Znajomy ze swoją byłą (ot, tak skuteczna była to terapia) żoną brali właśnie udział w takim "cyrku". I też, wszystko szło dobrze, dopóki ona mogła mówić i narzekać. Kiedy on przedstawił swój punkt widzenia, to paniusia obrażona wyszła z gabinetu. Na szczęście, dał sobie z nią spokój.
Jakże szybko następują zmiany społeczne. Nie tak całkiem dawno bo z 30 lat temu były dyskusje, że mąż nie może bić żony, że gwałt na żonie to jednak gwałt, że krótka spódniczka nie jest prowokacją.
A teraz to mężczyźni zaczynają być ofiarami.
Chyba nie tak miało być.
Znajomy ze swoją byłą (ot, tak skuteczna była to terapia) żoną brali właśnie udział w takim "cyrku". I też, wszystko szło dobrze, dopóki ona mogła mówić i narzekać. Kiedy on przedstawił swój punkt widzenia, to paniusia obrażona wyszła z gabinetu. Na szczęście, dał sobie z nią spokój.
OdpowiedzJakże szybko następują zmiany społeczne. Nie tak całkiem dawno bo z 30 lat temu były dyskusje, że mąż nie może bić żony, że gwałt na żonie to jednak gwałt, że krótka spódniczka nie jest prowokacją.
OdpowiedzA teraz to mężczyźni zaczynają być ofiarami.
Chyba nie tak miało być.
Para poszła, a nie Poszła para. Czy wy już w ogóle książek nie czytacie???
Odpowiedz