Napiszę to któryś raz: prawda, że nie ocenia się człowieka po zawodzie. Ale jakimś magicznym cudem, ludzie którzy gorzej sobie radzą w życiu i nie do końca rozumieją świat, jakoś częściej wykonują zawody mniej prestiżowe(robotnik, sprzątacz etc.) dlaczego? Nie wiem, mogę się jedynie domyślać.
Co nie zmienia faktu, że jakiś poziom szacunku należy się każdemu.
@Lulus mogę pracować przy biurku. Wolę się ruszać i działać. Biurko czy ekran wolę wtedy kiedy chce cos obejrzeć, odpocząć czy drążyć swoją pasję. Gdybym pracował przy biurku, nie chciałbym i nie mógłbym tak odpoczywać.
@Lulus Moim zdaniem ludzie, którzy gorzej sobie radzą z przyswajaniem rzeczywistości idą na kierunki typu stosunki międzynarodowe, psychologia, politologia, filologia angielska itd. wiedząc, że rynek jest już niesamowicie przesycony absolwentami tych kierunków i jedyne co ich czeka po ukończeniu studiów, to powiększenie grona bezrobotnych, którym "Ojczyzna nie gwarantuje pracy". A właśnie robotników nam na rynku pracy tak bardzo brakuje.
@Melotte tylko zeby pracowac przy tasmie czy jakos osoba sprzatajaca wcale wielkie wyksztalcenie nie jest potrzebne - wystarczy podstawowe.Wiec tacy robotnicy nie ma znaczenia jakie maja wyksztalcenie ponad poziom podstawowego, wiec wtedy nie licza sie papiery a to, gdzie te papiery moja znalesc zastosowanie
@Xar Problem w tym, że sporo ludzi zdobywa papiery, które nie mają potem nigdzie żadnego zastosowania. I wcale nie chcą pracować w zawodach, które uważają za upokarzające.
@Melotte i o tym mowi oryginalny komentarz ktory komentowales - osoby nie ogarniajace swiata czesto wykonuja najmniej prestizowe zajecia. A dlaczego? Ano dlatego, ze takie zawody nie wymagaja zbyt duzych kwalifikacji, wiec nie ma znaczenia czy pracuje tam absolwent stosunkow miedzymiastowych, politologii czy kucharz ktory nie wie do czego sluzy maszynka do mielenia miesa albo inny murarz-tynkarz-akrobata. Wazne jest to, ze taka osoba jest tepakiem i nie ma umiejetnosci ani kwalifikacji do wykonywania lepiej platnej/bardziej prestizowej pracy
Ten mini komiks został zrobiony prawdopodobnie na amerykański "rynek", tam prace "burger fliping" są uważane za takie które mają zmusić ludzi do wspinaniu się wyżej i przez to sugeruje się że niskie stawki muszą tam być, co jest suma summarum trochę idiotyczne bo jak ktoś na głodowych stawkach ma sobie wyrobić jakieś papiery? każda awaria auta albo choroba i ludzie kończą tam na ulicy, na szczęście w Polsce nie jest aż tak źle jak w stanach.
@CoGitare tu się mylisz. Akurat takie problemy... kto jaki ma zawód, czym się zajmuje i porównywanie które zajęcie jest lepsze czy gorsze i ocenianie ludzi stereotypowo według wykonywanej pracy to tylko i wyłącznie zjawisko występujące w Polsce....
@CoGitare zapominasz o jednej bardzo istotnej kwestii - w USA jest wiele biednych regionow: slumsy i okolice rezerwatow. Skad sie tam bierze bieda - ano z braku edukacji przedewszystkim. I ktos kto nie byl w stanie skonczyc szkoly troche wyzej niz podstawowka raczej nie bedzie zarabial wiecej niz te minimum. Tylko, ze ktos zmarnowal swoja szanse gdy edukacja byla darmowa - to pozniej jest odpowiednio trudniej, co jest calkiem normalne. Ale najczesciej sa to przypadki na wlasne zyczenie.
@egoiste ilekroć czytam Twoje komentarze za każdym razem zmuszasz mnie do kliknięcia "minusa". Nie znam drugiej osoby, która by tak niecelnie oceniała rzeczywistość.
@Binu666 Ja staram się nie bazować na tym co mi się wydaje, tylko na dowodach. Ja się zastanawiam jaki intelekt trzeba mieć aby hasło "ranking wyjazdu za pracą" nie budził żadnych zastrzeżeń
@zelalem Wtedy część tych którzy się dobrze uczynili będzie bezrobotna albo wyjedzie z PL ale na ich miejsce przyjadą inni którzy mogą zarobić mniej, jakby się nigdy nie uczyli. Tak się robi biznes.
@zelalem . Dokładnie. Stereotypowe myślenie, coś na kształt, ze za granica ludzie pracują na zmywaku, więc w jakimś stopniu są gorsi. Tak, jakby w Polsce klienci sami po sobie zmywali w restauracji :)))) Ludziom trudno jest zrozumieć, ze powinni żyć własnym życiem. Wola sobie wyobrażać cudze życie i moralizować na swoją modlę. Jednocześnie sami nie będąc zadowolonym z własnych wyborów. Ciagle narzekający na brak czasu, na szefa, który stoi na drodze do kolejnego stopnia kariery itp.
