Zdecydowanie Lucyfer, mimo przejscia do innej wytworni nadal trzyma poziom
Agenci Tarczy i Agentka Carter tez, mimo, ze ten drugi to ma tylko dwa sezony.
@VaniaVirgo Tak, ta jego córa wszystko popsuła, jakby nie mieli pomysłu na to, co ma się wydarzyć. Już pominę fakt, że Bogiem została istota ewidentnie popełniająca błędy, ale to chyba o to chodziło...
@El_Polaco Oj, M*A*S*H mocno ewoluował. I miał zupełnie inny wydźwięk w pierwszym sezonie, niż w ostatnim. Początek był niemalże slapstickowy, końcówka była już mocno ciężkawa i refleksyjna.
@aniechcemisie
I dlatego jest taki dobry. Jakbyśmy mieli 11 sezonów samych gagów, to prędzej czy później by się znudziło. Poza tym ludzie też się zmieniają. Także byłoby trochę bez sensu, gdyby mieli tylko robić sobie jaja przez kilka lat.
Poza tym gagi i żarty w każdym sezonie są na najwyższym poziomie. I mimo wygłupów główni bohaterowie zawsze potrafili stanąć po właściwej stronie i próbowali pomóc innym, jak ci byli w dołku. Na ogół znali granicę, kiedy można się pośmiać, a kiedy czas odłożyć żarty na bok i próbować komuś pomóc.
@Tomasz1977 Serial z góry był tak prowadzony, żeby właśnie skupić w tej jednej wsi tyle postaci i sytuacji.
To mnie kompletnie nie razi, bo taki był zamysł.
Wiele osób zarzuca, że serial zaczął być polityczny, ale przecież już od samego początku było czuć, że to będzie europejska propaganda.
Ten serial mimo wszystko jest dosyć uniwersalny, bo pokazuje wiele stron medalu.
@Desertnadeser Jeśli chodzi o Wrota jako całość to jednak podchodzą pod ten tu demot. Jednak Universe i, choć nie do końca, Origins to już odcinanie kuponów...
@Azheal No nawet nie cały ostatni sezon, bo tak naprawdę skopali ostatnie 6 odcinków i w finałowym się naprawdę postarali i spieprzyli jak się tylko dało :)
@aisin Bo to jednak ma niewiele wspólnego z Wrotami. Jest naprawdę dobrym serialem, ale Wrota to, bazując na SG1 i Atlantydxie oraz filmach, była jednak eksploracja + otoczka, a w Universe otoczka zajmuje większość, co nie dziwne, bo jednak fabuła nie pozwala na częste otwieranie wrót. No ale jadnak przez to mi się wydaje, że ta część jest po prostu gorsza jeśli chodzi o GW. Jako seria SF, czy, nawet dokładniej, serial o podróży kosmicznej jest spoko, ale jako że (ja tak to widzę) GW to eksploracja to jednak serial jest gorszy, bo całkowicie nie pasuje.
To tak jakby w Star Treku zrobić serial, który nie byłby o eksploracji, a po prostu jedna wielka naparzanka. A nie, nawet nie trzeba się zastanawiać, bo jest Discovery. Tak samo, świetny serial, ale jednak nie pasuje bezpośrednio do kanonu stworzonego przez resztę twórczości mainstreamowej danej serii. Obejrzałem pierwszy odcinek SNW i wydaje się, że wracają do tego co było dawniej. W sumie The Orville pasuje bardziej do ST, niż Discovery (tak też był tworzony).
@stevo78 A ty wiesz, że możesz mieć rację? Ale wydaje mi się, że wynika to z tego, że na początku nie do końca mieli pomysł na postacie. Znaczy wiadomo było kto jest kim i jaki mniej więcej jest, ale gdy te cechy charakterystyczne stały się bardziej wyraźne gagi mogły być bardziej dosadne. Jak się obejrzało wszystko, a potem wraca do pierwszych odcinków, to widać to wyraźnie. No i jak wiadomo łatwiej jest tworzyć żarty, gdy się ma za bazę już jakąś historię, np. nie byłoby żartów o niezliczonych małżeństwach i rozwodach Rossa, gdyby ich nie było tak wiele itd.
Nie ma nic dziwnego, że tak jest.
Po pierwsze jak się tworzy scenariusz to się najczęściej robi na jeden, dwa sezony, później serial osiąga sukces i nagle coś co czasami wydaje się skończone trzeba jakość nadbudować na kolejne odcinki.
