@rafik54321 Biedek pocieszy się tym, że śmierć to jedna sprawiedliwość bo czeka tak samo na każdego ale i tak różnić będzie nas na końcu jakość drogi jaką do niej dochodzimy (warunki umierania).
Na marginesie dużo pięknych sloganów jest mu przypisywanie ale ile dla niego znaczyły wiedząc, że nie uznał swojej córki pomimo tego, że ona była z nim w tym czasie kiedy powoli choroba go toczyła.
@Tibr Śmierć to śmierć. Agonia to agonia. Bez różnicy czy będziesz leżeć na dechach czy w aksamitnym łożu. Bo dyskomfort w jakim cierpisz przestaje mieć znaczenie, kiedy głównym problemem jaki cię trapi jest sama agonia i ból z nią związany.
Wtedy wolałbyś nie cierpieć, ale leżeć na tych dechach w zapyziałej dziurze, niż cierpieć w wygodach.
Dlatego te warunki umierania nie mają w zasadzie znaczenia.
Bo żadna śmierć nie jest godna.
To dla żywych ma znaczenie w jakich warunkach ktoś umiera.
@rafik54321 wiesz jednak po coś zostały wymyślone hospicja gdyby to nie miało znaczenia nie powstałyby. Oczywiście, że dla żywych ma znaczenie, umierający też żyjący i dla nich też to ma znaczenie, gdyby nie miało Jobs być może ze skąpstwa umierały na deskach, a jednak wybrał dobrze wyposażoną klinikę;)
@Tibr właśnie po to powstały hospicja, aby uciszyć wyrzuty sumienia u żywych.
Tonący brzytwy się chwyta. A prawda jest taka, że jeśli mamy terminalnego pacjenta w znaczącym zaawansowaniu np nowotworu i zostało mu pół roku i to w szpitalu, to po prawdzie, lepiej by było dokonać eutanazji. Bo życie w szpitalu to nie życie. A oszczędzilibyśmy takiej osobie półrocznej agonii. Byłoby szybciej, humanitarniej i taniej.
@rafik54321 ale Jobs nie do chciał eutanazji tylko umarł w szpitalu, napisałem, że umierający to też żywy przecież i samemu będąc świadomym chce umrzeć w godnych warunkach, dwa często dla tych z "wyrokiem" jeżeli nie nadzieja na cud, to ważna jest każda chwila i chcą ją przedłużyć choćby o 2 oddechy dłużej.
Gdyby ludzie dokonywali tylko racjonalnych, ekonomicznych wyborów to bardzo prawdopodobne, że historia rozwoju cywilizacji przebiegałaby bardziej spokojnie, wręcz płasko ;)
Nawet pies będzie szukał odpowiedniego miejsca by zdechnąć.
Możesz kupić kogoś kto bezzwłocznie przyjmie cię do prywatnej kliniki. Możesz kupić kogoś kto odda ci swoje organy. Możesz kupić kogoś kto dostarczy ci najlepsze leki. Możesz kupić kogoś kto będzie kompetentnie opiekował się tobą.
Oczywiście to nie chroni całkowicie, ale zwiększa twoje szanse na przeżycie i wyzdrowienie o bardzo znaczący % w porównaniu do plebsu bez kasy.
Zmodyfikowano
1 raz
Ostatnia modyfikacja: 4 January 2022 2022 19:57
ale mądrości... Nikt by tego nie zauważył
OdpowiedzTo słowa dobre dla bogaczy. Człowieka biednego to nie rusza, gdyż czasem zgon jest najlepsza opcja rozwiązania problematycznej sytuacji.
Odpowiedz@rafik54321 Biedek pocieszy się tym, że śmierć to jedna sprawiedliwość bo czeka tak samo na każdego ale i tak różnić będzie nas na końcu jakość drogi jaką do niej dochodzimy (warunki umierania).
Na marginesie dużo pięknych sloganów jest mu przypisywanie ale ile dla niego znaczyły wiedząc, że nie uznał swojej córki pomimo tego, że ona była z nim w tym czasie kiedy powoli choroba go toczyła.
@Tibr Śmierć to śmierć. Agonia to agonia. Bez różnicy czy będziesz leżeć na dechach czy w aksamitnym łożu. Bo dyskomfort w jakim cierpisz przestaje mieć znaczenie, kiedy głównym problemem jaki cię trapi jest sama agonia i ból z nią związany.
