Chodzi Ci o fałszywy PR pisowskiego rządu, który trąbi wszem i wobec o "tarczach", "plusach", itp, szczególnie że to wszystko idzie z NASZYCH pieniędzy, podatników?
"...A Ojciec twój, który widzi w ukryciu odda tobie...."
Ha! Więc jednak ta jałmużna nie jest zupełnie z czystej serca potrzeby. W niebiesiech ojciec odda. To jest cała ta parszywa obłuda rzekomej wyższej moralności jaką przejawiają wierzący w odróżnieniu od podłych bezbożników. Bezbożnik jeśli pomoże to NA NIC nie liczy. Nie wierzy w żadnego Ojca w niebiesiech. A jak nie kradnie to nie dlatego, że się boi kary w piekle. Pytanie do wierzących: jak im się wydaje, dlaczego bezbożnicy pomagają (bo są tacy, są)?
Oczywiście lepiej jest jeśli ktoś pomaga licząc na nagrodę w niebie niż jak nie pomaga wcale. Ale nie mówmy o wyższości moralnej wierzących nad ateistami.
Schemat opisany przez ciebie jest promowany przez Kościół nie bez przyczyny.
Gdy każdy głęboko ukrywa fakt i wysokość darowizny wtedy NIE MA SZANS na rozliczenie rzetelności organizatora zbiórki.
To chyba nie świadczy dobrze gdy ktoś zbiera "na szczytny cel" ale za wszelką cenę chce uniknąć patrzenia na ręce.
PS. Dawno temu jeździłem na wakacje do babci na wieś. Bywałem z babcią na mszy i w odstępie 10 lat w ogłoszeniach głoszono, że zbierane są datki "na nową blachę na kościele"... bywałem tam i potem... blacha na dachu kościoła była wciąż ta sama co przed ćwierćwieczem - zzieleniała z charakterystycznymi śladami załatań... na pewno wszyscy szczodrzy darczyńcy poszli prościutko do nieba za swą hojność.
Zmodyfikowano
1 raz
Ostatnia modyfikacja: 23 January 2023 2023 17:22
Chodzi Ci o fałszywy PR pisowskiego rządu, który trąbi wszem i wobec o "tarczach", "plusach", itp, szczególnie że to wszystko idzie z NASZYCH pieniędzy, podatników?
Odpowiedz"...A Ojciec twój, który widzi w ukryciu odda tobie...."
OdpowiedzHa! Więc jednak ta jałmużna nie jest zupełnie z czystej serca potrzeby. W niebiesiech ojciec odda. To jest cała ta parszywa obłuda rzekomej wyższej moralności jaką przejawiają wierzący w odróżnieniu od podłych bezbożników. Bezbożnik jeśli pomoże to NA NIC nie liczy. Nie wierzy w żadnego Ojca w niebiesiech. A jak nie kradnie to nie dlatego, że się boi kary w piekle. Pytanie do wierzących: jak im się wydaje, dlaczego bezbożnicy pomagają (bo są tacy, są)?
Oczywiście lepiej jest jeśli ktoś pomaga licząc na nagrodę w niebie niż jak nie pomaga wcale. Ale nie mówmy o wyższości moralnej wierzących nad ateistami.
Schemat opisany przez ciebie jest promowany przez Kościół nie bez przyczyny.
Gdy każdy głęboko ukrywa fakt i wysokość darowizny wtedy NIE MA SZANS na rozliczenie rzetelności organizatora zbiórki.
To chyba nie świadczy dobrze gdy ktoś zbiera "na szczytny cel" ale za wszelką cenę chce uniknąć patrzenia na ręce.
PS. Dawno temu jeździłem na wakacje do babci na wieś. Bywałem z babcią na mszy i w odstępie 10 lat w ogłoszeniach głoszono, że zbierane są datki "na nową blachę na kościele"... bywałem tam i potem... blacha na dachu kościoła była wciąż ta sama co przed ćwierćwieczem - zzieleniała z charakterystycznymi śladami załatań... na pewno wszyscy szczodrzy darczyńcy poszli prościutko do nieba za swą hojność.
Zmodyfikowano 1 raz Ostatnia modyfikacja: 23 January 2023 2023 17:22
Odpowiedz