Kiedy w końcu ludzie zaakceptują że pewne rzeczy robimy dla siebie, tak żebyśmy sami byli zadowoleni. A nie żeby zadowolone bylo społeczeństwo, rodzina czy chłopak. O ile takie paznokcie nie są zabronione np. ze względów higienicznych w pracy to niech każdy ma jakoś chce.
@Kajkakajka z jednej strony masz racje, ale wydaje mi się że ludzie ostatnio usilnie próbują usilnie zaprzeczyć bardzo prostemu faktowi, mianowicie że kwestie estetyki i mody są mniej lub bardziej podświadomie ZAWSZE uzależnione od tego jak INNI nas postrzegają. Nigdy nie jest tak że coś nam się podoba bez żadnego powodu, powód zawsze jest tylko najczęściej go nie widzimy. Zróbmy taki eksperyme t myśliwy, załóżmy że rodzisz się w pustym pokoju bez nikogo, nie stwierdzisz nagle że potrzebujesz "ładnych" ciuchów paznokci czy tatuaży. Ludzie usilnie próbują temu zaprzeczyć, ale jednak ubierasz się/wyglądasz "dla innych". Sam chodze na siłownie i czuję się dobrze jak widzę postępy właśnie dlatego że moja dziewczyna będzie mogła to zobaczyć, że na plaży inni "pozazdroszczą" itp. Tak, jest to próżne myślenie, ale moim zdaniem to nie jest kwestia
tego czy ktos tak myśli, tylko tego czy ktoś potrafi sie do tego przyznać.
@ShadowUser oczywiście zgadzam się z Tobą w stu procentach. Malujemy się żeby ładnie wyglądać, ubieramy się żeby ładnie wyglądać. Ale widzisz sam musisz zauważyć wychodząc na ulicę że nie wszyscy uznajemy te same rzeczy za ładne. Jedni lubią beże inni czernie inni cała masę kolorów. Jedni jak się błyszczy i świeci inni rzeczy stonowane. Jedni dużo makijażu inni naturalnie. Więc nie jest to tylko kwestia tego co inni uważają za modne i ładne bo wszyscy chodzilibyśmy ubrani dokładnie tak samo. Ubieramy to co sprawia że czujemy się dobrze i dodaje nam pewności siebie. Dlatego uważam że jak ktoś chce nosić długie paznokcie w jaskrawym kolorze bo tak mu jest dobrze to niech to robi. Ludzie powinni się oduczyć próbować usilnie tłumaczyć innym co jest ładne i w czym powinni się czuć dobrze. Niech każdy podejmuje takie decyzję za siebie.
@ShadowUser chodzi mi o to że malujemy się i ubieramy, generalnie wyglądamy po to żeby czuć się dobrze i żeby nam się podobało. Bo i tak wszystkim nie dogodzisz. Więc nie wiem po co ludzie tak usilnie próbują wszystkim wyjaśnić jak powinni żyć.
@ShadowUser chodzi mi o to że malujemy się i ubieramy, generalnie wyglądamy po to żeby czuć się dobrze i żeby nam się podobało. Bo i tak wszystkim nie dogodzisz. Więc nie wiem po co ludzie tak usilnie próbują wszystkim wyjaśnić jak powinni żyć.
@shetland Z tego co widzę, to w tym pierwszym komentarzu nie chodziło wyłącznie o kobiety, to po pierwsze. Po drugie, skoro zakładasz, że robienie czegoś co się komuś podoba dla siebie samego to kłamstwo to współczuje myślenia.
@niewiemnawett mi niczego współczuć nie musisz. Współczuj raczej ludziom, którzy próbują nam wmówić, że mamy pewne rzeczy zostawić jakimi są, bez zwracania uwagi na dziwne trendy, które są nam i młodym pokoleniom wpychane na siłę pod przykrywką tolerancji. Czyli najlepiej nie komentujemy i tym samym nie wychowujmy, niech się dziwactwa szerzą. I wiesz co? Dopóki to się dzieje w czterech ścianach to okej nic mi do tego, ale to wszystko wypływa do sfery publicznej i przez brak reakcji staje się powoli jakąś normą akceptowaną i powielaną przez młodych a ja również będąc w tej sferze zmuszany jestem do oglądania tego. Spójrz na młode dziewczyny co z sobą robią. Jeszcze niepełnoletnia a ubrana wygląda jak dziwka i tak idzie do szkoły, umalowana jak klaun z brwiami wytatuowanymi i pazurami jak kura. Nie może ci się to nawet nie podobać bo jesteś wtedy opresyjny. Wychowują się pokolenia mlodych ludzi na wzorcach właśnie tego typu myślenia "róbta co chceta i zostawcie nas w spokoju" tylko, że pokłosie tego wszyscy zbierzemy za kilka lat pod różnymi postaciami zachowań. Nie znam Cię kompletnie, ale chyba nie powiesz mi, że jeśli Twoja córka zacznie od jutra chodzić ze szczotką od miotły na głowie po ulicy, bo to stało się modne, to zostawisz ją z tym i to zaakceptujesz.
