Debilizm. Zarabiam naprawdę całkiem sporo i robie większość z tych rzeczy. I dlatego że nauczony byłem nie marnować jedzenia. Wyciskam paste na maxa, torebki z prezentów posyłam dalej itd, bo nie marnuję rzeczy. Robiłem tak zawsze, bo tak mnie wychowano. By niepotrzebnie nie zaśmiecać. Do pracy jak mogłem to rowerem (od 6 lat robie zdalnie). Większość z tych rzeczy robią normalni ludzie, dbający o środowisko i otoczenie. I nie ma to nic wspólnego z oszczednością. Nie maluję sie bo jako facet jestem piękny z natury, a wykorzystanie makijarzu w sklepach to po prostu kradzież
@ottakijeden Dlaczego uważasz,że makijaż w sklepie to kradzież. To uznana forma reklamy,a testery po to są(chociaż ja nie użyłabym na usta szminki -testera)
@ottakijeden Zarabiam niewiele, ale działam dokładnie tak samo - po prostu nie lubię marnować i wydawać kasy bezsensownie. Tubki kremów czy tam jakieś butelki z żelem do twarzy nożyczkami ciach na pół bo w środku zostaje jeszcze zwykle sporo produktu. Mega mi się podoba, że podkreśliłeś, że wiele z tych rzeczy robią normalni ludzie jako część "codziennej rutyny". To po prostu rozsądne.
Ale totalnie podbiłeś moje serce tekstem, że jako facet jesteś piękny z natury :D Oooo stary, zrobiło mi to dzień mega, dziękuję :)
Zmodyfikowano
2 razy
Ostatnia modyfikacja: 9 April 2022 2022 12:07
@Nefterain dokładnie. Też tak robię po to żeby produkować jak najmniej odpadów i ograniczeniczyć produkcję nowych a nie z oszczędności. Tekst o byciu pieknym z natury tez mi się podoba
@Tniusia1 oczywiście myślę o wykorzystywaniu kosmetyków do ostatniej kropli bo nie żebrzę o darmowe..... cokolwiek. Miałam kiedyś takiego znajomego, żenada. Co sobotę jeździł z dziewczyną do Makro i Selgrosa żeby najeść się na promocjach i nie gotować obiadu w sobotę.... yyyy.... bez przesady.
@Tniusia1 Faaakt, wszystko ma swoje granice dyktowane rozsądkiem - oszczędność też ;) Więc te akcje w Makro i Selgros może i pomysłowe, ale rzeczywiście przesada.
@ottakijeden dokladnie! Ja zawsze dolewam wody do sosu pomidorowego, w ten sposob wykorzystuje caly sos a i pojemnik czysty :)
Chociaz z ta kradzieza w sklepach kosmetycznych nie masz racji. Mozna sie pomalowac i poperfumowac np. w Sephorze zupelnie za darmo, aby przetestowac produkty. Nikt Cie za to nie wsadzi za kraty. Malo tego, sklepy bardzo czesto proponuja wykonanie makijazu lub psikniecie perfumem bez zadnego problemu.
W większości te rady są idiotyczne a nawet żałosne, do tego mają nie wiele wspólnego z oszczędzaniem w Polsce. Weźmy np. o proszenie o dodatkowe sosy fast foodach. U nas żarcie w takich miejscach jest tak drogie, że więcej się zoszczedzi gotując w domu. Darmowe degustacje w sklepach zdążają się rzadko i tylko ktoś kto nie ma wstydu napycha się tymi mikro porcjami. W Polsce na promocjach można nie wiele zaoszczędzić albo nawet stracić. Deszcz nie zastąpi myjni a wręcz szkodzi karoserii a chyba każdy w sytuacji awaryjnej dolewał wody do szamponów, żeli czy płynów. Moim zdaniem, sekretem przeżycia od wypłat do wypłaty jest dobre rozplanowanie wydatków zaraz po wypłacie.
