Demotywatory.pl

Menu Szukaj
+
302 311
-

Zobacz także:


I irulax
+7 / 9

Za to wywalanie po kilkadziesiąt mln. cebulionów na nietrafione pomysły nazywa się pr@wo i spr@wiedliw0ść. Widać moralność rodem z Ordo Iuris nadal w cenie: co wolno wojewodzie to....

Odpowiedz
G Gicio
+2 / 2

@FleurDeLys napisał co w Polsce grozi za posiadanie nieznacznej ilości tj. na własny użytek

polski_niewolnik
0 / 2

@FleurDeLys Czytanie ze zrozumieniem się kłania :P

F konto usunięte
-4 / 4

@Gicio @polski_niewolnik doskonale czytam ze zrozumieniem. Nie zmienia to faktu, że jedno nie wyklucza drugiego. A porównywanie karania jakiegoś tam naruszenia prawa czy przestępstwa w różnych krajach jest idiotyczne, bo każdy kraj ma swoje własne regulacje prawne.


E konto usunięte
+2 / 2

Wlaśnie widać jak potrafisz czytać ze zrozumieniem, nawet nie potrafisz przyznać sie do błędu. I nie rozumiem czemu porownywanie prawa w różnych krajach jest idiotyczne, w Polsce za taka ilość krzaków grozi bodajże do 10lat, wiec realne jest ze osoba pierwszy raz karana, dostała by jakies 3lata bez możliwości zawieszenia wyroku, bo maksymalne zawiasy w Polsce po zmienie Morawieckiego to 1rok na 3lata.

bartoszewiczkrzysztof
0 / 2

'' W Singapurze, jeśli mamy przy sobie narkotyki powyżej ustawowych limitów (np. 30 g kokainy czy 500 g marihuany), prawo zakłada, że nimi handlujemy. A za to grozi kara śmierci. Od 1991 r. wykonano ją 326 razy. W ostatnich latach Singapur zaprzestał wykonywania wyroków, ale kara pozostała w kodeksie. Z kolei w Wietnamie w 2011 r. w związku z narkotykami skazano na karę śmierci co najmniej 27 osób. W Malezji w 2011 r. za przemyt narkotyków aresztowano 3845 osób. Wykonano 83 wyroki śmierci, w tym 22 na obcokrajowcach.

Dla porównania: w USA kara śmierci grozi za przemyt i handel na naprawdę dużą skalę, kwalifikują się tu zatem głównie bossowie potężnych karteli narkotykowych.''
https://wiadomosci.gazeta.pl/wiadomosci/7,114871,18377323,w-33-krajach-za-handel-i-przemyt-narkotykow-karza-smiercia.html

Odpowiedz
Buka1976
+3 / 5

Powinno grozić 12 miesięcy prac w Monarze. Może wtedy trafiłoby do łba co to jest uzależnienie i narkomania.

Odpowiedz
F konto usunięte
-2 / 4

@Buka1976 A ktoś im kazał brać? Zmuszali ich?
Większość to zwykli ćpuni, którzy zaczeli ćpać, bo chcieli.
A osoby, które palą trawę nie są narkomanami i nie odczuwają też głodu narkotykowego. Poza tym ciężko znależć kogoś po bacie, który jest agresywny albo niebezpieczny.

Buka1976
-1 / 3

@FleurDeLys Ja natomiast, znam całkiem sporo ludzi, którzy "po blancie" stwierdzili, że mało im doznań i sięgali po coś mocniejszego. Zaczynało się niewinnie, a potem 3 gramy, wiadro, 5 gramów, szukanie okazji, 10 gramów, nerwówka "bo nie mam nic" (oznaka uzależnienia), a może by coś innego. Jak to się skończyło? Monar ci odpowie.

A Ashardon
+3 / 3

@FleurDeLys Brzmisz trochę, jakbyś pisał o typowym alkusie - Alkohol? Nie... ja nie mam z nim problemu!

Znam mnóstwo ludzi, którzy palą trawę i od lat nie mogą przestać. Owszem, nie sięgają po cięższy towar, ale z tym lżejszym też rozstać się nie mogą.
Oczywiście zapierają się, że w każdej chwili mogliby, ale akurat nie dzisiaj.

@Buka1976 według mnie podał znakomity przykład "karania" dilerów.
Idź i zobacz co Twoje działania przyniosły innym ludziom.

S szdfh
+1 / 1

@Buka1976 w czasach gdzie coraz więcej słyszy się o legalizacji lekkich narkotyków Twój komentarz jest zaskakujący. Ludzie, którzy chcą zażywać jakiekolwiek środki odurzające i tak to będą robić niezależnie czy są one legalne czy nie. Legalizacja jedynie może wyjść w kierunku lepszej jakości tych produktów plus dodatkowe wpływy na rzecz państwa, żeby politycy mogliby sobie jeszcze więcej zabrać.

F konto usunięte
0 / 2

@Ashardon no ja akurat problemu z alkoholem nie mam, więc dla mnie żaden problem nie pić.
Palą trawę codziennie i codziennie jednego/dwa blanty? Nic dziwnego, że nie mogą przestać.
Po takim czasie są uzależnieni nie tyle co on samego blanta, co od stanu jaki po nim czują. A zapewne sporo z nich ma już zaburzenia depresyjne, więc wracają do tego, co daje im na chwile się uspokoić.
W dalszym ciągu to nie są narkomani.

