Demotywatory.pl

Menu Szukaj
+
456 494
-

Zobacz także:


rafik54321
+2 / 56

I jak generalnie Czarnek jest delikatnie mówiąc "niemądry", to tutaj jednak trzeba mu uczciwie rację przyznać.

Matka, ojciec, mama, tata - to normalne słowa które można, a niemalże należy używać.
Rodzice, to w domyśle mama i tata. A nie rodzic jako po prostu jakaś tam osoba.

Wg mnie w tej kwestii, prawo powinno bazować na biologii, a nie polityce. Biologia nie może być dyskryminująca, nie można jej za nic obwiniać. Dlatego prawo oparte o biologię w tym aspekcie, jest nie do ruszenia.
Matka, osoba płci żeńskiej, która urodziła dziecko. Ojciec, osoba płci męskiej która spłodziła dziecko. Koniec kropka, tu jest sprawa zamknięta.

Odpowiedz
R rokokokowa_kokota
+14 / 14

Jak to było w kawale.

Mama Jasia zrobiła rodzinne spotkanie.
Jasio mówi:
– Mamo, mamo! Idzie wujek i ciocia.
– Jasiu, nie mówi się wujek i ciocia, tylko wujostwo.
– Mamo, mamo! Idzie stryjek i stryjenka.
– Jasiu, nie mówi się stryjek i stryjenka, tylko stryjeństwo.

– Mamo, mamo! Idzie dziadostwo.

A Atandil
-3 / 31

@rafik54321 a co z adopcjami to nie matka ojciec
co z nowym mezem matki ? np polsubilem wdowe i zaopiekowalemsie dzieckiem, wedlug Twojej definicji to nie ojciec ani rodzic wiec ma spier...

T tymczasowylogin
+7 / 23

@rafik54321
a co jest złego w słowie 'rodzic'? synonim jak każdy inny.
Jak masz dłuższą wypowiedź to mówienie/pisanie za każdym razem 'matka albo ojciec' jest monotonne i treść jest dłuższa, dlatego się używa krótszego synonimu. Nie rozumiem problemu i zafiksowaniu się na biologii, gdy chodzi o zrozumiałość wypowiedzi.

L Laufer
+7 / 13

@rafik54321
Łatwo ruszyć kwestię nie do ruszenia. To nie kwestia biologii, ale prawa. W przypadku edukacji, istotne jest kto jest opiekunem prawnym. Nie zawsze to rodzic, bo może je nawet utracić. Tak więc nawet nie "rodzic" ale właśnie "opiekun prawny".
Biologia ma znaczenie, ale co najwyżej w akcie urodzenia.
Przy czym nie każda kobieta, która urodziła dziecko jest matką. Jest jeszcze surogacja.

I Iiyrryyr3iit
-5 / 13

@rafik54321 biologiu mówi też że zwierzeta zjadają inne zwierzeta. Po co nam prawo zakazujące zjadania ludzi?

Adrian1234
+3 / 3

@Atandil jacekgr41 dobrze napisał. To miło gdy dziecko do nowego męża matki mówi tato a ten do dziecka synu lub córko jednak w sprawach oficjalnych należy posługuje się innymi, dawno ustalonymi określeniami: nowy ojciec matki to ojczym, nowa żona ojca to macocha a dziecko żony lub męża z pierwszego małżeństwa to pasierb lub pasierbica.

JanuszTorun
+1 / 5

Może przydałoby się powiedzieć debilowi Czarnkowi, że jeśli już powołuje się na to, że matka i ojciec są słowami z języka polskiego, to akurat to nie wnosi niczego w kwestii stosowania słowa rodzice, bo to słowo również istnieje w języku polskim.
Może przydałoby się powiedzieć debilowi Czarnkowi, że stosowanie słowa rodzice nie wyklucza używania słów mama, tata, matka, ojciec. Użycie słowa rodzic nie musi prowadzić do wyeliminowania wspomnianych słów.
Tak po prawdzie, to chyba bardzo rzadko używa się słowa rodzic do określenia jednej osoby. Zazwyczaj stosuje się słowo rodzice, kiedy jest mowa o obojgu rodziców, a pojedynczo zwykle stosuje się matka, mama, ojciec, tata.

