ja wiem że dużo osób zmarło z powodu tego wirusa, jednak mimo wszystko milej wspominam ten czas sprzed 2-3 lat niż to, co teraz przyszło nam obserwować... dramat w każdej postaci
My z mężem (wtedy jeszcze byliśmy narzeczeństwem) ze strachu ograniczaliśmy nawet nasze wspólne pocałunki. Straszny czas, a teraz jeszcze gorzej :-( Mamy małego synka i straszne w jakim teraz świecie będzie się wychowywał :-(
ja wiem że dużo osób zmarło z powodu tego wirusa, jednak mimo wszystko milej wspominam ten czas sprzed 2-3 lat niż to, co teraz przyszło nam obserwować... dramat w każdej postaci
OdpowiedzMy z mężem (wtedy jeszcze byliśmy narzeczeństwem) ze strachu ograniczaliśmy nawet nasze wspólne pocałunki. Straszny czas, a teraz jeszcze gorzej :-( Mamy małego synka i straszne w jakim teraz świecie będzie się wychowywał :-(
Odpowiedz