Popatrzmy na to szerzej. Organizatorzy chcą zarobić na imprezie daną kwote, szacują jednostkowo ile czego sprzedadzą, biletów zwyklych/vip, przekąsek, alkoholu, itd (jeszcze bez okreslenia ceny), a następnie decydują jaka opłata będzie za co biorąc w szacunkach poprawke na wybrana cene i na kincu wszystko musi im sie zsumować do oczekiwanej kwoty. Co to w praktyce oznacza, tyle że osoba nabywająca piwo po, nie oszukujmy się, nie dającej się w żaden racjonalny sposób usprawiedliwić cenie, niejako sponsorują bilety osobom nie kupujacym piwa. Czyli ty przepłacasz za produkt żeby ktoś inny miał inny produkt taniej. Osobiscie uważam że takie praktyki nie są w porządku, ale to tylko moja opinia.
@ShadowUser -- Ależ takie praktyki jak najbardziej są w porządku, bo...
wcale nie musisz sponsorować komuś tańszego biletu.
Są w porządku, bo ostatecznie Ty decydujesz, czy chcesz za to przepłacać.
Wolna wola. Chcesz to kupujesz. Nie chcesz to nie kupujesz.
A nie jest to artykuł pierwszej (ani drugiej) potrzeby, żebyś nie miał wyboru.
Zmodyfikowano
1 raz
Ostatnia modyfikacja: 18 November 2022 2022 19:04
@JanuszTorun oczywiście że koniec końców to wybór klienta i dlatego nigdzie nie twierdziłem że należy takich praktyk zakazać ani niczego w tym stylu. Jednak dalej uważam że samo zaproponowanie mi przez "sprzedawce" za produkt ceny 500 razy wyzszej niz produkt warty jest na rynku, tylko po to żeby ktos inny mógl nabyc inny produkt po niższej cenie jest po prostu po ludzku nie okej. A szczerze to o jak potrzebny produkt chodzi ma w praktyce znaczenie tylko w skali omawianego zjawiska. Bo nawet na wode wszedzie nakłada się marże z kosmosu i założe się że tam też sprzedaja po min 500% wartosci sklepowej. Osobiscie jako klient czułbym sie źle potraktowany płacąc duże pieniadze za wejście na jakies wydarzenie, a na miejscu gospodarz do mnie z tekstem ze jakbym chcial cos kupic na co mam ochote to mam zapłacic 100x wiecej tylko dlatego że on mi może narzucic taka cene bo ma w tym miejscu monopol. Mam nadzieje że rozumiesz o co mi chodzi, nie o to ze oni nie mogą tak robić, a o to że w mojej opini jest to plucie własnym klientom w twarz.
Czy jest tam obowiązek zakupu piwa? Jeżeli nie ma, to nie widzę problemu.
Odpowiedz@JanuszTorun Zapewne dlatego ceny są kosmiczne. Ma to zniechęcić kibiców do picia, bo Katar i ich problemy...
Nie ważne, ile kosztuje:
Odpowiedz-przelot do Kataru,
-bilety na mecze,
-noclegi,
-wyżywienie .
Ważne, ile kosztyuje piwo!!!
Popatrzmy na to szerzej. Organizatorzy chcą zarobić na imprezie daną kwote, szacują jednostkowo ile czego sprzedadzą, biletów zwyklych/vip, przekąsek, alkoholu, itd (jeszcze bez okreslenia ceny), a następnie decydują jaka opłata będzie za co biorąc w szacunkach poprawke na wybrana cene i na kincu wszystko musi im sie zsumować do oczekiwanej kwoty. Co to w praktyce oznacza, tyle że osoba nabywająca piwo po, nie oszukujmy się, nie dającej się w żaden racjonalny sposób usprawiedliwić cenie, niejako sponsorują bilety osobom nie kupujacym piwa. Czyli ty przepłacasz za produkt żeby ktoś inny miał inny produkt taniej. Osobiscie uważam że takie praktyki nie są w porządku, ale to tylko moja opinia.
Odpowiedz@ShadowUser -- Ależ takie praktyki jak najbardziej są w porządku, bo...
wcale nie musisz sponsorować komuś tańszego biletu.
Są w porządku, bo ostatecznie Ty decydujesz, czy chcesz za to przepłacać.
Wolna wola. Chcesz to kupujesz. Nie chcesz to nie kupujesz.
A nie jest to artykuł pierwszej (ani drugiej) potrzeby, żebyś nie miał wyboru.
Zmodyfikowano 1 raz Ostatnia modyfikacja: 18 November 2022 2022 19:04
@JanuszTorun oczywiście że koniec końców to wybór klienta i dlatego nigdzie nie twierdziłem że należy takich praktyk zakazać ani niczego w tym stylu. Jednak dalej uważam że samo zaproponowanie mi przez "sprzedawce" za produkt ceny 500 razy wyzszej niz produkt warty jest na rynku, tylko po to żeby ktos inny mógl nabyc inny produkt po niższej cenie jest po prostu po ludzku nie okej. A szczerze to o jak potrzebny produkt chodzi ma w praktyce znaczenie tylko w skali omawianego zjawiska. Bo nawet na wode wszedzie nakłada się marże z kosmosu i założe się że tam też sprzedaja po min 500% wartosci sklepowej. Osobiscie jako klient czułbym sie źle potraktowany płacąc duże pieniadze za wejście na jakies wydarzenie, a na miejscu gospodarz do mnie z tekstem ze jakbym chcial cos kupic na co mam ochote to mam zapłacic 100x wiecej tylko dlatego że on mi może narzucic taka cene bo ma w tym miejscu monopol. Mam nadzieje że rozumiesz o co mi chodzi, nie o to ze oni nie mogą tak robić, a o to że w mojej opini jest to plucie własnym klientom w twarz.
Ja mam nadzieje, że nikt tam nie pojedzie, a na trybunach beda sami miekscowi, chociaz wiem, że to nie mozliwe
OdpowiedzStasiu,ten cały mundial...to musi pierd ....
Odpowiedz