Mam taką osobę w rodzinie. Wymyśla różne niespodzianki i nawet jej mózgu nie muśnie myśl, że komuś to się może nie podobać. Jest nakręcona swoimi pomysłami, więc wszyscy na pewno będą zachwyceni. Często się buntuję, a wtedy zdziwienie.
Nie mam znajomych i ma to swoje plusy - przynajmniej nikt przećwiczy na mnie tego durnego pomysłu.
Super sprawa - zostać zaatakowanym, kiedy wstaję rano z martwych i wyglądam jak pół-żywe zombie, albo wracam z pracy, głody (i zły).
Organizując niespodziankę można zadbać o to, by osoba była przygotowana do wyjścia, powiedzieć, że idziemy np. do kawiarni. O ile lubię niespodzianki, to słabe było spotkać wszystkich po rozebraniu się do kąpieli. Organizator niespodzianki musi być koordynatorem nie tylko gości.
Nie mówiła, że nie lubi niespodzianek? Jeśli uprzedzała, to ją rozumiem, bo nienawidzę niespodzianek.
OdpowiedzPies chyba zareagował tak samo. Jest zestresowany z wyglądu.
OdpowiedzKoncepcji urodzin nikt normalny nie rozumie.
Odpowiedz@pawelkolodziej , hehehe, miłe to
Mam taką osobę w rodzinie. Wymyśla różne niespodzianki i nawet jej mózgu nie muśnie myśl, że komuś to się może nie podobać. Jest nakręcona swoimi pomysłami, więc wszyscy na pewno będą zachwyceni. Często się buntuję, a wtedy zdziwienie.
Nie mam znajomych i ma to swoje plusy - przynajmniej nikt przećwiczy na mnie tego durnego pomysłu.
OdpowiedzSuper sprawa - zostać zaatakowanym, kiedy wstaję rano z martwych i wyglądam jak pół-żywe zombie, albo wracam z pracy, głody (i zły).
Trzeba było powiedzieć że zabierasz ja na kolację:)
OdpowiedzOrganizując niespodziankę można zadbać o to, by osoba była przygotowana do wyjścia, powiedzieć, że idziemy np. do kawiarni. O ile lubię niespodzianki, to słabe było spotkać wszystkich po rozebraniu się do kąpieli. Organizator niespodzianki musi być koordynatorem nie tylko gości.
Odpowiedz