@Piekielnymops nie prawda. U mnie placili rodzice ale poniewaz nienawidzą swojej rodziny i to ze wzajemnością moglam zapraszac kogo chcialam a i tak połowa zaproszonych wymyslila powód zeby nie iść
@Piekielnymops Dokładnie. Jeśli przyjmuje się pieniądze na organizację wesela od rodziców, to rodzice powinni mieć prawo zaproszenia również swoich gości. Jeśli tylko młodzi organizują (czyt. płacą za) wesele, to sami decydują.
@oczkoo85 moi rodzice idą na wesele na mojej kuzynki. Ja nie dostałem zaproszenia. W sumie nie dziwie się, mamy zerowy kontakt. Pretensji ja nie mam. Robiąc swoje wesele, zapraszałem dobrych znajomych, przyjaciół moich rodziców. Znam ich od dziecka, mieliśmy i mamy dobry kontakt. Za dziecka wiadomo, proszę pani, pana. Obecnie na zasadzie, panie Marku piwka? Mamy wspólne pasje i mimo różnic pokoleń bez problemu dogadujemy się.
Na swoje wesele nie zapraszam żadnych ciotek poza chrzestnym z żoną. Sam sobie opłacam całe wesele, więc ch*j mnie obchodzą ludzie, którzy nawet na urodziny czy święta nie zadzwonią
W życiu! Na mnie może się obrażać rodzina, którą widziałam raz w życiu na oczy. Nikt mi się do ślubu wtrącał nie będzie i na pewno większości rodziny nie zaproszę.
Tak to jest jak rodzice płacą za wesele...
Odpowiedz@Piekielnymops nie prawda. U mnie placili rodzice ale poniewaz nienawidzą swojej rodziny i to ze wzajemnością moglam zapraszac kogo chcialam a i tak połowa zaproszonych wymyslila powód zeby nie iść
@Piekielnymops Dokładnie. Jeśli przyjmuje się pieniądze na organizację wesela od rodziców, to rodzice powinni mieć prawo zaproszenia również swoich gości. Jeśli tylko młodzi organizują (czyt. płacą za) wesele, to sami decydują.
@oczkoo85 moi rodzice idą na wesele na mojej kuzynki. Ja nie dostałem zaproszenia. W sumie nie dziwie się, mamy zerowy kontakt. Pretensji ja nie mam. Robiąc swoje wesele, zapraszałem dobrych znajomych, przyjaciół moich rodziców. Znam ich od dziecka, mieliśmy i mamy dobry kontakt. Za dziecka wiadomo, proszę pani, pana. Obecnie na zasadzie, panie Marku piwka? Mamy wspólne pasje i mimo różnic pokoleń bez problemu dogadujemy się.
Na szczęście to chore rozumienie relacji rodzinnych (matka-dziecko) już powoli odchodzi do lamusa.
OdpowiedzNa swoje wesele nie zapraszam żadnych ciotek poza chrzestnym z żoną. Sam sobie opłacam całe wesele, więc ch*j mnie obchodzą ludzie, którzy nawet na urodziny czy święta nie zadzwonią
OdpowiedzNa własne wesele nawet musiałem moją żonę prosić aby przyszła.
OdpowiedzW życiu! Na mnie może się obrażać rodzina, którą widziałam raz w życiu na oczy. Nikt mi się do ślubu wtrącał nie będzie i na pewno większości rodziny nie zaproszę.
Odpowiedz