@Obyczajowy Amerykanie żyją fastfoodem. Choć trzeba by zapiekankę przechrzcić by brzmiało to bardziej "amerykańsko". Nie wiem "cooldog" XD. Bo nawet Amerykanin nie wypowie "zapiekanka".
Amerykanie mają Subway'a i nieźle im się trzyma, bar z zapiekankami (zwłaszcza jeśli miałby obok okienko w styli "drive", by sprzedawać bezpośrednio kierowcom) mógłby mieć sporo sensu.
Takie zapiekanki w różnych smakach. Coś na podobieństwo pizzerii :P . Pizza nie nadaje się formą do sprzedawania z okienka, ale zapiekanka już bardziej.
To by się mogło na serio udać. Zwłaszcza że Amerykanie głupieją na punkcie nowinek XD.
W Kielcach przy ulicy Sienkiewicza sprzedaje się najlepsze tosty z pieczarkami. A kilka kroków dalej przy ulicy bodajże Małej sprzedawano (nie wiem, czy wciąż funkcjonuje) kolejny hit PRL, jajowatą pizzę z pieczarkami, pamiętam ten słój ostrej papryki na barze. A obok mostu na Silnicy wyśmienite kartacze.
Zmodyfikowano
1 raz
Ostatnia modyfikacja: 20 June 2023 2023 11:55
A mi smutno, bo zapiekanki gdzie chodziłem przez całe studia i lata nich po upadły jakoś przed Covidem po tym jak przez kilkanaście lat byłem tam klientem.
Ale nie z braku popularności, tylko właścicielka poszła na emeryturę a nowa szefowa przycięła strasznie na jakości licząc, że dobra miejscówka + wyrobiona renoma i tak się obronią. Wytrzymała rok po zmianie właściciela.
O tym, że peerelowską zapiekanka była, ze względu na notoryczne braki mięsa, surogatem zachodniego hot-doga czy hamburgera autor nie wspomni. Cały peerel stał na surogatach i prowizorkę.
oj tak...nie ma już tego smaku. jak ja się tym na mieście zajadałem...i te tosty z pieprzem ziołowym z grubą warstwą pieczarek w przejściu podziemnym na świdnickiej we wrocku. nigdy tego smaku nie zapomnę. tak, wodę z saturatora też piłem i też mi smakowała
Oprócz tego, bułka z pieczarkami.
OdpowiedzCiekawe jakby się zapiekanka sprzedawała np w Nowym Yorku :P ? Może to pomysł na biznes?
OdpowiedzBar z zapiekankami XD.
@rafik54321 to nie głupie skoro zwykłe badziewskie hotdogi mają wzięcie.. :) to i nasza zapiekanka mogłaby podbić amerykańskie salony xD
@Obyczajowy Amerykanie żyją fastfoodem. Choć trzeba by zapiekankę przechrzcić by brzmiało to bardziej "amerykańsko". Nie wiem "cooldog" XD. Bo nawet Amerykanin nie wypowie "zapiekanka".
Amerykanie mają Subway'a i nieźle im się trzyma, bar z zapiekankami (zwłaszcza jeśli miałby obok okienko w styli "drive", by sprzedawać bezpośrednio kierowcom) mógłby mieć sporo sensu.
Takie zapiekanki w różnych smakach. Coś na podobieństwo pizzerii :P . Pizza nie nadaje się formą do sprzedawania z okienka, ale zapiekanka już bardziej.
To by się mogło na serio udać. Zwłaszcza że Amerykanie głupieją na punkcie nowinek XD.
@rafik54321 Dla nich to zawszę jakaś egzotyka xD zapiekanka hawajska.. xD
CoolDog nawet chwytliwe i śmieszne co do marketingu się nadaję xD
Można też coś z "baked" połączyć i wykreować coś nowego :)))
@Obyczajowy "hotbaked"? Cooldog skojarzyłem bo kształt trochę "hotdogopodobny" XD
@rafik54321 @Obyczajowy
Akurat w NYC idzie kupić zapiekankę. Choć głównie w knajpach a nie na ulicy.
@rafik54321 jakby to nazwać cooldogiem to by się nie przyjęło, bo większość by narzekała, że nie jest zimny.
@amarthar dobreee :D
Zawsze jak odwiedzam Polske to ide pod stara szkole i kupuje zapiekanke, smak zawsze ten sam co przed 30 laty.
Zmodyfikowano 1 raz Ostatnia modyfikacja: 21 June 2023 2023 13:49
OdpowiedzW Kielcach przy ulicy Sienkiewicza sprzedaje się najlepsze tosty z pieczarkami. A kilka kroków dalej przy ulicy bodajże Małej sprzedawano (nie wiem, czy wciąż funkcjonuje) kolejny hit PRL, jajowatą pizzę z pieczarkami, pamiętam ten słój ostrej papryki na barze. A obok mostu na Silnicy wyśmienite kartacze.
Zmodyfikowano 1 raz Ostatnia modyfikacja: 20 June 2023 2023 11:55
OdpowiedzNikt nie pamięta o zapiekankach? Autor demota chyba nigdy nie był na stacji paliw.
OdpowiedzA mi smutno, bo zapiekanki gdzie chodziłem przez całe studia i lata nich po upadły jakoś przed Covidem po tym jak przez kilkanaście lat byłem tam klientem.
OdpowiedzAle nie z braku popularności, tylko właścicielka poszła na emeryturę a nowa szefowa przycięła strasznie na jakości licząc, że dobra miejscówka + wyrobiona renoma i tak się obronią. Wytrzymała rok po zmianie właściciela.
O tym, że peerelowską zapiekanka była, ze względu na notoryczne braki mięsa, surogatem zachodniego hot-doga czy hamburgera autor nie wspomni. Cały peerel stał na surogatach i prowizorkę.
OdpowiedzTo w dziwnym środowisku żyjesz skoro o "zapiekaneczkach" nikt nie pamięta
OdpowiedzJak to nie pamięta? Od domu do punktu sprzedaży zapiekanek mam 300m, a do wyboru 3 miejsca
Odpowiedzoj tak...nie ma już tego smaku. jak ja się tym na mieście zajadałem...i te tosty z pieprzem ziołowym z grubą warstwą pieczarek w przejściu podziemnym na świdnickiej we wrocku. nigdy tego smaku nie zapomnę. tak, wodę z saturatora też piłem i też mi smakowała
OdpowiedzOooo, zjadłabym!
Odpowiedz