Autor demota (z cyklu demot z d..py) zapomniał dodać, że jak taki ojciec w końcu zabije dzieciaka to wtedy autor wystawi demot o tym, że należy się kara śmierci dla tych co się znęcają nad dziećmi.
@BrickOfTheWall Od razu przemoc. Widzę to inaczej. Wyobraź sobie, dzieciak czuje że przyjście ojca to są pewne konsekwencje. Z góry zakładasz że jest to przemoc fizyczna, karą może być zakaz korzystania z tableta, czy oglądanie TV. Trzeba z dzieckiem rozmawiać, stawiać granice. Uważam, kary są potrzebne bo uczą konsekwencji swoich działań. Fakt takie dziecko nie jest wstanie do końca pojąć, ale od małego uczymy się że każde nasze działanie ma swoje konsekwencje. Od dziecka jesteśmy oceniani. W szkole są to oceny. W dorosłym życiu jest to prawo. Zresztą od dziecka jesteśmy uczeni czym jest prawo. Łamiesz przepis prędkości, ktoś tobie mówi że przesadnie to robisz. Trafiasz na policjanta i dostajesz karę. To ciebie nauczy czy zdjąć nogę z gazu czy nie. Robisz to kilkakrotnie tracisz prawko. Zrobiłeś małe wykroczenie, policjant ma prawo dać pouczenie lub ukarać. W domu masz zasady, dziecko je łamie, tłumaczenie nie działa, nie chce sprzątać swojego pokoju w końcu jest kara. W dzisiejszych czasach odcięcie od internetu skutkuje.
@georgefsh26 dla mnie twój wniosek jest z dupy. Są zasady trzeba je przestrzegać. Ojciec jest autorytetem, przychodzi ostrzega, jeżeli nie będzie przestrzegał zasad to będzie kara. Kara fizyczna to porażka, wystarczy kara na zabawki. Gdy nie stosujemy granic, karania i nagrodzenia wtedy widzimy obrazek w postaci wolnej amerykanki, bezstresowego zachowania. Jesteś w miejscu publicznym, trzymaj stosowne normy.
@seybr
w obliczu konsekwencji "nieprzemocowych" np "szlaban na TV" w dziecku nie odpalają się odruchy obronne: brak mimiki, unikanie kontaktu wzrokowego i fizycznego, "przykurczona" postawa ciała itp.
Normalnie usiłowałoby "przekonywać" albo przez "złośliwy" krzyk i marudzenie, albo poprzez "przymilanie" - kontakt wzrokowy i dążenie do kontaktu fizycznego - przytulanie itp; cały czas działaby ekspresja uczuć.
Tu mamy jednoznacznie: na widok faceta dziecko milknie, kuli się, spuszcza wzrok i wycofuje w najdalszy kąt. Nie zagaduje, nie płacze - przyjmuje postawę "nie ma mnie".
Zmodyfikowano
1 raz
Ostatnia modyfikacja: 12 May 2023 2023 20:01
Dzieciak wie, że jak przegnie to ojciec może przylać. Nie robi tego, ale może. Wystarczy sama świadomość że to jest realne. Jakby dzieciak miał gwarancję nietykalności to ojciec w niczym by nie pomógł, bo niczym nie różniłby się od matki której można odpyskować i ją olać.
@pokos To dziecko zachowuje się jak maltretowany szczeniak, który widzi człowieka z kijem. Śpisz za wzrok i ucieka w najdalszy kąt. Nie jest możliwe by tak bardzo bał się ojca po "jednym razie".
@Slawa238 . W szkole miałem wielu różnych nauczycieli. U jednych klasa rozrabiała i robiła co chciała. U innych była cisza jak makiem zasiał i żelazna dyscyplina. Nikt nikogo nie bił, po prostu są ludzie o różnych osobowościach, niektórzy mają tak silny charakter że w naturalny sposób czujesz mores. To samo obserwuję w pracy, jednego przełożonego możesz olać bez konsekwencji, u innego nawet nie pomyślisz o tym żeby go zlekceważyć.
