Demotywatory.pl

@mario391978 Na bogów - słownik! Przytrafia się kobietOM. Kobietą można np. być. I chciał w sĄdzie. W sondzie np. kosmicznej.

Poza tym zgoda - szkoda że tak późno. Mam tylko nadzieję, że będą z tego korzystać, a nie uważać za niemęskie.

@Rydzykant W przypadku tego typu telefonów wszystko rozbija się o pieniądze. Małe fundusze = mała dostępność. Kilka miesięcy temu ważyły się losy podobnego telefonu dla dzieci i młodzieży. Wówczas zaprzestanie finansowania przez państwo oznaczało drastyczne ograniczenie dostępności linii telefonicznej. W przypadku podobnych linii dla kobiet działa to dokładnie tak samo. Jak są środki, to działa. Jak nie ma, to nie działa.

Swoją drogą warto zwrócić uwagę, że podobnych linii wyłącznie na użytek kobiet wcale nie ma tak dużo. Nawet słynna "Niebieska linia" jest dla wszystkich, których dotyka przemoc domowa.

@Eaunanisme jakby proporcje samobójstw były odwrócone to nie szczędzono by środków na ratunek.

@Rydzykant Są* telefony zaufania, ale nie są dedykowane wyłącznie kobietom, one są dla wszystkich, więc przeciętny facet nie zadzwoni do takiego telefonu. Nie sądzę, aby pracujący w takich telefonach odmówili dzwoniącemu mężczyźnie tylko dlatego, że jest on mężczyzną. Panowie wolą przedmioty i usługi dedykowane mężczyznom - musi być "for men". Dlatego bardzo dobrze, że powstał, choć na tak mało godzin w tygodniu. Może fundacja zbierze więcej pieniędzy i będzie mogła uruchomić na dłużej.



*tzn. kiedyś były, teraz może nie ma na nie pieniędzy. "Specjalistyczne" telefony są dla dzieci i chyba np. kobiet w ciąży nie wiedzących co z tym zrobić, czy dla zgwałconych - ale te są prowadzone, zdaje się, przez organizacje feministyczne. I też chyba nie działają 24/7. Musisz sobie poszukać w internecie.

@tomek_s G.. no prawda. Przypominam, że w "rządzeniu" jednak przeważają mężczyźni i to mężczyźni też uważają, że proszenie o pomoc jest niemęskie. Niestety, taka jak kobiety kobietom potrafią rzucać kłody pod nogi, tak samo i to samo potrafią mężczyźni np. wyśmiewając swoich kolegów nie radzących sobie z rzeczywistością.

@katem no właśnie takie sa kobiety widzą procent mężczyzn a reszta jest niewidzialna, Co tam, że większość np bezdomnych to mężczyzni przecież to oni rządzą.
Kobiety wyśmiewają słabości mężczyzn i z tego powodu o pomoc nie proszą.
W tej chwili winisz ofiary. Jesteś toksyczną kobietą.

@tomek_s Szybko wysnuwasz opinie nie znając człowieka.Twierdziłeś, że gdyby samobójstw kobiet było więcej to znalazłyby się na to środki - owszem - samobójstw kobiet jest miej, bo znajdują na to środki - w postaci wysłuchania się nawzajem - większość kobiet ma się do kogo wygadać, i nie unosi się głupią w takim wypadku dumą prosząc o pomoc.
To nie kobiety wyśmiewają mężczyzn - to mężczyźni wyśmiewają się nawzajem, chyba na zasadzie wyeliminowania konkurencji. No chyba, że Ty masz do czynienia tylko z takimi kobietami, współczuję więc towarzystwa i radzę je zmienić na lepsze.

Używając Twojej logiki można byłoby stwierdzić : "gdyby mężczyźni zachodzili w ciążę, aborcja byłaby dostępna na żądanie bez względu na wiek płodu".

@katem Gdy coś jest na niekorzyść kobiet to przeznacza się na to środki i traktuje to jako problem. Gdy coś jest na niekorzyść mężczyzn to OK a zapewno i tak jest to wina mężczyzn.
Przestań wyglaszać banalne slogany i zacznij myśleć samodzielnie.
Zacząć ci przesyłać przykłady, gdy ktoś chciał mówić o problemach mężczyzn i kobiety podnosiły raban?
https://www.youtube.com/watch?v=wLzeakKC6fE

@tomek_s Biedactwo. Szkoda mi Cię. Piszesz oczywistą nieprawdę.

@Rydzykant Kobiety od 150 lat walczyły o swoje prawa, zaś prawdziwi mężczyźni (TM) w tym czasie darli z nich łacha i gratulowali sobie, że są panami świata.

To się teraz, panowie, nie dziwcie, że obudziliście się w dupie.