Po drugie jeżeli sezon jest dobry to oczywiście ma wyniki oglądalności, a więc jest ciśnienie na kolejny sezon. Czyli rzadko kiedy dobry sezon jest tym ostatnim. W drugą stronę oczywiście odwrotnie jest gorszy sezon, gorsze wyniki oglądalności więc w zdecydowanie większej liczbie przypadków jest decyzja o jego końcu. Stąd zdecydowana większość tak się właśnie kończy.
Każdy serial ewoluuje. Zaczyna się od jakiegoś pomysłu i na początku na tym jedzie. Ale niezależnie od tego czy jest to opcja "krótka historia per odcinek", czy jest to jakaś długa intryga ciągnąca się przez cały sezon, początkowy zamysł po prostu się w którymś momencie wyczerpuje i trzeba coś z tym zrobić. Bo ile można oglądać to samo? Dlatego zwykle po tym pierwszym sezonie, czasem dwóch, czasem trzech, serial po prostu się zmienia - bohaterowie, którzy często na początku zarysowani są tylko bardzo zgrubnie, dostają jakąś historię, dowiadujemy się jaka jest ich motywacja itd. Z drugiej strony - wielu osobom po prostu przestaje się taka serial podobać po takich zmianach. I to jest naturalne.
@David_2000 No nieeee:) Voyager nie trzymał poziomu i bardzo dobrze, bo pomysły im się skończyły gdzieś tak w połowie pierwszego sezonu. Dla mnie seria z najbardziej irytującymi postaciami franczyzy. Potem z 7 się polepszyło, ale niestety jedyna formuła, która się sprawdzała ,czyli "granie" na 7 i Doktora mocno się zużyła. I zakończnie antyklimatyczne jak dla mnie. Ale nadal winię Kim i Parisa, słabe postaci i słabo zagrane.
DS9 lepsze, ale właściwie każdy odcinek z Ferengi krindżowy. Są momenty genialne, jak Visitor, przesłuchanie Odo przez Garaka, w ogólę cały Garak daje radę. duet Bashir O'Brien ze wskazaniem na tego drugiego, duet Odo Quark, ze wskazaniem pierwszego:) Wbrew obiegowej opinii uważam, żę Sisko został źle obsadzony. Taki totalny "overacting" rzadko się zdarza:)
No to wbiję kij w mrowisko: Gra o Tron. A ostatni sezon epicki, w końcu czego się spodziewaliście oglądając poprzednie 7 sezonów? słodziaśnego zakończenia z bajkowym happyendem? :D
Breaking bed, better call to saul ;-)
Odpowiedz@wawrzynkor
Łamanie łóżka? :)
@wawrzynkor Dwa seriale i dwa błędy.
@adamozz Oglądałbym:D
Pod jednym dachem - Aqui no hay quien viva. Kiedyś leciał na HBO. Teraz na Netflixie jest kolejny serial od tych ludzi - Samce alfa. Podobny humor :)
@phronesis @adamozz
tzw szerwyfi internetu :-D dobrze, że istniejecie inaczej panowałby tutaj ustny chaos... Dzięki!
@wawrzynkor Ustny? XD
Zdecydowanie Lucyfer, mimo przejscia do innej wytworni nadal trzyma poziom
OdpowiedzAgenci Tarczy i Agentka Carter tez, mimo, ze ten drugi to ma tylko dwa sezony.
@Xar Ostatni sezon Lucyfera był tak beznadziejny, że nie dało się tego oglądać.
@Wiedzma do 4 sezonu spoko, a potem to już leciał w dół.
@VaniaVirgo Tak, ta jego córa wszystko popsuła, jakby nie mieli pomysłu na to, co ma się wydarzyć. Już pominę fakt, że Bogiem została istota ewidentnie popełniająca błędy, ale to chyba o to chodziło...
MASH. 11 sezonów i każdy to majstersztyk.
Odpowiedz@El_Polaco Oj, M*A*S*H mocno ewoluował. I miał zupełnie inny wydźwięk w pierwszym sezonie, niż w ostatnim. Początek był niemalże slapstickowy, końcówka była już mocno ciężkawa i refleksyjna.
@aniechcemisie
I dlatego jest taki dobry. Jakbyśmy mieli 11 sezonów samych gagów, to prędzej czy później by się znudziło. Poza tym ludzie też się zmieniają. Także byłoby trochę bez sensu, gdyby mieli tylko robić sobie jaja przez kilka lat.