Wtedy wolałbyś nie cierpieć, ale leżeć na tych dechach w zapyziałej dziurze, niż cierpieć w wygodach.
Dlatego te warunki umierania nie mają w zasadzie znaczenia.
Bo żadna śmierć nie jest godna.
To dla żywych ma znaczenie w jakich warunkach ktoś umiera.
@rafik54321 wiesz jednak po coś zostały wymyślone hospicja gdyby to nie miało znaczenia nie powstałyby. Oczywiście, że dla żywych ma znaczenie, umierający też żyjący i dla nich też to ma znaczenie, gdyby nie miało Jobs być może ze skąpstwa umierały na deskach, a jednak wybrał dobrze wyposażoną klinikę;)
@Tibr właśnie po to powstały hospicja, aby uciszyć wyrzuty sumienia u żywych.
Tonący brzytwy się chwyta. A prawda jest taka, że jeśli mamy terminalnego pacjenta w znaczącym zaawansowaniu np nowotworu i zostało mu pół roku i to w szpitalu, to po prawdzie, lepiej by było dokonać eutanazji. Bo życie w szpitalu to nie życie. A oszczędzilibyśmy takiej osobie półrocznej agonii. Byłoby szybciej, humanitarniej i taniej.
@rafik54321 ale Jobs nie do chciał eutanazji tylko umarł w szpitalu, napisałem, że umierający to też żywy przecież i samemu będąc świadomym chce umrzeć w godnych warunkach, dwa często dla tych z "wyrokiem" jeżeli nie nadzieja na cud, to ważna jest każda chwila i chcą ją przedłużyć choćby o 2 oddechy dłużej.
Gdyby ludzie dokonywali tylko racjonalnych, ekonomicznych wyborów to bardzo prawdopodobne, że historia rozwoju cywilizacji przebiegałaby bardziej spokojnie, wręcz płasko ;)
Nawet pies będzie szukał odpowiedniego miejsca by zdechnąć.
Niczego takiego nie mówił.
Odpowiedzhttps://wiadomosci.gazeta.pl/wiadomosci/7,114871,19687534,ostatnie-slowa-steve-a-jobsa-na-lozu-smierci-inspiruja-tysiace.html
A teraz zestawmy to z ludźmi, którzy ryzykują życie i to nie dla pieniędzy. ;P
OdpowiedzFascynuje mnie, że ludzie w to wierzą. Cały dział PR pracowal nad idealnymi "ostatnimi slowami"
OdpowiedzJego ostatnie słowa brzmiały: 'Och wow, och wow, och wow'".
OdpowiedzMożesz kupić kogoś kto bezzwłocznie przyjmie cię do prywatnej kliniki. Możesz kupić kogoś kto odda ci swoje organy. Możesz kupić kogoś kto dostarczy ci najlepsze leki. Możesz kupić kogoś kto będzie kompetentnie opiekował się tobą.
Oczywiście to nie chroni całkowicie, ale zwiększa twoje szanse na przeżycie i wyzdrowienie o bardzo znaczący % w porównaniu do plebsu bez kasy.
Zmodyfikowano 1 raz Ostatnia modyfikacja: 4 January 2022 2022 19:57
OdpowiedzCo mnie to obchodzi
OdpowiedzŻe słońce wschodzi tam gdzie wschodzi
Co mnie to obchodzi
Że zachodzi na zachodzie
Co mnie to obchodzi
Że ktoś się umiera ktoś się rodzi
Co mnie to obchodzi
Ja na rozbitej płynę łodzi
Ja płynę...
Co mnie to obchodzi
Że brud jest po to abym brodził
A brednie po to abym bredził
A śledź jest po to abym śledził
Co mnie to obchodzi
Że słońce wschodzi tam gdzie wschodzi
Co mnie to obchodzi
Ja na rozbitej płynę łodzi
Ja płynę...
Ni jestem dość bogaty i oderwany od rzeczywistości, by tego nie wiedzieć. Więc nic nie wnosi do mojego życia.
OdpowiedzTen człowiek był wizjonerem, stworzył światową markę. Ale był sku...ynem dla wielu ludzi z jego otoczenia, min. dla córki. Można to nazwać karmą?
OdpowiedzObecne czasach często chory ma raptem jeden,dwa dni na pożegnanie się z bliskimi i to przez tel. lub tableta którego nawet nie trzyma sam w rękach.
Odpowiedz