I co w tym dziwnego???
W latach 80'tych a nawet 90'tych zabobonni rodzice prowadzili swoje dzieci do księdza by ten swoim autorytetem sprowadził je na właściwa drogę.
W niektórych krajach autorytetem jest policja w innych ksiądz.
Taka różnica w mentalności, zabobonach czy też głupocie.
I co w tym dziwnego???
OdpowiedzW latach 80'tych a nawet 90'tych zabobonni rodzice prowadzili swoje dzieci do księdza by ten swoim autorytetem sprowadził je na właściwa drogę.
W niektórych krajach autorytetem jest policja w innych ksiądz.
Taka różnica w mentalności, zabobonach czy też głupocie.