@Inspiron8767 otóż nie, mój drogi, bo Polsza to kraj, gdzie jeden absurd goni drugi absurd, który wyprzedza trzeci absurd i tak dalej...
Primo:
jak nagrasz takiego delikwenta, to mogą jeszcze Ci sprawę za zniesławienie i bezprawne wykorzystanie wizerunku" założyć, a to już zaboli...
Secondo:
Wg dzisiejszych przepisów, pieszy na przejściu (i nie tylko, bo już się zdarzało poza przejściem) są "świętymi krowami" i nic nie możesz im zrobić, więc kamerka niewiele tu pomoże...
a jakby tego było mało, gdzieś już czytałem, że w Polsce jest odgórny zakaz nagrywania czegokolwiek tzw. "wideorejestratorami" innymi, niz te używane przez policyjantuf...
Zmodyfikowano
1 raz
Ostatnia modyfikacja: 6 January 2022 2022 14:59
A kto może sprawę za ten wizerunek założyć? Co najwyżej nagrany z powudztwa cywilnego jak wyłoży pieniądze na sprawę.
Druga sprawa przedstawiasz policjantowi nagranie a on stwierdza winę pieszego, jak nie przyjmie mandatu (pieszy) sprawa trafia do sądu a ty masz dowód w postaci nagrania.
Nagranie może być podstawą obrony ponieważ pieszy wszedł na przejście z komórką przed nosem, masz możliwość podważenia słów potrąconego. Bez kamery gęba przeciw gembie.
Nie znam przepisów zabraniających wykorzystania wideorejestratorow.
@PitBull9010 To, że Polsza jest krajem absurdów - zgadzam się w 100%.
Akurat mnie raz kamerka pomogła. Czekałem, aż kobieta wyjedzie z miejsca parkingowego, bo chciałem wjechać na jej miejsce. Trochę przesadziła i uderzyła w mój samochód tyłem. Nagranie z kamery było dowodem na to, że to ona we mnie wjechała, a nie odwrotnie.
Nie może mi żaden delikwent założyć sprawy o zniesławienie i wykorzystanie wizerunku, jeśli nie udostępnię tego na YT, czy gdzieś indziej w internecie.
Pieszy, owszem ma pierwszeństwo, ale nie może pakować się pod koła nadjeżdżającego pojazdu. Fakt, nowe przepisy są bardzo nieprecyzyjne w tym temacie, więc kamerka naprawdę może się przydać.
A co Twojego ostatniego akapitu - słyszałem, że gdzieś jest to rzeczywiście nielegalne (nie wiem w jakim kraju, nie chce mi się tego teraz sprawdzać), ale nic mi nie wiadomo, aby tak było w Polsce. A jeśli już - to raczej jest to martwy przepis.
@pawcio1212 do czego pijesz?
bo jeśli do ego, że napisałem o absurdzie "świętej krowy" na pasach, to nie wiem, o co ci chodzi...
a co do kamerki, parę lat temu była głośna sprawa (chyba nawet na FB było, tutaj chyba też), jak to babce w biały dzień okradł jeden fagas salon fryzjerski, ona miała MONITORING, sprawę ZAŁOŻYŁA NA POLICJI, tamci nie dość, że NIC NIE ZROBILI, to jeszcze jak udostępniła nagranie, żeby szybciej delikwenta znaleźć, to SAMA ZOSTAŁA OSKARŻONA, więc ten teges, nawet monitoring w świetle prawa może dla roganów NIC NIE ZNACZYĆ, ale jako ŁAMANIE WOLNOŚCI WIZERUNKU JUŻ OWSZEM
@PitBull9010 "Udostępniła nagrania" czyli wrzuciła w neta, a nie dała policji. Rozumiesz chyba różnicę? @Inspiron8767 pisał o pokazaniu nagrania policji a nie wrzucaniu na stop cham.
@Inspiron8767 "słyszałem, że gdzieś jest to rzeczywiście nielegalne (nie wiem w jakim kraju, " na pewno w Niemczech i chyba w Austrii (tego nie jestem pewny). Starczy zobaczyć gdzie w Europie nie jest dostępne google street view
@mmosiek1 Masz rację, to chyba wtedy o Austrii czytałem, ale w momencie pisania komentarza nie chciało mi się tego sprawdzać, bo i tak to by nic znaczącego nie wniosło. Pan @PitBull9010 albo nie zna przepisów, albo je zwyczajnie nadinterpretowuje.