@zelalem po pierwsze - rozklad Gaussa.
Po drugie - jakby wszyscy byli o inteligencji w gornym kwartyle obecnej wartosci dla populacji Ziemi, to raz ze byloby mniej problemu ze smieciami na ulicach bo ludzie by ogarniali ze nie warto smiecic, po drugie wtedy prawdopodobnie bylyby pojazdy calkowicie autonomiczne zajmujace sie tym tematem
Człowiek zamiatający ulicę może być szczęśliwszy i bardziej "porządny" od pana prawnika, lekarza i polityka. Widzimy chyba wszyscy, że im "wyżej" tym większe szambo.
A jeśli chodzi o zarobki to może to niektórych zaskoczy ale naprawdę są na Świecie ludzie, dla których są ważniejsze rzeczy niż zasobność portfela.
@Ziombuaj "Widzimy chyba wszyscy, że im "wyżej" tym większe szambo."
To jest jedynie mantra tych z dołu, którzy muszą sobie jakoś obrzydzić wyższy poziom życia. Może i dla niektórych zasobność portfela nie jest taka ważna, ale niech potem nie wyciągają łapy po kasę ludzi, którzy jednak o swój portfel dbają.
@Ziombuaj opowiedz zatem jakie Ty masz wysokie stanowisko aby moc opowiedziec chociazby z autopsji cos o tym temacie. Nie mowie juz o tym, zebys przywolal jakas publikacje na potwierdzenie swoich slow...
Jak nie będziesz się starać, to będziesz na moim utrzymaniu. Jak będziesz się uczyć nie będziesz na moim utrzymaniu. Śmieciarz nauczył się być śmieciarzem i zapewne ma wystarczająco na swoje utrzymanie. Nikomu nic do tego.
W sumie jedyny przekaz jaki mnie interesuje to: naucz się czegokolwiek, abyś nie był na utrzymaniu z moich podatków.
@Melotte bys sie bardzo mocno zdziwil. Bardziej prestizowa, lepiej oplacana praca oczywiscie ze swiadczy o czlowieku! A dokladnie o: pracowitosci, umiejetnosci(w tym nawiazywania kontaktow), zaradnosci i inteligencji
Czyli - jak najbardziej praca swiadczy o czlowieku i niektorych jego cechach charakteru
@Xar a Ty tutaj też swoje wypociny uskuteczniasz? a nie zastanowiłeś się, że nie każdy chce wykonywać pracę o której Ty myślisz? Nie każdy ma taką potrzebę? Nie każdy potrzebuje mieć 1000 problemów na głowie, chce po prostu zrobić swoją robotę i iść do domu, do dzieci? O jakim prestiżu Ty mówisz? Może o tych wszystkich korposzczurach z mlekiem pod nosem, ale ubrani w marynarki, myślą, że wszystkie rozumy pozjadali, a siedzą za biurkami i się modlą, żeby im multisporta nikt nie zabrał? Bo nie będzie wtedy co wrzucać z siłki na instagram, a karnet 150 zł, więc zaboli po kieszeni.
@Xar jestem programistą w firmie produkującej sejfy, moja matka była sprzątaczka. O czym to świadczy, może mnie oświecisz? O człowieku w żadnym stopniu nie świadczy wykonywany zawód, była kobietą, która wychowała trójkę dzieci, nauczyła nas szacunku do człowieka, nie stanowiska. Buc zawsze będzie bucem, a tytuł przed nazwiskiem go nie chroni przed byciem gnojem. Wartość człowieka to nie kasa, to wartości,które wyznaje.
@Xar O pracowitości, umiejętności i zaradności tak. Ale wielokrotnie spotkałam ludzi zajmujących prestiżowe stanowiska, którzy mieli ewidentne braki tzw kultury osobistej i bardzo pogardliwy stosunek do osób zajmujących stanowiska mniej znaczące. Nie brali pod uwagę przy tym tego, że dzisiaj mogą zajmować to stanowisko, a jutro zrządzeniem losu, czy też wolą jeszcze wyżej postanowionych, znajdą się na samym dole drabiny awansu społecznego. Więc to nie świadczy o ich inteligencji, a raczej o jej braku. Tak więc nie w wykonywanym zawodzie i nie w zajmowanym stanowisku tkwi sekret inteligencji.
@Xar Chłopaku, masz 30 lat, pewnych rzeczy jeszcze nie rozumiesz. Ja Ci tego nie będę uświadamiał, bo po prostu na wszystko w życiu przychodzi czas. Jeden zrozumie to przed 40, drugi po 40, trzeci może wcale, bo jest sporo tak zwanych Piotrusiów Panów na tym świecie. W pewnym wieku człowiek rozumie co jest w życiu ważne i jakie zarobki dają mu zwyczajnie zaspokojenie potrzeb i spokój.
@Melotte ktos inteligetny sobie poradzi i znajdzie prace w swoim zawodzie dosc szybko, wiec nie zostanie na dnie tej drabiny.
