@kondon
Jeśli pytasz czy 40 letni człowiek nie śpi po nocach bo jak miał 8 lat to dokuczał koledze w podstawówce to wątpię. Ale z całą pewnością mógł z wiekiem rozwinąć się pod kątem empatii do drugiego człowieka i przykładowo dopilnować by ten wzorzec nie przeszedł na jego potomstwo.
@lolo7 znam takich co nie dorośli. Nadal zachowują się, lub chcą żyć jak nastolatkowie, 20 paro latkowie. Współpracowałem z jedną firmą. Pracował tam jeden koleś, można było na niego liczyć. Przyszedł do pracy typowy Seba. Wielkiej szkoły nigdy nie skończył, BMW E46 w cupejce. Typ nic się nie zmienił. Jak zobaczył dawną swoją ofiarę. Niby taki kolega, szybko wyszło jakim jest. Opowiadał jak to się znęcał nad swoim przełożonym, nad innymi. Chciał pokazać jakim jest samcem alfa. Samiec alfa szybko się przekonał, jak można się zmienić i role mogą odwrócić. Raz do mnie się przyczepił, dla mnie pajac. Powiedziałem wprost, chcesz ch.. tutaj pracować to zamilcz. Wystarczy jedno słowo i pakujesz manatki. Po kilku dniach tak się stało. Grał samca alfa. Odepchnął nie tego pracownika co trzeba, został skręcony na podłodze. Ośmieszył się wielki Seba. Dostał natychmiastowe wypowiedzenie.
To chyba dobrze, że z wiekiem nabrali rozumu? Czy lepiej, żeby nadal znęcali się nad innymi? A możesz oczekujesz od nich przeprosin? Jeżeli tak, to nie warto oczekiwać niczego od ludzi którzy nie mają teraz żadnego znaczenia w twoim życiu.
Bo ludzie dorastają i zaczynają wtedy rozumieć pewne rzeczy.
Odpowiedz@lolo7 Pytanie czy zauważają jedynie istnienie problemu, czy zauważają też swoje błędy?
@kondon
Jeśli pytasz czy 40 letni człowiek nie śpi po nocach bo jak miał 8 lat to dokuczał koledze w podstawówce to wątpię. Ale z całą pewnością mógł z wiekiem rozwinąć się pod kątem empatii do drugiego człowieka i przykładowo dopilnować by ten wzorzec nie przeszedł na jego potomstwo.
@lolo7 znam takich co nie dorośli. Nadal zachowują się, lub chcą żyć jak nastolatkowie, 20 paro latkowie. Współpracowałem z jedną firmą. Pracował tam jeden koleś, można było na niego liczyć. Przyszedł do pracy typowy Seba. Wielkiej szkoły nigdy nie skończył, BMW E46 w cupejce. Typ nic się nie zmienił. Jak zobaczył dawną swoją ofiarę. Niby taki kolega, szybko wyszło jakim jest. Opowiadał jak to się znęcał nad swoim przełożonym, nad innymi. Chciał pokazać jakim jest samcem alfa. Samiec alfa szybko się przekonał, jak można się zmienić i role mogą odwrócić. Raz do mnie się przyczepił, dla mnie pajac. Powiedziałem wprost, chcesz ch.. tutaj pracować to zamilcz. Wystarczy jedno słowo i pakujesz manatki. Po kilku dniach tak się stało. Grał samca alfa. Odepchnął nie tego pracownika co trzeba, został skręcony na podłodze. Ośmieszył się wielki Seba. Dostał natychmiastowe wypowiedzenie.
To chyba dobrze, że z wiekiem nabrali rozumu? Czy lepiej, żeby nadal znęcali się nad innymi? A możesz oczekujesz od nich przeprosin? Jeżeli tak, to nie warto oczekiwać niczego od ludzi którzy nie mają teraz żadnego znaczenia w twoim życiu.
Odpowiedz