Idąc jego tokiem myślenia, tak samo powinny być zabronione kamery w telefonach, oraz miejski monitoring, żeby nie nagrać przypadkiem jakiegoś "płatka śniegu" w niezręcznej lub niebezpiecznej sytuacji.
@mmosiek1, @inspiron767
po pierwsze, co do kradzieży w salonie:
albo nie przeczytaliście CAŁEGO kom, albo lubicie wybierać, co Wam akurat pasuje...
napisałem, że kobieta złożyła zeznania, jak i nagranie z monitoringu na komendize, ale oni sprawę umorzyli, więc poprosiła ludzi z neta, żeby "złapali" kolesia...
podobno w ludizach siła, co nie?
ŁYSY MICHU z "MK4Garage" zrobił to samo, jak mu w święta (chyba Wigilia w nocy) warsztat oyebali...
i tu jakoś sprawy nie ma, więc nie ja, a co niektóre komeddy (vel sądy) dają więcej złoczyńcom niż ofiarom...
2. nigdy nie masz gwarancji, że Twój "dowód", jakim może być, powtarzam, TYLKO MOŻE (nikt nie powie Tobie, że płytka, pendrive czy jakikolwiek inny nośnik znajdzie się w sprawie) być dowodem rzeczowym, ale i tak możesz sobie narobić problemów...
3. ABSTRAHUJĄC OD TEGO PRZEPISU O PRZEJŚCIACH (OD TEGO SIĘ ZACZĘŁO), JA OSOBIŚCIE UWAŻAM, ŻE KAMERA SAMOCHODOWA POWINNA BYĆ W STANDARDZIE, ŻEBY NAWET UBEZPIECZYCIEL CZY RZECZOZNAWCA MÓGŁ WŁAŚCIWIE OCENIAĆ SZKODY I WINĘ...
@Inspiron8767 Sprawa w Niemczech jest nieco inna. Nie można publikować widoku prywatnych terenów bez zgody. Jak zrobisz zdjęcie bloku i akurat będzie widać przez okno co masz w domu, to nie możesz tego udostępniać. Tak samo zdjęcie czyjegoś ogrodu, który nie jest już widoczny z ulicy. Mieli zdaje się opcję zgłaszania i wykazywali okna czy całe posesje, ale to działa tylko w dobrze skatalogowanych rejonach i właśnie z tego powodu street view jest dostępne raczej w dużych miastach.
To ma jakiś tam pokrętny sens. Jak zapomnę zasłonić okno, to zasłonię i po problemie. Jak zrobisz zdjęcie wyposażenia mojego domu i je opublikujesz, to ktoś może chcieć mnie okraść. W nieco bardziej doraźnym przykładzie, wyszedłeś goły z łazienki i przez chwilę było widać to z ulicy. Jest spora różnica między jednym przechodniem zniesmaczony tym widokiem, a zdjęciem opublikowanym w sieci. O ile w większości krajów można domagać się usunięcia wizerunku (sami to robią, automatycznie znikają twarze), o tyle w Niemczech to dotyczy także niepublicznej części nieruchomości (wszystko, czego nie widać normalnie z ulicy).
@PitBull9010 Co niby wybieram? Co ma umorzenie przez policję do pozwu o zniesławienie? Bo Twój oryginalny post napisany był tak jak by ktoś mógł pozwać za udostępnienie nagrania policji.
To jest chore państwo, kamerki nic tu nie pomogą. A jak będzie tego za dużo, to po prostu zakażą nagrywania, już gdzieś tak zrobili, chyba we Włoszech.
Dzbanom tworzącym takie demoty powinno się odcinać neta na rok!!! Po co dzbany podpowiadacie innym dzbanom takie działania. Jest tyle tumanów w Polsce, którzy nie wpadliby na coś takiego, a teraz jest duża szansa, że taki Sebix jak złoży literki i to przeczyta pomyśli "całkiem dobry pomysł na kilka kilka stówek". Życie jest przewrotne i nie zdziwiłbym się jakby taki dzban, który wpadnie na super pomysł czytając ten demot, wskoczy przed samochód twórcy demota!!
@PanBoss Nie można też zapomnieć że pieszy też musi zachować szczególną ostrożność i mają zakaz wchodzenia tuż przed nadjeżdżający pojazd także na przejściu.
