@DAREKJP
Najgorszy rodzaj współpraciwnika: głupi a w dodatku pracowity.
W Prusach podczas rekrutacji do armii oceniano rekrutów według pracowitości i inteligencji. A następnie dzielono metodą zwaną "matrycą pruską” lub "macierzą Moltkego"
Inteligentny i pracowity – trafiał najczęściej do logistyki, bo jest szczególnie ważna w czasie wojny.
Inteligentny i leniwy – był kierowany na podoficera, z możliwością późniejszego awansu na oficera, bo było wiadomo, że będzie chciał osiągnąć cel jak najmniejszym wysiłkiem.
Głupi i leniwy – kierowany był na pierwszą linię frontu, by służył jako „mięso armatnie”.
Głupi i pracowity – nie był przyjmowany do wojska w ogóle, bo taki może narobić więcej szkód niż ktokolwiek potrafi sobie wyobrazić.
@rafik54321
Przez radzenie sobie w życiu rozumiałbym raczej sytuację gdy stać ją na opłacenie delikwenta który zorganizuje i dopilnuje ludzi którzy w pocie, brudzie i upale wykonają dla niej brudną robotę.
Karyna z bonbelkiem to raczej synonim "wyuczonej i roszczeniowej NIEZARADNOŚCI"
@BrickOfTheWall co za różnica? Skoro może zrobić to sama, to nie musi za to płacić. Poza tym, być może dla niej taniej jest zrobić samej, bo może nie zarabia na tyle by było ją stać na fachowców.
Raczej jako synonim zaradności bym uznał fakt, że ktoś po prostu nie prosi o pomoc i jest w stanie się sam utrzymać. To jak wysoko "podskoczy" to już odrębna sprawa.
Poza tym "fachowość" fachowców jest moooocno dyskusyjna XD.
@BrickOfTheWall Są rzeczy, które warto zrobić samemu i zrobione samemu sprawiają ci większą frajdę. Swoją drogą: kiedyś sąsiad "deweloper" wszedł do naszego domu i zobaczył, że w ciągu jednego wieczoru trzy kobiety pomalowały salon i trzy sypialnie, z czego jedna była malowana pod przyklejenie w pokoju listwy dekoracyjnej, a druga - z efektem ombre.
Górę miałyśmy z kolei malowaną przez fachowców i nie powiem - zacieki doprowadzają mnie do szału.
Tak chyba powinien działać dorosły, odpowiedzialny człowiek bez względu na płeć.
Jeżeli facet potrafi zarobić na utrzymanie rodziny to nie widzę powodu żeby w tej roli nie mogła wystąpić kobieta
Co do zdjęcia to złamano tu chyba wszystkie zasady bezpieczeństwa i zdrowego rozsądku. Już pomijając głupotę takiej pracy (szpachlowanie jedną ręką z w drugiej [w dochówce do ciasta] trzymanie zaprawy) to zaraz by jej "uschła" ręka.
Nie boję się pobrudzić rąk, ale nie mogę wykonywać takich prac. Jestem zbyt słaba i chorowita.
Ale lubię prace plastyczne, składać szafki (potem po mnie niekiedy poprawiają XD), nawet malowałam ścianę (mogę to robić tylko latem, jak cały czas jest otwarte okno). Czy ktoś z was kiedyś wykorzystał zdrewniałe chwasty do mieszania farb...nie? Ciekawe czemu...
Radzę poprawić okulary. Akurat babaka robi to dobrze. Szpachluje szpachelką, w tym wypadku robi spoiny gk więc szpachelka jak najbardzej na miejscu a w drugiej ręce to nie blichowka tylko korytko w którym trzyma masę
Ta, a jeszcze ta 'poza'... proszę. Tyłek wypiąć, prawa nóżka do góry, obścisłe gacie... proszę Cię, zdjęcie zrobione pod ;Tik Toka' czy te inne badziewia...
A jak się "chyli czoła kobietom"?
OdpowiedzJest do tego jakiś mechanizm?
A może darmowa apka?
Jeśli ona szpachluje szpachelką, a blichówkę trzyma w ręku to nie zazdroszczę szlifowania… Praca do życi, i do życi z taką pracowitością.
Odpowiedz@DAREKJP
Najgorszy rodzaj współpraciwnika: głupi a w dodatku pracowity.
W Prusach podczas rekrutacji do armii oceniano rekrutów według pracowitości i inteligencji. A następnie dzielono metodą zwaną "matrycą pruską” lub "macierzą Moltkego"
Inteligentny i pracowity – trafiał najczęściej do logistyki, bo jest szczególnie ważna w czasie wojny.
Inteligentny i leniwy – był kierowany na podoficera, z możliwością późniejszego awansu na oficera, bo było wiadomo, że będzie chciał osiągnąć cel jak najmniejszym wysiłkiem.
