Demotywatory.pl

Menu Szukaj
+
218 227
-

Zobacz także:


rafik54321
0 / 0

Kiedyś przyjeżdżam do znajomych na sylwestra w bibliotece wiejskiej (serio, wynajęliśmy salę, w sumie z 50 osób było XD i sami znajomi) o godz 21 (bo jeszcze parę tematów trzeba było ogarnąć), a tam jeden kumpel (nazywaliśmy go Koza), był napruty w trupa. Nie chcieli mu już polewać, bo mu odbijało.
Ten się rzuca że on jest trzeźwy (a kit że podobno melanż zaczął o 15tej).
Mówię do niego "Koza, zwolnij bo do północy nie dotrwasz", a ten swoje, mówię do niego "Koza, ogarnij się bo cię z Patrykiem przywiążemy do słupa" (przed biblioteką stał taki słup, chyba oświetleniowy - nie pamiętam XD). Koza niezmordowany swoje że on jest trzeźwy. Mówię "Patryk, dawaj idziemy po linę", to jak Koza zobaczył że wyciągamy z samochodu linę to spokorniał, przez 2 godziny nie chlał XD.

Odpowiedz