„Aktualizacja — 6 miesięcy po septorynoplastyce. Mój nos był tak mocno skrzywiony w prawą stronę, że zauważyłam poprawę od razu po zabiegu”
„Wreszcie po latach starań zrobiłam sobie redukcję biustu! Usunięto mi z nich ponad 2 kilogramy i zamiast miseczki DDD mam C”
„Przed i po otoplastyce - dziś wreszcie po tygodniu zdjąłem bandaż!”
„Rynoplastyka przed/po, 10 dni po operacji! Mój nos jest teraz prosty, a nie spiczasty i nie przekrzywia się w żadną stronę”
„Zrzuciłam 39 kilo i nadal się nie zatrzymuję. Wciąż mam dużo do zrobienia”
„Blefaroplastyka górnych powiek (2500 dolarów) i microblading (800 dolarów)”
„Patrzę na swoje stare zdjęcia i widzę innego człowieka — około 5,5 roku różnicy”
Przed i po genioplastyce
„4 miesiące po rynoplastyce”
„Schudłam 15 kilo na diecie 8/16! Zanim zaczęłam, nigdy nie sądziłam, że mi się uda”
„Wreszcie mam czystą skórę i pewna siebie dzielę się przebytą drogą”
„Zawsze jadłem węglowodany i cukier. Teraz jem intuicyjnie i uwielbiam biegi wytrzymałościowe”
„Genioplastyka ślizgowa 8 mm, aparat na zęby, zabieg wyszczuplenia policzków, liposukcja podbródka, 1 ml preparatu wypełniającego usta i botoks - najlepiej wydane przeze mnie pieniądze”
Niektórych rozumiem, przy innych zaś pytam się "dlaczego"? Po co wywalać pieniądze na niewiele zmieniające korekty? ktoś powinien powiedzieć tym ludziom, że tylko oni zauważają swoje wady, dla reszty nie mają one po prostu znaczenia. A jeśli dla kogoś ma znaczenie kształt twojego nosa, to zerwij kontakty z tą osobą.
@kanapkazechlebem Dlaczego? Bo sami ze sobą czują się lepiej patrząc w lustro. Te 'wady' mają znaczenie dla nich samych, a to wystarczający powód do zmian i podbudowania swojego poczucia wartości. Ta niewiele zmieniająca korekta może kolosalnie wpłynąć na czyjąś świadomość, otwartość i poczucie własnej wartości. Wiesz, miałam krzywe zęby - zgryz krzyżowy - typowy kasownik. Całe życie mówiono mi 'nie przejmuj się, uśmiechaj się mimo to, jesteś piękna" - ale to było piękno dla koneserów. Bo nikomu z rodziców nie chciało się zabrać mnie do ortodonty i wyłożyć kasy na wyprostowanie zębów. Sama to zrobiłam, korzystając z pierwszej lepszej reklamy nakładek z Facebooka - co się okazało? Pół roku noszenia nakładki i po krzyku. Mam wreszcie proste zęby i mogę się bez wstydu uśmiechać, choć dopiero się tego uczę.
@mam2koty Cieszę się z twojego powodu, sama mam strasznie krzywe zęby. W ogóle nie przejmuję się estetyką, natomiast zaczęło to już powodować problemy z ciągłym robieniem się dziur i osadzaniem kamienia mimo dbania o ich higienę. Niestety, jeszcze długie lata zanim będzie mnie stać na naprawienie tego. Rozumiem twój punkt widzenia, ale nigdy nie powinno dojść do tego, że źle się ze swoją wadą czułaś. Nie znam metody, nie jestem specjalistą, jednak powinniśmy jako społeczeństwo lepiej wychowywać dzieci pod tym kątem. Czy nie było by przyjemniej, gdybyś nigdy nie martwiła się wyglądem zębów, a tylko kwestią zdrowia?
przypomniala mi sie historia o pewnej Chince ktora po wielu operacjach plastycznych przeistoczyla sie z brzyduli w slicznotke. znalazla sobie meza, urodzila mu dzieci i wtedy okazalo sie jakie geny ma ta kobita - jej dzieciaki byly wyjatkowo brzydkie. Jej maz zazadal rozwodu i powaznego odszkodowania za to oszustwo. Sad przychylil sie do jego prosby.
Niektórych rozumiem, przy innych zaś pytam się "dlaczego"? Po co wywalać pieniądze na niewiele zmieniające korekty? ktoś powinien powiedzieć tym ludziom, że tylko oni zauważają swoje wady, dla reszty nie mają one po prostu znaczenia. A jeśli dla kogoś ma znaczenie kształt twojego nosa, to zerwij kontakty z tą osobą.
Odpowiedz@kanapkazechlebem Dlaczego? Bo sami ze sobą czują się lepiej patrząc w lustro. Te 'wady' mają znaczenie dla nich samych, a to wystarczający powód do zmian i podbudowania swojego poczucia wartości. Ta niewiele zmieniająca korekta może kolosalnie wpłynąć na czyjąś świadomość, otwartość i poczucie własnej wartości. Wiesz, miałam krzywe zęby - zgryz krzyżowy - typowy kasownik. Całe życie mówiono mi 'nie przejmuj się, uśmiechaj się mimo to, jesteś piękna" - ale to było piękno dla koneserów. Bo nikomu z rodziców nie chciało się zabrać mnie do ortodonty i wyłożyć kasy na wyprostowanie zębów. Sama to zrobiłam, korzystając z pierwszej lepszej reklamy nakładek z Facebooka - co się okazało? Pół roku noszenia nakładki i po krzyku. Mam wreszcie proste zęby i mogę się bez wstydu uśmiechać, choć dopiero się tego uczę.
@mam2koty Cieszę się z twojego powodu, sama mam strasznie krzywe zęby. W ogóle nie przejmuję się estetyką, natomiast zaczęło to już powodować problemy z ciągłym robieniem się dziur i osadzaniem kamienia mimo dbania o ich higienę. Niestety, jeszcze długie lata zanim będzie mnie stać na naprawienie tego. Rozumiem twój punkt widzenia, ale nigdy nie powinno dojść do tego, że źle się ze swoją wadą czułaś. Nie znam metody, nie jestem specjalistą, jednak powinniśmy jako społeczeństwo lepiej wychowywać dzieci pod tym kątem. Czy nie było by przyjemniej, gdybyś nigdy nie martwiła się wyglądem zębów, a tylko kwestią zdrowia?
przypomniala mi sie historia o pewnej Chince ktora po wielu operacjach plastycznych przeistoczyla sie z brzyduli w slicznotke. znalazla sobie meza, urodzila mu dzieci i wtedy okazalo sie jakie geny ma ta kobita - jej dzieciaki byly wyjatkowo brzydkie. Jej maz zazadal rozwodu i powaznego odszkodowania za to oszustwo. Sad przychylil sie do jego prosby.
OdpowiedzCzęść z tych zabiegów nie byłaby potrzebna gdyby ludzie z domu wynieśli mniej wpojonych kompleksów.
Odpowiedzco za szajs
Odpowiedz