Mnie w tego typu tematach zawsze zastanawia jedna rzecz - skoro już postępowe środowisko opracowało teorię w myśl której rozdziela się płeć biologiczną (sex) od płci społeczno-kulturowej (gender)... to dlaczego w sporcie, czyli zmaganiach czysto fizycznych, dzieli się ludzi na kategorie według tej drugiej zamiast tej pierwszej? Nie ma to absolutnie żadnego sensu z jakiejkolwiek strony. Co ma psychologiczna tożsamość do możliwości ciała danej osoby?
@DexterHollandRulez mnie zawsze zastanawiało dlaczego feministki z tym nic nie robią. Ponieważ babka która całe życe trenowała zostaje wypchnięta z podium przez faceta, który nie był wystarczająco dobry to postanowił zmienić płeć. Sport kobiet bardzo traci na tym, może po prostu wprowadzić zasadę że ludzie zmieniający płeć automatycznie startują w męskim?
@AVictor W debacie na te tematy przodują Stany, a tam jest obecnie tak, że większość feministek z automatu zgadza się ze wszystkim co proponują środowiska tęczowe, bo przy jakimkolwiek kwestionowaniu od razu uaktywnia się cancel culture, które wyzywa od tzw. TERF-ów i nawołuje do usunięcia tych jednostek z przestrzeni publicznej, a same feministki do wyparcia się ich. Tak było niedawno choćby z JK Rowling.
I słusznie. Szkoda tylko, że Komitet Olimpijski dopuszcza biologicznych mężczyzn do startu w zawodach dla kobiet. Powinni startować albo w zawodach dla mężczyzn, albo zawodach dla transseksualistów.
Po prostu powinny być klasy podobnie do klas wagowych w boksie. Można je oprzeć o poziomie testosteronu czy na innych czynnikach i będzie jasne. Wtedy ani transy, ani gimnastyczki z NRD nie będą mogły tego nadużywać.
@ZONTAR
To nie załatwia sprawy. Testosteron możesz komuś sztucznie obniżyć ale nie pozbawi to go innych fizycznych przewag wynikających z płci (biologicznej) np. innej struktury kości, innego rozkładu mięśni itd. Mężczyźni są statystycznie wyżsi i lepiej umięśnieni nie tylko z powodu testosteronu.
@Koruptos Coś za coś. Możesz klasyfikować wzrostem, wagą, co tam sobie wymyślisz. Ostatecznie pojawia się proste pytanie. Na ile chcesz widzieć konkurencję najlepszych, a na ile chcesz im dać możliwość konkurowania z podobnymi osobami. Koszykówka dla karłów też by była ciekawym widowiskiem.
Statystycznie czarni, biali i azjaci mają też inną budowę. Większość biegaczy jest czarna, a azjatów tam praktycznie nie uświadczysz. Czy powinniśmy wprowadzić kategorie rasowe? Podział według płci jest podobny.
Rozumiem jeszcze obawy w przypadku sportów kontaktowych i grupowych. Nie rozumiem natomiast problemy w przypadku sportów opartych o czasy. Przecież biegając czy pływając robisz to raz i masz określony czas. Można zrobić tabelę wszystkich uczestników i dzielić na kategorie do woli. Jedyną sprawą do rozwiązania będzie to, komu przyznać medale. Trafią do najlepszych trzech zawodników, co dalej? Czwarty nic nie dostanie, a piąty dostanie złoto, bo jest kobietą?
Cała ta idea podziału na płeć wydaje mi się przestarzała. Tak samo większość kobiet nie może rywalizować z mężczyznami w wielu kategoriach jak i bardzo duża grupa mężczyzn nie ma tam szans. Jak facet urodził się niski i nie ma warunków genetycznych to jego problem, a jak ktoś się urodził kobietą, to należy go traktować wyjątkowo? Z resztą to samo mamy z prawem pracy. Jak przyjdzie 100kg baba z bicem jak Pudzian, to biedactwo nie może dźwigać. No ale jak przyjdzie jakiś 165cm facet o wadzie dwóch worków z cementem, to może tyrać do woli, przecież statystycznie jest silniejszy. Bez sensu są te podziały.
I właśnie przez takie sytuacje osoby transpłciowe mają problemy, bo postrzega się ich przez pryzmat właśnie takich niesprawiedliwych sytuacji. DexterHollandRulez ma moim zdaniem rację, płeć biologiczna powinna być w sporcie respektowana przy podziale na sporty żeńskie i męskie.
Z cyklu jak niedowartościowany przegryw, który nie ma za grosz klasy, zostaje mistrzem o którym można powiedzieć jedno, najgorszy sort. Bo ja rozumiem, że ktoś może mieć takie myślenie, poczucie ale powinien również mieć godność i klasę oraz świadomość możliwości swojego ciała i w zasadzie nie różni się to niczym od kogoś kto stosuje potężny doping. Powinno być to prawnie zakazane. Chce być kobietą, niech będzie sobie kobietą czy kim tam chce, ale każdy w życiu musi iść na jakiś kompromis. Męskie ciało jest pk prostu inne niż kobiece. Jeśli ktoś tego nie ogarnia to znaczy, że potrzebuje dodatkowej edukacji bo jest zwyczajnym przygłupem. Tyle.
"Został" a nie "została"
OdpowiedzMnie w tego typu tematach zawsze zastanawia jedna rzecz - skoro już postępowe środowisko opracowało teorię w myśl której rozdziela się płeć biologiczną (sex) od płci społeczno-kulturowej (gender)... to dlaczego w sporcie, czyli zmaganiach czysto fizycznych, dzieli się ludzi na kategorie według tej drugiej zamiast tej pierwszej? Nie ma to absolutnie żadnego sensu z jakiejkolwiek strony. Co ma psychologiczna tożsamość do możliwości ciała danej osoby?