A proste tepaki ktorych przerasta wypelnienie prostej instrukcji - oni wyzej pewnego pulapu(gdzies tak granicy okreslania kogos kretynem) nie przeskocza
@DeltaTango ja o chlebie Ty o niebie...
Osoba, która robiła ten rysunek, niestety myśli schematem tego obrazka na górze, próbowała to ubrać w ładne słowa, ale się nie udało. Dwa rysunki zakładają, że osoba sprzątająca ulicę ma jakiś problem. Otóż nie ma. Kiedyś, lata temu pracowałem z chłopakiem, który woził w mojej firmie różne artykuły do klientów. Zarabiał wtedy jakieś 1500 zł netto. Było to około 17 lat temu, więc to była jak na tamte warunki normalna pensja. Zmienił pracę i zaczął jeździć śmieciarką. Zaczął zarabiać 2200 zł, czyli dość duży skok jak na tamte czasy. Powiedział, że dla niego najważniejsze jest, żeby dzieciaki gdzieś zabrać na zakupy i odłożyć na jakieś wakacje, więc bez znaczenia jaki zawód wykonuje. Więc odnosząc się do tego obrazka i porównując do znajomego, to te panny mają ze swoją egzystencją jakiś problem, a nie on. Ludzie są śmieciarzami, a oni po tych ludziach sprzątają i widząc jak czyste są niektóre miasta, to Ci panowie robią swoją robotę bardzo dobrze.
@DeltaTango i kolejny "lubie moja prace i nie bede zarabial 5kola bo to mnie przerasta intelektualnie, wiec tej drugiej czesci nie powiem i bede udawal ze jest spoko". Widac az wylewajaca sie frustracje osoby, ktora chcialaby zarabiac wiecej ale brakuje kwalifikacji - ta pogarda do ludzi ktorzy sa w stanie poprowadzic takie wyliczenia i wykonywac takie projekty ktore jesli autor wpisu mialby wykonac to by tylko usiadl i plakal
@Xar dzieciaku, jeżeli "5 koła" jest dla Ciebie tym szczytem ambicji, dzięki któremu pozycjonujesz się wyżej niż Pan sprzątający ulicę, to ty jedyne co masz bogate, to swoją wyobraźnię w pisaniu publicznie takich rzeczy. Widać, że jesteś jeszcze mało doświadczony, ale na wszystko przyjdzie czas. Wiedz tylko, że te Twoje "5 koła" w Krakowie czy Warszawie, starczy Ci na bardzo skromne życie. Z takimi ambicjami to Ty celuj w "20 koła" netto miesięcznie. Kiedy już kupisz sobie wszystko czego potrzebujesz, kiedy wszelakie zakupy już nie będą ci sprawiać przyjemności, a zakupionego nowego iPhona czy iPada, nie wyciągniesz z zaplombowanego pudełka przez pół roku od kupna, to wtedy zrozumiesz jakie tutaj brednie wypisujesz... wtedy też zrozumiesz co jest w życiu naprawdę i czemu Pan sprzątający ulicę może być szczęśliwym człowiekiem, a te panienki z obrazka mają egzystencjonalny problem.
@DeltaTango mowie tylko jaka postawe prezentujesz. Ja odnosze sie od osob ktore narzekaja na swoje zarobki w stylu "przy tych cenach to my i 4 tysiace powinnismy zarabiac!" - pracujac na kasie w markecie albo na tasmie produkcyjnej gdzie lacza ze soba dwa kabelki.
I caly czas sie odnosze do narzekania takich osob, ktore kwalifikacji nie maja, ale za to chcieliby zarabiac nie wiadomo ile. I oni nie beda sie lapac do tej kategorii o ktorej piszesz - czlowiek szczesliwy z tego co ma.
Btw. O czyms takim jak inflacja potrzeb to slyszales?
@Xar widać tej osobie po prostu nie spieszy się z pracą i nie zależy mu na szybkiej jej pozyskaniu. I zgadzam się z nim, nie da się żyć i pracować za takie pieniądze, bo to niewolnictwo, jeżeli za 2300 zł możesz dziś jedynie opłacić mieszkanie, rachunki i kupić jedzenie. Kiedyś niewolnik miał zapewniony dach nad głową i wyżywienie. Stawki w ogłoszeniu to tak zwana najniższa krajowa. Ten człowiek nie skorzysta z tej oferty, ale inny skorzysta, bo te pieniądze będą mu całkowicie wystarczać. My przy tym democie odnosimy się do sceny z obrazka, w której de facto dwie kobiety szydzą z człowieka zamiatającego ulicę, a Ty starasz się ciągle odbiegać od tematu, jednocześnie oceniając, że człowiek nie ma ambicji. Mieszasz się w wątkach i sam mam wrażenie nie wiesz o co Ci chodzi. Skup się na jednym.
