Demotywatory.pl

Menu Szukaj
+
483 492
-

Zobacz także:


A acotam43
+4 / 10

Zdarza się i to nazbyt często, przyzwolenie na jazdę po kilku głębszych jest u nas dość powszechne niestety. Sama byłam w podobnej sytuacji kiedy moja córka spędzała czas ze swoim ojcem - społecznie zaadaptowanym alkoholikiem, przez przypadek dowiedziałam się, że tata pił drinki z dziadkiem a potem jechał z nią do znajomych. Niewiele też można z tym zrobić bo zgłoszenie na policję, że twoje dziecko jest w aucie z pijanym kierowcą wcale nie skutkuje zatrzymaniem tego auta, na kilka zgłoszeń zdarzyło się aż raz.

Zmodyfikowano 2 razy Ostatnia modyfikacja: 26 December 2022 2022 14:10

Odpowiedz
A acotam43
+4 / 8

@zgredek8 a czego nie rozumiesz?

Ashera01
+14 / 16

Nie zabraniają, bo sami piją i nie widzą nic złego w prowadzeniu auta po pijaku

Odpowiedz
nicoz
+13 / 13

Ojciec był najbardziej trzeźwym z całej rodziny

Odpowiedz
BrickOfTheWall
+1 / 1

@nicoz

" -- Franz, piłeś najmniej -- będziesz robił za kierowcę "

BrickOfTheWall
+2 / 4

@zgredek8
Bo to inny portal? Ale wklej demota z tą wiadomością. Profilaktyki nigdy dość i zwracania uwagi, że w byciu zwyrolem panuje równość płci.

M madziula185
-3 / 3

Moja babcia kiedyś specjalnie synow rozpijała. Jak mieli 12 lat mieli już kilka kieliszków za sobą. Siedziała i się śmiała z nich jak się krzywią po wypiciu kieliszka. Żałosne. Mojemu ojcu też pcgała kieliszka przed wyjazdem. Debilna kobieta

Odpowiedz
Darksmakosz
0 / 0

@madziula185 To niezła babcia...

M madziula185
-2 / 2

@Darksmakosz a weź przestań

P pan_grajek92
0 / 2

Taki debil powinien dostać sądowy zakaz prowadzenia pojazdów, tak powiedzmy na 5 lat. W razie złamania zakazu odrazu więzienie. Tacy ludzie są zwyczajnie zagrożeniem dla innych dookoła. Ręce opadają

Odpowiedz
T thomassonss
-2 / 2

@pan_grajek92 a gdyby dobił bo miał 10-letnie łyse opony albo nic nie widzi bez okularów, to co taki nie powoduje zagrożenia jeżdżąc?

ZONTAR
+3 / 3

@thomassonss Bez przesady. Po dwóch piwach to będziesz na poziomie 0.2-0.3 promila. Ledwie próg wykroczenia przekraczasz, a wpływ na umiejętność prowadzenia ma znikomy. Dwa promile to już całkiem konkretna libacja i nie ma szans aby facet wsiadając za kierownicę nie wiedział, że jest narąbany. Rodziny bym tam nie obwiniał, bo jeśli oni też pili, to ciężko będzie im ocenić, czy facet jest trzeźwy, czy nie. No ale kierowca decydujący się jechać po alkoholu powinien umieć oszacować, czy wypił za dużo, czy nie. Jak nie potrafi, to niech w ogóle nie jeździ po.

F fil79
+2 / 4

@thomassonss standardy są. Nawet w prawie zapisane. A 2 promile i finał na latarni to raczej nie są 2 piwa.
Dla mnie sprawa jest prosta: piłeś, nie jedź.

T thomassonss
-2 / 2

@ZONTAR właśnie o tym mówię dwa piwa to nic ale za te 0,3 promila (a pewnie do godziny po spożyciu wyszłoby ci więcej) już możesz mieć konkretne problemy a większość społeczeństwa wrzuci cię do jednego wora z jakąś patologią, recydywą.

T thomassonss
-3 / 3

@fil79 tak jak odpowiedziałem poprzednikowi dwa piwa a dwa promile to dla społeczeństwa i prawa to samo - pijak i morderca. Sam zresztą napisałeś "piłeś nie jedź". I wiecznie to nagłaśniane przez piep*nych manipulantów, a wypadki po JAKIMKOLWIEK spożyciu to 5%. Ciekawe ile wypadków powodują durni kierowcy bez umiejętności czy starsi ludzie. Ale tak jest wzorem punktów nie ma zawsze 40 jedzie. Lepiej gnoić tego co wypił te dwa piwa w barze.