@Kar4 nikt nie mówi żeby o tym zapominać, tylko śmieszna jest ta "Wasza" bezradność... Bo pieszemu pozwolono to, bo pieszy ma pierwszeństwo... A kiedy on go nie miał? Oczywiście musieli aż napisać by ich przepuszczać bo kierowcy nie pomyśleli że jak ciągnie się sznur to wypada się zatrzymać. Inna kwestia to jak pieszy widzi jedno auto i musi akurat przed nim przejść... Nie bronie jednych ani nie karcę drugich... Gdybyście szanowali się na wzajem a nie traktowali innych jak problem to nie miałoby znaczenia jak wysoki jest mandat za cokolwiek.
@PanBoss Tak samo śmieszną można nazwać bezradność: "bo stoi parę minut i czekać by przejść", "bo dziecka rodzice nie nauczyli jak przechodzić przez jezdnię i w każdej chwili może gdziekolwiek na nią wejść" Pieszy na pasach od dawien dawna ma pierwszeństwo, teraz wprowadzili dodatkowo pierwszeństwo pieszego wchodzącego. Każdy z nas jest pieszym, nie chronionym uczestnikiem ruchu i nie zwalnia to z nas z przestrzegania pewnych zasad. Dlaczego to napisałem? - bo od jakiegoś czasu słychać tylko "pieszy ma pierwszeństwo" i niektórzy nie znając szczegółów bardzo optymistycznie przyjmują to stwierdzenie. Tak, zgadza się, jak ciągnie się sznur samochodów to kultura i rozsądek powinien skłonić do przepuszczenia pieszego oczekującego na wejście. Wzajemny szacunek jak najbardziej, ale znajomość przepisów obowiązuje.
Może zamiast zwiększać wysokość mandatów, ktoś pomyślałby o lepszym oświetleniu przejść dla pieszych? Noc, ciemno, nic nie widać, pomarańczowe światło z latarni gówno daje, niech pada deszcz, samochód z naprzeciwka oślepia i pieszy jest wgl niewidoczny
Heheh... Bo to nie zwykli policjanci, to policjanci zakopiańscy. Prawdopodobnie jak 95% tamtejszego spoleczenstwa nauczeni są łoić z dutków przyjezdnych. Dodatkowo jest prikas od generała Kaina że trzeba łoić bo idzie bieda, to łoją, sami z tego mają geszefty...
Tak, trudno jest przejechać przez zatłoczone miasto, szczególnie w godzinach szczytu itp. - trzeba się co chwile zatrzymywać i czasem parę minut trzeba stać, aż piesi przelezą.
Tak samo trudno jest przejść w miejscu, gdzie nie ma przejścia dla pieszych - czasem i kilkanaście minut można stać i czekać, aż się luka zrobi.
I nic nikogo nie upoważnia, żeby wozem pieszych spychać, bo "nie chce mi się czekać, aż wszyscy przejdą", ani ładować się jako pieszy pod koła z oczekiwaniem, że wymusisz zatrzymanie , bo "nie chce mi się czekać, aż wszyscy przejadą".
Bardzo dobrze. Myślący kierowca nie potrąci pieszego. Tylko burak który jest przekonany, że jest mistrzem kierownicy i najszybszym kierowcą w mieście, a jest szybki tylko dlatego, że nie patrzy ani na znaki, ani na to co dzieje się wokół drogi. I wtedy dochodzi do takich potrąceń...
dlatego kupujesz kamerki do auta
Odpowiedz@EasyManXf Otóż to. Kamerka i po sprawie. To wcale nie jest duży wydatek, a gadżet bardzo pożyteczny.
@Inspiron8767 otóż nie, mój drogi, bo Polsza to kraj, gdzie jeden absurd goni drugi absurd, który wyprzedza trzeci absurd i tak dalej...
Primo:
jak nagrasz takiego delikwenta, to mogą jeszcze Ci sprawę za zniesławienie i bezprawne wykorzystanie wizerunku" założyć, a to już zaboli...
Secondo:
Wg dzisiejszych przepisów, pieszy na przejściu (i nie tylko, bo już się zdarzało poza przejściem) są "świętymi krowami" i nic nie możesz im zrobić, więc kamerka niewiele tu pomoże...
a jakby tego było mało, gdzieś już czytałem, że w Polsce jest odgórny zakaz nagrywania czegokolwiek tzw. "wideorejestratorami" innymi, niz te używane przez policyjantuf...