Bzdura. Poziom i jakość życia osób wykształconych i pracujących w swoich zawodach i poziom i jakość życia osób wykonujących pracę np. sprzątaczek dzieli przepaść. Moja mama była sprzątaczką i dołożyła wszelkich starań żebyśmy z bratem zdobyli wykształcenie, które było przepustką do lepszego życia. W żadnym z przedstawionych zachowań nie widzę nic złego. Dzieci należy motywować. Należy je także uczyć szacunku do innych ludzi - niezależnie od wykonywanej pracy i zajmowanej pozycji. Osobiście bardziej doceniam i szanuję pracę sprzątaczki niż wszelkiej maści influencerek i instagramerek i innych takich. Dlatego staram się nie syfić w pracy i w miarę możności ogarniać swoje stanowisko pracy. I zawsze odnoszę się do pań, które sprzątają z szacunkiem.
Takie zawody zawsze są potrzebne. Bez nich kiepsko by nam się żyło. Mają swój wkład w utrzymanie czystości, utrzymanie miasta i za to szanuję ich pracę. Nawet jeśli zwykle nie są wykształceni czy mądrzy i czasem muszą pracować fizycznie i zarabiają mało lub po prostu mniej, to ich praca nie jest bezwartościowa. Dobrze jest też, żeby nie utrudniać im pracę i okazać im szacunek. Człowiek to człowiek i należy mu okazać szacunek niezależnie od wykonywanej pracy. Traktuj człowieka tak jak byś chciał, żeby traktowano ciebie. Prawie każdy zawód jest potrzebny, użyteczny i ważny.
@jakisgoscanonim dokladnie tak - wykonuja swoja prace a nie siedza na socjalu. Ale nagle wymaganie dla nich jakichkolwiek wiekszych pensji, podczas gdy ta prace moglby wykonywac kazdy nieuposledzony(czyli jest praktycznie calkowita zastepowalnosc) to moim zdaniem nieporozumienie. I jakakolwiek proba gloryfikacji ile to oni nie powinni zarabiac to moim zdaniem nieporozumienie - chirurg tez moglby wykonywac ich prace. Ale o wiele lepiej dla spoleczenstwa jest, jesli chirurg bedzie wykonywal swoja prace, gdyz jest o wiele mniej osob ktore moglyby ja wykonac. Co sprowadza sie do tego, ze kazda osoba wykonujaca swoja prace zasluguje na szacunek za to ze nie zyje z socjalu, ale nie oznacza ze nie wiadomo ile sie nalezy za prace nawet na najprostszym stanowisku. I osoba ktorej zdolnosci intelektualne pozwalaja max na wykonywanie jakiejs prostej pracy wedlug rozpisanej instrukcji nie ma nawet co snic o zarobkach managera czy supervisor'a - bo nie ma kwalifikacji takich ludzi i sa oni zwyczajnie trudniejsi do zastapienia wiec to firmom zalezy na ich utrzymaniu tych konkretnych osob, a nie jakichs randomowych osob na produkcji
Zmodyfikowano
1 raz
Ostatnia modyfikacja: 23 March 2022 2022 8:58
@Xar no, nie pisałem, że chcę, żeby podnieśli im pensję, bo po co? Każda praca jest potrzebna, ale prace fizyczne są mniej zarobkowe, mniej komfortowe i wykonywane głównie przez osoby niewykształcone i tyle, a te prace muszą im wystarczyć do życia, żeby mogły jakoś żyć i wykonywać pracę.
"uczynisz świat lepszym" to nie to samo co będziesz pracował ciężej i dzielił się swoimi pieniędzmi. Czytaj ze zrozumieniem. Lepszy świat może oznaczać automatyczną miotłę dzięki której pan będzie miał mniej pracy
Na świecie trzeba fizoli i umysłowych ja zdecydowanie jestem tym pierwszym ale głupi nie jestem wykonuje prace fizyczną z głową a takie naganianie by na siłe studiować jak ktoś niema takich aspiracji to nie ma sensu wielu inżynierów uczyłem roboty
Myślę, że to jest dobre podejście do życia. Nie ma co zakładać z góry. Lepiej się przyjrzeć całej sprawie i dopiero po przemyśleniu, podjąć jakieś działanie lub nie robić nic.
autor tego demotywatory z góry założył że sprzątacz i jego zawód to jakaś patologia. po pierwsze ten zawód jest ważniejszy sędziego czy polityka bo bez takich ludzi utonęli byśmy w śmieciach a po drugie może koleś lubi swoją pracę? mądrości odklejeńców.
Napiszę to któryś raz: prawda, że nie ocenia się człowieka po zawodzie. Ale jakimś magicznym cudem, ludzie którzy gorzej sobie radzą w życiu i nie do końca rozumieją świat, jakoś częściej wykonują zawody mniej prestiżowe(robotnik, sprzątacz etc.) dlaczego? Nie wiem, mogę się jedynie domyślać.
OdpowiedzCo nie zmienia faktu, że jakiś poziom szacunku należy się każdemu.
@Lulus mogę pracować przy biurku. Wolę się ruszać i działać. Biurko czy ekran wolę wtedy kiedy chce cos obejrzeć, odpocząć czy drążyć swoją pasję. Gdybym pracował przy biurku, nie chciałbym i nie mógłbym tak odpoczywać.
