Powinien założyć nowy urząd ds. zbierania cukierków, z nim jako naczelnikiem i pensją 10 cukierków. (Nie ważne czy zbiorą cokolwiek czy nie). Dzieciaki powinny napisać wniosek o zgodę na zbiórkę. Na odpowiedź odczekać 14 dni. W odpowiedzi dostaną wezwanie do usunięcia braków, m.in.: pisemnej zgody wszystkich rodziców wraz z ich miejscem zamieszkania, peselem, zarobkami itp. Po uzupełnienie braków dzieci znów odczekają 14 dni na zgodę.
W międzyczasie dostaną kontrolę z Sanepidu czy mają aktualne książeczki zdrowia a cukierki są przechowywane zgodnie z normą EU nr XXI/12345/ABC-1991/2022 z dnia 01.01.2010 r. wraz z późniejszymi poprawkami. Na wszelki wypadek mandacik: 20 cukierków.
Po samej zbiórce i odprowadzeniu podatków, kosztów odzieży roboczej, mandaciku z sanepidu zostanie im 30 cukierków ..... do podziału na trzech uczestników zbiórki (łącznie: troje dzieci).
Czas załatwienia wszelkich formalności marzec 2023. :))))))
Hmmm, drogie dzieci: macie już w upie cukierki, Hellowen i parę innych rzeczy? Czemu? )))))
@Eaunanisme Dobrowolne dzielenie się własnymi dobrami lub proszenie o podarunek to nie socjalizm.
Socjalizm to zabieranie pod przymusem jednemu, żeby dać drugiemu. Gdy nie robi tego rząd, to nazywamy to kradzieżą.
@warszawiaczanka Kwestia podejścia i jaki to "psikus". Żart może być chamski, albo śmieszny.
No i też stawka tego "szantażu"...
Rozumiem o co Ci chodzi, ale dla mnie przesadzasz :)
@oleslaw1
„Wkurza mnie gadanie, że »podatki to kradzież«, bo z punktu widzenia Kodeksu Karnego to akurat nie kradzież, tylko typowe wymuszenie rozbójnicze.”
@kondon Masz całkowitą rację w tym jak mówisz, że podatki to nie kradzież, bo bez nich nie funkcjonowałoby państwo. Chodzi mi o to ile jest teraz nowych podatków, które są po to żeby wydoić jak najwięcej, wisienkę na torcie daje to, że te nowe podatki nie idą na służbę zdrowia czy szkolnictwo tylko na kupowanie sobie głosów nowymi datkami socjalnymi (nie mówię, że datki socjalne są złe, bo są potrzebne, ale jeżeli pobiera je ktoś ktoś kto bez nich mógłby żyć, to jest to co najmniej frustrujące). Można by dalej mówić, ale wydaje mi się, że sens wypowiedzi zawarłem i wyjaśniłem nieścisłości
@kondon Użyłam hiperboli po prostu, żeby podkreślić żart. Wiem, że to zabawa dla dzieci. Psikusy w tym roku były śmieszne np. zawiniety papier toaletowy na klamce, zakładam, że nieużywany.
@oleslaw1 Oczywiście, że jakieś podatki muszą być - nie jestem anarchistą, jednak jestem wolnościowcem i dla mnie powinny być najmniejsze jak to możliwe, więc taki socjal odpada (z resztą sam zobacz jego skutki...).
To przerażające, że ludzie potrafią dorosnąć w kraju który był socjalistyczny, mieć rodziców i dziadków którzy dobrze pamiętają socjalizm, a i tak wyobrażać sobie socjalizm na podstawie amerykańskich memów.
Dla przypomnienia: w socjaliźmie nie ma szczególnie wysokich podatków. W PRLu VATu nie było, a dochodowy płacili tylko nieliczni lepiej zarabiający. System opierał się na państwowych firmach a nie wysokich podatkach.
Jeśli zbieranie cukierków symbolizuje pracę zarobkową, to w socjaliźmie dzieci musiałyby pracować w państwowej zbieralni cukierków a jako wypłatę dostałyby talon na ziemniaka na obiad - który nie zawsze w ogóle by był.
Zmodyfikowano
1 raz
Ostatnia modyfikacja: 3 November 2022 2022 13:09
@Albiorix Ty mylisz gospodarke centralnie planowana z socjalizmem. Socjalizm ma rozne definicje, ale najprostasza jest określenie stosowane niekiedy w charakterystyce ustroju społecznego tych krajów wysoko rozwiniętych (zwłaszcza europejskich), w których gospodarce rynkowej towarzyszy daleko posunięta redystrybucja dochodu narodowego i realizacja koncepcji państwa dobrobytu.