Odpowiedz@DexterHollandRulez mnie zawsze zastanawiało dlaczego feministki z tym nic nie robią. Ponieważ babka która całe życe trenowała zostaje wypchnięta z podium przez faceta, który nie był wystarczająco dobry to postanowił zmienić płeć. Sport kobiet bardzo traci na tym, może po prostu wprowadzić zasadę że ludzie zmieniający płeć automatycznie startują w męskim?
@AVictor W debacie na te tematy przodują Stany, a tam jest obecnie tak, że większość feministek z automatu zgadza się ze wszystkim co proponują środowiska tęczowe, bo przy jakimkolwiek kwestionowaniu od razu uaktywnia się cancel culture, które wyzywa od tzw. TERF-ów i nawołuje do usunięcia tych jednostek z przestrzeni publicznej, a same feministki do wyparcia się ich. Tak było niedawno choćby z JK Rowling.
I słusznie. Szkoda tylko, że Komitet Olimpijski dopuszcza biologicznych mężczyzn do startu w zawodach dla kobiet. Powinni startować albo w zawodach dla mężczyzn, albo zawodach dla transseksualistów.
OdpowiedzPo prostu powinny być klasy podobnie do klas wagowych w boksie. Można je oprzeć o poziomie testosteronu czy na innych czynnikach i będzie jasne. Wtedy ani transy, ani gimnastyczki z NRD nie będą mogły tego nadużywać.
@ZONTAR
To nie załatwia sprawy. Testosteron możesz komuś sztucznie obniżyć ale nie pozbawi to go innych fizycznych przewag wynikających z płci (biologicznej) np. innej struktury kości, innego rozkładu mięśni itd. Mężczyźni są statystycznie wyżsi i lepiej umięśnieni nie tylko z powodu testosteronu.
@Koruptos Coś za coś. Możesz klasyfikować wzrostem, wagą, co tam sobie wymyślisz. Ostatecznie pojawia się proste pytanie. Na ile chcesz widzieć konkurencję najlepszych, a na ile chcesz im dać możliwość konkurowania z podobnymi osobami. Koszykówka dla karłów też by była ciekawym widowiskiem.
Statystycznie czarni, biali i azjaci mają też inną budowę. Większość biegaczy jest czarna, a azjatów tam praktycznie nie uświadczysz. Czy powinniśmy wprowadzić kategorie rasowe? Podział według płci jest podobny.
Rozumiem jeszcze obawy w przypadku sportów kontaktowych i grupowych. Nie rozumiem natomiast problemy w przypadku sportów opartych o czasy. Przecież biegając czy pływając robisz to raz i masz określony czas. Można zrobić tabelę wszystkich uczestników i dzielić na kategorie do woli. Jedyną sprawą do rozwiązania będzie to, komu przyznać medale. Trafią do najlepszych trzech zawodników, co dalej? Czwarty nic nie dostanie, a piąty dostanie złoto, bo jest kobietą?
Cała ta idea podziału na płeć wydaje mi się przestarzała. Tak samo większość kobiet nie może rywalizować z mężczyznami w wielu kategoriach jak i bardzo duża grupa mężczyzn nie ma tam szans. Jak facet urodził się niski i nie ma warunków genetycznych to jego problem, a jak ktoś się urodził kobietą, to należy go traktować wyjątkowo? Z resztą to samo mamy z prawem pracy. Jak przyjdzie 100kg baba z bicem jak Pudzian, to biedactwo nie może dźwigać. No ale jak przyjdzie jakiś 165cm facet o wadzie dwóch worków z cementem, to może tyrać do woli, przecież statystycznie jest silniejszy. Bez sensu są te podziały.
Faszyfeminizm w pełnej krasie, hahah podziękujcie koleżanką pp fachu
Odpowiedzwspolczuje mlodym kobietom ktorych marzenia sa niszczone, ale moga podziekowac kobietom za taki stan rzeczy
OdpowiedzI właśnie przez takie sytuacje osoby transpłciowe mają problemy, bo postrzega się ich przez pryzmat właśnie takich niesprawiedliwych sytuacji. DexterHollandRulez ma moim zdaniem rację, płeć biologiczna powinna być w sporcie respektowana przy podziale na sporty żeńskie i męskie.
OdpowiedzZ cyklu jak niedowartościowany przegryw, który nie ma za grosz klasy, zostaje mistrzem o którym można powiedzieć jedno, najgorszy sort. Bo ja rozumiem, że ktoś może mieć takie myślenie, poczucie ale powinien również mieć godność i klasę oraz świadomość możliwości swojego ciała i w zasadzie nie różni się to niczym od kogoś kto stosuje potężny doping. Powinno być to prawnie zakazane. Chce być kobietą, niech będzie sobie kobietą czy kim tam chce, ale każdy w życiu musi iść na jakiś kompromis. Męskie ciało jest pk prostu inne niż kobiece. Jeśli ktoś tego nie ogarnia to znaczy, że potrzebuje dodatkowej edukacji bo jest zwyczajnym przygłupem. Tyle.
OdpowiedzEj zaraz od razu buczenie i konsternacja. Może ludzie byli trochę zdziwieni, bo siurek jej wystawał spod stroju.
OdpowiedzDlaczego jak idę kupić mieszkanie to nie uznają tego, że identyfikuję się jako miliarder? Skandal!
Odpowiedznastępny je ban y frajer...
OdpowiedzDlaczego zawodniczki nie protestują? Każdy, kto na to pozwala, ma coś z łbem.
Odpowiedz