@Lulus Moim zdaniem ludzie, którzy gorzej sobie radzą z przyswajaniem rzeczywistości idą na kierunki typu stosunki międzynarodowe, psychologia, politologia, filologia angielska itd. wiedząc, że rynek jest już niesamowicie przesycony absolwentami tych kierunków i jedyne co ich czeka po ukończeniu studiów, to powiększenie grona bezrobotnych, którym "Ojczyzna nie gwarantuje pracy". A właśnie robotników nam na rynku pracy tak bardzo brakuje.
@Melotte tylko zeby pracowac przy tasmie czy jakos osoba sprzatajaca wcale wielkie wyksztalcenie nie jest potrzebne - wystarczy podstawowe.Wiec tacy robotnicy nie ma znaczenia jakie maja wyksztalcenie ponad poziom podstawowego, wiec wtedy nie licza sie papiery a to, gdzie te papiery moja znalesc zastosowanie
@Xar Problem w tym, że sporo ludzi zdobywa papiery, które nie mają potem nigdzie żadnego zastosowania. I wcale nie chcą pracować w zawodach, które uważają za upokarzające.
@Melotte i o tym mowi oryginalny komentarz ktory komentowales - osoby nie ogarniajace swiata czesto wykonuja najmniej prestizowe zajecia. A dlaczego? Ano dlatego, ze takie zawody nie wymagaja zbyt duzych kwalifikacji, wiec nie ma znaczenia czy pracuje tam absolwent stosunkow miedzymiastowych, politologii czy kucharz ktory nie wie do czego sluzy maszynka do mielenia miesa albo inny murarz-tynkarz-akrobata. Wazne jest to, ze taka osoba jest tepakiem i nie ma umiejetnosci ani kwalifikacji do wykonywania lepiej platnej/bardziej prestizowej pracy
@Xar Z tą interpretacją się zgodzę.
Ten mini komiks został zrobiony prawdopodobnie na amerykański "rynek", tam prace "burger fliping" są uważane za takie które mają zmusić ludzi do wspinaniu się wyżej i przez to sugeruje się że niskie stawki muszą tam być, co jest suma summarum trochę idiotyczne bo jak ktoś na głodowych stawkach ma sobie wyrobić jakieś papiery? każda awaria auta albo choroba i ludzie kończą tam na ulicy, na szczęście w Polsce nie jest aż tak źle jak w stanach.
Odpowiedz@CoGitare To amerykanie uciekają do Polski czy odwrotnie?
@egoiste na którym miejscu stany są w rankingu wyjazdu za pracą?
@CoGitare tu się mylisz. Akurat takie problemy... kto jaki ma zawód, czym się zajmuje i porównywanie które zajęcie jest lepsze czy gorsze i ocenianie ludzi stereotypowo według wykonywanej pracy to tylko i wyłącznie zjawisko występujące w Polsce....
@CoGitare zapominasz o jednej bardzo istotnej kwestii - w USA jest wiele biednych regionow: slumsy i okolice rezerwatow. Skad sie tam bierze bieda - ano z braku edukacji przedewszystkim. I ktos kto nie byl w stanie skonczyc szkoly troche wyzej niz podstawowka raczej nie bedzie zarabial wiecej niz te minimum. Tylko, ze ktos zmarnowal swoja szanse gdy edukacja byla darmowa - to pozniej jest odpowiednio trudniej, co jest calkiem normalne. Ale najczesciej sa to przypadki na wlasne zyczenie.
@CoGitare A kto prowadzi taki ranking i jaka jest metodologia? I które miejsce w nim zajmuje Polska?
@egoiste ilekroć czytam Twoje komentarze za każdym razem zmuszasz mnie do kliknięcia "minusa". Nie znam drugiej osoby, która by tak niecelnie oceniała rzeczywistość.
@Binu666 Ja staram się nie bazować na tym co mi się wydaje, tylko na dowodach. Ja się zastanawiam jaki intelekt trzeba mieć aby hasło "ranking wyjazdu za pracą" nie budził żadnych zastrzeżeń
A jak wszyscy będą się dobrze uczyć, niezależnie od motywacji, to ulice będą nieposprzątane?
Odpowiedz@zelalem Wtedy część tych którzy się dobrze uczynili będzie bezrobotna albo wyjedzie z PL ale na ich miejsce przyjadą inni którzy mogą zarobić mniej, jakby się nigdy nie uczyli. Tak się robi biznes.
@zelalem . Dokładnie. Stereotypowe myślenie, coś na kształt, ze za granica ludzie pracują na zmywaku, więc w jakimś stopniu są gorsi. Tak, jakby w Polsce klienci sami po sobie zmywali w restauracji :)))) Ludziom trudno jest zrozumieć, ze powinni żyć własnym życiem. Wola sobie wyobrażać cudze życie i moralizować na swoją modlę. Jednocześnie sami nie będąc zadowolonym z własnych wyborów. Ciagle narzekający na brak czasu, na szefa, który stoi na drodze do kolejnego stopnia kariery itp.
@zelalem po pierwsze - rozklad Gaussa.
