@gorza No raczej nie. Wiadomo, sentyment, ale wciaz mam hipopotamki, krokodylki, zołnierzyki (metalowe). Wiadomo, ze nie były w kazdym jajku, ale była szansa by je dostac. I ich jakosc to niebo, a ziemia w porownaniu do dzisiejszych skarbow z czekoladowych jajek. Teraz gdy ogolnie jajka sa latwiej do kupienia dla nas (dla naszych rodzicow to naprawde byl wydatek), pomimo swej ceny, zabawki sa tandetne. Przez lata dzieci nie znalazly by nic co warto by bylo zatrzymac.
Albo bardzo szybko niszczą się/gubią się elementy. Już nie spotyka się figurek z jajek, które byłyby po prostu jednym elementem. Córka już miała paręnaście takich zabawek z Kinder niespodzianki i żadne się w całości nie uchowało, w każdym brakuje jakiejś części, bo są nietrwałe i słabo się ze sobą trzymają.
@ottakijeden
Ja jeszcze smerfy pamiętam :) Oczywiście, że to nie jest kwestia tylko sentymentu: kiedyś te figurki były naprawdę fajne i porządne (choć pojawiały się też takie do składania i one w większości były badziewne). Za to dzisiejsze - wyrzucam wszystkie. Moje dzieci ani jednej zabawki nie chcą zostawić (ew. pudełeczka-jajeczka się czasem mogą przydać do zabawy ;) ).
@ottakijeden
Obawiam się że aby utrzymać jakość zabawki w jajku to po tylu latach jedna sztuka kosztowałaby z 8-10 zł. Cena jest obecnie śmiesznie niska. Cena nie zmieniła się zbytnio, a zarobki wzrosły przez ostatnie 15 lat trzykrotnie.
Kupiłam sobie niedawno jajka niespodzianki. W jednym był elf na sankach, w drugim jakiś orzeł czy coś podobnego. Wcale nie uważam, ze te zabawki są mniej fajne od hipopotamów. Fakt, keidyś dało sie znaleźć fajne zabawki, ale teraz też(podoba mi się ten elf).
Poza tym akurat te hipopotamy ze zdjęcia były jednymi z mniej fajnych zabawek, zawsze było mi smutno jak je znalazłam zamiast czegoś do składania.
Tez mysle, ze kiedys byly fajniejsze. Moze nie pod wzgledem design'u ale przynajmniej sie co chwila nie rozlatywaly. Kiedys klik i sie trzyma, teraz mozesz to montowac 10 razy i dalej bedzie gdzies cos odpadac co chwila
Kiedyś były figurki, dzisiaj większość "zabawek" to trzy papierki do sklecenia razem, albo kawałek plastiku z osobną naklejką. Z zabawkami z mcdonalda jest to samo. Kiedyś nawet mini furbys były w happy mealu, dzisiaj to by pewnie z 40zł policzyli za samą zabawke gdyby taka wyszła.
Na młodzież narzekał Sokrates. Jego uczeń Platon też miał coś do powiedzenia na ich temat „Młodsi mają się za równych starszym i występują przeciwko nim słowem i czynem”. Kiedy dorósł Arystoteles, wychowanek Platona, okazało się, że jest jeszcze gorzej, bo kiedy widział młodzież, to „wątpił w przyszłość cywilizacji”.
Zmodyfikowano
1 raz
Ostatnia modyfikacja: 9 February 2023 2023 22:04
a mi się wydaje, że to kwestia dostępności, bynajmniej u mnie tak było, a mianowicie, jak byłem mały to na Kinder Niespodziankę musiałem sobie nieźle zasłużyć, teraz sam idę do sklepu i zastanawiam się ile ich wziąć dziecku jak już kupuję... może to jest przyczyną dlaczego ten "czar" prysnął...
a i btw. to dla mnie najlepsze były właśnie składane bo było co robić a nie wyjąć tylko i tyle xd
Oj tak. Duzo lepsze byly. Szkoda ze moja Mama powywalala wszystko.
Teraz sa strasznie nie trwałe.
Wolalabym dać te 10zl za jajko i miec lepsza zabawke. Niz kupic za 3 i miec syf.
Jednak tu chodzi o masowke, chwilka usmiechu dziecka i tyle bo potem w kosz.
Mogliby wypuscic druga serie jajek, drozszych z lepszymi zabawkami.
Nawet puzzle z jajka, ze 20 lat temu byly lepsze niz teraz zabawki
Raczej dorosles i zabawki juz nie ciesza, jak kiedys.