P Pomylilem_Strony
0 / 0

@rafik54321 nie ma racji. Fakt, że pojawiają się w niektórych środowiskach (ale jeszcze tej dyskusji nie widziałem w Polsce) określenia osoborodzic 1/osoboridzic 2 to jeszcze nie oznacza, że należy na to reagować. Po pierwsze naświetlenia tego "wymyślonego problemu" spowoduje, że z jednej strony osoby, które mają "podobne działania w agendzie" zaczną reagować, z drugiej strony skonsoliduje to elektorat i utworzy kolejne ognisko konfliktów. Po drugie w fizyce jest takie coś jak "tarcie statyczne" i "tarcie dynamiczne" mówiące o tym, że więcej siły należy włożyć na ruszenie "czegoś", niż na utrzymanie ruchu. Jak zaczniemy przesuwać pojęcia to staną się one "ruchome" i wtedy każdy będzie mógł je w zakładanym miejscu umieścić. Dlatego jest to działanie nieskuteczne i szkodliwe z "prawicowo punktu widzenia", niemniej korzystne "z lewicowego punktu widzenia" i z "perspektywy partii", która konsoliduje elektorat. I tu nawet pomijając poglądy to korzystne dla nas jest łagodzenie sporów i dialog w obszarze różnic, a powiększenie tej przepaści jest niekorzystne. Nie zapominajmy też, że "konserwatyzm" przyjmuje zasady, które obowiązują (lub chce wrócić do zasad, które obowiązywały), natomiast "lewica światopoglądowa" próbuje te zasady podważyć. Dlatego w ramach "walki z rewolucją" PCz sam wprowadza rewolucję, dlatego od strony "deklaratywnej" jest to najzwyczajniej głupie. Zresztą cały *** to to tacy "pobożni lewicowi wywrotowcy", którzy odrzucają wypracowane przez wieki zasady w imię wprowadzenia "własnego ładu". I oczywiście zmiany mogą być dobre, ale trzeba je "trochę przetestować" i zobaczyć efekt w małej skali, a nie na żywioł i na wszystkich.

SkrajnieCentrowy
+9 / 29

Tak to jest jak przeciwnicy wszystkiego co nowe coś usłyszą ale nie do końca wiedzą co...
W krajach gdzie wprowadzono małżeństwa jednopłciowe i adopcje, wprowadzono albo planuje się wprowadzić zmiane formularzy i zamienić rubryki "Matka" i "Ojciec" na właśnie "Rodzic 1", "Rodzic 2". Jest to zabieg jedynie po to by dokumenty kupy się trzymały i miały sens. Jeżeli chodzi już o zwyczajne kontakty rodzinne dajmy na to w rodzinie z 2 ojcami, to nikt w domu nie biega i do ojców nie woła "rodzicu 1" i "rodzicu 2", tylko "tato".
A to zwyczajny przykład, że przy takich zmianach, zmiana w formularzach jest również wskazana.
Ojciec - Rafał
Matka - Andrzej

Rodzic 1 - Rafał
Rodzic 2- Andrzej

Zmodyfikowano 1 raz Ostatnia modyfikacja: 20 January 2022 2022 16:58

Odpowiedz
S Sosna1986PL
+9 / 15

@no_musialem Trochę nie rozumiem dlaczego każdemu na siłę próbujemy zaglądać do domu i mówimy jak kto ma żyć co jest normalne a co nie. Jak jakiś facet chce mieszkać i żyć z innym facetem, jego sprawa. Jak jakaś kobieta chcę mieszkać i żyć z inna kobietą jej sprawa. Obie strony się na to zgadzają, nie jest nic na siłę, nikt nikogo nie przymusza. To brawo i życzyć tylko szczęścia.

Bimbol
-5 / 11

@SkrajnieCentrowy
Tak to jest jak przeciwnicy sensu i logiki wprowadzają swoje chore pomysły w życie. Jeśli wprowadzono małżeństwa zboków i adopcje, to tylko jedno z nich może być rodzicem, więc rozróżnienie rodzic 1 i rodzic 2 nie ma sensu. Prawda jest taka że każdy ma tylko jednego ojca i tylko jedną matkę, i to przez kogo jest wychowywany nie ma tu nic do rzeczy.

