Nie wierzę absolutnie w ten podpis pod spodem. Bardziej stawiam, że cała ściana jest obsrana, pełna robaków, czarna i śmierdząca. To zdjęcie to pewnie zaraz po zrobieniu, za miesiąc były pewnie efekty.
Wierzcie w takie bzdury z fb to daleko zajdziecie.
@yankers Uprzedziłeś mnie tym komentarzem, bo identyczne odczucie mnie naszło. Wrażliwość na los żywych istot - ok, ale idziemy już w jakąś odjechaną pato-wrażliwość. Co wygenerowało zmutowaną, złośliwą, dającą przerzuty na kluczowe partie mózgu postać bambinizmu.
Ciekawostka, w jednym z miast mieli spory problem z tymi gównianymi bombowcami, oczywiście ekolodzy wytruć bądź odstrzelić zabronili, drapieżne ptaki na chwilę pomógły, ale zbyt duża liczebność gołębi i koszty sokolników się nie kalkulowały, więc po dogadaniu się z ekologami zaczęto dokarmiać ptaki paszą ze środkiem antykoncepcyjnym, w dwa lata populacja solidnie spadła.
Nie wierzę absolutnie w ten podpis pod spodem. Bardziej stawiam, że cała ściana jest obsrana, pełna robaków, czarna i śmierdząca. To zdjęcie to pewnie zaraz po zrobieniu, za miesiąc były pewnie efekty.
OdpowiedzWierzcie w takie bzdury z fb to daleko zajdziecie.
Niech jeszcze zbudują domek dla szczurów.
Odpowiedz@yankers Uprzedziłeś mnie tym komentarzem, bo identyczne odczucie mnie naszło. Wrażliwość na los żywych istot - ok, ale idziemy już w jakąś odjechaną pato-wrażliwość. Co wygenerowało zmutowaną, złośliwą, dającą przerzuty na kluczowe partie mózgu postać bambinizmu.
pod prądem powinny być
OdpowiedzAkurat dla latających szczurów nie mam żadnego sentymentu. Ich populacja powinna zostać solidnie zredukowana.
OdpowiedzCiekawostka, w jednym z miast mieli spory problem z tymi gównianymi bombowcami, oczywiście ekolodzy wytruć bądź odstrzelić zabronili, drapieżne ptaki na chwilę pomógły, ale zbyt duża liczebność gołębi i koszty sokolników się nie kalkulowały, więc po dogadaniu się z ekologami zaczęto dokarmiać ptaki paszą ze środkiem antykoncepcyjnym, w dwa lata populacja solidnie spadła.
OdpowiedzProponuję zrobić podobne nad drzwiami prezesa...
Odpowiedz