Pochylić się? To zależy, kto stoi z tyłu. Podobno u Paetza na parafii (czy jak to się tam nazywa w przypadku arcybiskupa) zimą było strasznie zimno. Nikt nie odważył się schylić po drewno.
Może lepiej nie....
...polscy katolicy nie przeżyli by nie tylko zapisanych tam danych o pedofilach ale zaistniała by konieczność jeszcze rozliczenia spraw związanych z wyłudzaniem ziemi, oszustwami spadkowymi, sprzedażą i handlem dziećmi a może i nawet organami.
Jako prawdziwa mafia która za cel ma zysk pewnie by były też zapiski o prowadzonych domach publicznych czy może nawet handlowaniu narkotykami.
Kościół potrzebuje oczyszczenia. Prawdziwego oczyszczenia. Episkopatu, który stanie i powie ,,Oto otwarte archiwa, powołajcie niezależną międzynarodową komisję, złożoną z profesorów, dziennikarzy i śledczych, która je w świetle kamer przejrzy. Oto pełna lista księży pedofilów zgłoszonych do kurii przez ofiary oraz ustalenia Kościoła względem nich. Oto biskupi i przełożeni, którzy tuszowali, nie zgłaszali przestępstw, przekupywali i dyskredytowali ofiary. Przyznają się do winy i oddają się do pełnej dyspozycji prokuratury i sądów. Oto majątek, który sprzedajemy i tworzymy fundusz na rzecz odszkodowań i zadośćuczynień dla ofiar i ich rodzin. Oto nowe rozwiązania, które wdrażamy żeby takie sytuacje nie miały już więcej miejsca. Przepraszamy!'' - To jest oczyszczenie.
@lolo7
Brzmi cudownie...szkoda, że nie ma cienia szansy na takie coś. Ogólnie to rozmawiamy cały czas tylko o pedofilii, a kościół to nie tylko pedofile, ale ogólnie mafia. Dopóki istnieje mafia (która mimo wszystko jest ścigana) to kościół będzie miał sie świetnie, bo nie są przez nikogo ścigani.
A tak w sumie to co ma niby być w tych archiwach? Ksiądz Jerzy P. w nowej wsi wielkiej gwałcił dzieci podczas posługi duszpasterskiej A Jan wiedział i nic nie powiedział? Ktoś to tak spisywał? Bo jak mamy tam tylko miejsca pobytów, funkcje i ewentualnie ocenę posługi to takie papiery nam dają niewiele. Trzeba raczej sięgnąć do akt bezpieki, tam precyzyjniej zbierali kwity do szantażowania.
jak to było w biblii? prędzej wielbłąd przejdzie przez ucho igielne, niż episkopat otworzy swoje archiwa
OdpowiedzOni co najwyżej mogą się z troską i zrozumieniem pochylić nad kluczami do archiwum. I już.
Odpowiedz@rubberduck13
Pochylić się? To zależy, kto stoi z tyłu. Podobno u Paetza na parafii (czy jak to się tam nazywa w przypadku arcybiskupa) zimą było strasznie zimno. Nikt nie odważył się schylić po drewno.
@El_Polaco
Podobno klerycy w jego seminarium zdawali egzaminy z paetzem w dupie... xD
Może lepiej nie....
Odpowiedz...polscy katolicy nie przeżyli by nie tylko zapisanych tam danych o pedofilach ale zaistniała by konieczność jeszcze rozliczenia spraw związanych z wyłudzaniem ziemi, oszustwami spadkowymi, sprzedażą i handlem dziećmi a może i nawet organami.
Jako prawdziwa mafia która za cel ma zysk pewnie by były też zapiski o prowadzonych domach publicznych czy może nawet handlowaniu narkotykami.
Sądzę że każdy "syf" tam się znajdzie....
Michnik był tam pierwszy i powiedział że to fałszywe kompromaty
OdpowiedzKościół potrzebuje oczyszczenia. Prawdziwego oczyszczenia. Episkopatu, który stanie i powie ,,Oto otwarte archiwa, powołajcie niezależną międzynarodową komisję, złożoną z profesorów, dziennikarzy i śledczych, która je w świetle kamer przejrzy. Oto pełna lista księży pedofilów zgłoszonych do kurii przez ofiary oraz ustalenia Kościoła względem nich. Oto biskupi i przełożeni, którzy tuszowali, nie zgłaszali przestępstw, przekupywali i dyskredytowali ofiary. Przyznają się do winy i oddają się do pełnej dyspozycji prokuratury i sądów. Oto majątek, który sprzedajemy i tworzymy fundusz na rzecz odszkodowań i zadośćuczynień dla ofiar i ich rodzin. Oto nowe rozwiązania, które wdrażamy żeby takie sytuacje nie miały już więcej miejsca. Przepraszamy!'' - To jest oczyszczenie.
Odpowiedz@lolo7
Brzmi cudownie...szkoda, że nie ma cienia szansy na takie coś. Ogólnie to rozmawiamy cały czas tylko o pedofilii, a kościół to nie tylko pedofile, ale ogólnie mafia. Dopóki istnieje mafia (która mimo wszystko jest ścigana) to kościół będzie miał sie świetnie, bo nie są przez nikogo ścigani.
Kościół polski tak boi się ujawnienia tego swojego syfu, że jest gotów pogodzić się z lawinowym odwracaniem się ludzi od kościoła.
OdpowiedzA tak w sumie to co ma niby być w tych archiwach? Ksiądz Jerzy P. w nowej wsi wielkiej gwałcił dzieci podczas posługi duszpasterskiej A Jan wiedział i nic nie powiedział? Ktoś to tak spisywał? Bo jak mamy tam tylko miejsca pobytów, funkcje i ewentualnie ocenę posługi to takie papiery nam dają niewiele. Trzeba raczej sięgnąć do akt bezpieki, tam precyzyjniej zbierali kwity do szantażowania.
Odpowiedz