@pokos I przed tym przełożonym kulisz się jak pies i boisz w oczy spojrzeć czy po prostu rozmawiasz z szacunkiem? Tu widać ewidentnie czysty strach a nie respekt czy dyscyplinę.
@Slawa238 . Chyba oglądamy różne filmy. Na moim dzieciak się nie kuli tylko kładzie się na łóżku i zamyka dziób, dokładnie tak jak mu nakazano. Ja tu widzę bezdyskusyjne posłuszeństwo, nic ponadto.
Tatuś może i stanowczy ale też przemocowy, widać to natychmiast. Matka totalnie dysfunkcyjna, zero zasad i stawiania granic dzieciakowi. A znowu ten dzieciak jest rozhisteryzowany i agresywny, i jeszcze parę lat, to matka dostanie w łeb. Szkoda nawet komentować... :(
A ja ani raz synów i uderzyłem i też jak coś powiem to od razu respekt z ich strony .I nie ma mowy o przemocy ale szacunku.Ojciec ma być w jego oczach "Bogiem "dla dziecka:silny,niczego się nie boki,zawsze jest jak go potrzebuje
.Tak ja moich synów wychowuje!
@Lestar brawo ty, a raczej ich matka. W wychowaniu dziecka niesamowicie wazne jest jak rodzice mówią o sobie przy dziecku. Jeśli matka mówi do dziecka o tym jak wspaniały jest twój tata to dziecko z automaty będzie miało szacunek do taty. Oczywiście w drugą stronę. Jeśli matka ciągle będzie. Pogardza wypowiadała się o ojcu i mówiła ten fajtłapa oto to mógłbyś cuda robić a dziecko nie będzie cię szanowało sCEgolnie w tak młodym wieku.
wina rodzicow, dzieciak jest zmeczony, powinien byc w lozku conajmniej godzine wczesniej,
dzieciaki w tym wieku jak sa zmeczone sa bardzo drazliwe (nota bene nie tylko dzieci, dorosli tez)
co jest irytujące, to że kobieta zwykle czeka z reakcją/interwencją, bo WIE że jej facet ma niższy próg tolerancji i to on zainterweniuje, czyli w efekcie będzie tym złym od dyscypliny, kiedy ona jest kochaną mamusią od: "tak, możesz kochanie"
czy to dziecko czy zwierzak, taka jest tendencja, bo kobiety UNIKAJĄ konfliktów, co nie jest złe kiedy ich nie ma ale jest problemem przy wychowaniu, bo dziecko czy zwierzak zawsze będzie sprawdzał granice dozwolonego i wtedy jest dualizm poznawczy: matka nie zabroniła czyli w sumie można, a ojciec tyran zabronił
- blokada mimiki, nagle zamilkł, przemieszcza się nie spuszczając 'tatuńcia' z oczu, nie nawiązuje kontaktu wzrokowego
Odpowiedz... jak z podręcznika, rozdział: "symptomy przemocy domowej"
@BrickOfTheWall Dokładnie, trafione w punkt. No ale patola na forum się jara jaki to ojciec ma posłuch.
Autor demota (z cyklu demot z d..py) zapomniał dodać, że jak taki ojciec w końcu zabije dzieciaka to wtedy autor wystawi demot o tym, że należy się kara śmierci dla tych co się znęcają nad dziećmi.