@Xar I to właśnie jest głupie. To nie jest to, o co walczą socjaliści. To jest to, co potrafią sobie wyobrazić kapitaliści w którzy socjalizmu w życiu na oczy nie widzieli.
Dzieciaki zbierają cukierki z żebraniny, ale załóżmy, że to realna praca. Celem kapitalizmu jest uzyskanie dochodu cudzymi rękami (tzw. dochód pasywny, całe książki są o tym). Tak więc jeśli te, które nie zrobiły nic, zabiorą tym, które krążyły po domach, 90% cukierków, a pozostawią im 10%, nazwane "wynagrodzeniem za pracę", to będzie to całkiem legitne. Trzeba tylko najpierw "zainwestować", czyli dać przebierańcom koszyczki.
W socjalizmie Marksa działało zasadniczo prawo świętego Pawła, tzn. "kto nie pracuje, ten też niech nie je". W ogóle sednem socjalizmu jest praca jako najważniejszy czynnik produkcji. Uspołecznienie dotyczy wyłącznie środków produkcji, żeby wyeliminować sytuację, gdy ktoś daje kasę i ciągnie zyski, ale sam nic nie robi.
To, o czym mówi demot, to wykrzywione państwo opiekuńcze. W założeniu pomaga tym, którym powinęła się noga, w rzeczywistości coraz częściej daje kasę każdemu za nic.
@jonaszewski raczej kapitalista zabierałby nie 90%, ale ok 20% - 40%, dodatkowo zapewniałby nie tylko koszyczek, ale i odpowiedniej jakości przebranie oraz listę domów gdzie ludzie dają cukierki oraz listę miejsc których warto unikać bo np. Mieszkają tam np. Mochery co zamiast cukierków to dadzą święte obrazki albo w ogóle pogonią. Możliwe ze także zajmowałby się ochrona zbieraczy przed łobuzami co chcieli by zabrać im cukierki.
@jonaszewski zdajesz sobie sprawe, ze nie musisz pracowac Ty, ale moga pracowac Twoje srodki, np. Twoje mieszkanie ktore wynajmujesz, samochod czy maszyna ktora dajesz w leasing etc. etc.? W pewnym sensie zapewnione pracownikowi narzedzia pracy rowniez tak dzialaja...
@Xar "Kapitał jest pracą umarłą, która jak wampir ożywia się tylko wtedy, gdy wysysa żywą pracę", pisał Marks :)
Ja tylko zwracam uwagę na fakt, że ludzie błędnie rozumieją definicję socjalizmu, przynajmniej tego Marksowskiego. Patrzą przez pryzmat PRL albo - jeszcze głupiej - współczesnego państwa zasiłkowego. To jest efekt m.in. tego, że o myśli socjalistycznej przestano w ogóle mówić w szkołach po 1989 roku i ludzie zwyczajnie nie wiedzą, co krytykują. Mają jakieś mgliste wyobrażenie, że Marks wychwalał bezrobocie, więc to powielają. Jako ekonomista nie mogę się z tym zgodzić, bo to jak mówić, że Jezus wprowadzał kult szatana, bo coś tam o szatanie gadał.
A Marks stwierdził: "Każdy naród by zginął, gdyby przerwał pracę".
I tak jak napisałem wyżej, to kapitalizm, z definicji, gloryfikuje nieróbstwo - gdy pracuje kapitał, nie człowiek.
Promowanie typa na obrazku, nie jest najlepszym pomysłem. On chwyta się każdego hasła i każdej możliwej teorii, opisuje ją w sposób niejasny i nie próbujący wytłumaczyć. I to wszystko tylko po to, żeby dzieciaki klikały w te jego pseudomądre filmy. Które są głupie jak noga od stołu...
Mam nadzieję, że nie zapomni dodać, że to wszystko dla ich dobra, dla zdrowych zębów itp :-)
Odpowiedz@yarro_B to dopiero wprowadzając składkę zdrowotną :)
Powinien założyć nowy urząd ds. zbierania cukierków, z nim jako naczelnikiem i pensją 10 cukierków. (Nie ważne czy zbiorą cokolwiek czy nie). Dzieciaki powinny napisać wniosek o zgodę na zbiórkę. Na odpowiedź odczekać 14 dni. W odpowiedzi dostaną wezwanie do usunięcia braków, m.in.: pisemnej zgody wszystkich rodziców wraz z ich miejscem zamieszkania, peselem, zarobkami itp. Po uzupełnienie braków dzieci znów odczekają 14 dni na zgodę.