Głupi i leniwy – kierowany był na pierwszą linię frontu, by służył jako „mięso armatnie”.
Głupi i pracowity – nie był przyjmowany do wojska w ogóle, bo taki może narobić więcej szkód niż ktokolwiek potrafi sobie wyobrazić.
http://www.tunguska.pl/macierz-moltkego/
Zmodyfikowano 2 razy Ostatnia modyfikacja: 17 January 2023 2023 18:50
@DAREKJP nie przesadzaj. pozowala kobita do fotki na fejsa, by pokazac jaka to ona zaradna i pracowita, a ty sie czepiasz szczegolow.
Wymagająca pracowitości brudząca praca fizyczna to przejaw "dawania sobie rady w życiu"??
Zmodyfikowano 1 raz Ostatnia modyfikacja: 17 January 2023 2023 18:40
Odpowiedz@BrickOfTheWall z pewnością jest to lepszy wyznacznik niż karyna z bombelkiem "o którą trzeba się starać" XD...
Może praca brudząca i fizyczna, ale chociaż praca. Może nie zrobi idealnie ładnie - ale chociaż samodzielnie.
@rafik54321
Przez radzenie sobie w życiu rozumiałbym raczej sytuację gdy stać ją na opłacenie delikwenta który zorganizuje i dopilnuje ludzi którzy w pocie, brudzie i upale wykonają dla niej brudną robotę.
Karyna z bonbelkiem to raczej synonim "wyuczonej i roszczeniowej NIEZARADNOŚCI"
@BrickOfTheWall co za różnica? Skoro może zrobić to sama, to nie musi za to płacić. Poza tym, być może dla niej taniej jest zrobić samej, bo może nie zarabia na tyle by było ją stać na fachowców.
Raczej jako synonim zaradności bym uznał fakt, że ktoś po prostu nie prosi o pomoc i jest w stanie się sam utrzymać. To jak wysoko "podskoczy" to już odrębna sprawa.
Poza tym "fachowość" fachowców jest moooocno dyskusyjna XD.
@BrickOfTheWall Są rzeczy, które warto zrobić samemu i zrobione samemu sprawiają ci większą frajdę. Swoją drogą: kiedyś sąsiad "deweloper" wszedł do naszego domu i zobaczył, że w ciągu jednego wieczoru trzy kobiety pomalowały salon i trzy sypialnie, z czego jedna była malowana pod przyklejenie w pokoju listwy dekoracyjnej, a druga - z efektem ombre.
Górę miałyśmy z kolei malowaną przez fachowców i nie powiem - zacieki doprowadzają mnie do szału.
Jest zbyt czysta na to że faktycznie zajmuje się szpachlowaniem.
Odpowiedz@Mieszkancy Chyba nigdy nie ubrudziłam się przy szpachlowaniu O_O
Przy malowaniu to co innego...
Tak chyba powinien działać dorosły, odpowiedzialny człowiek bez względu na płeć.
OdpowiedzJeżeli facet potrafi zarobić na utrzymanie rodziny to nie widzę powodu żeby w tej roli nie mogła wystąpić kobieta
Samodzielność u obydwu płci to zawsze mile widziana cecha.
OdpowiedzKażda sobie w życiu poradzi, jak nie Tinderem to OnlyFansem
OdpowiedzCo do zdjęcia to złamano tu chyba wszystkie zasady bezpieczeństwa i zdrowego rozsądku. Już pomijając głupotę takiej pracy (szpachlowanie jedną ręką z w drugiej [w dochówce do ciasta] trzymanie zaprawy) to zaraz by jej "uschła" ręka.
OdpowiedzO ludzie... Chylić czoła można PRZED kimś a nie komuś.
OdpowiedzNie boję się pobrudzić rąk, ale nie mogę wykonywać takich prac. Jestem zbyt słaba i chorowita.
OdpowiedzAle lubię prace plastyczne, składać szafki (potem po mnie niekiedy poprawiają XD), nawet malowałam ścianę (mogę to robić tylko latem, jak cały czas jest otwarte okno). Czy ktoś z was kiedyś wykorzystał zdrewniałe chwasty do mieszania farb...nie? Ciekawe czemu...
A jak kobietę stać, by komuś zlecić pracę to daje sobie radę w życiu czy nie?
OdpowiedzRadzę poprawić okulary. Akurat babaka robi to dobrze. Szpachluje szpachelką, w tym wypadku robi spoiny gk więc szpachelka jak najbardzej na miejscu a w drugiej ręce to nie blichowka tylko korytko w którym trzyma masę
OdpowiedzTa, a jeszcze ta 'poza'... proszę. Tyłek wypiąć, prawa nóżka do góry, obścisłe gacie... proszę Cię, zdjęcie zrobione pod ;Tik Toka' czy te inne badziewia...
Odpowiedz