Poza tym gagi i żarty w każdym sezonie są na najwyższym poziomie. I mimo wygłupów główni bohaterowie zawsze potrafili stanąć po właściwej stronie i próbowali pomóc innym, jak ci byli w dołku. Na ogół znali granicę, kiedy można się pośmiać, a kiedy czas odłożyć żarty na bok i próbować komuś pomóc.
Absolutny mistrz to Simpsonowie, 34 fantastyczne sezony. Nic tego nie pobije.
OdpowiedzJanosik !
OdpowiedzModa na sukces.
OdpowiedzDark, Stranger Things.
Odpowiedz@mrcnuk dark miało tylko pierwszy sezon rewelacyjny...
Stranger things- zgadzam się, choć przedostatni był słabszy.
Bedę niepopularny, bo wiem, że krążą inne opinie, ale polskie Ranczo.
Odpowiedzniestety, jak tylu ministrów i biskup z jednej wsi, to już przesada
@Tomasz1977 Serial z góry był tak prowadzony, żeby właśnie skupić w tej jednej wsi tyle postaci i sytuacji.
To mnie kompletnie nie razi, bo taki był zamysł.
Wiele osób zarzuca, że serial zaczął być polityczny, ale przecież już od samego początku było czuć, że to będzie europejska propaganda.
Ten serial mimo wszystko jest dosyć uniwersalny, bo pokazuje wiele stron medalu.
@Iasafaer Popieram
dr House
OdpowiedzStargate, Battlestar Galactica, Gra o tron, Dexter, Californication.
Odpowiedz@Desertnadeser Dexter XD, Gra o Tron XDDD.
@Desertnadeser Jeśli chodzi o Wrota jako całość to jednak podchodzą pod ten tu demot. Jednak Universe i, choć nie do końca, Origins to już odcinanie kuponów...
@adamozz Z tą grą o tron to jeszcze można się kłócić bo w sumie tylko ostatni sezon to tragedia
@Desertnadeser
Dexter to niemal idealny przykład różni pochyłej.
@manutd9 Ja np uwazam, ze Universe jest najlepsza czescia Stargate. Inna niz poprzednie, ale wcale nie gorsza - niestety jestem w mniejszosci :(
@Desertnadeser Ja polecam Battlestar Galactica najwyżej do połowy trzeciego sezonu. Czwarty to już totalne wymysły przeczące sobie nawzajem.
@Azheal No nawet nie cały ostatni sezon, bo tak naprawdę skopali ostatnie 6 odcinków i w finałowym się naprawdę postarali i spieprzyli jak się tylko dało :)
@aisin Bo to jednak ma niewiele wspólnego z Wrotami. Jest naprawdę dobrym serialem, ale Wrota to, bazując na SG1 i Atlantydxie oraz filmach, była jednak eksploracja + otoczka, a w Universe otoczka zajmuje większość, co nie dziwne, bo jednak fabuła nie pozwala na częste otwieranie wrót. No ale jadnak przez to mi się wydaje, że ta część jest po prostu gorsza jeśli chodzi o GW. Jako seria SF, czy, nawet dokładniej, serial o podróży kosmicznej jest spoko, ale jako że (ja tak to widzę) GW to eksploracja to jednak serial jest gorszy, bo całkowicie nie pasuje.
To tak jakby w Star Treku zrobić serial, który nie byłby o eksploracji, a po prostu jedna wielka naparzanka. A nie, nawet nie trzeba się zastanawiać, bo jest Discovery. Tak samo, świetny serial, ale jednak nie pasuje bezpośrednio do kanonu stworzonego przez resztę twórczości mainstreamowej danej serii. Obejrzałem pierwszy odcinek SNW i wydaje się, że wracają do tego co było dawniej. W sumie The Orville pasuje bardziej do ST, niż Discovery (tak też był tworzony).
@aisin Też uważam, że Universe był dobry. Szkoda, że go nie dokończyli.
srakie
Odpowiedzzgadzam się
OdpowiedzNajlepiej wspominam seriale, które skończyły się po drugim lub trzecim sezonie. Nie były na siłę ciągnięte.