A Agitana
-5 / 13

@Sosna1986PL Nikt nikomu do domu nie chce zagladac. Natomiast sprzeciw budzi polityczna poprawnosc, zeby zastepowac slowo tata czy mama wlasnie rodzicem, choc nie ma tekiej potrzeby.
W kilku krajach juz dzieci sa szkolone, ze stwierdzenie: bylem z mama w sklepie jest zle, bo powinno byc, ze z rodzicem.

rafik54321
+2 / 4

To po ch*j wgl słowo "rodzic"? To wpiszmy "opiekuni prawni" i lecimy z nazwiskami. Byłoby prościej i jaśniej.

Bo przecież ktoś kto adoptował dziecko, albo się nim opiekuje (jako np rodzina zastępcza), w zasadzie nie jest rodzicem. Jest opiekunem. Skoro już tak chcemy stawiać sprawę.

S Sosna1986PL
+2 / 6

@Agitana Rozumiem i zgadzam się z Tobą. Poprawność polityczna wymyka się grubo z pod kontroli, a niektórym ostro wali po głowie. Racja jest po stronie tego kto drze głośniej mordę :). I raczej celowo z gówna problemu robi się wielki problem aby odwrócić nasza uwagę od innych problemów. Wykorzystują to wszystkie strony polityczne, wcale nie próbując załagodzić sporu. A my plebs mamy pożywkę aby kłócić się o to gówno. Po to jest ten Czarnek, ma być nasza pożywką.

Mój komentarz tyczył się raczej trochę negatywnego/żartobliwego komentarza użytkownika @no_musialem

Nie wiem jak rozwiązać ten wielki problem, ale prawda jest taka że nie każdy w klasie ma matkę i ojca, mogą to być dziadkowie, opiekunowie, dzieci z rodzinnych domów dziecka, ciotki i w przyszłości pewnie dwie matki i dwóch ojców. Sam w klasie (dawno temu), miałem dwóch kolegów który nie byli wychowywani przez rodziców (matkę i ojca). Nauczyciel o tym wiedział i mówił wprost przyjdź z babcią/dziadkiem.

I najlepsze, mi zawsze nauczyciel kazał przyjść z RODZICEM, nie używał słowa matka, ojciec. Ojca nie miałem. Totalnie mi to wisiało, nie czułem się gorszy, jak usłyszałem: "proszę przyjść z rodzicem"

Osobiście nie widzę nic złego z słowie: "rodzic".

Z biologicznego punktu widzenia, rubryka powinna wyglądać: dawca spermy, dawczyni jajeczka :).

S Sosna1986PL
+3 / 5

@JitterCreeper Homoseksualizm był od zarania dziejów, jest też obserwowany w śród dzikich zwierząt. Zgadzam się że nic nie powinno być narzucane siłą. I powinniśmy starać się wypracować złoty środek a nie popadać w skrajności.

Na razie najwięcej Twoich dewiantów biega w czarnych sukienkach. I to jest idealny przykład do czego może doprowadzić próba tłamszenia, piętnowania i zastraszenia pewnych grup. Ciekawe że w środowisku księży największy odsetek pedofili dotyczy molestowania chłopców przez facetów - czyli jest to pociąg typowo homoseksualny. A teraz zastanówmy się dlaczego. Ile osób dobrowolnie jest w stanie zrezygnować z popędu? No mało kto. Postawmy się na miejscy takiego delikwenta. Kiedyś była presja, masz mieć dom, żonę, dzieci. A co jak Ciebie to nie kręciło, byłeś inny, no co? W większości uciekało się do seminarium, a tam byłeś otoczony "takimi jak TY" było super, byłeś szczęśliwy i nagle po kilku latach ktoś Ciebie wyrywa z tego idealnego środowiska i wywala na odludzie gdzie jesteś sam!!! No to szukali szczęścia. Nie tłumaczę takich zachowań - kula w łeb jak dla mnie. Ale pomyślmy co może spowodować traktowanie pewnych grup gorzej.