Ja i Ty dobrze wiemy, że to tylko paznokcie, ale trzeba umieć spojrzeć na temat nieco szerzej. Jeśli chodzi zaś o kobiety to zawsze jest drugie dno, podwójne standardy etc. i jak już wyżej ktoś wspomniał i ładnie to ujął - nie każdy umie się do tego przyznać a wynika to ze zwykłej próżności, której kobietom akurat nie brakuje.
@Kajkakajka zgadzam się z tym co napisałas o narzucaniu innym swojej wizji estetyki, do wielu ludzi niestety to nie dociera. Muszę sie jednak nie zgodzić z tym że wszyscy chodzilibysmy tak samo ubrani, bo tu nie wzięłaś pod uwagę tego że nie interesuję nas opinia wszystkich ludzi, tylko konkretnych osób/grup i z tego wynikają te różnice. Załóżmy że wywodzisz sie ze środowiska nazwijmy to dresiarskiego, wtedy na miasto ubierasz adiki mimo ze zdajesz sobie sprawe ze część ludzi uzna to za coś złego i dalej mimo tego podoba ci się twój ubiór właśnie (moim zdaniem) przez pryzmat opinii innych ludzi tylko ze nie wszystkich, a konkretnej grupy do której czujesz przynależność. Jeszcze do tipsów dodam że chyba hejt na nie wynika z tego że sa utozsamiane z niższym poziomem inteligencji, nie wiem czy słusznie (z moich obserwacji sie to potwierdza ale to tylko przyklad anegdotyczny, wiec nie ma zadnego znaczenia), mimo wszystko generalizowanie jak we wszstkim tak i tu nie jest dobre.
Kiedy w końcu ludzie zaakceptują że pewne rzeczy robimy dla siebie, tak żebyśmy sami byli zadowoleni. A nie żeby zadowolone bylo społeczeństwo, rodzina czy chłopak. O ile takie paznokcie nie są zabronione np. ze względów higienicznych w pracy to niech każdy ma jakoś chce.
Odpowiedz@Kajkakajka z jednej strony masz racje, ale wydaje mi się że ludzie ostatnio usilnie próbują usilnie zaprzeczyć bardzo prostemu faktowi, mianowicie że kwestie estetyki i mody są mniej lub bardziej podświadomie ZAWSZE uzależnione od tego jak INNI nas postrzegają. Nigdy nie jest tak że coś nam się podoba bez żadnego powodu, powód zawsze jest tylko najczęściej go nie widzimy. Zróbmy taki eksperyme t myśliwy, załóżmy że rodzisz się w pustym pokoju bez nikogo, nie stwierdzisz nagle że potrzebujesz "ładnych" ciuchów paznokci czy tatuaży. Ludzie usilnie próbują temu zaprzeczyć, ale jednak ubierasz się/wyglądasz "dla innych". Sam chodze na siłownie i czuję się dobrze jak widzę postępy właśnie dlatego że moja dziewczyna będzie mogła to zobaczyć, że na plaży inni "pozazdroszczą" itp. Tak, jest to próżne myślenie, ale moim zdaniem to nie jest kwestia
tego czy ktos tak myśli, tylko tego czy ktoś potrafi sie do tego przyznać.
@ShadowUser oczywiście zgadzam się z Tobą w stu procentach. Malujemy się żeby ładnie wyglądać, ubieramy się żeby ładnie wyglądać. Ale widzisz sam musisz zauważyć wychodząc na ulicę że nie wszyscy uznajemy te same rzeczy za ładne. Jedni lubią beże inni czernie inni cała masę kolorów. Jedni jak się błyszczy i świeci inni rzeczy stonowane. Jedni dużo makijażu inni naturalnie. Więc nie jest to tylko kwestia tego co inni uważają za modne i ładne bo wszyscy chodzilibyśmy ubrani dokładnie tak samo. Ubieramy to co sprawia że czujemy się dobrze i dodaje nam pewności siebie. Dlatego uważam że jak ktoś chce nosić długie paznokcie w jaskrawym kolorze bo tak mu jest dobrze to niech to robi. Ludzie powinni się oduczyć próbować usilnie tłumaczyć innym co jest ładne i w czym powinni się czuć dobrze. Niech każdy podejmuje takie decyzję za siebie.
