A może porobi się z naszym językiem tak, że za kilkaset lat język polski będzie jeszcze bardziej bezpłciowy niż angielski i nie tylkow formach czasowników, rzeczowników i przymiotników nie będzie informacji o żeńskości lub męskości, ale nawet znikną zaimki "on" i "ona". Język ma być wygodny w użyciu i dlatego zmienia się wraz ze zmianami otaczającej jego użytkowników rzeczywistości oraz poglądów. Dopóki prawo nas nie ogranicza, możemy używać form uznanych za oprawne lub niepoprawne językowo czy politycznie. Według uznania. I dopóki prawo pozostawia wolność w tym względzie, nie ma legalnych środków, żeby zmusić innych do pisania lub mówienia w narzucony sposób - czy to bliższy tradycji, czy tzw. nowomowie.
Magistra i po kłopocie
Odpowiedzlepiej żeby kobieta nie mała żadnej "końcówki"
Odpowiedz@TarakaN, hahahahaha, super!!!
Końcówki są męskie. Żeńskie są dziurki.
OdpowiedzWie to nawet początkujący elektryk.
I nie tylko elektryk.
Jakiś obłęd z tą narzucaną odmianą męski - żeński. Niedługo będzie nie człowiek, a człowiek i człowieczka?!
OdpowiedzA może porobi się z naszym językiem tak, że za kilkaset lat język polski będzie jeszcze bardziej bezpłciowy niż angielski i nie tylkow formach czasowników, rzeczowników i przymiotników nie będzie informacji o żeńskości lub męskości, ale nawet znikną zaimki "on" i "ona". Język ma być wygodny w użyciu i dlatego zmienia się wraz ze zmianami otaczającej jego użytkowników rzeczywistości oraz poglądów. Dopóki prawo nas nie ogranicza, możemy używać form uznanych za oprawne lub niepoprawne językowo czy politycznie. Według uznania. I dopóki prawo pozostawia wolność w tym względzie, nie ma legalnych środków, żeby zmusić innych do pisania lub mówienia w narzucony sposób - czy to bliższy tradycji, czy tzw. nowomowie.
Magistrala to droga
Odpowiedz