Generalnie jestem przeciwnikiem karania, zawsze opowiadam się za edukacją. Niestety tym razem uważam, że temu sqrwielowi należy odebrać dożywotnio możliwość kierowania (nawet taczką)!
Typowe zachowanie tzw. "zawodowego kierowcy". Jego światła nie obowiązują. Przy okazji zmiany mandatów mogi wprowadzić utratę prawa jazdy dla takich mistrzów kierownicy.
Zmodyfikowano
1 raz
Ostatnia modyfikacja: 26 January 2022 2022 14:36
Wypadki samochodowe bardzo często wynikają z nieuwagi, drobnego błędu. Nie wazne, czy zawodowy, czy amator. Każdy ma prawo do popełnienia błędu. Każdy ma prawo do gorszego dnia, czy choćby chwili rozproszenia. Ale najłatwiej jest skomentować sugerując, że zrobił to specjalnie. Bo pewnie chcial popełnić samobójstwo i nie wpadł na lepszy pomysł niż kolizja w mieście, przy małej prędkości.
@bwieczorek Rocznie robię nie dużo, jakieś 50-60 tysięcy kilometrów. Jeśli chodzi o widywane przez mnie wloty na skrzyżowanie na czerwonym, to są to niestety w większości ciągniki z naczepami. Gdy kiedyś zapytałem o to kilku kierowców mając okazję prowadzić szkolenie w tematyce higieny (duża firma transportowa), to wszyscy z pełną powagą zaczęli opowiadać że "czasem się nie da bezpiecznie wyhamować", "są różne sytuacje" czy wreszcie "to dla bezpieczeństwa". Dlatego z czystym sumieniem zakładam, że któryś z kierowców na powyższym filmie z premedytacją wbił się na krzyżówkę na czerwonym, bo zawsze tak robi gdy ma "późne żółte".
Karać, karać, karać. Nic innego nie nauczy idioty poprawnej jazdy. Żeby nie było, jak byłem młody to miałem epizod że w 2 tygodnie chwyciłem prawie maks punktów karnych (stłuczka, przekroczenie prędkości x 3). Lekcję przyjąłem, wyciągnąłem naukę i przez kolejne 15 lat dostałem jeden mandat, a od ponad 10 mam czyste konto. Ja rozumiem że terminy, że każdy chce wrócić do domu. Ale żeby wjechać na czerwonym świetle na skrzyżowanie, to trzeba być idiotą. Jeśli zaś zawodowy kierowca zostaje "rozproszony" na dojeździe do skrzyżowania ze światłami? To nadal pozostaje idiotą, tyle że jakimś cudem jest zawodowym kierowcą, choć nie powinien nim być.
@bwieczorek Ale u zawodowych to nie jest "nieuwaga", a fakt, że intencjonalnie ignorują znaki stopu, znaki ustąp pierwszeństwa, czerwone światło sygnalizacji świetlnej bo tachograf liczy mu czas pracy i on musi przejechać jak najwięcej kilometrów w czasie dniówki między pauzami.
Waclawpl. atak, często się zdarza, że zatrzymanie jest poprostu niemożliwe, albo przynajmniej poskutkowałoby zniszczeniem ładunku. Wynika to z tego, że dlugosc światła pomarańczowego jest wyliczona dla samochodu osobowego, a zatrzymanie 40 tonowego zestawu wymaga 3 krotnie dłuższego odcinka drogi.
w przykładzie z tego filmu jednak nie mamy do czynienia z taką sytuacją. To nie byl wjazd na "późnym żółtym " tylko na "głębokim czerwonym". według mnie to ewidentnie była nieuwaga.
Alkanaro. A skąd u Ciebie taka pewnosc, że to było intencjonalne? Czyżbyś to Ty prowadził tą ciężarówkę? Bo tylko w takim przypadku masz prawo do takiej wypowiedzi. No ewentualnie w grę wchodzi jeszcze przyznanie się kierowcy do tego. Rozmawiałeś z nim?
po prawie 4.5 godzinach siedzenia za kolkiem bez przerwy (lub prawie po 9 z przerwą 45 minut), to chyba wszyscy się zgodzą, ze czlowiek ma prawo do chwilowej nieuwagi. Ale oczywiście najłatwiej jest wjechać na całą grupę zawodową zapominając, że jednak większość wypadków samochodowych jest powodowana przez amatorów.
Fajnie, tylko ze na tym filmie nie widzę żadnego tira. 4 ciezariwki, ale ani jednej umowy.
OdpowiedzGeneralnie jestem przeciwnikiem karania, zawsze opowiadam się za edukacją. Niestety tym razem uważam, że temu sqrwielowi należy odebrać dożywotnio możliwość kierowania (nawet taczką)!
OdpowiedzRasowy Ukr.
