Był tu ostatnio demot: z murem, po jednej stronie dziewczyna ciesząca się że ma jeden kwiat, po drugiej smutna siedząca wśród setek kwiatów.
Tak to działa.
Zbierałem kiedyś puste pudełka po papierosach. Z trudem zdobywałem kolejne i wieszałem na macie w swoim pokoju. Byłem dumny. To była pasja. Znajoma mamy dowiedziała się o moim hobby i dała mi swoją całą kolekcję wypełniającą wersalkę. Były tam wszystkie moje wymarzone pudełka. Rzuciłem się na to. Przypinałem do swojej maty, zabrakło miejsca, wziąłem drugą matę.... 2 dni później już nie zbierałem pudełek...
Zmodyfikowano
2 razy
Ostatnia modyfikacja: 22 February 2023 2023 22:14
Prawdziwa historia - corka kupowala cos dla siebie w sklepie i jej karta nie przeszla (ma 10 lat), poprosila ekspedienta, zeby odlozyl te dwie rzeczy i ona po nie wroci. Wyszla, zeby do mnie zadzwonic i jak wrocila, okazalo sie, ze gosciu, ktory stal za nia w kolejce zaplacil i kazal przekazac, ze to prezent od sw. Mikolaja (to bylo przed swietami).
"płakałam po środku sklepu"
A cóż się stało z tym środkiem sklepu, że po nim płakałaś??
Spodziewałbym się, że można płakać po jakiejś osobie,
może po jakimś bardzo cennym przedmiocie... Ale żeby płakać po środku sklepu?
Czy już wiesz, co masz źle napisane?
Ale cringe xD
OdpowiedzŻyg.
OdpowiedzBył tu ostatnio demot: z murem, po jednej stronie dziewczyna ciesząca się że ma jeden kwiat, po drugiej smutna siedząca wśród setek kwiatów.
Tak to działa.
Zbierałem kiedyś puste pudełka po papierosach. Z trudem zdobywałem kolejne i wieszałem na macie w swoim pokoju. Byłem dumny. To była pasja. Znajoma mamy dowiedziała się o moim hobby i dała mi swoją całą kolekcję wypełniającą wersalkę. Były tam wszystkie moje wymarzone pudełka. Rzuciłem się na to. Przypinałem do swojej maty, zabrakło miejsca, wziąłem drugą matę.... 2 dni później już nie zbierałem pudełek...
Zmodyfikowano 2 razy Ostatnia modyfikacja: 22 February 2023 2023 22:14
OdpowiedzPrawdziwa historia - corka kupowala cos dla siebie w sklepie i jej karta nie przeszla (ma 10 lat), poprosila ekspedienta, zeby odlozyl te dwie rzeczy i ona po nie wroci. Wyszla, zeby do mnie zadzwonic i jak wrocila, okazalo sie, ze gosciu, ktory stal za nia w kolejce zaplacil i kazal przekazac, ze to prezent od sw. Mikolaja (to bylo przed swietami).
OdpowiedzJu spik gud inglisz Ołenie... ta history jest such wzruszająca
OdpowiedzSłyszycie...? To kierowca autobusu kleszcze na parkingu tego sklepu
Odpowiedz"płakałam po środku sklepu"
OdpowiedzA cóż się stało z tym środkiem sklepu, że po nim płakałaś??
Spodziewałbym się, że można płakać po jakiejś osobie,
może po jakimś bardzo cennym przedmiocie... Ale żeby płakać po środku sklepu?
Czy już wiesz, co masz źle napisane?
Może trzba o tym film nakręcić, albo temat do sprawy dla reportera zgłosić.
OdpowiedzA wszyscy inni klienci stali wokół i klaskali a łzy wzruszenia, wielkie jak grochy, spływały po ich przejętych twarzach .....
Odpowiedz