Ale co to znaczy "przeżycie do pierwszego"? Moim zdaniem jeśli ktoś pracuje normalnie cały miesiąc i jednocześnie ma problemy z tym aby spiąć miesięczny budżet, to coś tutaj kur wa nie gra. Najczęstszą przyczyną jest życie ponad stan, kupowanie rzeczy które nie są nam do niczego potrzebne i częste przepuszczanie małych sum na bzdury, co w rezultacie w skali miesiąca daje konkretną zmarnowaną sumę. Polecam poczytać sobie na temat tzw."efektu latte".
Jedno z ważniejszych to omijać też branie kredytów na rzeczy które są nie potrzebne. Bo często chcemy mieć poprostu coś większego albo lepszego czyli droższego.
Warren Buffett zaczyna dzień od taniego śniadania (fast-food), a jest jednym z najbogatszych ludzi. Robienie większości z wymienionych czynności nie jest zależne od środków dostępnych na koniec miesiąca, ale świadczy o oszczędnym charakterze. Oszczędni ludzie nie mają problemów finansowych (jedynym wyjątkiem są nagle problemy zdrowotne)
z tym diy to roznie bywa,
czlowiek oglada filmik na ktorym gosc np ze starych palet robi stol, czlowiek sie napala po czym okazuje sie ze taniej isc do sklepu meblowego kupic gotowy stol, niz kupic wszystkie narzedzia ktore gosc potrzebowal do zrobienia tego stolu
Wiekszosc z wymienionych tu zachowac to mentalnosc biednych ludzi, ktorzy nie znaja wartosci czasu. Bogaci zawsze cenia sobie czas bardziej niz pieniadze i dlatego bardziej zasobnie potrafia nim zarzadzac, co w rezultacie przeklada sie na (mimowolne) oszczednosci. Uzywanie produktow w calosci (jak np. dolewanie odrobiny wody by wyplukac resztki sosu ze sloika czy wyciskanie pasty z tubki do samego konca) to zadna oszczednosc, a jedynie zdrowe ograniczanie marnowania. Inne rzeczy z kolei to po prostu glupota - reczne pranie bielizny czy skarpetek np. to ogromna strata czasu polaczona z niska wydajnoscia (pralka lepiej wypierze, a czasu nam nikt nie zwroci). Juz lepiej zrobic 2 godziny nadgodzin i wydac zarobione pieniadze zaoszczedzajac w ten sposob 4 godziny wlasnego czasu zamiast spedzic 4h i zaoszczedzic tyle, co by sie zarobilo w pol.
A jesli ktos zyje od pierwszego do pierwszego i czesto nie starcza do konca miesiaca - coz... wypadaloby albo zmienic prace albo zle nawyki marnowania pieniedzy.Tu nie ma zadnej magii, po prostu trzeba sie nauczyc odpowiedniego zarzadzania wlasnymi zasobami.
Zmodyfikowano
1 raz
Ostatnia modyfikacja: 10 April 2022 2022 10:48
Jak ja kocham te komentarze typu nie stać cię zmień pracę. Co mają powiedzieć osoby niepełnosprawne, które mają 1100 renty socjalnej ? Zmienić pracę, a może podwyższyć kwalifikację.
To mem jest tak durny, że szok. Ja przeważnie tak robię z jedzeniem czy opakowaniami, Ale pranie. Pranie 2+3 same skarpetki szok, powodzenia.
