Strategia jest w miarę prosta, chociaż wymaga dużo wysiłku:
1. Przekuj swoją empatię w coś użytecznego. Zaopiekuj się kimś starszym z rodziny czy kimś bliskim. Wnieść realną, pozytywną wartość w życie kogoś kto tego potrzebuje.
2. Ani głodne dzieci w Jemenie ani kolega któremu brakuje dychy ani zaimki dla ludzi z niebieskimi włosami ani bezdomne kotki to nie Twoje problemy i nie musisz czuć się winny że nic w tych sprawach nie robisz.
Bum!
Nagle nie tylko Twoje "czułe serce" nie jest czczym gadaniem, ale też "taki świat" nieszczególnie Ci doskwiera.
Zahartować serce i mieć wszystko gdzieś daleko.
OdpowiedzStrategia jest w miarę prosta, chociaż wymaga dużo wysiłku:
Odpowiedz1. Przekuj swoją empatię w coś użytecznego. Zaopiekuj się kimś starszym z rodziny czy kimś bliskim. Wnieść realną, pozytywną wartość w życie kogoś kto tego potrzebuje.
2. Ani głodne dzieci w Jemenie ani kolega któremu brakuje dychy ani zaimki dla ludzi z niebieskimi włosami ani bezdomne kotki to nie Twoje problemy i nie musisz czuć się winny że nic w tych sprawach nie robisz.
Bum!
Nagle nie tylko Twoje "czułe serce" nie jest czczym gadaniem, ale też "taki świat" nieszczególnie Ci doskwiera.