Demotywatory.pl

Menu Szukaj
+
231 242
-

Zobacz także:


D dagsik654321
+11 / 11

@ruskm gdyby wprowadzili taki podatek, mnóstwo psów skończyłaby w najlepszym razie w schronisku

R ruskm
+6 / 8

@dagsik654321 tak, krótko terminowo byłby to kłopot. Docelowo by to pomogło. Większość psów jest chipowana. Wtedy koszt pobytu w schronisku+podatek pokrywałby właściciel do czasu znalezienia dla zwierzęcia nowego domu.

Pan_Szatan
+1 / 1

@dagsik654321 istnieje coś takiego, wprowadzają go gminy

Pan_Szatan
+2 / 6

W prawie nie istnieje coś takiego jak cisza nocna.

T tudrut
-1 / 1

@ruskm Poza. tym polska. język bardzo" trudno?

ZONTAR
+4 / 4

Wyprowadzka to całkiem ciekawy kompromis.

S sokolasty
+14 / 16

@onlywoman
nie uważam za kompromis układać się z kimś, kto mi przeszkadza psem, głośną muzyką, czy krzykiem pod monopolowym. Pewnych rzeczy się nie robi, po prostu.

O onlywoman
-4 / 10

@sokolasty Sam wiesz, że często jest tak, że to jedna osoba na cały blok ma coś przeciwko.
Często też jest tak że, ktoś mieszka od lat z tym psem, ktoś się wprowadzi i mu przeszkadza. Jakiś czas temu też były historie, że ktoś wyprowadził się na wieś i mu przeszkadzała praca w nocy rolnikòw. Z tego listu nic nie wynika, jest to list jednego lokatora,nie całego bloku i tak naprawdę nie wiesz jak wygląda sytuacja. Zawsze należy szukać kompromisu, bo żyją koło siebie.

O onlywoman
0 / 8

A rozumiesz co jest napisane, że jeśli mieszkasz między ludzmi, to ciężko abyś miał ciszę. Bo zaraz sąsiada dziecko będzie płakać, dzieci krzyczeć przed blokiem itp.Jeżeli chcesz mieć ciszę to powinieneś wybrać odludzie. I to nie ma nic wspòlnego z kompromisem. Kompromis jest wtedy jeśli ktoś jest w stanie zaakceptować , że pies będzie szczekał mniej , a nie że ktoś go odda czy uspi, bo jemu jednemu z bloku przeszkadza.A z tego nie wiesz, czy ktoś jest w stanie iść na kompromis.

S shetland
+5 / 7

@onlywoman a Ty rozumiesz, że jakby Tobie cały dzień i noc pies ujadał za ścianą to zwariujesz? Co to za głupie gadanie? Mieszkasz w społeczności z innymi ludźmi to się zachowuj i szanuj innych a nie darcie ryja, szczekanie psa, słuchanie całymi dniami głośno muzyki, aerobik w domu skakanie komuś po suficie itd. ludzie często nie rozumieją jacy są uciążliwi dla innych a kiedy zwróci się grzecznie uwagę to wychodzi z kim masz do czynienia. Najgorsze, że przeważnie przeobraża się to w sąsiedzką wojenkę i robienie sobie na złość. Zauważyłem taką mentalność u niektórych, że jak on cię zaczepi i dostanie wpierd**l to albo na pały cię sprzeda albo zacznie uprzykrzać ci życie, przyjdzie z kolegami czy coś, albo okradnie cię zrobi szkodę ty to zgłosisz a ten ktoś się mści bo zgłosiłeś i jesteś konfidentem. Mentalności kalego spotykam coraz więcej i to jest dramat co się dzieje z ludźmi. Gdzie masz zmienić miejsce i dokąd wyjechać jak wszędzie coraz więcej zjebow a nie coraz mniej. Poza tym nie każdy może sobie pozwolić na zmianę miejsca. Droga sprawa jak jesteś w pracy to też musisz mieć do tego warunki i szybko się takie sprawy rozwiązuje kiedy nawet w jakiejś firmie dzieje się coś co przeszkadza efektywnie pracować.