@BrickOfTheWall Od razu przemoc. Widzę to inaczej. Wyobraź sobie, dzieciak czuje że przyjście ojca to są pewne konsekwencje. Z góry zakładasz że jest to przemoc fizyczna, karą może być zakaz korzystania z tableta, czy oglądanie TV. Trzeba z dzieckiem rozmawiać, stawiać granice. Uważam, kary są potrzebne bo uczą konsekwencji swoich działań. Fakt takie dziecko nie jest wstanie do końca pojąć, ale od małego uczymy się że każde nasze działanie ma swoje konsekwencje. Od dziecka jesteśmy oceniani. W szkole są to oceny. W dorosłym życiu jest to prawo. Zresztą od dziecka jesteśmy uczeni czym jest prawo. Łamiesz przepis prędkości, ktoś tobie mówi że przesadnie to robisz. Trafiasz na policjanta i dostajesz karę. To ciebie nauczy czy zdjąć nogę z gazu czy nie. Robisz to kilkakrotnie tracisz prawko. Zrobiłeś małe wykroczenie, policjant ma prawo dać pouczenie lub ukarać. W domu masz zasady, dziecko je łamie, tłumaczenie nie działa, nie chce sprzątać swojego pokoju w końcu jest kara. W dzisiejszych czasach odcięcie od internetu skutkuje.
@georgefsh26 dla mnie twój wniosek jest z dupy. Są zasady trzeba je przestrzegać. Ojciec jest autorytetem, przychodzi ostrzega, jeżeli nie będzie przestrzegał zasad to będzie kara. Kara fizyczna to porażka, wystarczy kara na zabawki. Gdy nie stosujemy granic, karania i nagrodzenia wtedy widzimy obrazek w postaci wolnej amerykanki, bezstresowego zachowania. Jesteś w miejscu publicznym, trzymaj stosowne normy.
@seybr
w obliczu konsekwencji "nieprzemocowych" np "szlaban na TV" w dziecku nie odpalają się odruchy obronne: brak mimiki, unikanie kontaktu wzrokowego i fizycznego, "przykurczona" postawa ciała itp.
Normalnie usiłowałoby "przekonywać" albo przez "złośliwy" krzyk i marudzenie, albo poprzez "przymilanie" - kontakt wzrokowy i dążenie do kontaktu fizycznego - przytulanie itp; cały czas działaby ekspresja uczuć.
Tu mamy jednoznacznie: na widok faceta dziecko milknie, kuli się, spuszcza wzrok i wycofuje w najdalszy kąt. Nie zagaduje, nie płacze - przyjmuje postawę "nie ma mnie".
Zmodyfikowano 1 raz Ostatnia modyfikacja: 12 May 2023 2023 20:01
@seybr twój komentarz jest z d..py bo ma się nijak do tego co napisałem. Myślę, że skomentowałeś wypowiedź kogoś innego, zdarza się.
Dzieciak wie, że jak przegnie to ojciec może przylać. Nie robi tego, ale może. Wystarczy sama świadomość że to jest realne. Jakby dzieciak miał gwarancję nietykalności to ojciec w niczym by nie pomógł, bo niczym nie różniłby się od matki której można odpyskować i ją olać.
Odpowiedz@pokos a skąd dzieciak w tym wieku ma wiedzieć że ojciec mu może przylać?
Bo nie raz już mu przylał i to często bez powodu.
To jest typowa reakcja dziecka na którym stosuje się przemoc...
@WhiteD . A może zrobił to tylko raz i to z ważnego powodu? Ale ty wiesz lepiej, pewnie mieszkasz z nimi i wszystko masz spisane i policzone.
@pokos To dziecko zachowuje się jak maltretowany szczeniak, który widzi człowieka z kijem. Śpisz za wzrok i ucieka w najdalszy kąt. Nie jest możliwe by tak bardzo bał się ojca po "jednym razie".
@Slawa238 . W szkole miałem wielu różnych nauczycieli. U jednych klasa rozrabiała i robiła co chciała. U innych była cisza jak makiem zasiał i żelazna dyscyplina. Nikt nikogo nie bił, po prostu są ludzie o różnych osobowościach, niektórzy mają tak silny charakter że w naturalny sposób czujesz mores. To samo obserwuję w pracy, jednego przełożonego możesz olać bez konsekwencji, u innego nawet nie pomyślisz o tym żeby go zlekceważyć.
@pokos I przed tym przełożonym kulisz się jak pies i boisz w oczy spojrzeć czy po prostu rozmawiasz z szacunkiem? Tu widać ewidentnie czysty strach a nie respekt czy dyscyplinę.