Dzięki temu że żyjemy w środowiskach "bardziej otwartych i przyjaznych", nie trzeba się wstydzić swoich przekonań i orientacji, można się "wyżyć" seksualnie nie kryjąc się z tym i nie kończąc w wiezieniu. Okazuje się że nie trzeba szukać schronienia w seminarium i nagle liczba powołań na nowych księży jest najniższa w historii. A dlaczego? Bo można żyć normalnie bez strachu.

A pedofila jest w każdej grupie społecznej. I to trzeba leczyć i z tym trzeba walczyć!!!

Zmodyfikowano 1 raz Ostatnia modyfikacja: 21 January 2022 2022 20:42

A akam91
+1 / 1

@Sosna1986PL dużo racji.
Niestety i w "poprawnych domach/katolickich/itd" dochodzi do gwałtów na własnych dzieciach.
Niezależnie gdzie, w jakim środowisku trzeba to piętnować i karać.
Nie podoba mi się homoseksualizm ale jak napisałeś zawsze był. Jest (muszę przyznać) sprawą normalną.
Póki nikt mi nic nie narzuca, to i ja nikomu nic nie będę narzucać. Homoseksualiści powinni normalnie móc funkcjonować. Na takich samych prawach jak heteroseksualisci.
Argument że dwie matki będą wychowywać już nie jest tak mocny. W ilu to domach żeńska część rodziny wychowuje (matka, babka, prababka, ciotka). Tam się nikt nie przyczepia. Seks jest w sypialni, to w żadnym domu dziecko nie powinno widziec. Do lat nastoletnich dzieci też raczej dużej wagi nie będą przywiązywać do tego że są dwie mamy czy tatusiowie. Ważne by dziecko czuło się kochane, akceptowane i żeby mu siłą nie narzucać poglądów.
Jeśli para homoseksualna zapewni dziecku dobre życie, to tak jest to lepsze od domu dziecka, od patologicznej rodziny itd

U unikona
+6 / 6

Rodzic=ojciec (jak już wskazuje @Gundula).
Matka=rodzica (jak w Bogurodzica)
Słowa rdzennie polskie, starosłowiańskie.

Odpowiedz
lolo7
+8 / 8

@unikona
Teraz to już nie ,,Bogurodzica'' tylko ,,Bogumatka''. XD

B konto usunięte
-4 / 8

w tych czasach lepsza jest precyzja, bo rodzic niby znaczy mama lub tata, ale za jakiś czas ktoś może przemycić pod tym osobę niebinarną lub będącą biologiczną mamą, ale identyfikująca się jednak jako "tata" ;(

Odpowiedz
M mudia
+5 / 5

@BereszitBaraElochim Tu masz ciekawą sprawę. https://prawo.gazetaprawna.pl/artykuly/1442630,akt-urodzenia-dziecka-rodzice-lgbt.html
Przez kilka lat nie można było nadać dziecku PESEL (do otrzymania którego jako polski obywatel miało prawo), bo polskie przepisy mają właśnie ojca i matkę a jednocześnie nie rozwiązują problemów w potencjalnej transkrypcji aktu urodzenia z innego kraju UE (GB była wtedy jeszcze członkiem UE). Obywatel odbijał się od urzędu do urzędu nie dlatego, że chciał coś "przemycić", ale dlatego, że prawo jest nieżyciowe i nie wychodzi na przeciw problemom tylko podlega ideologizacji. Jeśli nawet chcemy pozostawić tego ojca/matkę w dokumentach, to dlaczego polskie prawo nie określa, jak w takiej sytuacji należy rozwiązać sprawę obywatela? NSA miało rację, spójność prawa jest konieczna, ale skoro prawo nie przewiduje sytuacji, które zachodzą w rzeczywistości, to prawo jakoś należy zmienić.

Zmodyfikowano 1 raz Ostatnia modyfikacja: 21 January 2022 2022 10:07

Cascabel
+3 / 3

Problemem z pojęciami "mama" i "tata" jest to, że nie wiemy kim dana osoba jest dla dziecka - rodzice są bezpieczniejsi, a jeszcze bezpieczniejsi - opiekunowie prawni. Po pewnym czasie nauczyciel będzie kojarzył sytuację rodzinną dziecka. Ale jest taki moment, gdy może się okazać że "mama" i "tata" nie żyją, czy są alkoholikami, a dziecko wychowuje starsza siostra, wujostwo, dziadkowie. Albo że "mama" rok wcześniej się zabiła, a po dziecko przychodzi "tata" z własną siostrą. W takich wypadkach mogą pojawić się dość skrajne reakcje i niepotrzebnie sprawia się ludziom ból.