Buka1976
-1 / 1

@szdfh Jak widać na przykładzie papierosów i alkoholu, wpływy do budżetu państwa nie są warte tego co wydaje się potem na leczenie, zasiłki chorobowe oraz socjalne dla osób uzależnionych. Przeanalizuj sobie to pod kątem kosztów. Polecam.

Zmodyfikowano 1 raz Ostatnia modyfikacja: 7 February 2022 2022 19:48

S szdfh
0 / 0

@Buka1976 w sumie masz racje, bardziej patrze z mojego punktu widzenia. Lubie sie napic, nalogowo pale, rowniez palilem ganje przez pare dobrych lat - ale jak gdzies tam wyzej napisane jest, nie uwazam to za swoj problem. Odstawialem, nie mialem z tym problemu ... ale po co :D

Buka1976
0 / 0

@szdfh Brawo Ty. (Bez ironii). Tobie się udało a ilu nie?

M marco_zg
0 / 0

Tu jest pewna dygresja, suszu a jak ktoś ma nie susz a jeszcze niewysuszone? Dopiero zakwita.

Odpowiedz
M konto usunięte
0 / 2

Anglia jak każdy inny kraj jest pełny swoich wewnętrznych głupot, ale nie porównujcie Anglii z Polską. Polska to w jednym rzędzie może być ustawiona z jakimiś plemieniem w dżungli.

Odpowiedz
A Ashardon
-1 / 1

@Michael_M A jednak żyjesz w tej dżungli. Dlaczego? Przecież paszportów nikt już nie trzyma w siedzibie SB. Można wsiąść w jakikolwiek środek transportu, wyjechać i cieszyć się "lepszym światem".

M konto usunięte
0 / 4

@Ashardon Ja już wyjechałem chyba...7 lat temu i mam święty spokój. Za każdym razem jak wracam raz na rok czy raz na dwa lata by odwiedzić rodziców to widzę ciągle to samo - odkąd jest covid to jest jeszcze gorzej. W pierwszym lockdownie wszyscy grzecznie, maski, dystans itp w drugim i trzecim 50% ludzi położyło na to żur i osobiście od ostatnich restrykcji więcej ludzi masek nie nosi niż nosi. Nie słyszałem ani razu by ktoś komuś nakazał włożyć maskę, a w Polsce jak? Policja wynosi ludzi ze sklepu za brak maski która jak wszyscy wiedzą - nie działa bo nie ma prawa działać.Dostać narkotyki w Anglii jest równie proste jak zakupy w sklepie, ale nie ma takiej plagi narkomanów jak w USA. Polsce do normalnego kraju dużo brakuje i zmienić się może cokolwiek za 20 lat minimum.

F konto usunięte
-2 / 2

powiedziałam żartobliwie w nawiązaniu do jednego i drugiego, że to nie są niewielkie ilości i już pojawiły jednostki, które próbują mnie obrażać i wmawiać mi, że popełniłam błąd. jprdl. nie mówiąc o tym, że określenie "niewielka ilość" jest niejasne. w Polsce kazda ilość jest karalna. dla jednego niewielka ilość to 3 gramy dla innego 30 a dla jeszcze innego 300 czy 3000 gram to "niewielka ilość". dlaczego porównywanie prawa innych krajów z polskim jest idiotyczne? ty tak na serio? xD
Może dlatego, że w innych krajach Europy ludzie są normalni i potrafią przestrzegać zasad dlatego nie muszą być za wszystko karani? innym nacjom wystarczy zapis albo znak informacyjny. uszanują. polaczek cwaniaczek zawsze będzie miał w dupie zasady, dlatego polaczki mogą mieć tylko zakaz albo nakaz. bo niczego innego nie zrozumie. a i zakaz dla niego często nie obowiązuje, bo "no i co mi zrobicie?" ano, dowalimy ci wyrok

Odpowiedz
S szdfh
+1 / 1

@FleurDeLys autorowi bardziej chodzilo o ukazanie przepasci prawnej pomiedzy tymi dwoma krajami, zwlaszcza, ze nagonka na legalizacje cannabis jest coraz bardziej popularna
#nie pale ale jestem za legalem

F konto usunięte
-1 / 1

@szdfh ja też jestem za legalizacją i choć sama nie palę, to moi współokatorzy przed laty i ich znajomi palili. Nie zmienia to faktu, że nie ma sensu ukazywać przepaści w tym temacie, jeżeli nie bierze się pod uwagę czynników społeczno-kulturowych.
Ergo, dopóki u władzy będą ludzie o średniowiecznych poglądach to nic się nie zmieni. Wiedza lekarzy jak i społeczeństwa zmieniła się na przestrzeni lat na temat świadomości konopii indyjskich. Sama uważam, że mniej szkody, a więcej zalet będzie z zalegalizowania i sama jako polityk bym o to zabiegała, ale na obecną chwile to nie jest możliwe i nie ma sensu wykazywać absurdów i przepaści, bo one są widoczne i są oczywiste. To nie jest kwestia logiki, a kwestia prywatnych poglądów ustawodawców jak i lobbystów.