Zmodyfikowano 1 raz Ostatnia modyfikacja: 6 January 2022 2022 14:59
A kto może sprawę za ten wizerunek założyć? Co najwyżej nagrany z powudztwa cywilnego jak wyłoży pieniądze na sprawę.
Druga sprawa przedstawiasz policjantowi nagranie a on stwierdza winę pieszego, jak nie przyjmie mandatu (pieszy) sprawa trafia do sądu a ty masz dowód w postaci nagrania.
Nagranie może być podstawą obrony ponieważ pieszy wszedł na przejście z komórką przed nosem, masz możliwość podważenia słów potrąconego. Bez kamery gęba przeciw gembie.
Nie znam przepisów zabraniających wykorzystania wideorejestratorow.
@PitBull9010 To, że Polsza jest krajem absurdów - zgadzam się w 100%.
Akurat mnie raz kamerka pomogła. Czekałem, aż kobieta wyjedzie z miejsca parkingowego, bo chciałem wjechać na jej miejsce. Trochę przesadziła i uderzyła w mój samochód tyłem. Nagranie z kamery było dowodem na to, że to ona we mnie wjechała, a nie odwrotnie.
Nie może mi żaden delikwent założyć sprawy o zniesławienie i wykorzystanie wizerunku, jeśli nie udostępnię tego na YT, czy gdzieś indziej w internecie.
Pieszy, owszem ma pierwszeństwo, ale nie może pakować się pod koła nadjeżdżającego pojazdu. Fakt, nowe przepisy są bardzo nieprecyzyjne w tym temacie, więc kamerka naprawdę może się przydać.
A co Twojego ostatniego akapitu - słyszałem, że gdzieś jest to rzeczywiście nielegalne (nie wiem w jakim kraju, nie chce mi się tego teraz sprawdzać), ale nic mi nie wiadomo, aby tak było w Polsce. A jeśli już - to raczej jest to martwy przepis.
@PitBull9010 Naucz się przepisów.
@pawcio1212 do czego pijesz?
bo jeśli do ego, że napisałem o absurdzie "świętej krowy" na pasach, to nie wiem, o co ci chodzi...
a co do kamerki, parę lat temu była głośna sprawa (chyba nawet na FB było, tutaj chyba też), jak to babce w biały dzień okradł jeden fagas salon fryzjerski, ona miała MONITORING, sprawę ZAŁOŻYŁA NA POLICJI, tamci nie dość, że NIC NIE ZROBILI, to jeszcze jak udostępniła nagranie, żeby szybciej delikwenta znaleźć, to SAMA ZOSTAŁA OSKARŻONA, więc ten teges, nawet monitoring w świetle prawa może dla roganów NIC NIE ZNACZYĆ, ale jako ŁAMANIE WOLNOŚCI WIZERUNKU JUŻ OWSZEM
@PitBull9010 "Udostępniła nagrania" czyli wrzuciła w neta, a nie dała policji. Rozumiesz chyba różnicę? @Inspiron8767 pisał o pokazaniu nagrania policji a nie wrzucaniu na stop cham.
@Inspiron8767 "słyszałem, że gdzieś jest to rzeczywiście nielegalne (nie wiem w jakim kraju, " na pewno w Niemczech i chyba w Austrii (tego nie jestem pewny). Starczy zobaczyć gdzie w Europie nie jest dostępne google street view
@mmosiek1 Masz rację, to chyba wtedy o Austrii czytałem, ale w momencie pisania komentarza nie chciało mi się tego sprawdzać, bo i tak to by nic znaczącego nie wniosło. Pan @PitBull9010 albo nie zna przepisów, albo je zwyczajnie nadinterpretowuje.
Idąc jego tokiem myślenia, tak samo powinny być zabronione kamery w telefonach, oraz miejski monitoring, żeby nie nagrać przypadkiem jakiegoś "płatka śniegu" w niezręcznej lub niebezpiecznej sytuacji.
@mmosiek1, @inspiron767
po pierwsze, co do kradzieży w salonie:
albo nie przeczytaliście CAŁEGO kom, albo lubicie wybierać, co Wam akurat pasuje...
napisałem, że kobieta złożyła zeznania, jak i nagranie z monitoringu na komendize, ale oni sprawę umorzyli, więc poprosiła ludzi z neta, żeby "złapali" kolesia...
podobno w ludizach siła, co nie?
