Znam też inny typ ludzi, różnica o 180 stopni. Jak nie dosłyszeli, lub nie zrozumieli będą się dopytywać o każdy szczegół. Najmniejszą pierdołę, której się uczepią, aż w trakcie rozmowy zaczyna się tracić wątek, bo trzeba wytłumaczyć najprostsze rzeczy.
Znam też inny typ ludzi, różnica o 180 stopni. Jak nie dosłyszeli, lub nie zrozumieli będą się dopytywać o każdy szczegół. Najmniejszą pierdołę, której się uczepią, aż w trakcie rozmowy zaczyna się tracić wątek, bo trzeba wytłumaczyć najprostsze rzeczy.
OdpowiedzJuż wolę ten uśmiech. Jest mniej męczący.