Odpowiedz
L konto usunięte
-1 / 9

za tuska była afera, że do podań do szkoły nie wolno było pisać ojciec matka, tylko rodzic 1 i rodzic 2, potem myśleli żeby dać opiekun 1 opiekun 2, ale wszyscy siedzieli cicho nawet echa nie było.
dzisiaj prawnie chcą zapisać ojciec i matka żeby nie było drugi raz takich machlojek to wszystkim odwala

Odpowiedz
BrickOfTheWall
+3 / 3

Czyli powinno być także do wyboru macocha i ojczym.

Przerąbane będą miały dzieci które od najmłodszych lat będą napiętnowane jako adoptowane

Zmodyfikowano 1 raz Ostatnia modyfikacja: 21 January 2022 2022 9:51

Odpowiedz
A Agitana
-2 / 2

@BrickOfTheWall Akurat te dwa terminy nie sa powszechnie uzywane z uwagi na to, ze w j. polskim maja pejoratywny wydzwiek, wiec lepiej nie uzywac.
A szacunek do adoptowanych dzieci to kwestia edukacji, natomiast proby zatajania tego nie sa dobrym rozwiazaniem.

BrickOfTheWall
+5 / 5

@Agitana
Tiaaa, wśród 7-latków różnie bywa gdy dzieci podłapią "A Stasio nie ma mamy i taty ale ojczyma i macochę".
Obecny układ wydaje mi sie prostszy. Nie wprowadza rozróżnienia na rodziców biologicznych i przysposobionych, żadnych nie piętnuje.
Jest np. punkt regulaminu:
"Dziecko ze świetlicy może odebrać rodzic lub osoba przez rodzica pisemnie upoważniona"

teraz to pewnie będzie:
"Dziecko ze świetlicy może odebrać mama, tata, macocha lub ojczym lub osoba przez mamę, tatę, macochę lub ojczyma pisemnie upoważniona"

PS. W dodatku współczuję takiej kobiecie która da z siebie wszystko dla adoptowanego dziecka a na każdym kwitku będzie tkwiła jako macocha (taka z zatrutym jabłkiem w ręku) i laurki na dzień matki też nie dostanie bo nie jest mamą.

Zmodyfikowano 1 raz Ostatnia modyfikacja: 21 January 2022 2022 12:45

J jaroslaw1999
+3 / 5

można iść jeszcze dalej, nie powinno się mówić dzieci, tylko syn i córka...

Odpowiedz
M marucha79
+5 / 7

@pawelusa74 Czemu mówisz o Czarnku w liczbie mnogiej?

P pawelusa74
+1 / 3

@marucha79 ja nie pisze o tamtym dzbanie tylko o komach.Mama ,tata ,rodzic ,co za roznica ?

M marucha79
+4 / 4

@pawelusa74 A ja piszę o tym, że to ten dzban widzi problem tu, gdzie go nie ma. Ludzie reagują jak reagują, w końcu ten gość ma przemożny wpływ na to czego i jak są uczone ich dzieci.

G gregor2
+4 / 4

@marucha79 "Czemu mówisz o Czarnku w liczbie mnogiej?" to się nazywa pluralizm majestatu. Tytuł Dzbana Roku nie dostaje się za nic.

G gregor2
+3 / 5

Wie ktoś kiedy wychodzi pierwsze wydanie słownika nowomowy pisowskiej?

Odpowiedz
P Puolalainen
+4 / 4

mama i tata to rodzice. jedni jak i drudzy szukają problemów, gdzie ich nie ma.

Odpowiedz
B Breva
0 / 0

W szkołach unika się jak ognia mówienia mama i tata bo nigdy nie wiadomo w jakiej rodzinie wychowuje się dziecko. Mówi się po prostu opiekun, bo może być to rodzic a może być to babcia lub ojczym,który przysposobił.

Odpowiedz