O onlywoman
-1 / 3

@shetland A czy rozumiesz, że tu masz list jednego mieszkańca, nie dziesięciu?? Więc może weź pod uwagę, że może to być np. Osoba ktòra się wszystkich czepia, bo tacy też są. A jeśli jest tak jak pisze, to pierwsze co robi idzie porozmawiać z sąsiadem o problemie, a nie jednostornny list. Bo teraz nie wiesz czy, jak ona ograniczy szczekanie psa będzie ok, czy ma się pozbyć psa, bo on nie daj boże raz szczeknie.
Ja miałam sąsiakdę, ktòra się czepiała całego bloku, doprowadziła do tego, że sąsiadka nad nią bała się chidzić po mieszkaniu wieczorami. Nie można było kotletòw robić, Sąsiad wymieniał drzwi i policja była wzywana. Nie dało się żyć, tak terroryzował sąsiadòw. Dlatego na podstawie jednej opini nie można nic stwierdzić.

S Senites
+1 / 3

@shetland Trochę się rozpędziłeś kolego, a i czytanie ze zrozumieniem kuleje. Jak wynika z pisma mieszkanka bloku sąsiadującego z inną posesją ma problem co do szczekania psa, który jest wypuszczany na posesję właściciela psa. Tak więc nie jest to spór z sąsiadem zza ściany, sufitu, podłogi, który zamieszkuje ten sam blok. Szczekanie psa może być irytujące (mieszkam w bloku ^^ wiec wiem z doświadczenia) jednakże można porównać to do hałasu zza okna dobiegającego z ulicy, gdzie jest większe natężenie ruchu. Pomijając już wcześniejsze nie wiem co się stało z ludźmi, że nie potrafią z sobą rozmawiać i wyjaśniać konfliktowych sytuacji. Nie rozumiem pisania anonimowych liścików, które zawierają groźbę tj. straszenie KW i SM. Jeżeli pis nie ujada od 22 do 6 to ani policja ani SM nic z tym nie zrobią. Wystarczy iść do sąsiada i z nim porozmawiać ponieważ działa to w 90% przypadków.

M Moretka
+4 / 6

@onlywoman To ty ewidentnie nie rozumiesz, w czym rzecz. Tylko jeden człowiek ośmielił się zareagować ale przeszkadza to wielu osobom! Przeczytaj art. 51 kodeksu wykroczeń a jak nie zrozumiesz, co tam jest napisane, to polecam wyjaśnienie na stronie policji w Wołominie. Tam opisali takim ludziom jak ty, czym jest tzw. zakłócanie porządku. Chodzi o NOTORYCZNE ujadanie psa, o NOTORYCZNE puszczanie głośnej muzyki itp. I nie obowiązuje tu cisza nocna! Pies jest psem więc czasem szczeka, ale to jest CZASEM i nikomu to nie przeszkadza. Ale cały dzień ujadający pies to wykroczenie jego właściciela. Gość piszący to pismo ma rację, nawet, jeśli jest jedyną osobą, która reaguje. O tym właśnie pisze policja w Wołominie, więc najpierw się doucz zamiast tutaj głupio polemizować. Mam nadzieję, że kiedyś doświadczysz, czym jest ujadanie psa przez cały dzień pod oknem czy muzyka ba full, aby do ciebie dotarło, jaki to koszmar. I nieważne, czy pracujesz w domu czy leżysz ba kanapie i pijesz piwsko - to jest WYKROCZENIE i podlega karze grzywny i pozbawienia wolności. Brak słów na twoje m komentarze...

O onlywoman
-1 / 5

@Moretka A skąd wiesz ilu ludziom przeszkadza?? Wiesz jaki to koszmar mieć sąsiadke, gdzie zamykanie przez ciebie wejsciowych drzwi kończy się awanturą i policją?? Sprawy w sądzie. I tu do spòłdzielni wszyscy mieszkańcy się podpisali i co człowiek musiał się wyprowadzić, bo choć nikt nie dostał nawet mandatu, Pani dalej gnębiła sąsiedztwo.

