Demotywatory.pl

Menu Szukaj
+
277 290
-

Zobacz także:


A antyfrajer
-4 / 8

To raczej nie był podziw a politowanie, że ktoś jeszcze tego używa. Zresztą i tak historia zmyślona bo księgarnie to też już przeżytek i nikt młody tam się nie zapuszcza, jeśli gdziekolwiek jeszcze taka jest.

Odpowiedz
S seybr
+2 / 4

@antyfrajer Tak mówili o radiu i nadal istnieje. Nadal istnieje zwolenników czytania książek, wersji papierowych. Zaleta papieru, nie potrzebujesz żadnego urządzenia. Bez ładowania, jest zapach. Może dla ciebie to przeżytek. Dla wielu czytanie książek to strata czasu i nie jest potrzebne. Czytanie rozwija umysł, poprawia pisownie. Jakiś czas temu podczas zebrania klasowego, jeden z rodziców mówił. Książki to marnowanie czasu, są potrzebne jak świni siodło. W tym czasie córki klasa miała zadaną lekturę "Narnia". Mówiłem typowi, książki rozwijają wyobraźnie, rozwijają czytanie ze zrozumieniem czy poprawiają pisownie. Do idioty nic nie trafiło. Szybko przejrzałem jego FB. Błąd na błędzie, intelektualista z bagnistego stawu. Tak wiem że robię błędy, jestem tego świadomy. Jak ktoś mnie poprawia, mówię spoko. Księgarnie są i będą, widzę młodych ludzi. Chodzą tam z wyboru a nie przymusu.

A antyfrajer
0 / 0

@seybr Ja tez czytałem kiedyś dużo książek. Z naciskiem na "kiedyś". Wtedy nie za bardzo była jakakolwiek alternatywa. Już nie mówię o samym nośniku, bo w końcu nie liczy się zapach tylko co takie dzieło wnosi. Może to być czytane z czytnika e-booków albo słuchane jako audiobook, w końcu to dokładnie te same słowa.

Chodzi mi teraz bardziej o to, że źródeł wiedzy jest dużo więcej niż kiedyś i materiały wideo (a jeszcze bardziej interaktywne programy komputerowe) na różne tematy dla mnie niosą tak samo dużo wiedzy. Wyobraźni może tak nie ćwiczą, ale pokazują często rzeczy które są niemal nie do opisania. Błędy pisowni to w zasadzie wystarczy korygować w ustawiając sprawdzanie pisowni w przeglądarce internetowej.

Młodzi ludzie w księgarniach na razie są jak muszą lekturę do szkoły kupić której nie ma w bibliotece czy podręczniki. Dla mnie to już trąci myszką.

Znajomy przerzucił się na Legimi gdzie ma tysiące e-książek bez wychodzenia z domu.

Książki to dla mnie technologia schyłkowa, owszem jeszcze teraz jest, ale podobnie jak kaseta magnetofonowa, płyta CD czy niedługo telewizja która też zostanie wyparta jak inne rzeczy przez internet. Więc możliwe, że za 20 lat zamkną ostatnią księgarnie, jak pozamykali sklepy z płytami winylowymi.
No może ostanie się kilka podobnie jak są sklepy z antykami, czyli przedmiotami w zasadzie do kolekcjonowania a nie użytku.

Zmodyfikowano 1 raz Ostatnia modyfikacja: 24 March 2023 2023 20:31

S seybr
0 / 0

@antyfrajer Nie powiem po części się zgodzę. Ja obecnie mało czytam, ja stanowczo wolę papier. Dobrze że mamy prawo wyboru. Jeżeli gdzieś jadę w dłuższą trasę, bywa że odpalam audiobooka czy jakiś podcast. Radia nie słucham, powód banalny. Reklamy i chłam muzyczny. Telewizji w zasadzie od lat nie oglądam. Powód, reklamy. Mamy tyle usług. Kaseta została wyparta przez CD. Ludzie nadal słuchają CD ze względu na jakość. Jest FLACK, ale ludzie głownie słuchają muzykę poprzez strumień. Wielu młodych się dziwi że mam pena z mp3. Tak bo jak jadę autem to mogę stracić zasięg. Nic nie wkurza jak brak zasięgu. Można wykupić usługi, wtedy brak reklam i można słuchać offline. Ja mam masę płyt winylowych, lubię brzmienie czarnych płyt. Słucham za pomocą słynnego decka SL1200 z dobrą wkładką.
Sam używam nowych technologii, ale dla mnie papier to papier. Takich jak ja jest więcej. Wolę czytać prasę w wersji papierowej niż odpowiedników cyfrowym. Oczywiście na co dzień korzystam z prasy internetowej. Korzystam z YT, googla. Mam ogromny dostęp do informacji.

Książki zostaną i będą jeszcze długo. Póki będzie podaż i zapotrzebowanie. Może kiedyś zmienię zdanie. Tak miałem z wersjami cyfrowymi gier. Obecnie kupuje wyłącznie cyfrowe, robię to od wielu lat. Wygoda i nie walają się pudełka. Gry na PC wyłącznie cyfra. Na konsolę właściwie cyfra, rzadko płyty.

A antyfrajer
0 / 0

@seybr No i fajnie, ja robię tak samo, za wyjątkiem książek i czasopism bo już z góry 20 lat nie kupuję gazet.
Kiedyś już była telegazeta gdzie był program TV. I głównie po to kupowana była była papierowa gazeta która lądowała w koszu po tygodniu. Teraz od 2o lat nie nie korzystam z papieru (wygoda, ekologia i koszt) i nie widzę powodu, aby nie przenieść to na książki.
Możesz się nie zgadzać, ale ja pisałem o 20 latach (czyli o pokoleniu) i tak to widzę, że książki papierowe odejdą w zapomnienie.

I nie mam tu na myśli absolutnie twórczości, chodzi tylko o nośnik.

S swosek
0 / 4

Jeśli nie czytasz książek, to nawet nie wiesz ile tracisz.... współczuję, choć nie wiem czy szczerze ... więcej szkoda pisać , bo i tak nie doczytasz do końca...
pozdr

Odpowiedz
D daclaw
+1 / 1

Kupuję w sklepach i nigdy nie czuję na sobie niczyjego wzroku. Żadnego kasjera nie obchodzi to, co mam na taśmie, nawet gdyby to były prezerwatywy i banany.
Czas na brutalną prawdę: to wam się tylko wydaje. W rzeczywistości, kompletnie nikogo nie obchodzicie i nikt się wami nie interesuje.

Odpowiedz