Odpowiedz@gorza No raczej nie. Wiadomo, sentyment, ale wciaz mam hipopotamki, krokodylki, zołnierzyki (metalowe). Wiadomo, ze nie były w kazdym jajku, ale była szansa by je dostac. I ich jakosc to niebo, a ziemia w porownaniu do dzisiejszych skarbow z czekoladowych jajek. Teraz gdy ogolnie jajka sa latwiej do kupienia dla nas (dla naszych rodzicow to naprawde byl wydatek), pomimo swej ceny, zabawki sa tandetne. Przez lata dzieci nie znalazly by nic co warto by bylo zatrzymac.
Albo bardzo szybko niszczą się/gubią się elementy. Już nie spotyka się figurek z jajek, które byłyby po prostu jednym elementem. Córka już miała paręnaście takich zabawek z Kinder niespodzianki i żadne się w całości nie uchowało, w każdym brakuje jakiejś części, bo są nietrwałe i słabo się ze sobą trzymają.
@ottakijeden
Ja jeszcze smerfy pamiętam :) Oczywiście, że to nie jest kwestia tylko sentymentu: kiedyś te figurki były naprawdę fajne i porządne (choć pojawiały się też takie do składania i one w większości były badziewne). Za to dzisiejsze - wyrzucam wszystkie. Moje dzieci ani jednej zabawki nie chcą zostawić (ew. pudełeczka-jajeczka się czasem mogą przydać do zabawy ;) ).
@ottakijeden
Obawiam się że aby utrzymać jakość zabawki w jajku to po tylu latach jedna sztuka kosztowałaby z 8-10 zł. Cena jest obecnie śmiesznie niska. Cena nie zmieniła się zbytnio, a zarobki wzrosły przez ostatnie 15 lat trzykrotnie.
Spałaś przez 30 lat?
OdpowiedzPrawda ALE. Te z pierwszej serji sa kupe kasy warte oczywiscie nie wszystkie
OdpowiedzTeraz to nawet pluszowe misie są mało pluszowe.
OdpowiedzBrawo, odkryłeś proces starzenia się :)
OdpowiedzNie. Po prostu kiedyś podobały Ci się te śmiecie.
OdpowiedzKupiłam sobie niedawno jajka niespodzianki. W jednym był elf na sankach, w drugim jakiś orzeł czy coś podobnego. Wcale nie uważam, ze te zabawki są mniej fajne od hipopotamów. Fakt, keidyś dało sie znaleźć fajne zabawki, ale teraz też(podoba mi się ten elf).
OdpowiedzPoza tym akurat te hipopotamy ze zdjęcia były jednymi z mniej fajnych zabawek, zawsze było mi smutno jak je znalazłam zamiast czegoś do składania.
Największym śmieciem w tym jajku jest tłuszcz palmowy.
OdpowiedzTez mysle, ze kiedys byly fajniejsze. Moze nie pod wzgledem design'u ale przynajmniej sie co chwila nie rozlatywaly. Kiedys klik i sie trzyma, teraz mozesz to montowac 10 razy i dalej bedzie gdzies cos odpadac co chwila
OdpowiedzKiedyś były figurki, dzisiaj większość "zabawek" to trzy papierki do sklecenia razem, albo kawałek plastiku z osobną naklejką. Z zabawkami z mcdonalda jest to samo. Kiedyś nawet mini furbys były w happy mealu, dzisiaj to by pewnie z 40zł policzyli za samą zabawke gdyby taka wyszła.
OdpowiedzNa młodzież narzekał Sokrates. Jego uczeń Platon też miał coś do powiedzenia na ich temat „Młodsi mają się za równych starszym i występują przeciwko nim słowem i czynem”. Kiedy dorósł Arystoteles, wychowanek Platona, okazało się, że jest jeszcze gorzej, bo kiedy widział młodzież, to „wątpił w przyszłość cywilizacji”.
Zmodyfikowano 1 raz Ostatnia modyfikacja: 9 February 2023 2023 22:04
OdpowiedzTak czy owak to jest kolejny plastik, tyle że w czekoladzie.
Odpowiedza mi się wydaje, że to kwestia dostępności, bynajmniej u mnie tak było, a mianowicie, jak byłem mały to na Kinder Niespodziankę musiałem sobie nieźle zasłużyć, teraz sam idę do sklepu i zastanawiam się ile ich wziąć dziecku jak już kupuję... może to jest przyczyną dlaczego ten "czar" prysnął...
Odpowiedza i btw. to dla mnie najlepsze były właśnie składane bo było co robić a nie wyjąć tylko i tyle xd
Oj tak. Duzo lepsze byly. Szkoda ze moja Mama powywalala wszystko.
OdpowiedzTeraz sa strasznie nie trwałe.
Wolalabym dać te 10zl za jajko i miec lepsza zabawke. Niz kupic za 3 i miec syf.
Jednak tu chodzi o masowke, chwilka usmiechu dziecka i tyle bo potem w kosz.
Mogliby wypuscic druga serie jajek, drozszych z lepszymi zabawkami.
Nawet puzzle z jajka, ze 20 lat temu byly lepsze niz teraz zabawki