ŁYSY MICHU z "MK4Garage" zrobił to samo, jak mu w święta (chyba Wigilia w nocy) warsztat oyebali...
i tu jakoś sprawy nie ma, więc nie ja, a co niektóre komeddy (vel sądy) dają więcej złoczyńcom niż ofiarom...
2. nigdy nie masz gwarancji, że Twój "dowód", jakim może być, powtarzam, TYLKO MOŻE (nikt nie powie Tobie, że płytka, pendrive czy jakikolwiek inny nośnik znajdzie się w sprawie) być dowodem rzeczowym, ale i tak możesz sobie narobić problemów...
3. ABSTRAHUJĄC OD TEGO PRZEPISU O PRZEJŚCIACH (OD TEGO SIĘ ZACZĘŁO), JA OSOBIŚCIE UWAŻAM, ŻE KAMERA SAMOCHODOWA POWINNA BYĆ W STANDARDZIE, ŻEBY NAWET UBEZPIECZYCIEL CZY RZECZOZNAWCA MÓGŁ WŁAŚCIWIE OCENIAĆ SZKODY I WINĘ...
@Inspiron8767 Sprawa w Niemczech jest nieco inna. Nie można publikować widoku prywatnych terenów bez zgody. Jak zrobisz zdjęcie bloku i akurat będzie widać przez okno co masz w domu, to nie możesz tego udostępniać. Tak samo zdjęcie czyjegoś ogrodu, który nie jest już widoczny z ulicy. Mieli zdaje się opcję zgłaszania i wykazywali okna czy całe posesje, ale to działa tylko w dobrze skatalogowanych rejonach i właśnie z tego powodu street view jest dostępne raczej w dużych miastach.
To ma jakiś tam pokrętny sens. Jak zapomnę zasłonić okno, to zasłonię i po problemie. Jak zrobisz zdjęcie wyposażenia mojego domu i je opublikujesz, to ktoś może chcieć mnie okraść. W nieco bardziej doraźnym przykładzie, wyszedłeś goły z łazienki i przez chwilę było widać to z ulicy. Jest spora różnica między jednym przechodniem zniesmaczony tym widokiem, a zdjęciem opublikowanym w sieci. O ile w większości krajów można domagać się usunięcia wizerunku (sami to robią, automatycznie znikają twarze), o tyle w Niemczech to dotyczy także niepublicznej części nieruchomości (wszystko, czego nie widać normalnie z ulicy).
@PitBull9010 Co niby wybieram? Co ma umorzenie przez policję do pozwu o zniesławienie? Bo Twój oryginalny post napisany był tak jak by ktoś mógł pozwać za udostępnienie nagrania policji.
To jest chore państwo, kamerki nic tu nie pomogą. A jak będzie tego za dużo, to po prostu zakażą nagrywania, już gdzieś tak zrobili, chyba we Włoszech.
OdpowiedzDzbanom tworzącym takie demoty powinno się odcinać neta na rok!!! Po co dzbany podpowiadacie innym dzbanom takie działania. Jest tyle tumanów w Polsce, którzy nie wpadliby na coś takiego, a teraz jest duża szansa, że taki Sebix jak złoży literki i to przeczyta pomyśli "całkiem dobry pomysł na kilka kilka stówek". Życie jest przewrotne i nie zdziwiłbym się jakby taki dzban, który wpadnie na super pomysł czytając ten demot, wskoczy przed samochód twórcy demota!!
Odpowiedznie zapominaj, że przed przejściem masz zachować szczególną ostrożność czyli jechać tak byś był gotowy i na taką okoliczność widząc ludzi w pobliżu...
@PanBoss Nie można też zapomnieć że pieszy też musi zachować szczególną ostrożność i mają zakaz wchodzenia tuż przed nadjeżdżający pojazd także na przejściu.
@Kar4 nikt nie mówi żeby o tym zapominać, tylko śmieszna jest ta "Wasza" bezradność... Bo pieszemu pozwolono to, bo pieszy ma pierwszeństwo... A kiedy on go nie miał? Oczywiście musieli aż napisać by ich przepuszczać bo kierowcy nie pomyśleli że jak ciągnie się sznur to wypada się zatrzymać. Inna kwestia to jak pieszy widzi jedno auto i musi akurat przed nim przejść... Nie bronie jednych ani nie karcę drugich... Gdybyście szanowali się na wzajem a nie traktowali innych jak problem to nie miałoby znaczenia jak wysoki jest mandat za cokolwiek.