Zrobię coś samemu na prezent - no OK, ale to nie oszczędzanie, jeśli na jakiś mały prezencik poświęcę np. 3 godziny, to lepiej zarobić w swoim zawodzie
Debilizm. Zarabiam naprawdę całkiem sporo i robie większość z tych rzeczy. I dlatego że nauczony byłem nie marnować jedzenia. Wyciskam paste na maxa, torebki z prezentów posyłam dalej itd, bo nie marnuję rzeczy. Robiłem tak zawsze, bo tak mnie wychowano. By niepotrzebnie nie zaśmiecać. Do pracy jak mogłem to rowerem (od 6 lat robie zdalnie). Większość z tych rzeczy robią normalni ludzie, dbający o środowisko i otoczenie. I nie ma to nic wspólnego z oszczednością. Nie maluję sie bo jako facet jestem piękny z natury, a wykorzystanie makijarzu w sklepach to po prostu kradzież
Odpowiedz@ottakijeden Dlaczego uważasz,że makijaż w sklepie to kradzież. To uznana forma reklamy,a testery po to są(chociaż ja nie użyłabym na usta szminki -testera)
@ottakijeden Zarabiam niewiele, ale działam dokładnie tak samo - po prostu nie lubię marnować i wydawać kasy bezsensownie. Tubki kremów czy tam jakieś butelki z żelem do twarzy nożyczkami ciach na pół bo w środku zostaje jeszcze zwykle sporo produktu. Mega mi się podoba, że podkreśliłeś, że wiele z tych rzeczy robią normalni ludzie jako część "codziennej rutyny". To po prostu rozsądne.
Ale totalnie podbiłeś moje serce tekstem, że jako facet jesteś piękny z natury :D Oooo stary, zrobiło mi to dzień mega, dziękuję :)
Zmodyfikowano 2 razy Ostatnia modyfikacja: 9 April 2022 2022 12:07
@Nefterain dokładnie. Też tak robię po to żeby produkować jak najmniej odpadów i ograniczeniczyć produkcję nowych a nie z oszczędności. Tekst o byciu pieknym z natury tez mi się podoba
@Tniusia1 oczywiście myślę o wykorzystywaniu kosmetyków do ostatniej kropli bo nie żebrzę o darmowe..... cokolwiek. Miałam kiedyś takiego znajomego, żenada. Co sobotę jeździł z dziewczyną do Makro i Selgrosa żeby najeść się na promocjach i nie gotować obiadu w sobotę.... yyyy.... bez przesady.
@Tniusia1 Faaakt, wszystko ma swoje granice dyktowane rozsądkiem - oszczędność też ;) Więc te akcje w Makro i Selgros może i pomysłowe, ale rzeczywiście przesada.
@ottakijeden dokladnie! Ja zawsze dolewam wody do sosu pomidorowego, w ten sposob wykorzystuje caly sos a i pojemnik czysty :)
Chociaz z ta kradzieza w sklepach kosmetycznych nie masz racji. Mozna sie pomalowac i poperfumowac np. w Sephorze zupelnie za darmo, aby przetestowac produkty. Nikt Cie za to nie wsadzi za kraty. Malo tego, sklepy bardzo czesto proponuja wykonanie makijazu lub psikniecie perfumem bez zadnego problemu.
Może przeliczyć siły na zamiary, rozłożyć wypłatę, przeliczyć wydatki NA POCZĄTKU miesiąca?
OdpowiedzW większości te rady są idiotyczne a nawet żałosne, do tego mają nie wiele wspólnego z oszczędzaniem w Polsce. Weźmy np. o proszenie o dodatkowe sosy fast foodach. U nas żarcie w takich miejscach jest tak drogie, że więcej się zoszczedzi gotując w domu. Darmowe degustacje w sklepach zdążają się rzadko i tylko ktoś kto nie ma wstydu napycha się tymi mikro porcjami. W Polsce na promocjach można nie wiele zaoszczędzić albo nawet stracić. Deszcz nie zastąpi myjni a wręcz szkodzi karoserii a chyba każdy w sytuacji awaryjnej dolewał wody do szamponów, żeli czy płynów. Moim zdaniem, sekretem przeżycia od wypłat do wypłaty jest dobre rozplanowanie wydatków zaraz po wypłacie.
OdpowiedzA ogrzewwanie pomieszczeń przy użyciu termoforów to oszczędność? Gorąca woda jest darmowa?
Odpowiedz@sfzgkkp To porada dla tych co maja źródła geotermalne pod domem, albo czynne gejzery.
