więc za co ma cierpieć? Jak widzisz, że ktoś gówna nie sprząta, to zwróć mu uwagę. Zwierzęta nie powinny cierpieć przez głupotę właścicieli.
I co powiesz o dzikiej zwierzynie? Sarna sra ci na chodnik? A całe setki ptaków co są tobie winne?

S szteker
0 / 2

We właścicielach zwierząt drzemie ogromny potencjał, aby nie doszło do wojny. Oni by żywcem pożarli żołnierzy wraz z całym sprzętem, byleby tylko nie było strzałów i wybuchów.

Odpowiedz
P popsy2
0 / 2

psy ptaki koty skowronki żaby
...... cały swiat ma zajefajne fajerwerki w jednym momencie o 0:00 a my kufa wymyslamy probly.daj psu miodu, zatrzymaj na smyczy, przytul lub bądź trzeźwy- psy są niespokojne przy pijackich imprezach, koty- nie widze problemu- moj stał i patrzył się na światełka. nie byl zjerzony nie gryz nie panikowal. ptaki? toć nad mostem w Sidney nie ma lasu, także nad Tokio. problem z d... wymyslony.... a baba z agresywnym kundlem do uda mnie łaskawie przeprosiła, że zaatakował i założyła smycz po 3 minutach. jeszcze widzę jak chodzi z tym psem bez smyczy. szkoda że nie mogłam się ruszyć- gaz miałam w torebce.

Odpowiedz
BrickOfTheWall
0 / 0

Przynajmniej raz w roku psy posr-ją się (ze strachu) w domu swego właściciela a nie u mnie pod oknem!

PS. Napiszcie petycję do Zeusa by burz nie organizował bo pupile grzmotów sie boją.

Zmodyfikowano 1 raz Ostatnia modyfikacja: 3 January 2022 2022 11:43

Odpowiedz