Łukaszenko to marionetka Putina jednak dowódcy armii, jeżeli są patriotami to powinni raczej wesprzeć militarnie Ukrainę. Wygrana Rosji oznacza, że zarówno Białoruś jak i Ukraina znikną z mapy, jako niepodległe państwa i staną się republikami rosyjskimi, natomiast przegrana Rosji, połączona z osłabieniem siły militarnej a może i zmianą władzy na Kremlu dała by tym dwóm krajom szansę na normalne istnienie. Mocno zruszczone władze Kazachstanu były mądrzejsze odmawiając walki przeciwko Ukrainie. Idiotyczne jest zaangażowanie Czeczeńców bo w tym momencie pomagają okupantowi własnego kraju w podbiciu innego. Za Putina nigdy nie będą wolni jednak wygrana Ukrainy i upadek ruskiego dyktatora dałby zarówno im jak i innym krajom wchłoniętym przez ruskich jakąś nadzieję na lepszą przyszłość.
@Puolalainen Dokładnie. W sumie to byłby dobry moment na rewolucje w krajach, które kiedyś zostały wchłonięte przez Rosję: ponieważ armia koncentruje się na Ukrainie to pewnie nie miała by dość wolnych wojsk na tłumienie rewolucji w takiej Czeczeni czy Tatarstanie. Moment tym bardziej dobry ponieważ starcia z Ukraińcami jak na razie wskazywałyby na to, że Armia rosyjska jest w dużo gorszej kondycji niż mogłoby się wydawać: tak w zasadzie to po tygodniu walk powinni mieć konkretne osiągnięcia a tym czasem nie wiele zdziałali i niezbyt sobie radzą z mniejszą i gorzej uzbrojoną armią ukraińską. W sumie to nawet ruscy sami zaczęli dozbrajać swojego przeciwnika podczas tych akcji gdy nagle kończy się paliwo więc porzucają pojazdy, które następnie zostają przejęte.
"Idiotyczne jest zaangażowanie Czeczeńców" - nie jest idiotyczne. Czeczenia nie istnieje. Byłem w Groznym, stolicy Czeczeni. Taki obrazek: szkoła, technikum, wejście główne, po Lewej 5-6m portret Kadyrowa, po Prawej 5-6m portret Putina. W Groznym jest 1 szkoła wyższa, taki AWF, a po nim armia/policja.
Rosja zadbała o to żeby Czeczenia przestała istnieć, a Kadyrow dba o to żeby tak zostało.
@hron Z tego co piszesz sytuacja wydaje się beznadziejna jednak tożsamość narodową i przywiązanie do tradycji nie tak łatwo wykorzenić. Przecież nasz kraj też to spotkało gdy byliśmy pod zaborami: Polski nie było na mapach (nie licząc tego marionetkowego państewka na terenie ruskiego zaboru) a zaborcy robili wszystko by zabić w ludziach polskość poprzez zakazywania używania naszego języka czy nauczania o kulturze i tradycjach naszego Narodu. Mimo wszystko w końcu, po bardzo długim czasie, naszemu krajowi udało się wrócić a obywatele nadal się czuli Polakami więc może i dla Czeczeni jest jakaś nadzieja, tylko trzeba by się pozbyć putina.
Przyganiał kocioł garnkowi.
Autorowi demota też do głowy nie przyszło, żeby to sprawdzić. W godle mają konia, ale obecnie jest to dywizja zmechanizowana.
i to jest dowód, że Biden zbratał się z Łukaszenką i razem pomagają Putinowi na Ukrainie!!
OdpowiedzŁukaszenko to marionetka Putina jednak dowódcy armii, jeżeli są patriotami to powinni raczej wesprzeć militarnie Ukrainę. Wygrana Rosji oznacza, że zarówno Białoruś jak i Ukraina znikną z mapy, jako niepodległe państwa i staną się republikami rosyjskimi, natomiast przegrana Rosji, połączona z osłabieniem siły militarnej a może i zmianą władzy na Kremlu dała by tym dwóm krajom szansę na normalne istnienie. Mocno zruszczone władze Kazachstanu były mądrzejsze odmawiając walki przeciwko Ukrainie. Idiotyczne jest zaangażowanie Czeczeńców bo w tym momencie pomagają okupantowi własnego kraju w podbiciu innego. Za Putina nigdy nie będą wolni jednak wygrana Ukrainy i upadek ruskiego dyktatora dałby zarówno im jak i innym krajom wchłoniętym przez ruskich jakąś nadzieję na lepszą przyszłość.
Odpowiedz@Adrian1234
jakby w innych miejscach zaczęli się buntować i walczyć o swoją wolność to Rosja obudziłaby się z łapą w nocniku.
@Puolalainen Dokładnie. W sumie to byłby dobry moment na rewolucje w krajach, które kiedyś zostały wchłonięte przez Rosję: ponieważ armia koncentruje się na Ukrainie to pewnie nie miała by dość wolnych wojsk na tłumienie rewolucji w takiej Czeczeni czy Tatarstanie. Moment tym bardziej dobry ponieważ starcia z Ukraińcami jak na razie wskazywałyby na to, że Armia rosyjska jest w dużo gorszej kondycji niż mogłoby się wydawać: tak w zasadzie to po tygodniu walk powinni mieć konkretne osiągnięcia a tym czasem nie wiele zdziałali i niezbyt sobie radzą z mniejszą i gorzej uzbrojoną armią ukraińską. W sumie to nawet ruscy sami zaczęli dozbrajać swojego przeciwnika podczas tych akcji gdy nagle kończy się paliwo więc porzucają pojazdy, które następnie zostają przejęte.
@Adrian1234
"Idiotyczne jest zaangażowanie Czeczeńców" - nie jest idiotyczne. Czeczenia nie istnieje. Byłem w Groznym, stolicy Czeczeni. Taki obrazek: szkoła, technikum, wejście główne, po Lewej 5-6m portret Kadyrowa, po Prawej 5-6m portret Putina. W Groznym jest 1 szkoła wyższa, taki AWF, a po nim armia/policja.
Rosja zadbała o to żeby Czeczenia przestała istnieć, a Kadyrow dba o to żeby tak zostało.
@hron Z tego co piszesz sytuacja wydaje się beznadziejna jednak tożsamość narodową i przywiązanie do tradycji nie tak łatwo wykorzenić. Przecież nasz kraj też to spotkało gdy byliśmy pod zaborami: Polski nie było na mapach (nie licząc tego marionetkowego państewka na terenie ruskiego zaboru) a zaborcy robili wszystko by zabić w ludziach polskość poprzez zakazywania używania naszego języka czy nauczania o kulturze i tradycjach naszego Narodu. Mimo wszystko w końcu, po bardzo długim czasie, naszemu krajowi udało się wrócić a obywatele nadal się czuli Polakami więc może i dla Czeczeni jest jakaś nadzieja, tylko trzeba by się pozbyć putina.
Słyszałem że ponoć Kawaleria USA stacjonuje w Rumunii. Więc nie wiem dlaczego miało by się to oznakowanie nie znaleźć na planach wojennych.
OdpowiedzPrzyganiał kocioł garnkowi.
OdpowiedzAutorowi demota też do głowy nie przyszło, żeby to sprawdzić. W godle mają konia, ale obecnie jest to dywizja zmechanizowana.