OdpowiedzW międzyczasie dostaną kontrolę z Sanepidu czy mają aktualne książeczki zdrowia a cukierki są przechowywane zgodnie z normą EU nr XXI/12345/ABC-1991/2022 z dnia 01.01.2010 r. wraz z późniejszymi poprawkami. Na wszelki wypadek mandacik: 20 cukierków.
Po samej zbiórce i odprowadzeniu podatków, kosztów odzieży roboczej, mandaciku z sanepidu zostanie im 30 cukierków ..... do podziału na trzech uczestników zbiórki (łącznie: troje dzieci).
Czas załatwienia wszelkich formalności marzec 2023. :))))))
Hmmm, drogie dzieci: macie już w upie cukierki, Hellowen i parę innych rzeczy? Czemu? )))))
"Uczysz" dzieci podstaw socjalizmu, a nie przeszkadza Ci, że idą po cukierki do sąsiadów tak zupełnie za darmo?
Odpowiedz@Eaunanisme Dobrowolne dzielenie się własnymi dobrami lub proszenie o podarunek to nie socjalizm.
Socjalizm to zabieranie pod przymusem jednemu, żeby dać drugiemu. Gdy nie robi tego rząd, to nazywamy to kradzieżą.
@kondon Hasełko "Cukierek, albo psikus" podchodzi raczej pod szantaż niż prośbę o podarunek.
@kondon W formie i na jaką skalę robi teraz rząd, nazwanie tego kradzieżą jest po prostu stwierdzeniem faktu
Zmodyfikowano 1 raz Ostatnia modyfikacja: 3 November 2022 2022 15:57
@warszawiaczanka Kwestia podejścia i jaki to "psikus". Żart może być chamski, albo śmieszny.
No i też stawka tego "szantażu"...
Rozumiem o co Ci chodzi, ale dla mnie przesadzasz :)
@oleslaw1
„Wkurza mnie gadanie, że »podatki to kradzież«, bo z punktu widzenia Kodeksu Karnego to akurat nie kradzież, tylko typowe wymuszenie rozbójnicze.”
@kondon Masz całkowitą rację w tym jak mówisz, że podatki to nie kradzież, bo bez nich nie funkcjonowałoby państwo. Chodzi mi o to ile jest teraz nowych podatków, które są po to żeby wydoić jak najwięcej, wisienkę na torcie daje to, że te nowe podatki nie idą na służbę zdrowia czy szkolnictwo tylko na kupowanie sobie głosów nowymi datkami socjalnymi (nie mówię, że datki socjalne są złe, bo są potrzebne, ale jeżeli pobiera je ktoś ktoś kto bez nich mógłby żyć, to jest to co najmniej frustrujące). Można by dalej mówić, ale wydaje mi się, że sens wypowiedzi zawarłem i wyjaśniłem nieścisłości
@kondon Użyłam hiperboli po prostu, żeby podkreślić żart. Wiem, że to zabawa dla dzieci. Psikusy w tym roku były śmieszne np. zawiniety papier toaletowy na klamce, zakładam, że nieużywany.
@oleslaw1 Oczywiście, że jakieś podatki muszą być - nie jestem anarchistą, jednak jestem wolnościowcem i dla mnie powinny być najmniejsze jak to możliwe, więc taki socjal odpada (z resztą sam zobacz jego skutki...).
To przerażające, że ludzie potrafią dorosnąć w kraju który był socjalistyczny, mieć rodziców i dziadków którzy dobrze pamiętają socjalizm, a i tak wyobrażać sobie socjalizm na podstawie amerykańskich memów.
Dla przypomnienia: w socjaliźmie nie ma szczególnie wysokich podatków. W PRLu VATu nie było, a dochodowy płacili tylko nieliczni lepiej zarabiający. System opierał się na państwowych firmach a nie wysokich podatkach.
Jeśli zbieranie cukierków symbolizuje pracę zarobkową, to w socjaliźmie dzieci musiałyby pracować w państwowej zbieralni cukierków a jako wypłatę dostałyby talon na ziemniaka na obiad - który nie zawsze w ogóle by był.