@PanBoss Tak samo śmieszną można nazwać bezradność: "bo stoi parę minut i czekać by przejść", "bo dziecka rodzice nie nauczyli jak przechodzić przez jezdnię i w każdej chwili może gdziekolwiek na nią wejść" Pieszy na pasach od dawien dawna ma pierwszeństwo, teraz wprowadzili dodatkowo pierwszeństwo pieszego wchodzącego. Każdy z nas jest pieszym, nie chronionym uczestnikiem ruchu i nie zwalnia to z nas z przestrzegania pewnych zasad. Dlaczego to napisałem? - bo od jakiegoś czasu słychać tylko "pieszy ma pierwszeństwo" i niektórzy nie znając szczegółów bardzo optymistycznie przyjmują to stwierdzenie. Tak, zgadza się, jak ciągnie się sznur samochodów to kultura i rozsądek powinien skłonić do przepuszczenia pieszego oczekującego na wejście. Wzajemny szacunek jak najbardziej, ale znajomość przepisów obowiązuje.
Polska to taki Matrix - pieszy widzi przejście, kierujący nic nie widzi, bo taki pieszy to tylko jakiś śmieć.
OdpowiedzA ja bym obowiązkowo przy niektórych potrąceniach ukarał za współudział tych, któzy parkują tuż przed pasami, zasłaniając całkowicie widok.
Odpowiedz@marcinn_ a to akurat jest nielegalne. przy samych pasach nie można.
@mmosiek1 jasne, że nie można, co nie znaczy, że takich dzbanów nie brakuje, a policja, przynajmniej z tego co ja widzę, udaje, że nie widzi...
@marcinn_ bo się nie chce tubylcom narażać.
Chodziło mi tylko o to że przepis jest i co z tego :/
Może zamiast zwiększać wysokość mandatów, ktoś pomyślałby o lepszym oświetleniu przejść dla pieszych? Noc, ciemno, nic nie widać, pomarańczowe światło z latarni gówno daje, niech pada deszcz, samochód z naprzeciwka oślepia i pieszy jest wgl niewidoczny
OdpowiedzGratulacje - właśnie podpowiedzieliście tym cwaniakom, którzy sami na to nie wpadli.
OdpowiedzPiesi to najgorsza zaraza już od dawna, teraz po prostu dostali kolejną broń, po kretyńskim pierwszeństwie, do uprzykrzania wszystkim życia.
OdpowiedzHeheh... Bo to nie zwykli policjanci, to policjanci zakopiańscy. Prawdopodobnie jak 95% tamtejszego spoleczenstwa nauczeni są łoić z dutków przyjezdnych. Dodatkowo jest prikas od generała Kaina że trzeba łoić bo idzie bieda, to łoją, sami z tego mają geszefty...
OdpowiedzA może by tak kształcić i uczyć dzieci zachowania na ulicy i przepisów.
OdpowiedzTak, trudno jest przejechać przez zatłoczone miasto, szczególnie w godzinach szczytu itp. - trzeba się co chwile zatrzymywać i czasem parę minut trzeba stać, aż piesi przelezą.
OdpowiedzTak samo trudno jest przejść w miejscu, gdzie nie ma przejścia dla pieszych - czasem i kilkanaście minut można stać i czekać, aż się luka zrobi.
I nic nikogo nie upoważnia, żeby wozem pieszych spychać, bo "nie chce mi się czekać, aż wszyscy przejdą", ani ładować się jako pieszy pod koła z oczekiwaniem, że wymusisz zatrzymanie , bo "nie chce mi się czekać, aż wszyscy przejadą".
Bardzo dobrze. Myślący kierowca nie potrąci pieszego. Tylko burak który jest przekonany, że jest mistrzem kierownicy i najszybszym kierowcą w mieście, a jest szybki tylko dlatego, że nie patrzy ani na znaki, ani na to co dzieje się wokół drogi. I wtedy dochodzi do takich potrąceń...
OdpowiedzSprzedawcy kamerek samochodowych lubią to,
Odpowiedz