Po drugie - jakby wszyscy byli o inteligencji w gornym kwartyle obecnej wartosci dla populacji Ziemi, to raz ze byloby mniej problemu ze smieciami na ulicach bo ludzie by ogarniali ze nie warto smiecic, po drugie wtedy prawdopodobnie bylyby pojazdy calkowicie autonomiczne zajmujace sie tym tematem
@zelalem może nikt nie nabrudzi....
Człowiek zamiatający ulicę może być szczęśliwszy i bardziej "porządny" od pana prawnika, lekarza i polityka. Widzimy chyba wszyscy, że im "wyżej" tym większe szambo.
OdpowiedzA jeśli chodzi o zarobki to może to niektórych zaskoczy ale naprawdę są na Świecie ludzie, dla których są ważniejsze rzeczy niż zasobność portfela.
@Ziombuaj "Widzimy chyba wszyscy, że im "wyżej" tym większe szambo."
To jest jedynie mantra tych z dołu, którzy muszą sobie jakoś obrzydzić wyższy poziom życia. Może i dla niektórych zasobność portfela nie jest taka ważna, ale niech potem nie wyciągają łapy po kasę ludzi, którzy jednak o swój portfel dbają.
@Ziombuaj opowiedz zatem jakie Ty masz wysokie stanowisko aby moc opowiedziec chociazby z autopsji cos o tym temacie. Nie mowie juz o tym, zebys przywolal jakas publikacje na potwierdzenie swoich slow...
Jak nie będziesz się starać, to będziesz na moim utrzymaniu. Jak będziesz się uczyć nie będziesz na moim utrzymaniu. Śmieciarz nauczył się być śmieciarzem i zapewne ma wystarczająco na swoje utrzymanie. Nikomu nic do tego.
OdpowiedzW sumie jedyny przekaz jaki mnie interesuje to: naucz się czegokolwiek, abyś nie był na utrzymaniu z moich podatków.
On czyni świat lepszym dla ciebie...Tak trzeba uczyć.
OdpowiedzAle w tym, co mówi druga matka, nie widzę nic złego na temat zamiatacza ulic. Ani słowa wartościowania, lekceważenia czy pogardy.
OdpowiedzTo nie wykonywany zawód świadczy o człowieku, tylko jego stosunek do innych ludzi.
Odpowiedz@Melotte bys sie bardzo mocno zdziwil. Bardziej prestizowa, lepiej oplacana praca oczywiscie ze swiadczy o czlowieku! A dokladnie o: pracowitosci, umiejetnosci(w tym nawiazywania kontaktow), zaradnosci i inteligencji
Czyli - jak najbardziej praca swiadczy o czlowieku i niektorych jego cechach charakteru
@Xar a Ty tutaj też swoje wypociny uskuteczniasz? a nie zastanowiłeś się, że nie każdy chce wykonywać pracę o której Ty myślisz? Nie każdy ma taką potrzebę? Nie każdy potrzebuje mieć 1000 problemów na głowie, chce po prostu zrobić swoją robotę i iść do domu, do dzieci? O jakim prestiżu Ty mówisz? Może o tych wszystkich korposzczurach z mlekiem pod nosem, ale ubrani w marynarki, myślą, że wszystkie rozumy pozjadali, a siedzą za biurkami i się modlą, żeby im multisporta nikt nie zabrał? Bo nie będzie wtedy co wrzucać z siłki na instagram, a karnet 150 zł, więc zaboli po kieszeni.
@Xar jestem programistą w firmie produkującej sejfy, moja matka była sprzątaczka. O czym to świadczy, może mnie oświecisz? O człowieku w żadnym stopniu nie świadczy wykonywany zawód, była kobietą, która wychowała trójkę dzieci, nauczyła nas szacunku do człowieka, nie stanowiska. Buc zawsze będzie bucem, a tytuł przed nazwiskiem go nie chroni przed byciem gnojem. Wartość człowieka to nie kasa, to wartości,które wyznaje.
@DeltaTango kwestia jest tego, ze czesto te 14% po lewej stronie chcialoby miec zarobki tych 14% po prawej stronie https://www.wykop.pl/cdn/c3201142/comment_VAulxfczu4vkkPkvvB2p6TR0hxSMnFxD.jpg
@Xar O pracowitości, umiejętności i zaradności tak. Ale wielokrotnie spotkałam ludzi zajmujących prestiżowe stanowiska, którzy mieli ewidentne braki tzw kultury osobistej i bardzo pogardliwy stosunek do osób zajmujących stanowiska mniej znaczące. Nie brali pod uwagę przy tym tego, że dzisiaj mogą zajmować to stanowisko, a jutro zrządzeniem losu, czy też wolą jeszcze wyżej postanowionych, znajdą się na samym dole drabiny awansu społecznego. Więc to nie świadczy o ich inteligencji, a raczej o jej braku. Tak więc nie w wykonywanym zawodzie i nie w zajmowanym stanowisku tkwi sekret inteligencji.