M Moretka
-1 / 3

@onlywoman Nadal nie rozumiesz - wystarczy, że jedna osoba zaczyna mieć nerwicę z powodu szczekającego psa i to już jest wykroczenie. Nie muszę wiedzieć, ilu osobom przeszkadza, ale z pewnością jest ich więcej! Problem jest w tym, że ludzie w 90% wolą się męczyć niż się otwarcie skonfrontować.
I wyobraź sobie, że dokładnie wiem, jak to jest mieć dysfunkcyjnych sąsiadów! Dlatego się właśnie wypowiadam. Zamiast zbierać podpisy w bloku, to ty wzywasz policję, która daje tej czepliwej babie pouczenie. Drugi raz znów to robisz a jak policja nadal nie daje jej mandatu to składasz na sąsiadkę doniesienie, że cię nęka a na policję skargę w Komendzie Głównej w Warszawie za brak odpowiedniej intetwencji. Sprawa idzie do sądu a ty masz w cholerę świadków w bloku, którzy potwierdzą, że baba się czepia. Ona dostaje kilka tysięcy złotych grzywny i siedzi cicho, bo będzie się bała. Pytanie brzmi, dlaczego ten czlowiek tego nie zrobił? Dlaczego nie sprawdził, jak to działa? A jak było to w sądzie, to znaczy, że sprawa została źle poprowadzona. A ty siedzisz teraz i z powodu jednej baby, która jest czepliwa osądzasz, że tamten człowiek, który napisał to pismo też taki jest. On to zrobił dobrze - najpierw poprosił, żeby baba ogarnęła psa, bo prawo polskie nakazuje najpierw postarać się rozwiązać spór polubownie. Jeśli druga strona nie chce się dogadać, to wtedy dwie interwencje policji i już do sądu. Ale trzeba mieć minimum chęci, żeby to zrobić a nie wypisywać takie szkalujace posty w internecie. Nie sądź, a nie będziesz sądzona...

M MichaelGlory
-2 / 2

Pies szczeka, ptak ćwierka, dzieci płaczą itd. a debili którym wszystko przeszkadza jest coraz więcej.

S shetland
0 / 0

@Senites po prostu odniosłem się szerzej do tematu, więc nie wiem po co te wytykanie czytania ze zrozumieniem, kolego. Taki internetowy nauczyciel z Ciebie? Czy to mieszkanka bloku obok, czy sąsiad z parteru albo nad tobą, pies na posesji obok czy to inny typ/typiara/maszyna/wstaw co chcesz, jeżeli NOTORYCZNIE sprawia pewne uciążliwości to niezależnie od tego kto napisał to pismo i jak je napisał, z błędami czy nie - fakt jest taki, że są przyjęte jakieś normy społeczne i niektóre nawet są ustanowione jakimiś kodeksami. Pomijając już zwykłą kulturę współżycia w społeczeństwie, której zwyczajnie jest coraz mniej, bo wolnoć Tomku w swoim domku. Cebulandia. Im więcej wolności dasz ludziom tym większe gówno wokół. Wolność sprawdza się tylko wśród ludzi wychowanych i normalnych, rozumiejących zasady współżycia w społeczności. Wśród motłochu staje się jedynie uciążliwością. Zanim się przyczepisz znowu do moich słów pomyśl nad ich głębszym sensem.

R rapper3d
-1 / 1

Prędzej bym sie pozbył tej sąsiadki niz psa.

BrickOfTheWall
+1 / 3

Najlepsza recepta na wszelkie spory:

INTERFICERE OMNES!
DOMINUS COGNOSCET POPULUM SUUM

Odpowiedz
C CichyTelewidz
+34 / 38

Mam taką szczekaczkę w sąsiedztwie. Nie da się spokojnie oglądać telewizji. Niestety sąsiad jest ustawiony i nikt nie ma odwagi się wychylać. Szczekaczka nadaje w lecie, kiedy normalni ludzie otwierają okna. Dopóki nie przytrafiło mi się to uciążliwe zjawisko nie sądziłam, że mogłabym chcieć ukatrupić jakiegoś psa.

Odpowiedz
maggdalena18
0 / 0

@CichyTelewidz Znam ten ból. Mieszkam na wsi i do wielu rzeczy jestem przyzwyczajona. Zwierzęta też lubię, ale jest 1 pies, któremu bardzo źle życzę.
Pies sąsiadów jest obrzydliwy. Nieduży kundel, ale potrafi wysoko skakać. Robisz coś w swoim ogródku, a on skacze i ujada pod płotem. Będziesz 3h w tym ogródku, to 3h będzie ujadał. Potrafi na nas także szczekać, kiedy chodzimy po swoim podwórku. Co więcej, robi to jakby z naszego terenu. Najobrzydliwszy pies na świecie.

M m4ght
-2 / 20

Sytuacja patowa. Wezwie straż miejską to nic nie zrobią. Wezwie straż ochrony zwierząt to też pewnie nic nie zrobią. Z kolei jak się wkurzy i otruje psa to służby będą miały podejrzenie kto to zrobił. Właściwie to z pominięciem służb należy psa od razu otruć. Skoro zabijamy dziki, krowy, świnie to dlaczego nie można zabić psa? Jak to jest, że jedne się kocha, a drugie się zjada? Wszystkie powinno się zjadać, jeśli są smaczne.