@Slawa238 . Chyba oglądamy różne filmy. Na moim dzieciak się nie kuli tylko kładzie się na łóżku i zamyka dziób, dokładnie tak jak mu nakazano. Ja tu widzę bezdyskusyjne posłuszeństwo, nic ponadto.
@WhiteD @pokos @Slawa238
ktoś z Was ich zna osobiście? nie? aha..
dzieciak nie wygląda na bitego, matki nie słucha, ojca tak, tyle faktów, reszta to spekulacje
Tak, ojciec też jest potrzebny. Ale przecież widać, że mały się po prostu boi. To chyba nie o to chodzi w rodzicielstwie.
Odpowiedz@TRUTHFUL To nie strach, to zmęczenie.
@TRUTHFUL Uuu, nowoczesne wychowanie. Jeszcze z 5 latkiem zacznij negocjować i demokratycznie głosujcie.
a wystarczyło uzyć prezerwatywy i nie było by poblemu z jbym kaszojadem
OdpowiedzTatuś może i stanowczy ale też przemocowy, widać to natychmiast. Matka totalnie dysfunkcyjna, zero zasad i stawiania granic dzieciakowi. A znowu ten dzieciak jest rozhisteryzowany i agresywny, i jeszcze parę lat, to matka dostanie w łeb. Szkoda nawet komentować... :(
OdpowiedzA ja ani raz synów i uderzyłem i też jak coś powiem to od razu respekt z ich strony .I nie ma mowy o przemocy ale szacunku.Ojciec ma być w jego oczach "Bogiem "dla dziecka:silny,niczego się nie boki,zawsze jest jak go potrzebuje
Odpowiedz.Tak ja moich synów wychowuje!
@Lestar brawo ty, a raczej ich matka. W wychowaniu dziecka niesamowicie wazne jest jak rodzice mówią o sobie przy dziecku. Jeśli matka mówi do dziecka o tym jak wspaniały jest twój tata to dziecko z automaty będzie miało szacunek do taty. Oczywiście w drugą stronę. Jeśli matka ciągle będzie. Pogardza wypowiadała się o ojcu i mówiła ten fajtłapa oto to mógłbyś cuda robić a dziecko nie będzie cię szanowało sCEgolnie w tak młodym wieku.
wina rodzicow, dzieciak jest zmeczony, powinien byc w lozku conajmniej godzine wczesniej,
Odpowiedzdzieciaki w tym wieku jak sa zmeczone sa bardzo drazliwe (nota bene nie tylko dzieci, dorosli tez)
@mieteknapletek
łoł! czekaj! moment! prrr.. stop!
>dzieciaki w tym wieku jak sa zmeczone sa bardzo drazliwe (nota bene nie tylko dzieci, dorosli tez)<
a konkretnie >dorosli tez<
w sensie: dorośli też dzieci?
Tak, każdy musi mieć kogoś, kogo się boi...
OdpowiedzPoczytałem komentarze i już czuję, że 100% komentujących dzieci nie ma i mieć nie będzie, ale złotą radą i opinią psychologiczną chętnie uraczą :).
Odpowiedzczyli karynom brakowało taty
Odpowiedzoddać do domu dziecka i po kłopocie
Odpowiedzco jest irytujące, to że kobieta zwykle czeka z reakcją/interwencją, bo WIE że jej facet ma niższy próg tolerancji i to on zainterweniuje, czyli w efekcie będzie tym złym od dyscypliny, kiedy ona jest kochaną mamusią od: "tak, możesz kochanie"
Odpowiedzczy to dziecko czy zwierzak, taka jest tendencja, bo kobiety UNIKAJĄ konfliktów, co nie jest złe kiedy ich nie ma ale jest problemem przy wychowaniu, bo dziecko czy zwierzak zawsze będzie sprawdzał granice dozwolonego i wtedy jest dualizm poznawczy: matka nie zabroniła czyli w sumie można, a ojciec tyran zabronił