OdpowiedzZnam taki serial, który okazał się z odcinka na docinek gorszy nazywa się ,,szkoła" tak samo jak ten tvn-owski taki sam poziom
OdpowiedzMr Been :)
Odpowiedz@Ktostamskadstam Nie ma takiego
ER
OdpowiedzAwatar: Legenda Aanga. Niby 3 sezony, a całkiem niezłe
OdpowiedzBlacklist
OdpowiedzPRZYJACIELE!
Odpowiedz@m_q Jestem fanem Przyjaciół i moim skromnym zdaniem nie trzyma on tego samego poziomu. Pózniejsze sezony o wiele lepsze od pierwszych. Pozdrawiam.
@stevo78 A ty wiesz, że możesz mieć rację? Ale wydaje mi się, że wynika to z tego, że na początku nie do końca mieli pomysł na postacie. Znaczy wiadomo było kto jest kim i jaki mniej więcej jest, ale gdy te cechy charakterystyczne stały się bardziej wyraźne gagi mogły być bardziej dosadne. Jak się obejrzało wszystko, a potem wraca do pierwszych odcinków, to widać to wyraźnie. No i jak wiadomo łatwiej jest tworzyć żarty, gdy się ma za bazę już jakąś historię, np. nie byłoby żartów o niezliczonych małżeństwach i rozwodach Rossa, gdyby ich nie było tak wiele itd.
M.A.S.H., Sliders, Drew Carey Show, Świat ag Bundych, Tom i Jerry, Chokrak tchórzliwy pies
Odpowiedzthe boys. przyjemne prawie jak komiks
OdpowiedzDorzucę Stargate SG-1. Dla mnie jest na tyle świetny, że lubię do niego wracać co jakiś czas
OdpowiedzZądza pieniądza-trzy sezony,całość świetna
OdpowiedzM*A*S*H. 11 sezonów i wszystkie na wysokim poziomie.
OdpowiedzM jak Miłość, śmierć Hanki to klasyka, potem równia pochyła
Odpowiedzcalifornication :) każdy odcinek, każdy sezon bawi i jest według mnie świetny
OdpowiedzCudowne lata i muzyka Cockera
OdpowiedzRanczo
OdpowiedzFringe na Granicy światów
OdpowiedzCzterej Pancerni i Pies
Odpowiedz@Captain_Nemo wiesz czym się różnią sezony od odcinków, prawda?
@Paveu69 Wiesz, że "Czterej pancerni i pies" mają trzy sezony?
Przyjaciele i M.A.S.H.
OdpowiedzSukcesja.
OdpowiedzM*A*S*H cały czas trzymał poziom, ostatnio oglądałem Parks&Recreation, też dobry serial
OdpowiedzNie ma nic dziwnego, że tak jest.
OdpowiedzPo pierwsze jak się tworzy scenariusz to się najczęściej robi na jeden, dwa sezony, później serial osiąga sukces i nagle coś co czasami wydaje się skończone trzeba jakość nadbudować na kolejne odcinki.
Po drugie jeżeli sezon jest dobry to oczywiście ma wyniki oglądalności, a więc jest ciśnienie na kolejny sezon. Czyli rzadko kiedy dobry sezon jest tym ostatnim. W drugą stronę oczywiście odwrotnie jest gorszy sezon, gorsze wyniki oglądalności więc w zdecydowanie większej liczbie przypadków jest decyzja o jego końcu. Stąd zdecydowana większość tak się właśnie kończy.
Alo, Alo
OdpowiedzBlack Mirror, Dobre Miejsce, Pod kopułą, tam, gdzie pachną stokrotki, Gotowe na wszystko, Westworld, polski wiedźmin.
OdpowiedzMiasteczko South Park
OdpowiedzWojny klonów ;)
OdpowiedzGame of Thrones, Luther, The Last Kingdom, Sons of Anarchy, Chicago PD, no i z polskich - Glina
OdpowiedzDr Kildare i Bonanza :))
OdpowiedzCo ludzie powiedzą XD
OdpowiedzGomorra, Rodzina Soprano
OdpowiedzSouth Park, Upadek królestwa.
OdpowiedzOverlord. To anime
Odpowiedzstranger things niekoniecznie, 2 sezon najsłabszy, reszta lepsza raczej
OdpowiedzBreaking Bad zrył mi beret.
OdpowiedzJak obejrzałem ostatni odcinek to sobie pomyślałem "co będzie teraz z moim życiem?"
więc pojechałem jeszcze raz od nowa:P
Parks and Recreation to trochę odwrotność tego trendu - dwa pierwsze sezony nic specjalnego, a kolejne świetne.