@Xar Chłopaku, masz 30 lat, pewnych rzeczy jeszcze nie rozumiesz. Ja Ci tego nie będę uświadamiał, bo po prostu na wszystko w życiu przychodzi czas. Jeden zrozumie to przed 40, drugi po 40, trzeci może wcale, bo jest sporo tak zwanych Piotrusiów Panów na tym świecie. W pewnym wieku człowiek rozumie co jest w życiu ważne i jakie zarobki dają mu zwyczajnie zaspokojenie potrzeb i spokój.
@Melotte ktos inteligetny sobie poradzi i znajdzie prace w swoim zawodzie dosc szybko, wiec nie zostanie na dnie tej drabiny.
A proste tepaki ktorych przerasta wypelnienie prostej instrukcji - oni wyzej pewnego pulapu(gdzies tak granicy okreslania kogos kretynem) nie przeskocza
@DeltaTango ja o chlebie Ty o niebie...
Osoba, która robiła ten rysunek, niestety myśli schematem tego obrazka na górze, próbowała to ubrać w ładne słowa, ale się nie udało. Dwa rysunki zakładają, że osoba sprzątająca ulicę ma jakiś problem. Otóż nie ma. Kiedyś, lata temu pracowałem z chłopakiem, który woził w mojej firmie różne artykuły do klientów. Zarabiał wtedy jakieś 1500 zł netto. Było to około 17 lat temu, więc to była jak na tamte warunki normalna pensja. Zmienił pracę i zaczął jeździć śmieciarką. Zaczął zarabiać 2200 zł, czyli dość duży skok jak na tamte czasy. Powiedział, że dla niego najważniejsze jest, żeby dzieciaki gdzieś zabrać na zakupy i odłożyć na jakieś wakacje, więc bez znaczenia jaki zawód wykonuje. Więc odnosząc się do tego obrazka i porównując do znajomego, to te panny mają ze swoją egzystencją jakiś problem, a nie on. Ludzie są śmieciarzami, a oni po tych ludziach sprzątają i widząc jak czyste są niektóre miasta, to Ci panowie robią swoją robotę bardzo dobrze.
Odpowiedz@DeltaTango i kolejny "lubie moja prace i nie bede zarabial 5kola bo to mnie przerasta intelektualnie, wiec tej drugiej czesci nie powiem i bede udawal ze jest spoko". Widac az wylewajaca sie frustracje osoby, ktora chcialaby zarabiac wiecej ale brakuje kwalifikacji - ta pogarda do ludzi ktorzy sa w stanie poprowadzic takie wyliczenia i wykonywac takie projekty ktore jesli autor wpisu mialby wykonac to by tylko usiadl i plakal
@Xar dzieciaku, jeżeli "5 koła" jest dla Ciebie tym szczytem ambicji, dzięki któremu pozycjonujesz się wyżej niż Pan sprzątający ulicę, to ty jedyne co masz bogate, to swoją wyobraźnię w pisaniu publicznie takich rzeczy. Widać, że jesteś jeszcze mało doświadczony, ale na wszystko przyjdzie czas. Wiedz tylko, że te Twoje "5 koła" w Krakowie czy Warszawie, starczy Ci na bardzo skromne życie. Z takimi ambicjami to Ty celuj w "20 koła" netto miesięcznie. Kiedy już kupisz sobie wszystko czego potrzebujesz, kiedy wszelakie zakupy już nie będą ci sprawiać przyjemności, a zakupionego nowego iPhona czy iPada, nie wyciągniesz z zaplombowanego pudełka przez pół roku od kupna, to wtedy zrozumiesz jakie tutaj brednie wypisujesz... wtedy też zrozumiesz co jest w życiu naprawdę i czemu Pan sprzątający ulicę może być szczęśliwym człowiekiem, a te panienki z obrazka mają egzystencjonalny problem.
@DeltaTango mowie tylko jaka postawe prezentujesz. Ja odnosze sie od osob ktore narzekaja na swoje zarobki w stylu "przy tych cenach to my i 4 tysiace powinnismy zarabiac!" - pracujac na kasie w markecie albo na tasmie produkcyjnej gdzie lacza ze soba dwa kabelki.
I caly czas sie odnosze do narzekania takich osob, ktore kwalifikacji nie maja, ale za to chcieliby zarabiac nie wiadomo ile. I oni nie beda sie lapac do tej kategorii o ktorej piszesz - czlowiek szczesliwy z tego co ma.
Btw. O czyms takim jak inflacja potrzeb to slyszales?
@DeltaTango raczej chodzi mi o taka postawe https://demotywatory.pl/5127381 https://img31.demotywatoryfb.pl//uploads/202203/1648138625_rdnxg9_600.jpg
@Xar widać tej osobie po prostu nie spieszy się z pracą i nie zależy mu na szybkiej jej pozyskaniu. I zgadzam się z nim, nie da się żyć i pracować za takie pieniądze, bo to niewolnictwo, jeżeli za 2300 zł możesz dziś jedynie opłacić mieszkanie, rachunki i kupić jedzenie. Kiedyś niewolnik miał zapewniony dach nad głową i wyżywienie. Stawki w ogłoszeniu to tak zwana najniższa krajowa. Ten człowiek nie skorzysta z tej oferty, ale inny skorzysta, bo te pieniądze będą mu całkowicie wystarczać. My przy tym democie odnosimy się do sceny z obrazka, w której de facto dwie kobiety szydzą z człowieka zamiatającego ulicę, a Ty starasz się ciągle odbiegać od tematu, jednocześnie oceniając, że człowiek nie ma ambicji. Mieszasz się w wątkach i sam mam wrażenie nie wiesz o co Ci chodzi. Skup się na jednym.