@katem Nie masz racji. Problem nierównego traktowania dotyczy każdego i w podobnym stopniu. Przez postawę jaką reprezentujesz w dyskusji pokazujesz, że wolisz zbagatelizować problem i ośmieszyć mężczyznę niż zrozumieć. Stajesz po stronie kata, a nie ofiary. Obyś nie musiała nigdy doświadczać podobnej postawy wobec siebie.

@tomek_s Dyskutowałbym, czy brak środków a przez to brak rozwiązań jest kwestią czyjejś złej woli, czy po prostu braku zainteresowania ze strony tych, których to dotyczy. Jestem prawie pewien, że nawet jeśli istniałoby 150 tys. telefonów zaufania dla mężczyzn, to w dalszym ciągu nie rozwiązałoby to problemu nadmiernej ilości samobójstw wśród nich, jeśli w społeczeństwie, w tym również wśród mężczyzn, facet z depresją i problemami będzie postrzegany jako рizdа nie facet.

A poza tym kurde - dosłownie ktoś zauważył problem i podjął próbę jego rozwiązania poprzez stworzenie pomocy dla potrzebujących, a cała dyskusja toczy się wokół gdybania, że gdyby dotyczyło to kobiet, to każda by dostała złote góry i sratatata. Litości!

@katem https://youtu.be/iRWUsn4yyJI

@katem https://www.youtube.com/watch?v=3tTUREalxVQ

@Obiektywny1 Nie wiem, na jakiej podstawie twierdzisz, że bagatelizuję problem. Otóż wcale go nie bagatelizuję, tylko bardzo zadowolona jestem, że powstał taki telefon zaufania dla mężczyzn poprzez wzgląd na podejście zbyt wielu z nich (na szczęście - nie wszystkich) - a podejście jest takie, że jeśli nie napisano wyraźnie, że jest to dla mężczyzn, to panowie z tego nie chcą korzystać, nawet jeśli jest to dla nich zabójcze. Tym stwierdzeniem wcale nie ośmieszam tylko konstatuję oczywistość.
Nigdy nie śmieję się z cudzego nieszczęścia, nawet komedie slapstikowe mnie nie śmieszą, a tzw. pranki wywołują u mnie oburzenie i irytację. Owszem, bywam złośliwa, ale tylko w odpowiedzi na cudzą złośliwość i niesprawiedliwość oceny.

@Alarma proszę skończcie z tą propagandą, że terapia jest super. To jest ciężka praca i nie zawsze się udaje, a przyzwoitych nawet nie dobrych terapeutów jest mało.

@Slayed Od pojawienia się bólu, przez pierwszą myśl samobójczą do czynu samobójczego zwykle mija dość czasu, żeby mieć wiele szans na zadzwonienie. Nie jest też tak, że to jedyna forma pomocy, z której mogą skorzystać mężczyźni. To specjalne udogodnienie dla nich. Super, że ktoś organizuje taką linię, nieodpłatną dla dzwoniących. Sama zapłaciłam już naprawdę wiele za profesjonalne wsparcie psychoterapeutyczne dla siebie, nie korzystałam jeszcze z darmowego.

@Ochrety Kobieta zastanawia się, rozkminia, potem ma 40 prób i żadna nieskuteczna. Facet podejmuje decyzję i koniec, jeden raz wystarcza. Statystyki nie kłamią.

@Obiektywny1 Próbą samobójcza raczej nie jest podejmowana z dnia na dzień bez przytłaczających problemów ją poprzedzających.

@Ochrety To nie takie proste. Nie wszyscy planują samobójstwo, niektórzy przez swoje choroby pewnego dnia dostają ataku i idą się zabić i taki telefon może im pomóc.
"Od pojawienia się bólu, przez pierwszą myśl samobójczą do czynu samobójczego zwykle mija dość czasu, żeby mieć wiele szans na zadzwonienie." To dlaczego nie wystarczy godzina w miesiącu, przecież do czynu samobójczego mija dostatecznie dużo czasu. Ja nie uważam, że na telefon powinno się umawiać jak do lekarza. Mężczyźni pracują, może sporo z nich nie może w tych konkretnych godzinach? A co jak rozmowa się przedłuży? Jak ktoś będzie rozmawiał przez ponad dwie godziny? "Sorry proszę pana, ale moja dwugodzinna zmiana dobiegła końca, niech pan zadzwoni w czwartek/we wtorek."

@Slayed Jeśli masz możliwość i uważasz to za konieczne, możesz zorganizować taką linię 24h/dobę

@Ochrety Uważam za konieczne, ale niestety mnie na to nie stać :(

@Slayed Problem jest taki, że wiele form pomocy jest konieczne, ale nie ma takich środków na świecie (nie tylko materialnych środków), żeby zaspokoić wszystkie potrzeby ludzi i każdy wybiera jakieś strategie względem tego faktu.

@greony12 Cieszę się, że nie tylko ja widzę ten problem. Otóż nie zadzwonią po prostu.