Widzę że Australia a działają po polsku - byle na złość i pod prąd. Ja nie jestem weganinem ale tez nie lubię zapachu grilla, zwłaszcza jak potrzebuję wieczorem wywietrzyć dom. Każdy ma prawo czuc się u siebie komfortowo. Dziwne że na balkonach w blokach nie wolno rozpalać ale już na osiedlach dom w dom wolno wszystko.
Niestety ale zapach grila, dymu i wędzonki potrafi bardzo uprzykrzyć sąsiadom życie. tak jak zapach dymu z papierosów. Myślę, że o to głównie chodziło, a ten cały weganizm został tu złośliwie rozdmuchany do rangi głównego argumentu.
Na balkonie można grilować i nie ma z tym problemu nawet jak patrol zwołają. Tylko że grill musi być elektryczny. Nie raz tak sąsiada na piwo wołałem ,)
Po takim spędzie może sprawę wygrać bo to już podpada pod nękanie a nie grilla.
Odpowiedz@koszmarek66 Wystarczy że sąsiad ich zaprosi i po kłopocie.
@koszmarek66 A ja nie usnę, jeżeli ktoś obok mnie morduje bezbronne rośliny. Chyba zacznę podawać do sądu wegan i... porannych kosiarzy. :)))
@koszmarek66 A co jak będą grillować same warzywa? Ziemniaki, marchewkę, brukselkę, albo kotlety sojowe?
Widzę że Australia a działają po polsku - byle na złość i pod prąd. Ja nie jestem weganinem ale tez nie lubię zapachu grilla, zwłaszcza jak potrzebuję wieczorem wywietrzyć dom. Każdy ma prawo czuc się u siebie komfortowo. Dziwne że na balkonach w blokach nie wolno rozpalać ale już na osiedlach dom w dom wolno wszystko.
OdpowiedzNiestety ale zapach grila, dymu i wędzonki potrafi bardzo uprzykrzyć sąsiadom życie. tak jak zapach dymu z papierosów. Myślę, że o to głównie chodziło, a ten cały weganizm został tu złośliwie rozdmuchany do rangi głównego argumentu.
OdpowiedzNa balkonie można grilować i nie ma z tym problemu nawet jak patrol zwołają. Tylko że grill musi być elektryczny. Nie raz tak sąsiada na piwo wołałem ,)
Odpowiedz