Sami to sobie akurat możemy. Ukraina którą obecnie połyka psychol miała siłę armii w przybliżeniu równą naszej. Dodatkowo, oni bronią własnej ziemi a nasze graty trzeba jeszcze podprowadzić - same tak daleko bez pomocy nie dojadą. A "bojowy" zachód tylko czeka na pretekst aby się wykręcić od aktywnej pomocy.
Gdzie się człowieku nie obejrzysz, d00pa zawsze z tyłu. BYŁ k* czas aby armię trochę podgonić, to się szmaciarze woleli drzeć między sobą. Czy my zawsze musimy być tacy głupi? Może Niemcy i Francuzi mają wywalone, ale u nas awantura byłą tylko kwestią czasu. Nasz były minister Radzio Sikorski miał tak kopać P. po j@j@ch. Już na granicy z karabinem w ręku? Albo Antoś Macierewicz zawsze taki mądry i pełen pomysłów? Poseł Braun zadowolony, że się wreszcie doczekał awantury? Olszański pewnie śpi w mundurze - mam nadzieję , że też już jest pod wschodnią granicą?
Zmodyfikowano
1 raz
Ostatnia modyfikacja: 3 March 2022 2022 12:22
Myślę że to trochę bujda na resorach. Bo gdyby faktycznie ruscy od początku planowali szturm na Kijów dopiero potem, to nie rozpoczynaliby inwazji na stolicę w pierwszych dniach.
Zwłaszcza że jeśli zaczyna brakować zasobów to kontynuowanie przemarszu jest mocno utrudnione. A to "niby zdobywanie" przez ruskich gruntu to po prostu taktyczne oddawanie pola. Taktyka spalonej ziemi. Bronisz się na niej póki daje to wymierne efekty, napsuć krwi najeźdźcom, a kiedy obrona zaczyna się kruszyć, cofasz się o kilka kroków i tak dręczysz napastnika. Spowalniasz go i wymuszasz na nim utratę zasobów.
Ukraina musi walczyć rozsądnie. Nie może sobie pozwolić na bezsensowną utratę żołnierzy w takiej bitewnej masakrze. Rosjanie z pewnością przypuszczą gruby atak na Kijów - nie mają wyboru. Bo co innego mają zrobić? Jednak pierwotny plan ruskich brzmiał "zająć wszystko szybko i na pałę". Różnica w tym, że Kijów to teraz wielka twierdza. Okopana na maksa. Bo Ukraińcy mieli na to czas.
I ta druga bitwa o Kijów będzie raczej punktem zwrotnym tej wojny. Osobiście obstawiam że raczej Ukraina wygra. Tak daję szansę Ukrainie jak 2/3.
a co ma niby zrobić zachód? Rozpocząć 3 wojnę światową?
Wysyłamy broń, amunicje, środki medyczne, nakładamy sankcje, przyjmujemy uchodźców, dzielimy się danymi wywiadowczymi(No tu mi bardziej o amerykanów chodzi) nic więcej raczej zrobić nie możemy
Sami to sobie akurat możemy. Ukraina którą obecnie połyka psychol miała siłę armii w przybliżeniu równą naszej. Dodatkowo, oni bronią własnej ziemi a nasze graty trzeba jeszcze podprowadzić - same tak daleko bez pomocy nie dojadą. A "bojowy" zachód tylko czeka na pretekst aby się wykręcić od aktywnej pomocy.
Gdzie się człowieku nie obejrzysz, d00pa zawsze z tyłu. BYŁ k* czas aby armię trochę podgonić, to się szmaciarze woleli drzeć między sobą. Czy my zawsze musimy być tacy głupi? Może Niemcy i Francuzi mają wywalone, ale u nas awantura byłą tylko kwestią czasu. Nasz były minister Radzio Sikorski miał tak kopać P. po j@j@ch. Już na granicy z karabinem w ręku? Albo Antoś Macierewicz zawsze taki mądry i pełen pomysłów? Poseł Braun zadowolony, że się wreszcie doczekał awantury? Olszański pewnie śpi w mundurze - mam nadzieję , że też już jest pod wschodnią granicą?
Zmodyfikowano 1 raz Ostatnia modyfikacja: 3 March 2022 2022 12:22
OdpowiedzMyślę że to trochę bujda na resorach. Bo gdyby faktycznie ruscy od początku planowali szturm na Kijów dopiero potem, to nie rozpoczynaliby inwazji na stolicę w pierwszych dniach.
OdpowiedzZwłaszcza że jeśli zaczyna brakować zasobów to kontynuowanie przemarszu jest mocno utrudnione. A to "niby zdobywanie" przez ruskich gruntu to po prostu taktyczne oddawanie pola. Taktyka spalonej ziemi. Bronisz się na niej póki daje to wymierne efekty, napsuć krwi najeźdźcom, a kiedy obrona zaczyna się kruszyć, cofasz się o kilka kroków i tak dręczysz napastnika. Spowalniasz go i wymuszasz na nim utratę zasobów.
Ukraina musi walczyć rozsądnie. Nie może sobie pozwolić na bezsensowną utratę żołnierzy w takiej bitewnej masakrze. Rosjanie z pewnością przypuszczą gruby atak na Kijów - nie mają wyboru. Bo co innego mają zrobić? Jednak pierwotny plan ruskich brzmiał "zająć wszystko szybko i na pałę". Różnica w tym, że Kijów to teraz wielka twierdza. Okopana na maksa. Bo Ukraińcy mieli na to czas.
I ta druga bitwa o Kijów będzie raczej punktem zwrotnym tej wojny. Osobiście obstawiam że raczej Ukraina wygra. Tak daję szansę Ukrainie jak 2/3.
a co ma niby zrobić zachód? Rozpocząć 3 wojnę światową?
OdpowiedzWysyłamy broń, amunicje, środki medyczne, nakładamy sankcje, przyjmujemy uchodźców, dzielimy się danymi wywiadowczymi(No tu mi bardziej o amerykanów chodzi) nic więcej raczej zrobić nie możemy
@GramDaniel zgromadzić wojska na granicy i robić ćwiczenia - nikt ruskim nie zabraniał... do tego na wszelki wypadek dobrze by było kogoś mieć tam.