Akurat przytulanie się do tych co idą na dno skutkiem swoich nałogów przynosi im więcej szkody niż pożytku. Ćpun, gracz czy alkocholi będzie tylkoprzedłużał swój pobyt w bagnie przysysając się i drenując z kasy każdą osobę która wyciągnie do niego rękę.
To brzmi okrutnie ale należy takiemu pozwolić na solidne przywalenie mordą o dno - tylko to daje jakieś szanse na wyjście z uzależnienia.
Zmodyfikowano
1 raz
Ostatnia modyfikacja: 24 April 2023 2023 13:19
@BrickOfTheWall bzdura, Ci którzy są w takiej sytuacji i nie mają nikogo, kto by wyciągnął do nich pomocną dłoń uwierzył w nich, mają większą szansę popełnić samobójstwo niż wyjść z uzależnienia. Twoja opinia nie tylko jest idiotyzmem i pokazuje całkowity brak wiedzy psychologicznej, ale też wskazuje na brak u Ciebie empatii, przyczyną takiego stanu rzeczy może być psychopatia, także może powinieneś zrobić w tym kierunku testy.
@Rzyraf ta jasne, bo wcale uzależnienia nie są spowodowane problemami psychicznymi, a te często wynikają z braku wsparcia, bycia obiektem znęcania się, wykluczenia z życia społecznego, braku przyjaciół. Czyli osobę z uzależnieniem należy jeszcze dodatkowo kopać póki leży, to na pewno z tego wyjdzie... Jasne. Jeśli takie techniki się w tym kraju stosuje, żeby "leczyć" uzależienia, to nie dziwo, że nikt z uzależnień w tym kraju nie wychodzi. I tylko udają poprawę, by tylko mieć odwyk w placówce odhaczony i zaraz po wyjściu wrócić do nawyku.
Także to Ty, masz zerową wiedzę na temat uzależnień, albo co gorsze, masz ujemną wiedzę i nie dość, że nie pomagasz, to jeszcze pogarszasz sytuację.
Zanim trafi się na dno, po drodze niszczy się wszelką przyjaźń i zaufanie. Czasami bardzo szybko a czasem dłużej. Tak czy inaczej konsekwentnie niszczy się wszystko. Krzywdzi się wtedy najczęściej właśnie osoby bliskie które najbardziej chciały nam pomóc. Jest żal do całego świata widzimy we wszystkich wrogów, a tak naprawdę sami jesteśmy sobie winni. Mówię tu o ludziach takich jak ja którzy byli na dnie.
Akurat przytulanie się do tych co idą na dno skutkiem swoich nałogów przynosi im więcej szkody niż pożytku. Ćpun, gracz czy alkocholi będzie tylkoprzedłużał swój pobyt w bagnie przysysając się i drenując z kasy każdą osobę która wyciągnie do niego rękę.
To brzmi okrutnie ale należy takiemu pozwolić na solidne przywalenie mordą o dno - tylko to daje jakieś szanse na wyjście z uzależnienia.
Zmodyfikowano 1 raz Ostatnia modyfikacja: 24 April 2023 2023 13:19
Odpowiedz@BrickOfTheWall bzdura, Ci którzy są w takiej sytuacji i nie mają nikogo, kto by wyciągnął do nich pomocną dłoń uwierzył w nich, mają większą szansę popełnić samobójstwo niż wyjść z uzależnienia. Twoja opinia nie tylko jest idiotyzmem i pokazuje całkowity brak wiedzy psychologicznej, ale też wskazuje na brak u Ciebie empatii, przyczyną takiego stanu rzeczy może być psychopatia, także może powinieneś zrobić w tym kierunku testy.
@budda2012 widać że masz zerową wiedzę na temat uzależnień i ich leczenia
@Rzyraf ta jasne, bo wcale uzależnienia nie są spowodowane problemami psychicznymi, a te często wynikają z braku wsparcia, bycia obiektem znęcania się, wykluczenia z życia społecznego, braku przyjaciół. Czyli osobę z uzależnieniem należy jeszcze dodatkowo kopać póki leży, to na pewno z tego wyjdzie... Jasne. Jeśli takie techniki się w tym kraju stosuje, żeby "leczyć" uzależienia, to nie dziwo, że nikt z uzależnień w tym kraju nie wychodzi. I tylko udają poprawę, by tylko mieć odwyk w placówce odhaczony i zaraz po wyjściu wrócić do nawyku.
Także to Ty, masz zerową wiedzę na temat uzależnień, albo co gorsze, masz ujemną wiedzę i nie dość, że nie pomagasz, to jeszcze pogarszasz sytuację.
Koterskiemu bardzo się przydał ten pobyt na dnie. Gość się mocno zmienił na plus. Kiedyś nie potrafiłem go szanować, teraz się to zmienia.
Odpowiedzma chłopa rację, wystarczy przypomniec sobie jak Wojewódzki potraktował swojego kompana, który jeszcze robotę stracił - Figurskiego.
OdpowiedzZanim trafi się na dno, po drodze niszczy się wszelką przyjaźń i zaufanie. Czasami bardzo szybko a czasem dłużej. Tak czy inaczej konsekwentnie niszczy się wszystko. Krzywdzi się wtedy najczęściej właśnie osoby bliskie które najbardziej chciały nam pomóc. Jest żal do całego świata widzimy we wszystkich wrogów, a tak naprawdę sami jesteśmy sobie winni. Mówię tu o ludziach takich jak ja którzy byli na dnie.
OdpowiedzSzkoda
Odpowiedzja szanuje wszystkich ludzi , tych na dnie też
OdpowiedzWojewódzki to typowe "resortowe" dziecko PRL-u, to czego się po kimś takim spodziewać? Liczą się dla nich tylko ci, którzy mogą dać jakąś korzyść…
Odpowiedz