OdpowiedzOczywiście, że zignorował bo debil zawsze ignoruje czerwone światło. Co on będzie stał i czekał na zielone jak tacho czas liczy...
Odpowiedz@m11 tobie też.
Odpowiedz@fumanchu410 Bo? Ja spowodowałem ten wypadek?
Broń kolegów zabójców, broń. Może kiedyś spotkasz któregoś z nich na swojej drodze.
Zmodyfikowano 1 raz Ostatnia modyfikacja: 26 January 2022 2022 17:37
Typowe zachowanie tzw. "zawodowego kierowcy". Jego światła nie obowiązują. Przy okazji zmiany mandatów mogi wprowadzić utratę prawa jazdy dla takich mistrzów kierownicy.
Zmodyfikowano 1 raz Ostatnia modyfikacja: 26 January 2022 2022 14:36
Odpowiedzz Dafa miał dużo szczęścia, bo mógł tego nie przeżyć pomimo nie wielkiej prędkości
OdpowiedzWypadki samochodowe bardzo często wynikają z nieuwagi, drobnego błędu. Nie wazne, czy zawodowy, czy amator. Każdy ma prawo do popełnienia błędu. Każdy ma prawo do gorszego dnia, czy choćby chwili rozproszenia. Ale najłatwiej jest skomentować sugerując, że zrobił to specjalnie. Bo pewnie chcial popełnić samobójstwo i nie wpadł na lepszy pomysł niż kolizja w mieście, przy małej prędkości.
Odpowiedz@bwieczorek Rocznie robię nie dużo, jakieś 50-60 tysięcy kilometrów. Jeśli chodzi o widywane przez mnie wloty na skrzyżowanie na czerwonym, to są to niestety w większości ciągniki z naczepami. Gdy kiedyś zapytałem o to kilku kierowców mając okazję prowadzić szkolenie w tematyce higieny (duża firma transportowa), to wszyscy z pełną powagą zaczęli opowiadać że "czasem się nie da bezpiecznie wyhamować", "są różne sytuacje" czy wreszcie "to dla bezpieczeństwa". Dlatego z czystym sumieniem zakładam, że któryś z kierowców na powyższym filmie z premedytacją wbił się na krzyżówkę na czerwonym, bo zawsze tak robi gdy ma "późne żółte".
Karać, karać, karać. Nic innego nie nauczy idioty poprawnej jazdy. Żeby nie było, jak byłem młody to miałem epizod że w 2 tygodnie chwyciłem prawie maks punktów karnych (stłuczka, przekroczenie prędkości x 3). Lekcję przyjąłem, wyciągnąłem naukę i przez kolejne 15 lat dostałem jeden mandat, a od ponad 10 mam czyste konto. Ja rozumiem że terminy, że każdy chce wrócić do domu. Ale żeby wjechać na czerwonym świetle na skrzyżowanie, to trzeba być idiotą. Jeśli zaś zawodowy kierowca zostaje "rozproszony" na dojeździe do skrzyżowania ze światłami? To nadal pozostaje idiotą, tyle że jakimś cudem jest zawodowym kierowcą, choć nie powinien nim być.
@bwieczorek Ale u zawodowych to nie jest "nieuwaga", a fakt, że intencjonalnie ignorują znaki stopu, znaki ustąp pierwszeństwa, czerwone światło sygnalizacji świetlnej bo tachograf liczy mu czas pracy i on musi przejechać jak najwięcej kilometrów w czasie dniówki między pauzami.
Waclawpl. atak, często się zdarza, że zatrzymanie jest poprostu niemożliwe, albo przynajmniej poskutkowałoby zniszczeniem ładunku. Wynika to z tego, że dlugosc światła pomarańczowego jest wyliczona dla samochodu osobowego, a zatrzymanie 40 tonowego zestawu wymaga 3 krotnie dłuższego odcinka drogi.
w przykładzie z tego filmu jednak nie mamy do czynienia z taką sytuacją. To nie byl wjazd na "późnym żółtym " tylko na "głębokim czerwonym". według mnie to ewidentnie była nieuwaga.
Alkanaro. A skąd u Ciebie taka pewnosc, że to było intencjonalne? Czyżbyś to Ty prowadził tą ciężarówkę? Bo tylko w takim przypadku masz prawo do takiej wypowiedzi. No ewentualnie w grę wchodzi jeszcze przyznanie się kierowcy do tego. Rozmawiałeś z nim?
po prawie 4.5 godzinach siedzenia za kolkiem bez przerwy (lub prawie po 9 z przerwą 45 minut), to chyba wszyscy się zgodzą, ze czlowiek ma prawo do chwilowej nieuwagi. Ale oczywiście najłatwiej jest wjechać na całą grupę zawodową zapominając, że jednak większość wypadków samochodowych jest powodowana przez amatorów.