Odpowiedz
SkoQ
+1 / 11

@m4ght pomijając kwestie emocjonalne którymi właściciel obdarza psa. Pies to czyjaś własność, ktoś za niego zapłacił, i płaci za jego utrzymanie. To taka rada jakby komuś zdewastować samochód albo pikającą bramę garażową bo nam przeszkadza godzina o której wyjeżdża i wjeżdża.

KL89
-4 / 4

@m4ght aż tak ci przeszkadza że nie można zabić psa?

M m4ght
-2 / 2

@KL89 a kto powiedział, że nie można. Swojego możesz, ale humanitarnie. Poza tym schroniska dla zwierząt zabijają nadmiarowe psy.

W wawrzynkor
+6 / 6

Jest proste rozwiązanie. Wystarczy dać psu żreć, bo "jak pies żre to nie szczeka", proste.

Odpowiedz
Ashera01
0 / 0

@wawrzynkor cały dzień jadł nie będzie. Sama miałam takiego psa, co szczekał dosłownie na wszystko cały dzień i jeszcze w nocy. Był to koszmar sąsiadów, więc raz mi rano otworzyli furtkę, pies wybiegł na ulicę i skończył żywot pod kołami samochodu. Było mi trochę szkoda, od tamtej pory nie mam psa. Dlaczego pies był taki szczekliwy? Taki miał charakter, był nadpobudliwy, hiperenergia, było szczekanie z radości i ze strachu. Pomagało tylko zabranie do domu, ale wtedy była demolka w domu, jak tylko został sam choćby na kilka minut.

W wawrzynkor
0 / 0

@Ashera01 to był sarkazm ;-)

D daante
+5 / 5

Obroża antyszczekowa. I niech nikt nie mówi że to np. niehumanitarne, bo nic nie wie o przyczynach szczekania i długotrwałych pozytywnych skutkach jej noszenia, dla psa jak i sasiadów.

Odpowiedz
O onlywoman
-5 / 5

@daante Zależy jakiej rasy jest pies. Psy dużych ras mają słabe serca i wtedy obroży nie należy używać.

Banasik
0 / 0

@onlywoman . Można, ale krótko.

jojo87
-2 / 4

Jakiekolwiek polskie prawo obliguje właściciela aby jego zwierzę zachowywało ciszę nocną?

Odpowiedz
Z ZlosliwiecSieciownik
-1 / 11

@jojo87 Artykuł 51 kodeksu wykroczeń w § 1 stanowi: "Kto krzykiem, hałasem, alarmem lub innym wybrykiem zakłóca spokój, porządek publiczny, *spoczynek nocny* albo wywołuje zgorszenie w miejscu publicznym,
podlega karze aresztu, ograniczenia wolności albo grzywny". Właściciel odpowiada za psa...

jojo87
0 / 2

@ZlosliwiecSieciownik no właśnie, "kto krzykiem, hałasem" itd. Sęk w tym, że to zwierzę hałasuje. Czyli np taki rolnik mający krowy musi zadbać, żeby one w nocy nie muczały, tak?

L lukas1121
-1 / 1

Po obu stronach
Gdybym był właścicielem psa to miał bym to gdzies.
A gdybym był upierdliwym roszczeniowym sąsiadem to bym odstrzelil psa.

Odpowiedz
C C1VenomMX321
0 / 4

Oczywiście po stronie protestującego.
Nie żąda, nie domaga się, ale zwraca się z uprzejmą prośbą, a następnie tę prośbę wyraźnie objaśnia.
Dlaczego miałbym być przeciwko protestującemu?

Odpowiedz
S staryy
+3 / 3

szczekajacy przy kazdym podmuchu wiatru pokemon to zmora wielu osób

Odpowiedz
X konto usunięte
-2 / 2

Niestety, ale właściciel psa jest na zdecydowanie wygranej pozycji. Szczekanie, które słychać na innej posesji jest tzw. immisją pośrednią. Immisje pośrednie są dozwolone jeśli ich oddziaływanie nie jest ponad miarę, czyli w granicach normy dla konkretnego oddziaływania. Sąd raczej odrzuci wszelkie roszczenia, gdyż szczekanie psa, nie będzie głośniejsze niż jest, dodatkowo nie robi tego w nocy. Ewentualnie jeśli tam byłaby hodowla głośnych psów, to można by się czepiać, że harmider jest uciążliwy, ale ostatecznie skończyłoby się na montażu ekranów dźwiękochłonnych

Odpowiedz