Bzdura. Poziom i jakość życia osób wykształconych i pracujących w swoich zawodach i poziom i jakość życia osób wykonujących pracę np. sprzątaczek dzieli przepaść. Moja mama była sprzątaczką i dołożyła wszelkich starań żebyśmy z bratem zdobyli wykształcenie, które było przepustką do lepszego życia. W żadnym z przedstawionych zachowań nie widzę nic złego. Dzieci należy motywować. Należy je także uczyć szacunku do innych ludzi - niezależnie od wykonywanej pracy i zajmowanej pozycji. Osobiście bardziej doceniam i szanuję pracę sprzątaczki niż wszelkiej maści influencerek i instagramerek i innych takich. Dlatego staram się nie syfić w pracy i w miarę możności ogarniać swoje stanowisko pracy. I zawsze odnoszę się do pań, które sprzątają z szacunkiem.
OdpowiedzTakie zawody zawsze są potrzebne. Bez nich kiepsko by nam się żyło. Mają swój wkład w utrzymanie czystości, utrzymanie miasta i za to szanuję ich pracę. Nawet jeśli zwykle nie są wykształceni czy mądrzy i czasem muszą pracować fizycznie i zarabiają mało lub po prostu mniej, to ich praca nie jest bezwartościowa. Dobrze jest też, żeby nie utrudniać im pracę i okazać im szacunek. Człowiek to człowiek i należy mu okazać szacunek niezależnie od wykonywanej pracy. Traktuj człowieka tak jak byś chciał, żeby traktowano ciebie. Prawie każdy zawód jest potrzebny, użyteczny i ważny.
Odpowiedz@jakisgoscanonim dokladnie tak - wykonuja swoja prace a nie siedza na socjalu. Ale nagle wymaganie dla nich jakichkolwiek wiekszych pensji, podczas gdy ta prace moglby wykonywac kazdy nieuposledzony(czyli jest praktycznie calkowita zastepowalnosc) to moim zdaniem nieporozumienie. I jakakolwiek proba gloryfikacji ile to oni nie powinni zarabiac to moim zdaniem nieporozumienie - chirurg tez moglby wykonywac ich prace. Ale o wiele lepiej dla spoleczenstwa jest, jesli chirurg bedzie wykonywal swoja prace, gdyz jest o wiele mniej osob ktore moglyby ja wykonac. Co sprowadza sie do tego, ze kazda osoba wykonujaca swoja prace zasluguje na szacunek za to ze nie zyje z socjalu, ale nie oznacza ze nie wiadomo ile sie nalezy za prace nawet na najprostszym stanowisku. I osoba ktorej zdolnosci intelektualne pozwalaja max na wykonywanie jakiejs prostej pracy wedlug rozpisanej instrukcji nie ma nawet co snic o zarobkach managera czy supervisor'a - bo nie ma kwalifikacji takich ludzi i sa oni zwyczajnie trudniejsi do zastapienia wiec to firmom zalezy na ich utrzymaniu tych konkretnych osob, a nie jakichs randomowych osob na produkcji
Zmodyfikowano 1 raz Ostatnia modyfikacja: 23 March 2022 2022 8:58
@Xar no, nie pisałem, że chcę, żeby podnieśli im pensję, bo po co? Każda praca jest potrzebna, ale prace fizyczne są mniej zarobkowe, mniej komfortowe i wykonywane głównie przez osoby niewykształcone i tyle, a te prace muszą im wystarczyć do życia, żeby mogły jakoś żyć i wykonywać pracę.
"uczynisz świat lepszym" to nie to samo co będziesz pracował ciężej i dzielił się swoimi pieniędzmi. Czytaj ze zrozumieniem. Lepszy świat może oznaczać automatyczną miotłę dzięki której pan będzie miał mniej pracy
OdpowiedzNa świecie trzeba fizoli i umysłowych ja zdecydowanie jestem tym pierwszym ale głupi nie jestem wykonuje prace fizyczną z głową a takie naganianie by na siłe studiować jak ktoś niema takich aspiracji to nie ma sensu wielu inżynierów uczyłem roboty
OdpowiedzMyślę, że to jest dobre podejście do życia. Nie ma co zakładać z góry. Lepiej się przyjrzeć całej sprawie i dopiero po przemyśleniu, podjąć jakieś działanie lub nie robić nic.
Odpowiedzautor tego demotywatory z góry założył że sprzątacz i jego zawód to jakaś patologia. po pierwsze ten zawód jest ważniejszy sędziego czy polityka bo bez takich ludzi utonęli byśmy w śmieciach a po drugie może koleś lubi swoją pracę? mądrości odklejeńców.
Odpowiedz