OdpowiedzLucifer
OdpowiedzSpartacus
OdpowiedzBreakin bad.
OdpowiedzJoJo's Bizarre Adventure z anime, wciąż trzyma poziom pomimo starań Netflixa, żeby tak nie było.
OdpowiedzBabylon 5, oglądam co roku na święta od premiery :D
OdpowiedzCzas honoru
OdpowiedzRobin z Sherwood- lata 80
OdpowiedzKażdy serial ewoluuje. Zaczyna się od jakiegoś pomysłu i na początku na tym jedzie. Ale niezależnie od tego czy jest to opcja "krótka historia per odcinek", czy jest to jakaś długa intryga ciągnąca się przez cały sezon, początkowy zamysł po prostu się w którymś momencie wyczerpuje i trzeba coś z tym zrobić. Bo ile można oglądać to samo? Dlatego zwykle po tym pierwszym sezonie, czasem dwóch, czasem trzech, serial po prostu się zmienia - bohaterowie, którzy często na początku zarysowani są tylko bardzo zgrubnie, dostają jakąś historię, dowiadujemy się jaka jest ich motywacja itd. Z drugiej strony - wielu osobom po prostu przestaje się taka serial podobać po takich zmianach. I to jest naturalne.
OdpowiedzStar Trek Pokolenia, Stacja Kosmiczna i Voyager
Odpowiedz@David_2000 No nieeee:) Voyager nie trzymał poziomu i bardzo dobrze, bo pomysły im się skończyły gdzieś tak w połowie pierwszego sezonu. Dla mnie seria z najbardziej irytującymi postaciami franczyzy. Potem z 7 się polepszyło, ale niestety jedyna formuła, która się sprawdzała ,czyli "granie" na 7 i Doktora mocno się zużyła. I zakończnie antyklimatyczne jak dla mnie. Ale nadal winię Kim i Parisa, słabe postaci i słabo zagrane.
DS9 lepsze, ale właściwie każdy odcinek z Ferengi krindżowy. Są momenty genialne, jak Visitor, przesłuchanie Odo przez Garaka, w ogólę cały Garak daje radę. duet Bashir O'Brien ze wskazaniem na tego drugiego, duet Odo Quark, ze wskazaniem pierwszego:) Wbrew obiegowej opinii uważam, żę Sisko został źle obsadzony. Taki totalny "overacting" rzadko się zdarza:)
Orange is a new black, Snowpiercer (czekam na ostatni sezon), Cudowne lata, Dr House
OdpowiedzST:TNG
OdpowiedzSmoleńsk - ostatnia brzoza.
OdpowiedzŚwiat według Bundych - dziękuję, do widzenia.
OdpowiedzI jeszcze "Whites" - jest 1 sezon na jutubie, tylko 6 odcinków, ale kocham brytyjski humor.
Rzym. Były tylko 2 sezony
OdpowiedzAle medal ma tylko dwie strony.
OdpowiedzPrzyjaciele, Świat według Bundych
OdpowiedzJeden z lepszych które oglądałem
OdpowiedzHow I Met Your Mother. Jedynie ostatni odcinek najsłabszy, ale nie sezon.
OdpowiedzAlf
Odpowiedzsupernatural
Odpowiedz@michaswnc wszystkie 15 sezonów!!!Rzym,Świat według Ludwiczka, Pushing Daises,
Allo, allo
OdpowiedzZagubieni, Cudowne Lata, Czas honoru
OdpowiedzNo to wbiję kij w mrowisko: Gra o Tron. A ostatni sezon epicki, w końcu czego się spodziewaliście oglądając poprzednie 7 sezonów? słodziaśnego zakończenia z bajkowym happyendem? :D
Odpowiedza ze sitcomów niezmiennie króluje All Bundy.
Polska w ruinie,coraz lepszy serial
OdpowiedzGotowe na wszystko
Odpowiedzbig Bang theory
OdpowiedzDetektyw Monk i Dowody zbrodni
OdpowiedzParadise PD, serial mocno debilny, z odcinka na odcinek to bardziej powalony, między sezonami duże przeskoki w spi**doleniu, a i tak dobrze się ogląda
OdpowiedzThe Expanse.
OdpowiedzI.T. crowd jak na obrazku
Odpowiedz