Zmodyfikowano 1 raz Ostatnia modyfikacja: 3 November 2022 2022 13:09
Odpowiedz@Albiorix Ty mylisz gospodarke centralnie planowana z socjalizmem. Socjalizm ma rozne definicje, ale najprostasza jest określenie stosowane niekiedy w charakterystyce ustroju społecznego tych krajów wysoko rozwiniętych (zwłaszcza europejskich), w których gospodarce rynkowej towarzyszy daleko posunięta redystrybucja dochodu narodowego i realizacja koncepcji państwa dobrobytu.
@Xar I to właśnie jest głupie. To nie jest to, o co walczą socjaliści. To jest to, co potrafią sobie wyobrazić kapitaliści w którzy socjalizmu w życiu na oczy nie widzieli.
Chyba kapitalizmu?
OdpowiedzDzieciaki zbierają cukierki z żebraniny, ale załóżmy, że to realna praca. Celem kapitalizmu jest uzyskanie dochodu cudzymi rękami (tzw. dochód pasywny, całe książki są o tym). Tak więc jeśli te, które nie zrobiły nic, zabiorą tym, które krążyły po domach, 90% cukierków, a pozostawią im 10%, nazwane "wynagrodzeniem za pracę", to będzie to całkiem legitne. Trzeba tylko najpierw "zainwestować", czyli dać przebierańcom koszyczki.
W socjalizmie Marksa działało zasadniczo prawo świętego Pawła, tzn. "kto nie pracuje, ten też niech nie je". W ogóle sednem socjalizmu jest praca jako najważniejszy czynnik produkcji. Uspołecznienie dotyczy wyłącznie środków produkcji, żeby wyeliminować sytuację, gdy ktoś daje kasę i ciągnie zyski, ale sam nic nie robi.
To, o czym mówi demot, to wykrzywione państwo opiekuńcze. W założeniu pomaga tym, którym powinęła się noga, w rzeczywistości coraz częściej daje kasę każdemu za nic.
@jonaszewski raczej kapitalista zabierałby nie 90%, ale ok 20% - 40%, dodatkowo zapewniałby nie tylko koszyczek, ale i odpowiedniej jakości przebranie oraz listę domów gdzie ludzie dają cukierki oraz listę miejsc których warto unikać bo np. Mieszkają tam np. Mochery co zamiast cukierków to dadzą święte obrazki albo w ogóle pogonią. Możliwe ze także zajmowałby się ochrona zbieraczy przed łobuzami co chcieli by zabrać im cukierki.
@jonaszewski o matko...
@jonaszewski zdajesz sobie sprawe, ze nie musisz pracowac Ty, ale moga pracowac Twoje srodki, np. Twoje mieszkanie ktore wynajmujesz, samochod czy maszyna ktora dajesz w leasing etc. etc.? W pewnym sensie zapewnione pracownikowi narzedzia pracy rowniez tak dzialaja...
@Xar "Kapitał jest pracą umarłą, która jak wampir ożywia się tylko wtedy, gdy wysysa żywą pracę", pisał Marks :)
Ja tylko zwracam uwagę na fakt, że ludzie błędnie rozumieją definicję socjalizmu, przynajmniej tego Marksowskiego. Patrzą przez pryzmat PRL albo - jeszcze głupiej - współczesnego państwa zasiłkowego. To jest efekt m.in. tego, że o myśli socjalistycznej przestano w ogóle mówić w szkołach po 1989 roku i ludzie zwyczajnie nie wiedzą, co krytykują. Mają jakieś mgliste wyobrażenie, że Marks wychwalał bezrobocie, więc to powielają. Jako ekonomista nie mogę się z tym zgodzić, bo to jak mówić, że Jezus wprowadzał kult szatana, bo coś tam o szatanie gadał.
A Marks stwierdził: "Każdy naród by zginął, gdyby przerwał pracę".
I tak jak napisałem wyżej, to kapitalizm, z definicji, gloryfikuje nieróbstwo - gdy pracuje kapitał, nie człowiek.
Promowanie typa na obrazku, nie jest najlepszym pomysłem. On chwyta się każdego hasła i każdej możliwej teorii, opisuje ją w sposób niejasny i nie próbujący wytłumaczyć. I to wszystko tylko po to, żeby dzieciaki klikały w te jego pseudomądre filmy. Które są głupie jak noga od stołu...
Odpowiedz