Przeciętny wyborca pisu nie ma bladego pojęcia o tym, kto rządzi. 8 lat władzy tego sku*wysyństwa, a oni wciąż za wszystko obwiniają Tuska, lgbt, cycklistów, opozycje i Unię, ale to dlatego, że najciężej jest im spojrzeć w lustro, ruszyć jedyną posiadaną przez nich szarą komórką i dojść do wniosku, że to wszystko ich wina, bo głosują na to gówno.
Kilka tygodni temu próbowałem tu na Demotywatorach wytłumaczyć takiemu dlaczego paliwo nie wróciło do ceny sprzed wojny, choć na giełdach światowych cena jest podobna jak wtedy.
Zostałem zmieszany z błotem.
To był zapiekły wróg PiS. Jak widać głupota występuje po obu stronach.
@adamis62 zostłeś zmieszany z błotem ponieważ pisałeś głupoty. Na cenę paliwa wpływa ogromna liczba czynników (zależnych i niezależnych od państwa). Jeśli myślisz, że te ceny kształtuje jedynie cena baryłki i marża to myślisz jak chcesz rzekomi "wyborcy" z artykułu powyżej.
Co tu mówić o elektoracie. Nie tak dawno jeden z posłów pisu się cieszył, że inflacja zaczęła spadać i że dzięki temu "ku rozpaczy opozycji" ceny w sklepach też zaraz zaczną spadać. Kołek jeden nie kuma, podobnie jak jego wyborcy, że będą nadal rosły, tylko nieco wolniej. Oczywiści jeśli faktycznie inflacja zacznie spadać.
Trudno też jednoznacznie stwierdzić, czy rosną wolniej, bo spadek wskaźnika inflacji nie jest aż tak wielki. Rok temu o tej porze ceny były już wysokie, znaczy się, że wskaźnik inflacji już był wysoki i dlatego w porównaniu do poprzednich miesięcy ten skok cen procentowo nie jest już taki wyraźny. Ponadto wiele produktów staniało i to znacznie i w ogólnym odzwierciedleniu trochę zaniża wskaźnik inflacji. Nie mam tu na myśli legendarnych już lokomotyw. Na przykład ceny pszenicy, czy żyta spadły o ponad 30%, inne zboża o jakieś 15 do 20%. Inflacja ciągle jest i wcale nie jest taka niska.
Nauka o procentach, to u nas chyba wyższa matematyka....
Ja swojej teściowej dałem prosty przykład:
Coś kosztowało 100zł. Podrożało o drugie sto.
Czyli wzrost ceny wyniósł 100%. (teraz kosztuje 200)
W następnym roku podrożało o 150
Czyli podwyżka wyniosła 75%.
Wzrosło o większą kwotę, ale wysokość podwyżki spadła do 75%.
Trzeba pamiętać, że w rzeczywistości większa kwotowo podwyżka, wyrażona w % rok do roku wydaje się mniejsza.
I społeczeństwo się cieszy, bo inflacja spada.......
poważnie ? Tusk ma realną szansę na odsuniecie pis-u od władzy i co ? i "wała"
http://demotywatory.pl/uploads/comments/ccd4/ccd4f165dbedbdb86c7001bb7b3acb13.jpg
Zmodyfikowano 1 raz Ostatnia modyfikacja: 15 May 2023 2023 19:22
OdpowiedzOni znają wyłącznie relację: coś jest źle = wina Tuska :D
Odpowiedzhttps://www.youtube.com/watch?v=Bdsvo7cFQm4&ab_channel=SuperExpress
Odpowiedz@SteveFoKS
...to fejk? Prawda? fejk?
@BrickOfTheWall Ich głosy nie będą fejkowe
Przeciętny wyborca pisu nie ma bladego pojęcia o tym, kto rządzi. 8 lat władzy tego sku*wysyństwa, a oni wciąż za wszystko obwiniają Tuska, lgbt, cycklistów, opozycje i Unię, ale to dlatego, że najciężej jest im spojrzeć w lustro, ruszyć jedyną posiadaną przez nich szarą komórką i dojść do wniosku, że to wszystko ich wina, bo głosują na to gówno.
Odpowiedz@Loganesko , akurat co do cyklistów to mają rację.
Kilka tygodni temu próbowałem tu na Demotywatorach wytłumaczyć takiemu dlaczego paliwo nie wróciło do ceny sprzed wojny, choć na giełdach światowych cena jest podobna jak wtedy.
Zostałem zmieszany z błotem.
To był zapiekły wróg PiS. Jak widać głupota występuje po obu stronach.
@adamis62 zostłeś zmieszany z błotem ponieważ pisałeś głupoty. Na cenę paliwa wpływa ogromna liczba czynników (zależnych i niezależnych od państwa). Jeśli myślisz, że te ceny kształtuje jedynie cena baryłki i marża to myślisz jak chcesz rzekomi "wyborcy" z artykułu powyżej.
https://businessinsider.com.pl/biznes/ceny-ropy-spadaja-zloty-sie-umacnia-dlaczego-za-paliwa-placimy-wiecej-niz-przed-wojna/wttm887
@Slawa238, nie pisz, co ja myślę. A już na pewno nie myślę, że cenę paliw kształtuje jedynie cena baryłki.
Co tu mówić o elektoracie. Nie tak dawno jeden z posłów pisu się cieszył, że inflacja zaczęła spadać i że dzięki temu "ku rozpaczy opozycji" ceny w sklepach też zaraz zaczną spadać. Kołek jeden nie kuma, podobnie jak jego wyborcy, że będą nadal rosły, tylko nieco wolniej. Oczywiści jeśli faktycznie inflacja zacznie spadać.
OdpowiedzTrudno też jednoznacznie stwierdzić, czy rosną wolniej, bo spadek wskaźnika inflacji nie jest aż tak wielki. Rok temu o tej porze ceny były już wysokie, znaczy się, że wskaźnik inflacji już był wysoki i dlatego w porównaniu do poprzednich miesięcy ten skok cen procentowo nie jest już taki wyraźny. Ponadto wiele produktów staniało i to znacznie i w ogólnym odzwierciedleniu trochę zaniża wskaźnik inflacji. Nie mam tu na myśli legendarnych już lokomotyw. Na przykład ceny pszenicy, czy żyta spadły o ponad 30%, inne zboża o jakieś 15 do 20%. Inflacja ciągle jest i wcale nie jest taka niska.
OdpowiedzNauka o procentach, to u nas chyba wyższa matematyka....
OdpowiedzJa swojej teściowej dałem prosty przykład:
Coś kosztowało 100zł. Podrożało o drugie sto.
Czyli wzrost ceny wyniósł 100%. (teraz kosztuje 200)
W następnym roku podrożało o 150
Czyli podwyżka wyniosła 75%.
Wzrosło o większą kwotę, ale wysokość podwyżki spadła do 75%.
Trzeba pamiętać, że w rzeczywistości większa kwotowo podwyżka, wyrażona w % rok do roku wydaje się mniejsza.
I społeczeństwo się cieszy, bo inflacja spada.......
Myślę, że więcej lekcji religii by pomogło wyedukować społęczeństwo. Nie jakieś tam "podstawy ekonomii". Zawsze będzie można wymodlić niższe ceny.
Odpowiedz