Demotywatory.pl

@michalSFS Może jesteś podobnym przypadkiem do mojego taty?
Chcemy mu kupić elegancki portfel. Zniszczył stary i wrócił z nowym z delegacji. Szukamy pięknego fotela do biura - woli komputerowy od Chesterfielda. Nowa Fifa? Chciałam mu kupić na urodziny, to kupił sobie wcześniej. Co kupić komuś, kto ma wszystko, a jak czegoś chce - to po prostu kupuje?
Ładny sweter nigdy się nie zmarnuje, kolejnych kilka t-shirtów też...
Jeżeli ktoś nie ma konkretnej pasji, ani nie sygnalizuje potrzeb - to jak wybrać mu fajny prezent? Z chłopakiem nie mam problemu: ulubiona drużyna, jedno hobby, drugie, czyta, słucha muzyki na płytach... z kolei tata ani nie czyta, ani płyt nie słucha, mecze ogląda, ale ma tylko całe mnóstwo nielubianych drużyn i żadnej ulubionej.
Bezpieczne też są perfumy, ale ile może stać flaszek na półce?

@Cascabel
Może i tak. Ciężki ze mną temat.
Nie lubię swetrów:)

Generalnie tak - stać mnie na to, czego potrzebuję, w pewnych granicach oczywiście.
Mam różne hobby, ale ze "zbieractwa" chyba tylko książki.

"Mecze ogląda, ale ma tylko całe mnóstwo nielubianych drużyn i żadnej ulubionej." XD Kurła strzelili XD
Też nie mam ulubionej, ale nie mam jakiś nielubianych. Kadrze Polski kibicuję, chociaż przy ich grze to trochę masochizm.

Żona też jak coś chce, potrzebuje, to ma:) Podałem jako przykład, że z tymi prezentami to różnie jest. Nie ma reguły czy dążenia to znaku równości.

@michalSFS Nawet nie wiesz, jakie są wybuchy radości jak im strzelili xD
Ogólnie lubi/nie lubi polega na tym, czy grają fajną, czystą piłkę, czy mecz jest "ładny" i czy zasłużyli techniką i przygotowaniem na zwycięstwo.

To, że nie lubisz swetrów, też może być pewną wskazówką. W końcu prezentów się nie wyrzuca :) Może jej się w nich podobasz?

Kobietom ogólnie łatwiej kupić prezent - przynajmniej takim typowym. Choćby biżuteria, która jest dosyć uniwersalna. Czy bielizna... swoją drogą: zobacz jak inaczej jest to odbierane! Jakbym chłopakowi kupiła ładną, wysokiej klasy bieliznę, to to nie byłoby odebrane jako jakiś mega prezent, chyba raczej coś na poziomie skarpetek na święta... Chyba podobnie działają np. "zestawy kosmetyków".

@Cascabel
Widocznie żadna drużyna nie jest dość dobrze przygotowana na zwycięstwo:)

Bielizna - no jest różnica pomiędzy bokserkami za 60zł od sztuki a bielizną erotyczną dobrze dobraną za kilkaset złotych. Stąd takie, a nie inne postrzeganie. Jej prezent to "o...no dobra, przydadzą się", drugi robi efekt wow. No i przekaz jest całkiem inny, tego nie przeskoczy.

Może i lubi swetry, ale dla mnie są niewygodne, krępujące. Poza tym do niczego mi to nie pasuje. W domu - parzę się, a żona jest zmarzluchem, więc większość roku jestem...skąpo ubrany. Chyba jedynie, żeby sama miała co zakładać zimą XD A moje bluzy i koszulki są dla niej wygodniejsze, chociaż nie wiem jakim cudem, bo zmieściłaby się w nich ze swoim klonem:) Na wyjście i tak założę bluzę lub koszulę, w zależności od okoliczności. Na imprezy faktycznie nie chodzimy, a i tak nie bardzo miałbym ochotę ubierać się jak "typowy" informatyk :)

Kosmetyki i perfumy to mokry temat. Nie wiem jak dla innych facetów, ale zwłaszcza w przypadku perfum mam swoje "zapachy", do tego celuję w trochę wyższą półkę niż "kioskowa". Mieliśmy tak, że czasem ktoś z rodziny przychodził i kupował jakiś zestaw typu woda kolońska + nibyperfumy. Z tym, że to zalegało na półkach. Nieużywane. Głupio komuś oddać, sam też nie używałem. Zapachy mocne aż dawały po oczach, ale znikały po godzinie:) I to nie przez przywyknięcie do zapachu.

Żadnych prezentów nie wymagałem, nie oczekiwałem, ale lepiej by było, żeby ktoś tę kwotę przeznaczył na cele charytatywne.

Może i facetowi ciężej kupić. Gdzieś tam w necie krążą memy, że super laska kupuje chłopakowi nową grę. No, ale co z tego, jak ja mam co chcę i tylko wersje cyfrowe.

W teorii dobrym prezentem jest alkohol z wyższej półki. Z tym, że mam cały barek...Niemniej jakaś japońska whisky, portorykański rum czy dobre wino tunezyjskie typu Chateau de Mornag nie jest złym pomysłem:) Coś bardziej uklepanego też. Pomyśl jakbyś nie wiedziała co kupić. Chyba, że facet w ogóle nie pijący.

@michalSFS u mnie jest barek i nic się już nie mieści, bo ludzie kupują na prezenty i nie ma komu tego pić ;)
Co do perfum: raczej kupujemy z górnej półki i lubiane. Chłopaka zabrałam sama do perfumerii by wybadać jakie typy zapachów mu pasują. Wiem o co chodzi, bo sama siedzę w trzech zapachach i inne mnie drażnią.
W tym roku dla taty mam powerbanka, a z chłopakiem zrzucamy się na planszówkę jako wspólny prezent :)