Demotywatory.pl

Menu Szukaj
+
352 383
-

Zobacz także:


Czarny_motyl
-1 / 7

Drań i tak się domyślił. Chciał mi kupić raki na Boże Narodzenie, ale nie wiedział jaki typ. ;DDD
Ale z moim "słoikiem marmolady" i tak mnie nie znajdzie: za wysoko, za zimno, prędzej zjedzie na d...
xD
Zastanawiam się właśnie, czy to co napisałam jest romantyczne jak "Tytanik" czy przeciwnie.

Zmodyfikowano 2 razy Ostatnia modyfikacja: 16 January 2022 2022 20:02

Odpowiedz
A Ashardon
+3 / 5

W drugą stronę to nie działa, no bo jak to mieć tajemnice przed kobietą?!

Odpowiedz
BrickOfTheWall
+3 / 5

Co to za bełkot?

Może wystarczyłoby powiedzieć wnusi, że JEST TAKIM SAMYM człowiekiem jak jej mąż i nie musi non stop liczyć i zabiegać o utrzymywanie, wspieranie, docenianie etc. etc. ale powinna zarabiać pieniądze i współdecydować o związku na równych prawach. Chyba bardziej by to wnuczkę uszczęśliwiło niż robienie z niej disneyowskiej księżniczki zabiegającej o względy i "pienionszki"

Zmodyfikowano 1 raz Ostatnia modyfikacja: 17 January 2022 2022 14:11

Odpowiedz
T Tomasz3652
+3 / 3

Nie ma to jak związek oparty na ograniczonym zaufaniu i kalkulacjach. Brawo babciu!

Odpowiedz
kiraftw
+3 / 3

@Tomasz3652 coś podobnego miałem pisać. Zawsze wydawało mi się, że szczęśliwy związek jest oparty na szczerości, na tym, że nie udaje się kogoś kim się nie jest. Ponadto gdzie jest granica według tej Pani? A co jak odwrócę rolę i pójdę w drugą stronę. Poznam dziewczynę, która lubi górskie wycieczki co weekend, a ja jestem typem kanapowca i też będę udawał, że lubię góry. Jak długo można udawać kogoś kim się nie jest? Kiedy jest źle to chcesz na partnera/partnerkę liczyć, a nie się chować w piwnicy. W piwnicy to ja sam obecnie jestem schowany...

T Tomasz3652
+2 / 2

@kiraftw Mnie to wydaje się oczywiste - uczciwy, szczery, otwarty układ. Jak można skazywać się na prostackie gierki, brak luzu, ogrywanie 'teatralnych' ról do końca życia. WTF?!
Albo ufam "najbliższej osobie", albo kalkuluję (np. jeśli teraz przyznam się do słabości to ona to wykorzysta kiedyś). To jest brak zrozumienia podstawy związku partnerskiego! Po co komuś taki shit?!