Demotywatory.pl

Menu Szukaj
+
748 768
-

Zobacz także:


goldenfrog
+7 / 15

Oni znają wyłącznie relację: coś jest źle = wina Tuska :D

Odpowiedz
SteveFoKS
0 / 0

@BrickOfTheWall Ich głosy nie będą fejkowe

L Loganesko
+3 / 7

Przeciętny wyborca pisu nie ma bladego pojęcia o tym, kto rządzi. 8 lat władzy tego sku*wysyństwa, a oni wciąż za wszystko obwiniają Tuska, lgbt, cycklistów, opozycje i Unię, ale to dlatego, że najciężej jest im spojrzeć w lustro, ruszyć jedyną posiadaną przez nich szarą komórką i dojść do wniosku, że to wszystko ich wina, bo głosują na to gówno.

Odpowiedz
A adamis62
-2 / 4

@Loganesko , akurat co do cyklistów to mają rację.

A adamis62
0 / 4

Kilka tygodni temu próbowałem tu na Demotywatorach wytłumaczyć takiemu dlaczego paliwo nie wróciło do ceny sprzed wojny, choć na giełdach światowych cena jest podobna jak wtedy.
Zostałem zmieszany z błotem.

To był zapiekły wróg PiS. Jak widać głupota występuje po obu stronach.

A adamis62
-1 / 1

@Slawa238, nie pisz, co ja myślę. A już na pewno nie myślę, że cenę paliw kształtuje jedynie cena baryłki.

A An_ders
0 / 0

Co tu mówić o elektoracie. Nie tak dawno jeden z posłów pisu się cieszył, że inflacja zaczęła spadać i że dzięki temu "ku rozpaczy opozycji" ceny w sklepach też zaraz zaczną spadać. Kołek jeden nie kuma, podobnie jak jego wyborcy, że będą nadal rosły, tylko nieco wolniej. Oczywiści jeśli faktycznie inflacja zacznie spadać.

Odpowiedz
C cincinmj57
0 / 0

Trudno też jednoznacznie stwierdzić, czy rosną wolniej, bo spadek wskaźnika inflacji nie jest aż tak wielki. Rok temu o tej porze ceny były już wysokie, znaczy się, że wskaźnik inflacji już był wysoki i dlatego w porównaniu do poprzednich miesięcy ten skok cen procentowo nie jest już taki wyraźny. Ponadto wiele produktów staniało i to znacznie i w ogólnym odzwierciedleniu trochę zaniża wskaźnik inflacji. Nie mam tu na myśli legendarnych już lokomotyw. Na przykład ceny pszenicy, czy żyta spadły o ponad 30%, inne zboża o jakieś 15 do 20%. Inflacja ciągle jest i wcale nie jest taka niska.

Odpowiedz
zelalem
0 / 0

Nauka o procentach, to u nas chyba wyższa matematyka....
Ja swojej teściowej dałem prosty przykład:
Coś kosztowało 100zł. Podrożało o drugie sto.
Czyli wzrost ceny wyniósł 100%. (teraz kosztuje 200)
W następnym roku podrożało o 150
Czyli podwyżka wyniosła 75%.
Wzrosło o większą kwotę, ale wysokość podwyżki spadła do 75%.

Trzeba pamiętać, że w rzeczywistości większa kwotowo podwyżka, wyrażona w % rok do roku wydaje się mniejsza.
I społeczeństwo się cieszy, bo inflacja spada.......

Odpowiedz
A AngryInch
0 / 0

Myślę, że więcej lekcji religii by pomogło wyedukować społęczeństwo. Nie jakieś tam "podstawy ekonomii". Zawsze będzie można wymodlić niższe ceny.

Odpowiedz