@ShadowUser chodzi mi o to że malujemy się i ubieramy, generalnie wyglądamy po to żeby czuć się dobrze i żeby nam się podobało. Bo i tak wszystkim nie dogodzisz. Więc nie wiem po co ludzie tak usilnie próbują wszystkim wyjaśnić jak powinni żyć.
@ShadowUser chodzi mi o to że malujemy się i ubieramy, generalnie wyglądamy po to żeby czuć się dobrze i żeby nam się podobało. Bo i tak wszystkim nie dogodzisz. Więc nie wiem po co ludzie tak usilnie próbują wszystkim wyjaśnić jak powinni żyć.
@shetland Z tego co widzę, to w tym pierwszym komentarzu nie chodziło wyłącznie o kobiety, to po pierwsze. Po drugie, skoro zakładasz, że robienie czegoś co się komuś podoba dla siebie samego to kłamstwo to współczuje myślenia.
@niewiemnawett mi niczego współczuć nie musisz. Współczuj raczej ludziom, którzy próbują nam wmówić, że mamy pewne rzeczy zostawić jakimi są, bez zwracania uwagi na dziwne trendy, które są nam i młodym pokoleniom wpychane na siłę pod przykrywką tolerancji. Czyli najlepiej nie komentujemy i tym samym nie wychowujmy, niech się dziwactwa szerzą. I wiesz co? Dopóki to się dzieje w czterech ścianach to okej nic mi do tego, ale to wszystko wypływa do sfery publicznej i przez brak reakcji staje się powoli jakąś normą akceptowaną i powielaną przez młodych a ja również będąc w tej sferze zmuszany jestem do oglądania tego. Spójrz na młode dziewczyny co z sobą robią. Jeszcze niepełnoletnia a ubrana wygląda jak dziwka i tak idzie do szkoły, umalowana jak klaun z brwiami wytatuowanymi i pazurami jak kura. Nie może ci się to nawet nie podobać bo jesteś wtedy opresyjny. Wychowują się pokolenia mlodych ludzi na wzorcach właśnie tego typu myślenia "róbta co chceta i zostawcie nas w spokoju" tylko, że pokłosie tego wszyscy zbierzemy za kilka lat pod różnymi postaciami zachowań. Nie znam Cię kompletnie, ale chyba nie powiesz mi, że jeśli Twoja córka zacznie od jutra chodzić ze szczotką od miotły na głowie po ulicy, bo to stało się modne, to zostawisz ją z tym i to zaakceptujesz.
Ja i Ty dobrze wiemy, że to tylko paznokcie, ale trzeba umieć spojrzeć na temat nieco szerzej. Jeśli chodzi zaś o kobiety to zawsze jest drugie dno, podwójne standardy etc. i jak już wyżej ktoś wspomniał i ładnie to ujął - nie każdy umie się do tego przyznać a wynika to ze zwykłej próżności, której kobietom akurat nie brakuje.
@Kajkakajka zgadzam się z tym co napisałas o narzucaniu innym swojej wizji estetyki, do wielu ludzi niestety to nie dociera. Muszę sie jednak nie zgodzić z tym że wszyscy chodzilibysmy tak samo ubrani, bo tu nie wzięłaś pod uwagę tego że nie interesuję nas opinia wszystkich ludzi, tylko konkretnych osób/grup i z tego wynikają te różnice. Załóżmy że wywodzisz sie ze środowiska nazwijmy to dresiarskiego, wtedy na miasto ubierasz adiki mimo ze zdajesz sobie sprawe ze część ludzi uzna to za coś złego i dalej mimo tego podoba ci się twój ubiór właśnie (moim zdaniem) przez pryzmat opinii innych ludzi tylko ze nie wszystkich, a konkretnej grupy do której czujesz przynależność. Jeszcze do tipsów dodam że chyba hejt na nie wynika z tego że sa utozsamiane z niższym poziomem inteligencji, nie wiem czy słusznie (z moich obserwacji sie to potwierdza ale to tylko przyklad anegdotyczny, wiec nie ma zadnego znaczenia), mimo wszystko generalizowanie jak we wszstkim tak i tu nie jest dobre.
Nie wiem, jak można nosić takie szpony, jak te różowe. Lubię dłuższe paznokcie, ale bez przesady.
Odpowiedz