Ale co to znaczy "przeżycie do pierwszego"? Moim zdaniem jeśli ktoś pracuje normalnie cały miesiąc i jednocześnie ma problemy z tym aby spiąć miesięczny budżet, to coś tutaj kur wa nie gra. Najczęstszą przyczyną jest życie ponad stan, kupowanie rzeczy które nie są nam do niczego potrzebne i częste przepuszczanie małych sum na bzdury, co w rezultacie w skali miesiąca daje konkretną zmarnowaną sumę. Polecam poczytać sobie na temat tzw."efektu latte".
Odpowiedz@Trucker_87 krytykują Cię bo nie chcą słyszeć, że sami są winni tego jak zarządzają gotówką. Wymówek jest dużo, od niskich zarobków po nagłe wydatki.
Jedno z ważniejszych to omijać też branie kredytów na rzeczy które są nie potrzebne. Bo często chcemy mieć poprostu coś większego albo lepszego czyli droższego.
OdpowiedzWychodzi na to, że jestem milionerem. Bo nie robię żadnej z powyższych.
OdpowiedzA może po prostu lepiej nie wydawać kasy na głupoty.
OdpowiedzWarren Buffett zaczyna dzień od taniego śniadania (fast-food), a jest jednym z najbogatszych ludzi. Robienie większości z wymienionych czynności nie jest zależne od środków dostępnych na koniec miesiąca, ale świadczy o oszczędnym charakterze. Oszczędni ludzie nie mają problemów finansowych (jedynym wyjątkiem są nagle problemy zdrowotne)
Odpowiedzz tym diy to roznie bywa,
Odpowiedzczlowiek oglada filmik na ktorym gosc np ze starych palet robi stol, czlowiek sie napala po czym okazuje sie ze taniej isc do sklepu meblowego kupic gotowy stol, niz kupic wszystkie narzedzia ktore gosc potrzebowal do zrobienia tego stolu
Wiekszosc z wymienionych tu zachowac to mentalnosc biednych ludzi, ktorzy nie znaja wartosci czasu. Bogaci zawsze cenia sobie czas bardziej niz pieniadze i dlatego bardziej zasobnie potrafia nim zarzadzac, co w rezultacie przeklada sie na (mimowolne) oszczednosci. Uzywanie produktow w calosci (jak np. dolewanie odrobiny wody by wyplukac resztki sosu ze sloika czy wyciskanie pasty z tubki do samego konca) to zadna oszczednosc, a jedynie zdrowe ograniczanie marnowania. Inne rzeczy z kolei to po prostu glupota - reczne pranie bielizny czy skarpetek np. to ogromna strata czasu polaczona z niska wydajnoscia (pralka lepiej wypierze, a czasu nam nikt nie zwroci). Juz lepiej zrobic 2 godziny nadgodzin i wydac zarobione pieniadze zaoszczedzajac w ten sposob 4 godziny wlasnego czasu zamiast spedzic 4h i zaoszczedzic tyle, co by sie zarobilo w pol.
A jesli ktos zyje od pierwszego do pierwszego i czesto nie starcza do konca miesiaca - coz... wypadaloby albo zmienic prace albo zle nawyki marnowania pieniedzy.Tu nie ma zadnej magii, po prostu trzeba sie nauczyc odpowiedniego zarzadzania wlasnymi zasobami.
Zmodyfikowano 1 raz Ostatnia modyfikacja: 10 April 2022 2022 10:48
OdpowiedzJak ja kocham te komentarze typu nie stać cię zmień pracę. Co mają powiedzieć osoby niepełnosprawne, które mają 1100 renty socjalnej ? Zmienić pracę, a może podwyższyć kwalifikację.
OdpowiedzTo mem jest tak durny, że szok. Ja przeważnie tak robię z jedzeniem czy opakowaniami, Ale pranie. Pranie 2+3 same skarpetki szok, powodzenia.
Zrobię coś samemu na prezent - no OK, ale to nie oszczędzanie, jeśli na jakiś mały prezencik poświęcę np. 3 godziny, to lepiej zarobić w swoim zawodzie
Odpowiedz