G GramDaniel
+1 / 3

@thomassonss uderz w stół a patologia się odezwie
Kiedy ludzie się w końcu nauczą że jak piłeś to masz za kółko nie wsiadać? Niech to pokolenie alkoholików z PRL już w końcu wymrze

BrickOfTheWall
+1 / 1

@thomassonss

To ja nie wiem jak ktoś może żyć z tak rozwaloną immunologią że po dwóch piwach podbija mu do 2‰, aż strach pomyśleć ile by miał (o ile by przeżył) po czterech szybkich "shotach"

T thomassonss
-2 / 2

@GramDaniel cała ta dyskusja potwierdza tylko to co napisałem: wypijesz pół litra jesteś patologią, wypijesz dwa piwa jesteś patologią. To że w innych krajach masz 0,7 czy w ogóle te stania na jednej nodze to h*j. Jak jest "na zachodzie" to tylko jest argument co do mandatów.

T thomassonss
-3 / 3

@BrickOfTheWall widzę że nie śledziłeś dyskusji, chyba że nie chciało ci się śledzić albo w ogóle masz zabetonowaną tezę. W Polsce możesz się wyebać na autostradę pod prąd albo spowodować wypadek. Jak masz 80 lat i nie widzisz na jedno oko to będzie lipa, jakiś mandat i zwyżka OC. Ale jak wypiłeś pół godziny wcześniej dwa piwa i masz 0.4 promila to tacy jak ty powieszą cię za jaja.

BrickOfTheWall
+1 / 3

@thomassonss

Ależ jestem zwolennikiem obowiązkowych i REALNYCH badań dla kierowców powyżej 60. Tylko jaki to ma związek z wsiadaniem za kółko po alko?
Jeżeli wypił ktoś tylko dwa piwa to IMHO jest na tyle trzeźwy by opanować swą chęć kierowania pojazdem - i to bez względu czy za bycie kierowcą z demencją jest kara śmieci czy pouczenie.

T thomassonss
-4 / 4

@BrickOfTheWall związek ma tylko taki że nie ma dnia żebym nie słyszał jak to "pijacy" wiozą śmierć, społeczeństwo już ma tak wyprane mózgi, że o dziadach za kiero, ludzi bez umiejętności czy jeżdżących złomami na letnich oponach nikt nie pisze. A wystarczy zerknąć w statystyki a nie powielać haseł "5 lat więźnia". Chciałbym zobaczyć jak wsadzają typa z Passata z przeglądem za flachę i łysymi kołami na 5 lat.

G GramDaniel
0 / 0

@BrickOfTheWall Chłopie ty się nie masz co wysilać, bo aktualnie to kłócisz się z pijakiem który nie widzi nic złego w tym że jak se zachla to wsiądzie za kółko
z takimi ludźmi nie warto dyskutować

ZONTAR
0 / 0

@thomassonss Mam do tego mieszane uczucia. Sam normalnie jeżdżę po max 2-3 piwach, ale nie piję na czas. Takie 3 piwa to kwestia spotkania ze znajomymi, które trwa po 4-6 godzin i wtedy wracając nawet do 0.2 się nie zbliżam. Gdybym obalił 2-3 piwa dosyć szybko, to bym jak najbardziej to poczuł, ale też bym nie jechał od razu po tym. Kwestia tego jak szybko człowiek pije i jak się czuje. Sam odczuwam alkohol gdzieś w okolicach 0.3-0.4. Jeśli nie jestem w stanie wyczuć, to prawdopodobnie jestem gdzieś na tej granicy 0.2-0.3 i wydaje mi się w porządku. Ostatecznie jeśli już gdzieś skoczę na piwo i wracam samochodem, to jadę bez pośpiechu i bezpieczniej niż normalnie. Porównując to do innych sytuacji, mniej pewnie prowadziłem w upale bez klimatyzacji, po kilkunastu godzinach pracy wracając do domu czy jadąc do lekarza z bólem głowy i katarem przez który musiałem oddychać ustami. Takie małe dawki nie różnią się od wielu innych sytuacji, w których jesteśmy czymś zmęczeni czy rozkojarzeni, nie ma w nich nic nienormalnego.
No ale trzeba odróżnić to od jazdy po pijaku. Sam kiedyś kilka razy analizowałem statystyki policyjne i są one dosyć jednoznaczne. Kierowcy poniżej 0.5 promila praktycznie nie wyróżniają się w statystykach wypadkowości ponad zupełnie trzeźwych, a zasadnicza większość wypadków związanych z alkoholem to już konkretne liczby. Nie bez powodu prawie wszystkie kraje UE mają limit na 0.5 promila.

T thomassonss
-2 / 2

@ZONTAR bardzo mądre słowa mam takie same zasady jak ty. No więc powinieneś mieć podobne rozgoryczenie jak czytasz te wszystkie "piłeś nie jedź" bo to odnosi się także do ciebie po tych dwóch piwach. Według polskiego prawa jesteś traktowany podobnie jeśli nie tak jak ten co wypił pół litra. Sam już jeździłem konkretnie na bani czyli te umowne 0.7 (na szczęście w krajach w których jest to dozwolone) szczerze powiedziawszy czułem się lepiej niż wstając o 4:00 rano i jadąc, względnie gdzieś zmęczony po nocy. No ale teraz wytłumacz to tym wszystkim jełopom. Jak tu żyje to mam wrażenie że gnębieni są właśnie tacy jak my którzy wypiją dwa piwa i jadą 70 w zabudowanym. A kobiety w starym Passacie bez przeglądu jadące 35, ewentualnie dziadki w Matizie podobne zasady są wzorowymi kierowcami w końcu nie wyprzedzają, żadnych punktów nie mają.

ZONTAR
-1 / 1

@thomassonss No to 0.7 to taki limit w sytuacjach raczej awaryjnych. Mi się zdarzyło raz i zdecydowałem się tylko dlatego, że nie miałem za bardzo innych opcji, nie piłem już trochę i wiedziałem, że koncentracja się jeszcze poprawia. No i był środek zimowej nocy, najwyżej bym swoją jazdą wkurzył jakiegoś busiarza jadąc poniżej limitów i 5 razy rozglądając się na skrzyżowaniach. No ale unikam tego na równi z jazdą po nieprzespanej nocy. Chyba nigdy mi się nie zdarzyło jechać po zarwanej nocce, wtedy czuję się jeszcze mniej pewnie.
Z tym jest tak samo, jak z każdym innym zagrożeniem. Nie widzieć w tym żadnego problemu i nie zdawać sobie sprawy z sytuacji to czysta głupota. Znać ryzyko i podjąć decyzję adekwatną do sytuacji to czysta kalkulacja. Do pewnego progu możesz rekompensować gorsza koncentrację wolniejszą jazdą i poświęcaniem większej uwagi otoczeniu, powyżej tego progu lepiej w ogóle nie jeździć.
Z perspektywy czasu mogę stwierdzić, że najniebezpieczniejszą sytuacją była około 16-20h trasa, jaką grubo ponad dekadę temu robiłem. Wyjazd po pracy już z 14h na nogach, kiepska pogoda, przeziębienie. Obstawiam, że z promilem by było bezpieczniej i nigdy bym tego nie powtórzył. Za mało asertywności i toksyczna baba, której tak bardzo zależało aby wyjechać tego samego dnia i być dzień wcześniej u mamusi. Ostatnie kilka godzin na autopilocie i już sam się łapałem na różnych błędach.
No a takie 0.5 promila mogę spokojnie porównać do porannych dojazdów, kiedy ledwo się wytaszczyłem z łóżka i muszę w porannym szczycie przebić się przez miasto. Dużo bodźców, duży ruch, a człowiek jeszcze nie jest w pełni rozbudzony. Koncentracja leży i kwiczy. Jednego i drugiego unikam jak ognia. To tylko kwestia godzinki aby już funkcjonować w miarę normalnie.
Za to jazda koło 0.2-0.3 jest porównywalna z codziennymi, wieczornymi powrotami z pracy. Nic niezwykłego, człowiek po prostu nie jest w idealnej formie, ale nadal w zupełności zdatny do jazdy.

T thomassonss
-3 / 3

@ZONTAR właśnie, jadąc zmęczonym tą równoważność 0.6 (bo baba, praca, itp) jak spowodujesz wypadek to co najwyżej mandat i zwyżka OC. Nie daj Boże kogoś uszkodzisz to jakiś procesik. Ale niech ci wyjdzie 0.3 to nawet jak nie z tej winy to społeczeństwo cię odstrzeli na miejscu bez procesu. Precz z manipulacją.

BrickOfTheWall
-1 / 3

Pozwolili??????
NIE! Oni mu pomogli wsiąść, jeżeli słabo już chodził i udzielili pomocnych rad w rodzaju:
-- na bocznych nie stojo
-- wyłącz światła to nie zobaczo, że jedziesz
-- Zdrowy chłop to i po półlitrze ogarnia lepiej niż baba
-- Mała będzie do ciebie cały czas gadać to nie zaśniesz
(...)

Odpowiedz